Dax Sun Samoopalacz w sprayu do każdego rodzaju karnacji 

Dax Sun wyszedł na przeciw, aby dać opaleniznę dla każdego rodzaju cery. No i dobrze. Zakupilam Samoopalacz w Drogerii Rossmann i tego samego popołudnia nałożyłam, bo szykowałam się na wesele. Uwierzcie, że po niespełna godzinie opalona skóra twarzy i ciała była widoczna. Efekt, który chciałam, dostrzegłam i to bez smug. Aplikowanie za pomocą sprayu jest bardzo zadowalające. Na weselu, każdy zwracał uwagę na moją opaloną skórę i nikt nie zarzucił, że to dzięki Samoopalaczowi????:-)❤️Opinia moja jest bardzo dobra. Ponieważ pod każdym względem produkt spełnia moje oczekiwania. Zawiera Wit E❤️ Jednak muszę dodać minus, za brak filtrów

Bardzo lubię stosować ten samoopalacz w okresie wakacyjnym kiedy nie mam ochoty wylegiwać się na słońcu. Spray używam zawsze po umyciu ciała oraz peelingu dzięki temu mam pewność ze produkt równomiernie się rozłoży na ciele.Spryskując produkt na ciało tworzy się delikatna mgiełka absolutnie aplikator działa bez zarzutu równomiernie rozpyla produkt.Dość szybko wsmarowuje produkt przy czym jestem dokładna i szybka. Samoopalacz po kilku godzinach delikatnie smierdzi ale nie jest to jakoś szczególnie intensywny zapach lecz bardzo delikatny. Tworzy się delikatna opalenizna nie jest pomarańczowa tylko piękna czekoladowa. Ja zawsze stosuję ja co kilka dni jeśli chcę pogłębić efekt opalenizny aby był mocniejszy. Opalenizna schodzi równomiernie i bardzo ten efekt mi odpowiada, Jak dla mnie naprawdę świetny produkt w rozsądnej cenie jak na tą jakość starcza na bardzo długo więc myślę że tym bardziej warto.

Echhhh. Muszę przyznać, że mam totalnie dwie lewe ręce do samoopalaczy i też używam tego typu specyfiku dopiero może z 3 raz. Więc moja "gwiazdkowa" ocena nie będzie tak surowa, jak mnie kusi. Przygotowałam się doprawdy pieczołowicie. Zrobiłam porządny peeling całego ciała, depilację(wiadomo)i nałożyłam samoopalacz najdokładniej jak potrafiłam. Nie wiem, co zrobiłam źle, serio, ale patrząc na ocenę kosmetyku, DA SIĘ... No ja nie wiem. Początkowo w ogóle efektu nie było (na produkcie napisane jest, że coś tam widać już po godzinie), zauważalny efekt był u mnie po 4 godzinach. Był to już późny wieczór, w zasadzie kładłam się spać i byłam wręcz ucieszona, bo wydawało mi się, że pięknie brązowieję. Buahahaha. Obudziłam się rano i pierwszą rzeczą po zobaczeniu własnej ręki było wpisanie przeze mnie w Google "Jak zmyć samoopalacz". Przymknęłabym oko już nawet na ten pomarańczowy odcień. Miałam wszędzie plamy. Ręce jak u cyganki (normalnie jestem biała jak ściana), mimo że od razu po aplikacji je umyłam. Nogi całe w smugach, jakaś dziwna ciemniejsza kreska przez całe udo. Pół ręki brązowe (pomarańczowe), pół blade jak było. Ja NIE WIEM, naprawdę nie wiem, jak ja mogłam to tak spartolić, ale wiem, że generalnie tego typu rzeczy partolę. No ale recenzji pozytywnej wystawić nie mogę, bo przez dwa dni po użyciu tego potworka szorowałam się godzinnami w wannie peelingiem, cytryną, a nawet pumeksem (tylko on pomógł, ale skóra mi chyba tego przez najbliższe tygodnie nie wybaczy)...

