Dolce & Gabbana Feminine EDT 

Skusiłam się na niego dawno temu. Dwa razy: pierwszy i ostatni ;-). Zapach nijaki, niczym się nie wyróżniający. Mdły, słodkawy, mydlany. Trwałość średnia. Opakowanie średnie. I zapach też średni. Ale w typie D&G. Jedyny zapach który im wyszedł (chyba zupełnie przypadkiem) to dawna wersja "czerwonych" perfum. Obecnie już podmieniona na wersję równie jak Feminine mdłą, nijaką, bezpłciową. Tamte Feminine wymęczyłam do końca a gdy się wreszcie skończyły pognałam szczęśliwa po moje ukochane czerwone D&G. Używam tego produktu od: używałam kilka lat temu jakieś pół roku Ilość zużytych opakowań: 1op.

w życiu sie tak nie umęczyłam jak po aplikacji tych perfum..zawinięta w szalik,dostawałam jadąc autem mdłosci,bolała mnie głowa i od syna chusteczkami bambino wycierałam rejony psiknęcia a to paskudztwo jaby wżarło sie w moją skóre..fuj..killer,migrenny az do bólu..wstetne..nie polecam Używam tego produktu od: parę dni temu Ilość zużytych opakowań: nie chce zadnego brrrrr

Zapach killer! Mocny, duszny. Może przyprawic o ból głowy nie jedna osobę. Jak na wode toaletową, power to on ma. Jest mocno mydlany. tak bardzo duszny, że aż drapie w gardło. Jestem przekonana, że na świeżym powietrzu kobieta przechodzaca szybkim krokiem, zostawila by za soba ogon, która wart by był uznania. Ale wiem tez, że ja bym tego zapachu na sobie nie zniosła. Niestety jest to typ starej daty i mi do gustu nie przypadł. Czytalam kiedyś, że jest pudrowy. Ja tak wcale nie uważam. Jest mocno mydlany. Używam tego produktu od: testuje jakis czas Ilość zużytych opakowań: probka

Perfumy kupiłam w bardzo dobrej cenie na stronce www.perfumeria.pl rok temu. Za 100 ml zapłaciłam 146 zł, niestety teraz nie można ich tu dostać. Kupiłam w ciemno, w ogóle nie znając zapachu. Przyznam szczerze, że początkowo bardzo się rozczarowałam. Mydło , woda... - co to ma być, pomyślałam. Dopiero kiedy zapach się rozwinął zaczął mi się podobać. Dlatego tez zazwyczaj uzywałam go na długo przed wyjsciem, aby ta pierwsza won nie była odczuwana przez otoczenie. Cały czas odnosiłam wrazenie, ze mojego zapachu nie czuc. Raz tylko usłyszałam od kolezanki ze studiow: pieknie pachniesz i ze marzy o tym zapachu. Na pewno inni tez go czuli, ale po prostu nic nie mowili. A to wg mnie błąd - lepiej miec swiadomosc czy zapach sie podoba czy nie. Obecnie używam Euphorii Calvina Kleina, ale to też nie do konca trafiony wybór. Muszę nadal poszukiwać ;) Używam tego produktu od: 1 rok Ilość zużytych opakowań: 1 (100 ml)

Jak dla mnie - zapach wspaniały! Pierwsze małe opakowanie dostałam w prezencie i... oczarowanie trwa do dziś!!! Zapach nie jest męczący, a trwa bardzo długo. Świetnie się rozwija - od łagodnego do głębszego. To chyba pierwszy zapach z pudrową nutą, który tak mnie urzekł, ta nuta doskonale pasuje do pozostałych. Zapach jest bardzo elegancki, pasuje na "wielkie wyjście\', ale na codzień też nie męczy. Polecam!!! Używam tego produktu od: ponad rok Ilość zużytych opakowań: 2 (próbka i 100 ml), czekam na trzecie

Pierwsze wrażenie nie było zbyt dobre... Ale kiedy zapach troszkę się ulotnił został piękny, delikatny aromat. Super jest to, że kompozycja zapachu zmienia się od ostrego do lekkiego, przyjemnego:) Każdy powinien w tym zapachu znaleźć coś dla siebie:) Polecam osobą lubiącym zmiany:) Używam tego produktu od: 1 miesiąc Ilość zużytych opakowań: ok. 20 ml.

