Oillan Olejkowy żel do mycia od 1. dni życia dla dzieci i dorosłych 

Ten żel to jeden z tych kosmetyków, które kupuje się raz, a potem nie chce się już niczego innego. Olejkowy żel do mycia to jeden z tych produktów, które od pierwszego użycia robią bardzo dobre wrażenie – i z każdym kolejnym tylko je potwierdza. Mam suchą, wrażliwą skórę, skłonną do podrażnień, swędzenia i zazwyczaj po myciu potrzebuję natychmiast sięgnąć po balsam. Z tym żelem to uczucie praktycznie zniknęło. Już podczas aplikacji czuć, że to produkt stworzony z myślą o skórze wymagającej – żel ma jedwabistą, lekko olejkową konsystencję, która otula skórę i sprawia, że mycie staje się bardzo komfortowe. Mimo że nie pieni się jak klasyczne żele, nie wpływa to negatywnie na komfort mycia. Wręcz przeciwnie – od razu czuć, że skóra nie jest "atakowana" pianą i detergentami. To ogromny plus, zwłaszcza w przypadku skóry suchej, atopowej lub skłonnej do podrażnień. Po spłukaniu skóra jest wyraźnie ukojona, miękka i przyjemna w dotyku – bez uczucia ściągnięcia, swędzenia czy napięcia. Co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło – żel ma ładny, delikatny zapach. Subtelny, lekko kremowy, kojący – nie jest nachalny, ale daje przyjemne wrażenie czystości i świeżości. Dla mnie to ogromny plus, bo nie przepadam za mocnymi, duszącymi aromatami w produktach do mycia. Używam go codziennie i widzę wyraźną różnicę w kondycji mojej skóry. Zero podrażnień, a do tego uczucie komfortu po każdej kąpieli. To także świetna baza pod pielęgnację – krem czy balsam lepiej się wchłaniają, kiedy skóra nie jest przesuszona już na etapie mycia. Opakowanie z pompką to dodatkowy atut – wygodne, higieniczne i praktyczne. Żel jest też bardzo wydajny, więc mimo łagodnej formuły starcza na długo. To jeden z tych kosmetyków, do których chce się wracać – nie tylko dlatego, że działa, ale też dlatego, że jego używanie to po prostu przyjemność. Polecam wszystkim, którzy mają dość przesuszonej skóry po zwykłych żelach pod prysznic.

Mam absolutnego hopla na punkcie różnej maści produktów do mycia, zazwyczaj w mojej łazience gości co najmniej 6-7 żeli pod prysznic, które używam wymiennie, stosownie do humoru i aktualnych potrzeb skóry. Nie mam AZS, nie używałam tego produktu do twarzy, czy do okolic intymnych jak proponuje producent. Moja skóra ma tendencję do przesuszenia i odwodnienia i potrzebuje produktów odżywiających, nawilżających i natłuszczających. Opakowanie - bardzo estetyczne, żel zamknięty w turkusowym pojemniku wygląda po prostu ładnie. Dobrej jakości pompka pozwoliła mi na zużycie żelu niemal do ostatniej kropli. Wydajność - chyba przeciętna, trudno mi sprecyzować bo używałam go wymiennie z innymi produktami. Zapach - no niefajny, żel pachniał mi perfumowanym stęchłym tłuszczem (był kupowany ze sprawdzonego źródła i oczywiście w terminie). Dało się to przeżyć ale odbierało przyjemność ze stosowania produktu. Konsystencja - wygodna, żel jest dość gęsty, nie wycieka przez palce, dobrze się aplikuje zarówno na dłoni jak i na gąbce czy myjce. Działanie - żel mnie nie podrażnił ale też nie spowodował jakiegoś specjalnego odżywienia czy nawilżenia - musiałam po nim nasmarować skórę balsamem. W żaden sposób nie uspokoił zmian łuszczycowych, które mam na kolanach. Nie zauważyłam żadnych spektakularnych efektów - dla mnie przeciętniak. Nie jest zły ale nie kupię go ponownie - w moim przypadku zdecydowanie lepiej sprawdza mi się kilka kropli oleju z pestek brzoskwiń, migdałowego, pietruszkowego czy choćby zwykłej oliwy dodane do "normalnego" żelu pod prysznic.

