Lattafa Perfumes Eclaire EDP 

Plusy (+) - zapach karmelkowy, miód z mlekiem, jak deser, jak czekolada - kwestia gustu - dużo komplementów od osób trzecich - wydajność - trwałość - wielowymiarowość - flakon jest przepiękny wygląda jak tort z polewą Minusy (-) - cena - dostępność - nie w moim typie ale jakościową są świetne - polecam osobom które lubią te typy zapachów

I tak pachniało gdy mleko i cukier zaczęły nabierać beżowego odcieniu który po dłuższym czasie stał się brązowym i słodkim cukierkiem który jest wspomnieniem czasów dzieciństwa każdego z nas i kiedy każdy kto nie miał pieniądzy mógł zrobić słodkości w domu gdy był i cukier i mleko a jak cukier waniliowy dodało się do karmelków to były jeszcze lepsze i bardziej aromatyczne i z równie syntetyczną wanilią jaka jest wyczuwalna w tej orientalnej wodzie perfumowanej której opis nie będzie zbyt długi bo cały internet opiniami na jej temat jest przesiąknięty i przepełniony ale prawda jakoby ma to być mleko w tubce w sprayu jest czystą jak cukier w cukrze prawdą bo to słodki i niezwykle sztuczny ale pomimo tego bardzo wykwintny eliksir który wyróżnia się z pewnością niską ceną która przekłada się na niezwykłą jakość i intensywność bo nie można mu zarzucić braku jakości,cena jest tak niewysoka jak za tak efektowny topiący się jak karmel flakon i bardzo staranną zawartość pełną syntetycznych składników w połączeniu z niezwykle szlachetnymi olejkami orientu których kumulacja na skórze to deser dla zmysłów pewnych osób uzależnionych od słodkości i chyba każdego mężczyzny który lubi zapach kobiety pracującej w cukierni lub w manufakturze ręcznie robionych krówek bo są to zapachy wspomnień, młodości zabawy i słodkich lat dzieciństwa w połączeniu z dorosłą pewnością siebie i zdecydowaniem i luksusem zapachu kwiatów królewskich białych i czystych jak mleko i nieczystych myśli które nasuwają się wśród mężczyzn w tym przypadku mojego męża który sugerował upojną noc i mnie odzianą jedynie w kroplę Lattafy jak niegdyś Marilyn po zaaplikowaniu Chanel i porównanie jest jak najbardziej na miejscu mając na myśli ponadczasowe i wysoko postawione perfumy na półkach świata zapachów na którą moim zdaniem powinien trafić ten eklerek o nietuzinkowych parametrach i projektowaniu wielogodzinnym i wielowymiarowym dlatego na każdą okazję i każdą porę roku i w każdym wieku polecam pryskać się tą wodą która osładza ale jest to słodkość bez szkodliwego wpływu jedynie szkodzi jego przedawkowanie bo jest na tyle intensywny że trzyma wiele godzin za szyję i nos dlatego polecany jest aby rozpylać go z umiarem ale wszędzie go ze sobą zabierać bo to zapach niezwykły.

Perfumy Lattafa Eclaire to bardzo słodkie perfumy pachną dla mnie ciepłym mlekiem karmelem,miodem,cukierkami krówka,perfumy te utrzymują się kilka godzin na skórze i ubraniach,jest to bardzo przyjemny zapach na początku uderza mocną nuta,ale chwilę potem wysładza się i wydobywa piękne słodkie nuty zapachowe,perfumy są dość intensywne,wyczuwalne przez otoczenie.Testowałam odlewkę,ale napewno zakupie pełnowymiarowy flakon.Polecam te perfumy każdej osobie co lubi słodkie tzw.jedzeniowe zapachy.