Hymmm... hymmm... hymmm... Dziwny to zapach i właściwie trudno powiedziec czy mi się podoba... Na początku chłodny, czysty zapach wody, (wody i zimnego powietrza) i delikatna lilia (tez wodno-wodnista) i frezje i konwalie. Wszystko przyprószone pudrem. A potem tylko kremowa wanilia, trochę piżma i drzewo sandałowe - ciepły, wyraźny, miękki i oleisty zapach aromatu do ciasta. Plusy: za ciekawą ewolucję zapachu, wodnisto-kwiatowy chłód gładko przechodzi w ciepłą, waniliowo-budyniową kremowośc. Minusy: jakoś mi czasem taniością trąci, a puchata wanilia męczy. Zapachowi jakby brakuje głębi, siły, mocnego kręgosłupa. Pomysł świetny, ale mam wrażenie (tylko wrażenie, bo przecież nie mam pojęcia co w środku siedzi), że komponenty nie najwyższej jakości, jakieś to takie syntetyczne, nienaturalne, niedopieszczone. Trwałe jednak bardzo, kurtka pachniała kilka dni. Feminine to perfumy ponadczasowe, ponadwiekowe, eleganckie, dobrze wyważone. Mogą się podobac. Próbki na tak, cała buteleczka... na nie. Zaopatrzyłam się w próbki, bo D&G Fem. była ostatnio w SPh w przyzwoitej cenie, ale jednak na buteleczkę się nie skuszę. EDIT: niestety, kończę te próbki i jedyne co czuję to plakatówka, charakterystyczny, mocny zapach farby plakatowej. Sprawdzałam testery w perfumerii - nie, moje próbki nie są zwietrzałe ani zepsute. Plakatówka jak ta lala malowana! WIELKIE Błeh! Używam tego produktu od: kilka tygodni Ilość zużytych opakowań: kilka próbek

dostałam te perfumy od mojej przyjaciółki i od pierwszego węchu bardzo mi się spodobały są dosyć inne specyficzne takie "słodkawo - poważna we " śmiesznie je ujęłam ale chodzi mi o to ze smiło tym zapachem mogą cieszyć się i dojrzałe kobiety 40-50 letnie jak i zarówno młode 20. zapach bardzo trwały na pewno urzeknie nie jednego mężczyznę Używam tego produktu od:kiedyś tam Ilość zużytych opakowań:1

Iceberg Twice i Halloween del Pozo.... ten typ kwiatów nie jest dla mnie i niestety to dokładnie znajduję w tej D&G... Musi pójść dalej, uwielbiam poznawać zapachy i generalnie sama zużywam swoją "kolekcję" ale tego nie byłabym w stanie zmęczyć w jednym wcieleniu, myśl o kolejnym użyciu tego zapachu po pierwszym teście psuje mi humor... Walę się w klatkę... Na szczęście zanim woda poszła dalej postala w kolejce w szafce, którą otwierając, przewąchiwałam jej zawartość i również D&G... I stało się coś dziwnego, bo nie czuję już tych odstraszających nut tylko lekki kwiatowy, pudrowy z odrobinką aldehydów zapach - rzeczywiście kobiecy i elegancki! I tak wąchając co jakiś czas z korka uległam czarowi tego zapachu, jak na edt - trwalego. Flaszeczka też mnie kręci - to grube dno gładkiego walca, niby proste, ale gdy biorę w dłoń to staje się coś... czary jakie czy co?! Używam tego produktu od: dziś Ilość zużytych opakowań: 50ml

Perfumy kupiłam bardzo dawno temu, mam je do tej pory, ale używam tylko na specjalne okazje. Są dość mocne, to fakt i trochę nawet duszące, dlatego nie polecam na upały i duszne dni. Zapach jest stylowy, powiedziałabym nawet, że bardzo szykowny i elegancki, podobny trochę do innych perfum D&G. Idealnie nadaje się na przyjęcia i wielkie wyjścia. Bardzo trwały, długo go czuję i nawet później na ubraniach długo się utrzymuje. Polecam dla kobiet odważnych, które wiedzą, czego chcą i nie boją się wyróżniać w tłumie. Używam tego produktu od: kilka lat; co jakiś czas Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Z pewnością nie są to perfumy dla mnie. 50ml próbowałam "zmęczyć" przez parę lat i nie udało sie.. Nie mam im nic poważnego do zarzucenia - po prostu zapach mi sie nie podoba i tyle, jak dla mnie jest taki "mydlany" Używam tego produktu od: 3 lata Ilość zużytych opakowań: jedno

Dostałam je kiedyś w prezencie od ówczesnego faceta, który stwierdził że nie mógł się im oprzeć.... Hmmmm. Rzeczywiście zapach bardzo ładny, niektórzy twierdzą że duszący (są bardzo trwałe) były to kiedyś moje ulubione perfumy. Jedynym minusem było to, że podczas spryskiwania się tym zapachem, dostawałam ataku kaszlu. Skończyłam je jakieś pół roku temu i chyba kupię je ponownie. Niezwykle wydajne (używałam 100-tki parę ładnych lat) Używam tego produktu od: 7 lat Ilość zużytych opakowań: 1, zastanawiam się nad 2