Jest to mój pierwszy samoopalacz. Kupiłam go, ponieważ poleciła mi go koleżanka. Od zawsze bałam się samoopalaczy, ponieważ wiedziałam że narobię sobie smug! Jakie przeżyłam zaskoczenie, gdy po pierwszym użyciu obudziłam się rano i miałam piękna opaleniznę. Plusy: - pięknie pachnie -nie robi zacieków ( wcześniej zawsze pilinguje skórę) -nadaje ładny, zdrowy odcień opalenizny (mam jasną karnację skóry) -cena -utrzymuje się okolo 2-3 dni na skórze -rownomiernie schodzi z ciała Minusów...brak :) Używam tego produktu od: od 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: kończę pierwsze opakowanie

bo zachciało mi się przedłużyć wakacyjną opaleniznę. I żeby zimą nie mieć bladej twarzy. E tam. Wolę być blada twarz niż skośnooka ;) bo ten samoopalacz daje żółtą opaleniznę. O ile stosowany na powoli znikającą opaleniznę przedłuża jej żywotność i nadaje ładny kolor, o tyle stosowany na bladą skórę wychodzi sztuczny, żółtawy kolor. I trzeba nauczyć się z nim obchodzić bo jest to kosmetyk kapryśny. Niby ładnie się rozprowadza, równomiernie ale wystarczy, że w jednym miejscu psikniemy podwójnie lub ze zbyt bliskiej odległości i już uzyskujemy piękne żółto-pomarańczowe plamy. Spsikując górną część ciała mgiełka spada na stopy i na podłogę. Rezultatem są plamy na stopach i żółte paznokcie(!) oraz pomarańczowe podeszwy stóp (od "zgarnięcia" samoopalacza ze spsikanej podłogi). No ja poprostu nie potrafię, innym może posłuży. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: jedno

Kiedys z okazji "wielkich" wyjsc chodziłąm na solarium, ale informacje o bardzo szkodliwym działaniu skłoniły mnie do zastapienia lamp na zdrowsze samoopalacze. Uzywałam już wielu produktów szukając idealnego, ale żaden z nich nie zniechęcił mnie do siebie jak DAX. Dla zbesztania tego produktu specjalnie (w końcu;)) założyłam konto na wizażu. Ten samoopalacz zwabił mnie swoją formą- spray. Niestety, jak na początku byłam zachwycona łatwością aplikacji, tak następnego dnia okropne plamy na rękach, żółte palce, plamy na dekolcie. Szyja i dekolt wyglądały 3-ciego dnia jakby nie widziały od pół roku mydla i gąbki! Tragedia. Pomimo tego, że nie jestem laikiem wstosowaniu tego typu produktów, po pierwszysm zastosowaniu zwaliłam winę na siebie: a bo moze zle prysnęłam w danym miejscu itp. Niestety za drugim razem- po jakims miesiącu sytuacja była jeszcze dorsza! plamy miałam tym razem na nogach. Coś okropnego. Wyglądało to tak, jakbym najpierw wysmarowała sie samoopalaczem a potem pochlapała nogi wadą. Zacieki musiałam porządnie szorowac dwa dnie z rzędu, żeby efekt pochlapanych nóg zniwelowac. Co więcej smród jaki pozostawia na ciele jest nieznosny. Dzisiaj mija 9 dnień od kiedy ostatnio go uzyłam, a moja skóra nadal smierdzi samoopalaczem! W szczegolnosc czuję to w kapieli. Nie spotkałąm jeszcze, aż tak nędznego produktu tego typu. Jedynym jego plusem jest fakt, ze szybko schnie i nie farbuje ubrań. Używam tego produktu od: 4 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 zużułam połowę opakowania

Plusy: -mega szybko się wchłania -jeśli umyjesz dłonie po aplikacji nie będzie zółtych rąk (czego nie można powiedziec o innych produktach, bo jednak zawsze zostawiaja troche opaleizny też na rękach) -bardzo szybko opala (praktycznie na nastepny dzien juz miałam lekko brązową opalenizne) -długo wytrzymuje na skórze (schodzi dopiero po 4-5dniach od 1 aplikacji) -brak zacieków (uwaga ! nalezy nakladac z dala od wody, bo miałam mokre włosy i woda kapała mi na rękę i mialam odbarwione białe kropki haha) -piękna opalenizna (nie jest żółta, tylko brązowa, prawie nie widac ze to samoopalacz) -wydajny ! -równomiernie schodzi opalenizna -nie wysusza skóry Minusy: -zapach. po wykąpaniu pachniałam nim cały czas ;/ Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Używam głównie do twarzy i nadaje piękny, naturalny kolor. Nie robi zacieków, wchłania się błyskawicznie i nawilża skórę. Forma spray\'u jest bardzo wygodna. Do tego, nie śmierdzi tak jak inne samoopalacze. Używam tego produktu od: dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

To mój pierwszy samoopalacz, wcześniej stosowałamtylko balsamy brązujące. Dax jak najbardziej się spisał. Oczywiście w wyborze produktu pomógł mi wizaż. +łatwa aplikacja +nie robi smug, plam [chyba, że ktoś sięo to bardzo postara przy niedokładnej aplikacji] +wydajny +tworzy ładną opaleniznę +długo utrzymuje sie na skórze +równomiernie schodzi -minusem jest, że na twarzy mnie trochę zapycha, wchodzi w rozszerzone pory Używam tego produktu od: 3mcy Ilość zużytych opakowań: 1/3