Lattafa eclaire to zapach, który otula jak najdelikatniejszy, mleczny deser, przywołując na myśl ciepło, komfort i luksus. Już od pierwszych nut roztacza wokół siebie kremową słodycz mleka, gęstego miodu i aksamitnego karmelu, tworząc kompozycję pełną miękkości i harmonii. Nie jest to jednak zwykła słodycz – dzięki subtelnym akcentom wanilii i tonki całość nabiera wyrafinowanego charakteru, niczym perfumowana wersja najpyszniejszego comfort foodu. Zapach idealnie sprawdzi się w chłodniejsze dni, otulając jak kaszmirowy sweter i pozostawiając po sobie długotrwały, apetyczny ślad. Dopełnieniem tego doświadczenia jest przepiękny flakon – lekko biały, ze złotymi detalami i niezwykle efektowną nakrętką przypominającą płynne złoto lub rozpływający się karmel. To prawdziwa ozdoba każdej kolekcji, która zachwyca zarówno zapachem, jak i wyglądem. Eclaire to słodka, ale nie przesłodzona uczta dla zmysłów – elegancka, otulająca i niezwykle kobieca.

Butelka: Niesamowicie smakowita oraz elegancka, już z daleka zwraca uwagę i również wyrożnia się na półce wśród innych perfum, jest to przedstawiony w formie butelki eklerek ze złotymi fragmentami powoli ociekającej czekolady, naprawdę wyjątkowe opakowanie, warto mieć w swojej kolekcji już z tego względu Zapach: Bardzo słodki, rozkoszny i otulający, idealny na okres jesienno-zimowy, już na początku na pierwszy plan wybijają się mleko z karmelem, do których dołączają miód z lekkim powiewem kwiatowym, a całość otacza intensywna wanilia z praliną, zdecydowanie jest to zapach w moim stylu, słodki i gourmand, lecz bez owocowych dodatków ani tandetnej młodzieżowej słodkości, jest to aromat smakowity, lecz bardzo gustowny i wyważony Trwałość: Jak zawsze w przypadku Lattafy solidna, przynajmniej 6-8 godzin, na ubraniach nawet dłużej Projekcja: Bardzo dobra, zapach jest wyczuwalny zarówno na skórze, jak i w bliskim otoczeniu i zawsze zbiera wiele komplementów Podsumowanie: Przepiękne perfumy, zarówno pod względem butelki, jak i samego zapachu. Ich trwałość oraz projekcja również stoją na wysokim poziomie. Jak najbardziej polecam miłośniczkom słodkich, a zarazem wyrafinowanych zapachów gourmand.

Po kolejnych zachwytach pojawiających się w internecie, znowu dałam się "namówić", ja - podatna na sugestie kosmetyczne, zamówiłam perfumy nieco drożej, bo ich popularność jest tak duża, że są wyprzedane. Miałam co do nich duże oczekiwania, dużo większe niż do Kamrah, bo chciałam coś słodkiego, kobiecego, ciasteczkowego - dokładnie tak, jak opisuje to "internet". Ciasteczko według mnie to nie jest :) Na początku czułam tylko alkohol. Po paru minutach zapach powoli się rozwijał, najpierw czułam tania wanilię, a nawet kokos (jeśli ktoś używał perfum Yves Rocher wie co to za zapach), później rzeczywiście poczułam karmel przeplatający się z tą tania, kokosowa, chemiczną wanilią. Po godzinie lub dwóch został ten nieszczęsny Yves Rocher, który jest dużo tańszy od Lattafy, a efekt daje w sumie podobny. Później wyczułam mleko skondensowane. Muszę przyznać , że zapach rozwijał się dość ciekawie. Po 3+ godzinach śladu po zapachu już nie było, przynajmniej według mojego odczucia. Jestem zawiedziona ich trwałością, tym bardziej, że perfumy opisywane są jako trwałe, utrzymujące się na ubraniach nawet do kilku dni. Czytałam, że często sprzedawane są "podróbki" albo stare perfumy, może ja na takie trafiłam, ale nigdy nie uda mi się tego zweryfikować. Paczkę odebrałam rano przed wyjściem do pracy, w pracy niektórzy oceniali zapach jako aromat do ciasta :) . Ja tego tak nie odczuwałam. Ale ogólnie, według znajomych -zapach na plus. Czy polecam? Mam mieszane uczucia. Będę używać? Tak, ale nie kupię ich ponownie, no chyba, że poprawi się ich trwałość.