Wibo Cheek to Cheek Blusher Róż do policzków

Mam go w trzech odcieniach i maluję się w zależności jaki mam nastrój, czy idę do rodziców na obiad czy na imprezę ???? Plusy - super napigmentowany - trzyma się cały dzień - piękne odcienie - nie zrobimy sobie nim krzywdy - nie robi plam - wtapia się w każdy podkład Minusy - brak ☺️ Serdecznie polecam tym bardziej, że na promocji kosztuje grosze!

Kupiłam odcień 4 na promocji za jakieś 12złotych, bo trend na taki odcień różu raczej mi nie podpadł i nie chciałam kupować różu za 3dychy, jednak ten ma w sobie coś słodkiego, że lubię go nawet użyć jako cień do powiek lub na usta na pomadkę ochronną.

Produkt kupiłam jakiś czas temu w Rossmannie. Miałam wtedy fazę na szukanie różu idealnego i w jednym miesiącu potrafiłam kupić nawet 6 takich produktów do testu. Ten gagatek już w momencie pierwszej aplikacji nie do końca mi się spodobał. Kolor na mojej skórze wychodził taki nietwarzowy jakbym miała uczulenie . Czasem takie czerwono- koralowe odcienie nadają skórze świeżości a ten od Wibo sprawia że wyglądam na chorą, jakby dopadła mnie gorączka. Cena promocyjna 16 zł, regularna 23,90 zł Pojemność 3,5g Trwałość po otwarciu 24mc Produkt cruelty free Polska marka Czytając recenzje Wizażanki Martyny153 pomyślałam że trafiła w sedno choć nie zgadzam się z jej opinią w 100% to w kilku kwestiach jesteśmy zgodne. Faktycznie ten róż przypomina mi kosmetyki sprzed lat zarówno opakowaniem(brzydkie, proste, słaby plastik) jak i całą resztą. Recenzuje kolor nr 6 Raspberry Crumble. Do wybory było bodajże sześć odcieni i tak naprawdę żaden jakoś bardzo nie zachęcał do zakupu. Były bardzo czerwone, intensywne i dożynkowe. Mój egzemplarz wybrałam po nazwie bo myślałam że będzie to malinowy kolor taki też się wydawał w sztucznym świetle drogerii. Niestety troszkę się w tej kwesti zawiodłam. Przeprowadzając test trwałości jak głupia co pół godziny w pracy sprawdzałam w lusterku czy jest na policzku czy już ślad po nim zaginął. O dziwo skubany trzymał się w dobrym stanie ale tylko przez 3 godziny potem zaczynał się wycierać. Pod koniec pracy już go nie było. No ale za oknem było 35 stopni więc trzeba wziąć to pod uwagę. Czy ten produkt jest aż tak zły? Nie do końca. Ma swoje plusy i minusy Znajdą się też fanki takich mocnych kolorów na policzkach. Ja osobiście postaram się go troszkę poużywać ale raczej jego wielbicielka nie zostanę. Prędzej czy później pewnie się go pozbędę

Kupiłam ten róż, bo w sumie zobaczyłam, że nie mam takiego opakowania solo tylko z różem (same paletki), a chciałam zabrać na wyjazd jakiś mały produkt. Opakowanie jego jest bardzo małe. Plastikowe, ale przy tym wytrzymałe. Wieczko ma przezroczyste, więc widać jaki mamy kolor. Mój numer to 6 i jest to typowy różowy, cukierkowy, matowy kolor. Uwaga na jego pigment! Ja przy pierwszym użyciu zrobiłam sobie poliki jak 'ruska lala' :D Wystaczy go nabrać na pędzel naprawdę bardzo małą ilość. Dzięki temu, że jest tak napigmentowany, jest mega wydajny! Pięknie się blenduje, utrzymuje się cały dzień, nie wyciera i nie blaknie w ciągu dnia. Jestem w szoku jak za tak małe pieniądze (ok.12zł na promocji) można dostać tak dobry róż! Koniecznie muszę zaopatrzyć się w inne kolory :)

Nic specjalnego, są lepsze w tej cenie. A Wibo taka dobra marka.. Wg mnie gama kolorystyczna jest po prostu porażką, są to zbyt intensywne, niestosowane kolory , które wyglądają nienaturalnie, wręcz groteskowo na twarzy i idiotycznie się w czymś takim czuje. Nałożenie jednej warstwy też nie pomoże, bo wtedy znowu będą plamy. Trwałość też nie jest najlepsza, żeby nie powiedzieć kiepska, bo w ciągu dnia trzeba go poprawić, co się wiąże z nałożeniem kolejnej warstwy, która umocni efekt "wiejskiego" intensywnego różu, którego jak wiadomo każda profesjonalistka chce uniknąć. Kilka razy jakaś przypadkowa osoba skomentowała u mnie ten róż w stylu "ale się zarumieniła" po poprawkach w ciągu dnia. To po prostu typowa tandeta i jeśli ktoś ma poczucie estetyki, klasy i taktu, to nie polecam tego różu. Polecam róże w tej cenie polskiej marki Joko, pigmentacja rewelacja, kolorki są super i trwałość ok.

Szukałam różu w stylu barbie i padło na Wibo cheek to cheek nr 4. Kupiłam go na promocji i nie żałuję. Kolor jest piękny, pigment również można go dokładać wedle upodobań. Jak dla mnie do codziennego użytku. Jest matowy

mam ten roz w kolorze bardzo wyrazistym rozowym ,takim wlasnie w stylu barbie. Ten kolor i puder to idealny zamiennik dla virialowego rozu z diora,a nawet cheek to cheek od wibo ma dla mnie lepszy pigment i jest trwalszy! ma jedwabistą konystencje przez co perfekcyjnie naklada sie na twarz,nie robiąc zadnych plam. pigment ma idealny,mozna tonowac go co do swoich preferencji ,wiec idealny bedzie dla kazdego. kolor ma piekny chlodny odcien różu przez co ożywia twarz - idealny na zime. jeszcze jest za taką cene ,ze grzech go nie kupic!