Jako posiadaczka suchej skóry, skłonnej do atopii często sięgam po takie olejkowe formuły. Widziałam wiele pozytywnych opinii na temat tego produktu i postanowiłam go przetestować na sobie. Kupiłam za około 30 zł, pojemność 400 ml więc jak za dermokosmetyk cena nie jest zbyt wygórowana. Opakowanie z pompką świetnie działa do samego końca. Jest transparentne więc dokładnie możemy kontrolować zużycie kosmetyku. Według producenta w składzie znajdziemy ekstrakt z oleju z nasion owsa, zawierający aż 40% polarnych lipidów zdolnych, aby naprawiać, odnawiać i chronić barierę hydrolipidową skóry. Ma za zadanie skutecznie i długotrwale nawilżać oraz ograniczać potrzebę drapania się. Natłuszczająco-kojące substancje myjące stworzone na bazie oliwy z oliwek i betainy, mają zapewnić delikatne oczyszczanie nawet najbardziej wrażliwej skóry, pielęgnując ją i wygładzając. Olej z ogórecznika bogaty w NNKT, który ma wspierać prawidłowe funkcjonowanie skóry i jej regenerację. I jak się to u mnie sprawdziło? Olejek zaczęłam stosować kiedy stan mojej skóry się pogorszył i była podrażniona. Doszedł do tego świąd czyli typowe azs. Zapach niby delikatny ale jakoś nie dokońca mi się podoba. Konsystencja gęstego olejku, który nie ucieka przez palce. Bardzo dobrze się rozprowadza, w kontakcie z wodą delikatnie pieni. Domywa skórę pozostawiając ją lekko natłuszczoną. Bardzo delikatny, nawet w miejscach podrażnionych mycie nie powoduje dyskomfortu. Po umycia nie odczuwam ściągnięcia ani przesuszenia. Faktycznie skóra mniej swędzi a co za tym idzie nie drapię się i tym samym skóra jest mniej podrażniona. Przy mojej atopowej skórze jest to jednak efekt krótkotrwały i użycie np balsamu jest niezbędne. Ogólnie jest to dobry produkt, który sprawia że mycie przy zaostrzonym azs nie jest koszmarem. Wydajność też całkiem w porządku.

Wiele produktów do mycia mnie podrażniało, skóra po umyciu była sucha i swędząca. Przy użyciu tego produktu nie zauważyłam nic podobnego. Nawet miałam wrażenie, że już podczas mycia skóra jest pięknie złagodzona, zazwyczaj taki efekt miałam dopiero po użyciu balsamu. Uwielbiam ten produkt

Skóra mojego synka po stosowaniu olejowego kremu stała sie o wiele gładsza. Pod palcami nie czuć juz szorstkiej skóry, która powodowała u niego świąd. Jest to kosmetyk który mogę polecić każdemu z czystym sumieniem i wiem że będzie gościł u mnie przez lata.

Od długiego czasu poszukiwałam produktu który sprawdzi się dla cery/ skóry suchej czyli takiej jak moja. Tu moje pierwsze zaskoczenie - po umyciu twarzy, skóra pozostaje bez efektu i odczucia ściągnięcia. Pomimo olejowej konsystencji żel w kontakcie z wodą świetnie się pieni. Skóra jest nawilżona, bez uczucia tłustego filmu.

Żel zdecydowanie łagodzi podrażnioną oraz suchą skórę . Wygodne dozowanie olejku pozwala na uzyskanie kojącej piany . Zapach bardzo delikatny nie podrażnia skóry jak i nosa . Skóra jest miękka ,nawilżona , elastyczna

Produkt mieści się z butelce z pompką o pojemności 400ml. Ma bardzo przyjemną konsystencję a do tego pięknie pachnie. Skóra po użyciu jest nawilżona i miękka w dotyku. Stosowałam go razem z moimi dziećmi i wszystkim nam pomógł zniwelować szorstkość i suchość skóry. Napewno do niego wrócimy. Jest bardzo wydajny, więc jedna butelka starczyła nam na długo.

Żel pod prysznic na bazie olejku myjącego ma delikatny zapach i wygodną butelkę z pompką, która ułatwia dozowanie kosmetyku. Olejowa konsystencja świetnie rozprowadza się na skórze i nie spływa z niej, w kontakcie z wodą dobrze się pieni i delikatnie myje skórę pozostawiając ją miękką w dotyku. Żel nie zawiera zbędnych barwników, a prosty skład sprawia, że świetnie nadaje się do mycia dla całej rodziny. Kiedyś markę Olian utożsamiałam tylko z kosmetykami dla malutkich dzieci, teraz wiem, że ich kosmetyki sprawdzają się w każdym wieku ????

Produkt jest w bardzo wygodnym opakowaniu z pompką, która się nie zacina. Ma przyjemny zapach i konsystencję typowego olejku. Świetnie zmywa nawet makijaż, ale używałam go głównie do ciała. Idealny jako baza przed goleniem. Dzięki niemu problem z suchością po kąpieli odszedł w zapomnienie.

