Bobbi Brown Eyeshadow Pojedynczy cień do powiek

Coen jest genialny. Mam jeden kolor bo ja rzadko łącze kilka kolorów razem , dla mnie dobry cien - jeden - ma zrobić cała robotę na oku. Posiadam odcień camel i jest to przecudowny i mega uniwersalny cien dla każdego . Idealny to zaznaczenia głębi oka . Wyglada przecudnie na każdym kto ode mnie go pożyczał . Nazwa kolory jest dokładnie taka jaka buc powinna , jest to ciepły żółto brązowo beżowy kolor który w opakowaniu wyglada przerażająco ! Spodziewany się ciemnego żółtka na oku a dostajemy przepiękny kolor na powiece. Cień jest idealny bo nie dość ze nie osypujące się i trzyma calutki dzień bez zbierania się na powiece , to jeszcze zależnie od grubości pędzla możemy miec delikatny efekt oraz bardzo mocne smoky eyes. Dodam ze jest to cien do szybkich makijaży bo dosłownie w 10 sekund mamy piekne oko bez problemów z blendowaniem itd. Muszę przyznać ze jest to pierwszy produkt od Bobbi który mnie powalił na kolana bo próbowałam wcześniej kilku kosmetyków i byłam rozczarowana . Np cienie Lux pięknie rozcieramy na ręce a na powiece u mnie było zero efektu . Te matowe pojedyncze cienie są godne polecenia. Kocham tez cienie Burberry ale nie wiem czy ten Bobik nie jest nawet lepszy !

Nie ma co owijać w bawełnę, cienie się świetne. - bardzo przyjemna konsystencja, ani zbyt mokra ani zbyt sucha. - świetnie się rozcierają, - nie osypują się - mają piękny kolor - są bardzo trwałe - Niestety dla mnie minusem są pojedyncze opakowania. Znacznie bardziej wolę możliwość skomponowania własnej paletki niż kilka mniejszych opakowań, które zajmują miejsce. - Choć cena jest wysoka a jakość bardzo dobra to na rynku obecnie możemy znaleźć conajmniej kilka takich produktów, o cenie znacznie niższej niż Bobbi Brown. Chyba, że ktoś lubi drogie produkty, to z pewnością się nie zawiedzie.

Mam kolor Bone - biały, matowy, bazowy, odcień kości słoniowej, neutralny, ani chłodny ani ciepły. Napigmentowanie średnie. Trzeba nałożyć kilka warstw, by ładnie utrzymywał się na oku. Cień jest bardzo dobrej jakości. Nie osypuje się. Utrzymuje się około 8 godzin. Nie obciąża powiek. Idealny dla oczu wrażliwych. Tylko cena jak z kosmosu. Płacimy tu za markę niestety. Cienie firm Inglot czy MAC są podobnej jakości. Ja dostałam w prezencie. Zużywam z przyjemnością, ale sama nie kupię.

cudowny produkt trwaly wytrzymaly i niezawodny kolory sa piekne ilos porduktu w jednym cieniu zadawalajaca ale jak na te cene uwazam za porazke cena do ilosci jest z kosmosu i za to ogromny minus cienie sie nie osupuja wcale sa jedwabiste cudowne cudowne trwale piekne opakowania klasyczne trwale i niepozorne jestem wyczulona na zapachy i czuje w nim maly zapach kleju nie zapuchaja cienie sa bardzo efektowne nastepnym razem nie wiem czy wydam na nie taka fortune aby uzbierac ich komplet wychodzi fortuna

Mam dwa kolory matowe i zimne - bardzo ciemy granat oraz bardzo ciemna gorzką czekoladę wpadajacą w grafit. Cienie są idealnie matowe, bardzo mocno napigmentowane więc trzeba delikatnie stopniować aby nie nałozyc za dużo. Pięknie się rozcierają i łacza z innymi kolorami cieni, niezaleznie jakiej sa firmy - a ja używam kilka kolorów na raz , modeluję powiekę i bawię się efektami. \\nKolory są szlachetne , czyste, głebokie, pięknie się prezentują. Dla mnie wazne jest tez , że na bazie trzymaja się praktycznie cały dzień, oczywoiścvie po 8 godzinach leciutko bledną ale naprawde minimalnie. Za to łatwo przyjmują popołudniową poprawkę . Przy aplikacji delikatnie się osypują pod oko, natomiast w opakowaniu nie pylą jak to niektórym się zdarza. Dla mnie maniaczki cieniowej, która ma z kolekcję z co najmniej 50 cieni ( w paletkach i solo) te cienie to ekstraliga, najwyzsza jakosc porównywalna do piątek Diora które uwielbiam. Ogromny wybór kolorów i faktur, przy tych cienach MAC może sie schować. \\n

Naprawdę dobre cienie. Mam na razie 1 kolor - Beige Shimmer, ale już się czaje na inne. Cena trochę odstrasza ale raz na jakiś czas warto wydać więcej na takie cudo. Cień świetnie się nakłada, długo utrzymuje, nie kruszy, nie obsypuje, nie wygląda tanio i płasko. Jedwabista konsystencja, idealny kolor. Polecam ! Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 duże

