Paris Corner Khair Felicity EDP 

To jest zapach, przy którym nie trzeba myśleć - czy mi pasuje, czy nie jest za ciężki, czy mnie nie będzie drażnił. On pasuje na każdą okazję - od codziennego dnia w pracy czy na uczelni, do większych wyjść. Pięknie komponuje się z każdą stylizacją. To bardzo ładny, wdzięczny zapach, który jest bezpieczny i podoba się większości. Tak jak nie przepadam za typowymi zapachami z mainstreamu, tak ten ma w sobie coś wyjątkowego. • Zapach: już od pierwszych nut zapach jest wirujący, musujący. Czuć w nim jakby bąbelki szampana, ale takiego wysokiej jakości, słodkiego, drogiego. Po krótkiej chwili zapach nabiera mocy i wychodzą z niego bardziej słodkie, ale nadal świeże nuty. Są niczym jedwab, delikatne, słodkie, przyjemne. Białe kwiaty są w tej kompozycji synonimem elegancji, nie przytłaczają, nie są migernogenne. Wyczuwam tutaj też konwalię, pomimo tego że nie ma ich w piramidzie zapachowej. Piękna, lekka kompozycja, dająca piękne wspomnienia. • Projekcja: nie jest najmocniejsza i trzyma się blisko skóry. Dlatego też nie przytłacza otoczenia. Jest to lekka kompozycja, którą otoczenie bardzo docenia. I o dziwo, dostałam już za nie kilka komplementów. • Trwałość: przeciętna. Utrzymuje się na skórze około 4-6h. W ciągu dnia muszę je reaplikować, bo znikają za skóry i ubrań. • Flakon: wszystkie flakony z serii Khair są przepiękne. Bardzo lubię to barwione szkło i ekstrawagancki korek. Jest to coś wyjątkowego na półce i zawsze zwraca uwagę.