Żel ten stał się zbawienny dla mojej skóry, a jest ona nie do opisania - po prostu atopowa, bardzo mocno przesuszona, pękająca do krwi, szorstka, a wiele produktów po prostu mnie podrażnia i potęguje efekty które już są. W końcu mogłam wziąć kąpiel bez czerwonej, spierzchniętej skóry po kilku sekundach. Żel jest bardzo delikatny, ale równocześnie skuteczny. Usuwa wszelkie zanieczyszczenia, a przy tym pielęgnuje - nawilża. Nie czułam potrzeby zastosowania balsamu, bo skóra miała bardzo delikatną, ochronną powłoczkę. Żel jest bardzo wydajny, ma wygodną pompkę oraz sporą pojemność 400ml. Nie ma niemal zapachu, jest prawie niewyczuwalny. Ma konsystencję olejkową, troszkę gęstszą. Super jest to,że może go stosować cała rodzina, nawet najmniejsze pociechy, bo jest bezpieczny i delikatny. Osobiście moja skóra jest zachwycona, a moje atopowe dłonie nieco odżyły.

Olejkowa formuła żelu do mycia sprawia, że skóra jest po nim gładka, miękka i widocznie nawilżona. Produkt jest bardzo wydajny, wystarczy niewielka ilość aby umyć skórę. Butelka z pompką ułatwia użycie kosmetyku. Nawilżenie trwa bardzo długo. W połączeniu z innymi kosmetykami z tej serii skóra odzyskuje dogłębne nawilżenie. Jest to produkt dla każdego domownika. Moja bardzo suchą skóra go pokochała.

Konsystencja olejku po dodaniu wody pieni się. Idealnie nadaje się do mycia dla dorosłych i dzieci od 1 dni. Moja sucha i wrażliwa skóra w końcu czuję ulgę po zastosowaniu tego olejku jest wspaniale nawilżona u wygładzoną

Olejkowy żel do mycia to absolutna perełka! Jego emulgująca formuła, bogata w olej z nasion owsa i olej z ogórecznika, nie tylko delikatnie oczyszcza skórę, ale także intensywnie ją nawilża. Opakowanie z pompką to strzał w dziesiątkę, ułatwiając aplikację produktu, co jest ogromnym plusem. Zarówno ja, jak i moje dziewięciomiesięczne dziecko jesteśmy z niego zachwyceni. Po użyciu skóra staje się niezwykle miękka, gładka i doskonale nawilżona, a co najważniejsze – produkt jest delikatny dla skóry dziecka, nie wywołując żadnych podrażnień. Dodatkowo, wspiera barierę ochronną naskórka, co sprawia, że czujemy się pewniej w pielęgnacji skóry. Gorąco polecam ten żel każdemu, kto poszukuje produktu, który nie tylko oczyszcza, ale również pielęgnuje i nawilża skórę!

Ten żel bardzo przypadł mi do gustu ponieważ mam suchą i szorstką skórę. Bardzo dobrze ją oczyścił w pierwszej fazie i nawilżył w następnej. Moja skóra przez długi czas była natłuszczona i nie miałam potrzeby drapania. Olejkowy żel do mycia regeneruje, odżywia i uelastycznia skórę. Myślę, że teraz po powrocie do pracy z urlopu macierzyńskiego, kiedy mam mniej czasu na pielęgnację skóry będzie to mój numer jeden.

Jestem miłośniczką delikatnych i skutecznych kosmetyków do pielęgnacji skóry, dlatego postanowiłam przetestować Olejkowy żel do mycia marki Oillan, przeznaczony zarówno dla dzieci od 1. dnia życia, jak i dla dorosłych.Już po pierwszym użyciu zostałam pozytywnie zaskoczona. Żel ma delikatną, kremową konsystencję, która dobrze się pieni i łatwo rozprowadza na skórze. Co ważne, nie wysusza skóry, a wręcz ją nawilża i pozostawia uczucie miękkości.Jednym z największych atutów tego produktu jest jego bezpieczny skład. Nie zawiera szkodliwych substancji, parabenów czy SLS, co czyni go idealnym wyborem dla wrażliwej skóry, w tym dla niemowlęcej.

Uwielbiam olejkowe formuły. Ten żel to moje odkrycie miesiąca. Duża, wydajna butelka, wygodna aplikacja. Łagodnie myje i delikatnie nawilża. Ma przyjemny zapach. Producent obiecuje że żel chroni barierę hydrolipidową skóry i mimo iż się na tym nie znam to wierzę że tak jest bo zauważyłam poprawę. Daje uczucie natychmiastowego ukojenia, nawet przy podrażnieniach. Co ogromnie ważne - nie szczypie w oczy a z tym często mam problem.

Jako posiadaczka suchej i odwodnionej skóry uwielbiam ten olejek. Jak żaden inny produkt nie podrażniał mojej skóry do tego stopnia, że nawet jeśli zdarzyło mi się nie nasmarować po prysznicu, to skóra nie była w złej kondycji. Olejek jest bezzapachowy, co dla mnie jest plusem. Dodatkowo ma wygodne opakowanie z pompką. Same plusy.