Kupiłam ten produkt w związku z dobrymi opiniami na KWC i zupełnie nie żałuję. Nigdy wcześniej nie stosowałam samoopalacza, bo bałam się zacieków i nieestetycznych plam. Stwierdziłam, że skoro jest zima to warto spróbować bo wrazie "W" można się będzie ukryć pod ciuchami ;) Pokochałam ten produkt od razu!! Szczególnie za to że: ***> nie robi smug....przez miesiąc używania co drugi dzień i peelingu 1-2/tydzień nie miałam do tej pory ani jednej plamy :)) a jak mówię, nie jestem doświadczoną osobą w kontakcie z samoopalaczem. Zwykle miałam linie oddzielającą wokół nadgarstka po stosowaniu balsamów brązujących...ale nawet tego udaje się uniknąć i na dłonie samoopalacz przechodzi "płynnie" :)) ***> nadaje delikatny kolor - nie zbyt przesadzony, więc osoby o jasnej karnacji spokojnie nie zrobią sobie nim krzywdy ;) lub takie które nie mają doświadczenia w aplikacji samoopalacza. Aby uzyskać intensywne opalenie należy go zastosować 2z/dzień początkowo :) poza tym kolor jest bardzo bardzo naturalny, a nie sztuczny ***> aplikacja - rewelacyjna! Sam spray rozpyla się jak mgiełka więc pokrywa idealnie ciało, a nie plamami. Nie trzeba go nawet rozsmarowywać!! Ja tego nie robię i równomiernie się wchłania, bez smug. Troszkę jak w solarium natryskowym :))) ***> wchłanianie - za pierwszym razem próbowałam go rozsmarowywać, ale tak szybko się wchłania że nie dałam rady ;P więc z tego zrezygnowałam ***> zapach - zaraz po spryskaniu śliczny zapach lilii wodnej, extra. Sam zapach charakterystyczny dla samoopalacza pojawia się delikatnie po 1h od użycia. Dlatego stosuję go na noc ;D ***> nawilżenie - naprawdę nawilża cerę! po aplikacji jest bardzo mięciutka i gładka ***> schodzi bez plam - równomiernie, nawet po peelingu :) Bardzo się cieszę że go kupiłam, już nie muszę zimą świecić bladym dekoltem ;D;D (-) Minusem tego kosmetyku może być dla niektórych ZAPYCHANIE , jeśli maja do tego podatność. Nie jest to zbyt mocne, ale się pojawia przy stosowaniu np na twarzy. Ogólnie POLECAM. Trafi na stałę do mojej kosmetyczki :)

Pierwszy samoopalacz w sprayu jaki stosowałam. Po pierwszym użyciu miałam zacieki na ciele,ale to wina moja,a nie jego . +szybki efekt +efekt nie jest sztuczny, tylko naturalny + wydajność +zapach, jak na samoopalacz jest ok, po jakiejś godz. zaczyna podśmierdywać... +opalenizna utrzymuje się ponad tydz. Najlepszy efekt jest jak po użyciu posmarujemy sie balsamem po tym. Używam tego produktu od: rok Ilość zużytych opakowań: niecałe jedno

Dla mnie ten samoopalacz jest niezastąpiony! stosowałam mnóstwo balsamów brązujących i samoopalaczy począwszy od Ziaja,Nivea,L\'oreal,Garnier ,Dove itp .Samoopalacz Daxa daje niezwykły efekt naturalnej opalenizny ,świetnie nawilża skórę wystarczy jedna warstwa by po paru godzinkach uzyskać cudowną opaleniznę utrzymuję się długo ,schodzi bardzo równomiernie wręcz niezauważalnie .Stosuję co 2-3 dzień na przemian z balsamem nawilżającym dzięki temu opalenizna trzyma się dłużej i schodzi równomiernie. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 2 małe 150 ml

Samoopalacz jest dla mnie idealny. Nadaje bardzo naturalny kolor (mam cere jasna). Przy innych samoopalaczach mialam pomaranczowy odcien, czasami zoltawy ale przy tym jest taki naturalny braz. Stosuje go na cale cialo, rowniez twarz. Polecam wszystkim:) +naturalny kolor +latwa aplikacja +szybko sie wchlania +nie wysusza +nie zostawia smug +dlugo sie utrzymuje +schodzi rownomiernie -wydajnosc Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego