Swiss Arabian Shaghaf Oud Elixir EDP 

Myślałam, że po klasycznym Shaghaf Oud już nic mnie tak nie zaskoczy... a tu mamy jego podrasowaną wersję. Mamy bardzo wyraźne nawiązanie do jego poprzednika, ale wzbogaconą o bardziej wyrazisty szafran, nutę różowego pieprzu i szałwię. Nieziemski, wręcz niszowy, nietypowy zapach, który wciąga. Nie mogę się od niego oderwać. Jest tak smaczny, apetyczny a jednocześnie przepełniony głębią i elegancją. • Zapach: w otwarciu bardzo wyraźnie czuć nutę szafranu, który jest dość gładko podany. To sprawia, że zapach już od początku sprawia wrażenie elegancji. Zapach jest bardzo słodki i głęboki. Miesza się nuta praliny z nutą agaru. Róża w tym zapachu jest delikatnie podana, nie wybija się na pierwszy plan, nie jest dusząca. Składniki są ze sobą bardzo dobrze zblendowane i żaden z nich nie wybija się na pierwszy plan. Czuć w nich wysoką jakość, nie wyczuwalne są syntetyczne nuty. Zapach jest bardzo intensywny, mocno wyczuwalny, projektujący. Idealny dla eleganckiej kobiety. Jest bardzo mocny, więc będzie idealny na jesień, zimę, i chłodniejszą wiosnę. Świetny zapach do garnituru i eleganckiej sukienki. • Projekcja: mocno projektuje. Czuć go nawet po wyjściu z pomieszczenia. Tworzy za sobą ogon zapachu. • Trwałość: perfumy są wyczuwalne na mojej skórze około 10-12 h. Bardzo mocna trwałość. • Flakon: sztabka złota. Bardzo ładna prezentacja perfum w pudełku. Samo opakowanie przypomina sztabkę. Elegancki flakon. Ale niestety przy atomizerze czasami lekko przecieka.