Kwiatowe, szalenie kobiece, bardzo D&Gabbanowskie i baaaardzo w stylu lat 90-tych. Moze powyzsze nie brzmi zbyt zachecajaco - ale Feminie D&G maja swoj stylowy i tajemniczy urok. Choc calkiem rozne od Czarnej Manii, kojarza mi sie wlasnie z nia - maja w sobie taki wlasnie chlodny, wyniosly i budujacy dystans klimat (choc paradoksalnie naleza do zapachow bardziej cieplych niz chlodnych). Chlodna pieknosc w szpilkach - to moje pierwsze skojarzenie jesli chodzi o Feminine. Na pewno nie na co dzien - ale na specjalne okazje i kiedy chcemy sie poczuc klimatycznie i specyficznie - doskonaly :-).Używam tego produktu od: kilku dni Ilość zużytych opakowań: jedna probka od milej kolezanki :-)

Dostałam w prezencie i na początku ten zapach mnie nie zachwycił. Poza tym jk się nim psikałam, to kichałam. Poszedł w odstawkę. Po kilku miesiącach jednak wróciłam do niego i rozkochałam się w nim. Ten zapach jest dla mnie tajemniczy, zmysłowy i kobiecy. Z jednej strony słodki, pudrowy, z drugiej jest w nim jakaś ostrość i świeżość. Dla mnie każdym razem jest inny i cały czas odkrywam go na nowo. Niestety flakon mi sie nie podoba, jest zbyt prosty, nie pasuje do zapachu.

Znalazl sie w moim posiadaniu troche z przypadku, przez wymianke w ciemno, jednak absolutnie nie zaluje :) Zapach jest bardzo oryginalny, nie wachalam nic podobnego do niego, a wachalam juz naparwde wiele ;) na pewno idealnie nadaje sie na jesienna/zimowa pore, na lato moglby byc troche zbyt intensywny, przytloczyc pudrowa nuta. Sa to pierwsze perfumy zawierajace pudrowa nute, ktore mi sie spodobaly. Moze dlatego, ze nie jest to taki klasyczny "puder", jak ten wyczuwalny w perfumach sprzed kilkudziesieciu lat. Miesza sie on z innymi nutami, zaryzykowalabym nawet stwierdzenie, ze z zielonymi tworzac slodka, jednak wlasnie nie duszaca kompozycje. Nie jest to absolutnie ulepkowata, waniliowa slodycz (ktora swoja droga uwielbiam), lecz subtelny jej cien. Zapach jest bardzo przejzysty, krystaliczny, jednak nie ma w sobie nic ze "swiezaka". Sa bardzo zmyslowe i zaryzykowalabym stwierdzenie, ze seksualne ;) trwalosc jest bardzo dobra, jak na D&G przystalo :) wytrzymuje ok 8 godzin, jest dobrze wyczuwalny przez otoczenie, jednak go nie meczy. Naprawde wart powachania, mimo, iz jest to kontrowersyjny zapach i na pewno nie kazdemu sie spodoba. Szkoda, ze juz tak trudno dostepny (jedynie Allegro i czasem mala pojemnosc pojawia sie w Rossmanie) Używam tego produktu od: pol roku Ilość zużytych opakowań: pare milimitrow ze 100ml

Jeden z moich ukochanych. Zapach dojrzewa na skórze, powoli odsłaniają się kolejne nuty, jednak zawsze czuje się, że to pudrowy, piżomwy perfum. Na pewno nie należy do lekkich zapachów, raczej do cięższych i zmysłowych. Używam na wielkie wyjscia lub... na zdecydowane poprawienie humoru :) Ktos słusznie napisał, że butelka jest myląca. W swej prostocie ukrywa zapach niepospolity, w którym zakochałam się 'od pierwszego powąchania". Używam tego produktu od:3 lat Ilość zużytych opakowań:3

Oj nie. Nie , nie. Nie podobał mi się ten zapach. Jakiś taki ciężki, duszący, nic w nim powabnego nie było...Tania bazarkowa kompozycja. Buteleczka tez nie za piękna. Sprzedałam za grosze na allegro:-) Używam tego produktu odjakis czas temu: Ilość zużytych opakowań:tylko pare ml

Zapach ciekawy, niesamowicie kobiecy, przejrzysty. Bardzo trwały, trzyma się na skórze cały dzień i przepięknie rozkwita, pozostawiając na ciele waniliowe westchnienia. Perfumy bardzo podobają się otoczeniu i płci przeciwnej. Jednak ja osobiście nie jestem do nich przekonana, gdyż zdecydowanie wolę, cytrusowe, lekkie jak mgiełka perfumy. Te są miekkie, słodko-gorzkie, bardzo bogate. Niezwykłe jest dla mnie połączenie drzewa sandałowego z wanilią w bazie zapachu. Opakowanie jest subtelne i proste, a przez to zdobi swą elegancją toaletkę. Ogólnie przyznaję 4 gwiazki, za naprawdę udany kobiecy, trwały zapach.