Paese Regenelift, Podkład modelująco-liftingujący 

Ten podkład jest tak beznajdziejny, że postanowiłam napisać z tej okazji swoją pierwszą recenzję na wizażu. Cerę mam normalną, w kierunku suchej. Czasami pojawiaja sie drobre zaczerwienienia, w zwiazku z czym od podkładu oczekuję przynajmniej wyrówniania kolorytu i średniego krycia (aczkolwiek, im większe tym lepiej). Ten podkład nie spełnia żadnych z tych (minimalnych!) oczekiwań. Krycie - żadne. Dosłownie żadne. Nakładałam różnymi sposobami - palcami, pędzlem - bez róznicy. Podkład nie kryje kompletnie. W ogóle nie widać go na skórze. Po 3 warstawach pojawia się małe wyrównanie kolorytu, ale nie pokryje żadych czerwonych plamek po krostkach czy po prostu chwilowych zmian na skórze. Konsystencja - jest ok, gęsta. Podkład dość mokry, być może odrobinę nawilża. Zapach - jedyne co mi odpowiada w tym podkładzie. Cena - zdecydowanie nieadekwatna do jakości produktu. Stosowałam w swoim życiu naprawde sporo podkładów, zarówno z niższej, jak i wyższej półki cenowej, a ten podkład jest najgorszy ze wszystkich, nawet tych najtańszych. I tak kupiłam go na promocji za jakies 30 zł, normalna cena to było około 50. Nie jest on warty nawet tych 30 zł. Wydajność - podkładu uzywam od tygodnia, ale mam wrażenie, że za chwilę się skończy, ze wzgledu na to, że naprawdę muszę nałożyć sporą ilość, aby uzyskać minimalny efekt krycia. Używam tego produktu od: tydzień Ilość zużytych opakowań: w trakcie

Cóż ... że 40-ka nie już w klapkach nie w sandałkach ni w półbutach a botkach do mnie biegnie coraz częściej zakupuję kolorówkę z obietnicą liftingu , rozświetlenia, nawilżenia, głęboko sobie w mawiając iż coś to dopomaga. Podkład zakupiłam na allegro bo jeśl jest ta marka sprzedawana gdzieś w moim mieście to bardzo dobrze się ukrywa:) aczkolwiek nie jest to dla mnie żaden problem po tylu latach nabywania zakupów internetowych człowiek uczy się "czytać " prawidłowo odcienie. No i właśnie pierwszy minus kolorówka do wyboru 4 odcienie , bladolici nie mają czego tu szukać , najaśniejszy odcień na jasnej skórze będzie wyglądał jak samoopalcz;) mój wybór padł na 101 ciepły beż. Kolor w buteleczce bardzo zbliżony do kolorówki Lirene Matte 7h , właśnie w buteleczce.... Po nałożeniu na twarz zdębiałam , dosłownie , podkład ładnie się zespolił ze skórą owszem , krycie małe przy jednej warstwie, jak już napisałam w jakiejś recenzji nie szukam podkładu doskonałego tu stawiam na dobre korektory oraz bazy/utrwalacze ,bardzo dobrze się rozprowadza, ale ten kolor ......???? ziemisty, brudny, wyglądałam jak jakiś niewyspany upiór ! Po raz pierwszy coś takiego mi się zdarzyło myślałam że już nic mnie nie z szokuje, a jednak. Nie ma możliwości abym zużyła go samoistnie bo to jak strzelenie sobie w kolano, mieszałam go z drugim podkładem aby nadac inny odcień jednak efekt końcowy i tak był niezadowalający , nie wiem co jest nie tak z tym kolorem, może nic , owszem tłumaczyłam sobie po prostu Amdzia tym razem dobrałaś zły odcień i już ! Jednak jak wytłumaczyć to iż odnosze wrażenie że kolor jest dosłownie Brudny!a mi przybywa z 10 lat ??? Ciepły beż ? gdzie ???? Na chwilę obecną leży sobie tam z innymi odłożonymi, za jakiś czas zapewne zrobię do niego ost podejście i być może w ramach własnych eksperymentów znajde dla niego odpowiednie zastosowanie lub nie . Do plusów zaliczam lekkość podkładu nawilżenie brak zapchań sterylny dozwonik Na minus wchodzi w zmarszki - używać baz podkreśla suche skórki wchodzi w pory KOLOR! Nie polecam i nie odradzam ,zakup na własne ryzyko Używam tego produktu od: NIE UŻYWAM Ilość zużytych opakowań: W TRAKCIE 1