Jedna z moich dwóch ukochanych marek cieni. Są pod każdym względem fantastyczne. Trwałe, łatwo się rozprowadzają i cieniują. Wybór matowych kolorów imponujący. Mam dwa klasyczne matowe kolory: Ivory i Caviar. I na pewno na tym nie poprzestanę. Są faktycznie dość drogie, ale wydajne. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

uwielbiam ta markę za cienie mam dwa z tej kolekcji Smoke i Ivory świetnie się nakładają pędzelikami.. Mam je już od 3 lat..stan ich nadal jest bardzo dobry...ciemnego cienia smoke uzywam takze do brwi,bardzo ladnie przyciemniaja nie trzeba robic henny. Są ekonomiczne. Nieścieraja sie z oka a bardzo latwo jest je zmyc podczas demakijazu. ...kiedys mieszkajac za granica wpadlam na butik bobiego browna zostal nie ziemsko wymalowana przez jedna z makijazystek pracujacych tak powstalo tak zwane smokey eye..na baze nakladam cien Mettalic Long Wear Cream Shadow kolor Black Pearl..wyglada to nie samaowicie na poczatku balam sie ze taki makijaz bedzie dla mnie za trudny,jednak sie mylilam od razu mi sie udalo stworzyc takie efekt..czesto jestem chwalona za idealnie pasujacy makijaz do mnie...a trwalosc jego jest taka samo rewelacyjna co daje mo do zrozumienia ze juz pewnie zostane z nimi na zawsze...polecam!!! Używam tego produktu od: 3 lat Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1 opakowania

Po długich poszukiwaniach cienia, który mógłby być moim cieniem bazowym na całą powiekę - znalazłam wreszcie cień Bobbi Brown i już nie szukam dalej. Mam kolor Bone - idealny cielisty mat, którym pokrywam powiekę, żeby zasłonić żyłki prześwitujące na mojej cienkiej skórze. Inne cienie były widoczne, albo niedopasowane kolorystycznie. Ten idealnie stapia się ze skórą i jest niewidoczny a przy tym robi to, co ma robić. Do tego jakościowo cień jest super, nie zbiera się w załamaniu powieki (chociaż mam tłustą) i spokojnie wytrzymuje cały dzień. Cień ma sporą pojemność, więc wybaczam mu jego dość wysoką cenę. Używam tego produktu od: kilka tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Mam jak narazie jeden kolor BONE. Uwielbiam go, po latach znalazłam kolor coś jak w piątkach Diora Incognito, cielisty odcień, który nie jest za ciemny, za jasny a fajnie pokrywa i upiększa powieki, można nim wykonywać różne korekty itp. Jest go sporo jednak po ok pół roku już go ubuwa, widzę metalowe dno ale używam go codziennie. Cienie w tym odcieniu sa niewidoczne i szybciej znikają niż ciemne-zazwyczaj, ten cały dzień zostaje na swoim miejscu i nie zbiera się w załamaniu. Jets super i ten odcień.... idelany dla zwoleniczek make up No make up. Napewno kupie Navajo, jakiś biały i może jeszcze jakiś. Są świetne jakości, duże. Zaliczyłam pare wpadek np YSl pojedynczy, którego jest j 1/4 pojemności co Bobbi i odcień niby cielisty a wygladałam jak niewyspana. Fatalne wspominam też wszelkie niby to neutralne jedynki Clinique. Tutaj zachwyty od pół roku. POLECAM Używam tego produktu od: ponad pół roku Ilość zużytych opakowań: jedno

Widzę, że przypadł mi zaszczyt napisania pierwszej recencji tego kosmetyku ;) Na wstępie zaznaczę, że sama nie kupiłabym tego cienia, ze względów czysto ekonomicznych. Jednakże mój chłopak szukając dla mnie w Douglasie prezentów na gwiazdkę natrafił na Panią reprezentującą BB, która skutecznie zachęciła go do zakupów... ;) No i stało się, na prezent otrzymałam m.in. ten cień po powiek. Moje pierwsze uczucia były mieszane, otoż otrzymałam cień w kolorze - o jakże właściwej nazwie Cement (29). Z reguły używam jasnych kolorów, ponieważ tylko w takich moje oko "wygląda" dobrze, tymczasem cień ten do jasnych nie należał. Odcień cementowy to najlepsze jego określenie ;) Nie mogłam znaleźć na niego sposobu... aż w końcu znalazlam. Obecnie łączę go z białym cieniem Revlonu Colorstay 01 Pure Pearl, który nakładam w kącikach i uzyskuję wymarzony !!, stonowany makijaż, który najlepiej odpowiada mojemu wyobrażeniu makijażu typu nude. Przechodząc do plusów i minusów: Plusy: - Mega trwały, trzyma się na powiece cały dzień, bez stosowania dodatkowych baz (których po prostu nie lubię) - za marką BB przemawia do mnie baardzo duży wybór cieni MATOWYCH, taki właśnie jest kolor Cement - TOTALNY MAT. A to rzadko się zdarza, zdecydowana większość cieni posiada wkurzające drobinki, brokaty, połyski itd. Oczywiście to kwestia preferencji, ja uwielniam matowy, naturalny makijaż więc tego typu cienie są dla mnie skarbem Z resztą ogólnie ogromny jest wybór kolorów, każdy znajdzie coś dla siebie;) - kolor jest wydajny, dobrze napigmentowany, wątpię, żeby udało mi się zużyć ten cień do końca, jest go bardzo dużo, a też prawie go nie ubywa - Przyjemna konsystencja, nie jest "suchy", w związku z czym również na powiece nie powoduje uczucia suchości Minusy: - Chyba tylko cena. Owszem, cienia jest dużo, ale ja jako kobieta zawsze wolę mieć większy wybór kolorów i np za tą cenę kupić sobie kasetkę z kilkoma kolorami ...Co nie zmienia faktu bardzo cieszę się, że szczęśliwym trafem cień ten dostał się w moje ręce, używam go na codzień ! i nie wyobrażam sobie bez niego makijażu :) Używam tego produktu od: 10 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 op.