Przez ładnych kilka lat (4?) używałam 2 odcieni: Ballet Pink 03 oraz Sand Dollar 15. Pierwszy to prześliczny, bardzo delikatnie metalizujący róż - naprawdę wdzięczny kolor i pasuje mi do niego ta nazwa Ballet Pink. A jeszcze bardziej nazwa pasuje mi do drugiego "Sand Dollar" to jasne, białe złoto, taki odcień, który możemy opisać słowami "chic", "glamour", "elegant".
Przez te kilka lat cena za tę samą gramaturę 3,5 g wzrosła o bagatela 20 zł... Strasznie mnie irytują takie podwyżki.
Używałam obu cieni z przyjemnością. Oba skończyłam do samego denka!
Używałam ich jako cienie bazowe, bardzo bardzo rzadko jako same, ale najczęściej malowałam nimi powieki do makijażu oczu potraktowanych kreską eyelinera. Bardzo podobał mi się taki wygląd moich oczu, makijaż naprawdę wyglądał szykownie, a przy tym wdzięcznie, nie był zbyt posągowy (ale może to też kwestia nie zawsze idealnych kresek eyelinerem w moim wykonaniu ;) )
Myślałam, że będę używać tych cieni przez następnych wieeeele lat. Ale wiecie co? Chyba jednak nie. Cienie, zwłaszcza teraz, po podwyżce, są bardzo drogie. Dostajemy w końcu za 120 zł JEDEN cień, a nie paletkę kilku, czy kilkunastu. I moim zdaniem górna cena tych cieni nie powinna przekraczać 70, 80 złotych. Są to bardzo dobre produkty, ale nie idealne. Zużyłam je jak już wspomniałam do końca, czyli generalnie je polubiłam, bo jak wiemy cienie nie zużywają się w miesiąc. ALE z upływem czasu makijaż wykonywany codziennie tą samą techniką wyglądał gorzej i gorzej. Zmieniała się ich konsystencja, robiła się tępsza, a makijaż toporniejszy i taki mniej staranny. Już na pewno nie był chic. Ponadto: cienie używane pojedynczo nie skawalały się na powiece, natomiast jeśli używałam ich jako bazy pod inne cienie, to w efekcie otrzymywałam zwałkowane cienie.
Jeśli dostanę je w prezencie, jeśli nagle w Douglasie ogłosili by wyprzedaż -50% albo jeszcze większą - możliwe, że bym je kupiła. Ale za 120 zł już się nie skuszę.
Daję im 4+ za szklany słoiczek (elegancki, ale pod koniec ciężko wydobyć produkt, zwłaszcza palcem), działanie (w makijażu z eyelinerem super, pod inny cień słabiutko), trwałość (do demakijażu), przyzwoitą wydajność, całkowity brak zapachu, obłędne kolory.
Używam tego produktu od: kilku lat
Ilość zużytych opakowań: 2 kolory, oba skończone