Jestem bardzo rozczarowana tym produktem, zwłaszcza po takich wspaniałych recenzjach, bo dla mnie ten podkład jest naprawdę beznadziejny. Kiedy go kupiłam byłam zachwycona, zwłaszcza że w normalnej cenie udało mi się nabyć podkład w wersji xxl czyli 50 ml. Rano byłam tym podkładem oczarowana - świetna lekka a jednocześnie treściwa konsystencja, cudowny zapach, twarz gładka i aksamitna - podkład idealnie połączył się z cerą. Niestety z biegiem godzin z cudu zrobił się koszmar. Mam cerę mieszaną ze skłonnością do przesuszania i właśnie te suche miejsca nie dość że zostały bardzo podrażnione to jeszcze podkreślone przez ten podkład, na pozostałej części twarzy podkład po prostu znika lub przybiera odcień różowawy (rano kolor naturalny wpadał w średni beż) - czegoś takiego nie miałam po żadnym podkładzie, a miałam ich sporo. Oczekiwałam dobrego produktu, ale bardzo się rozczarowałam. Używam tego produktu od: tygodnia, bo dłużej moja skóra by tego nie wytrzymała Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

korzystam z niego od około 2 miesięcy, wcześniej używałam gosh,clarin, deborah lift ale szukałam jakiejś zmiany, nie było kosmetyku,którego szukałam a pani w kosmetycznym ( po nałożeniu testera) namówiła mnie na ten podkład, cena 20,90 więc zaryzykowałam. Następnego dnia wszyscy mi mówili,że świetnie wyglądam i tak się czuję po jego nałożeniu. Nie umiem tego opisać ale po około 10 minutach widać co ten podkład robi. Cera gładka jak skórka niemowlaka. Promienna. Jestem trochę opalona i mam nr 2. Na zimę będzie nr 1. Nie robi tapety. Namówiłam już koleżanki i siostrę. Same zachwyty. Myślałam, że w takiej cenie to będzie tandeta i nie żałuję. Wydajny z pompką! Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jeszcze mam dużo z pierszego

podkład, który bardzo pasuje do mojej skóry. Nie wchodzi w pory, wygładza skórę, wyglądam o wiele młodziej. kupiłam z FM group i bardzo był widoczny na mojej twarzy. Na razie testuję kilka podkładów Paese, bo tak mi się spodobały, że kupiłam jeszcze long cover, matte i cover i właśnie ten i sprawdzam, który będzie najlepszy. Ten jest super ale chyba najmniej kryje. Więcej tamte dwa, ale za to bardziej je widać na twarzy. Za jakiś czas dopiszę jeszcze swoje wrażenia, jak jakiś czas minie. Po wszystkich mam gładką skórę jak nastolatka, i świetnie się czuję. Mam skórę suchą, mieszaną, naczynkową. Na razie na piątkę ! Muszę sprawdzić w zimie czy kryje moje rumieńce, a mam je zawsze przy zmianie temperatur.Używam tego produktu od: 2 miesiąceIlość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego edit : jednak regenelift jest dla mnie najlepszy. dobrze się jeszcze czuję z long cover - ten zostawię na zimę bo jest gęściejszy i mocniej kryje, lubię też ideal matt ale najlepszy jest regenelift, jak go nałożę to wszyscy się zachwycają moją piękną i gładką cerą - mogłoby być tylko więcej odcieni do wyboru - tych jaśniejszych.

Uwielbiam go, szczególnie kiedy potrzebne mi jest równe krycie (zima). Gdy mam go na sobie, zbieram same komplementy, jak to ładnie wyglądam. Sypią się pytania czy zmieniłam krem czy byłam u kosmetyczki? Szok, jak taki tani, podkład może zmienić samoocenę :)) POLECAM!!! Podkład nakładam oszczędnie, bo aż mi go szkoda. Jest jak specjalna zastawa na świąteczne obiady. Dlatego kończę dopiero pierwsze opakowanie:) Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: jedno

Główne zalety: 1-nawilża 2-nie sposób przedawkować i stworzyć wrażenia "tynku na twarzy" 3-nie chodzi w zmarszczki 4-najjaśniejszy odcień doskonały dla typu urody "lato" i bardzo naturalny. 5-nie warzy się, nie koliduje z żadnym z wielu kremów które stosuję 6-nie ciemnieje na twarzy 7-doskonale się komponuje z korektorami rozświetlającymi 8-utrwalony na końcu skrobią ziemniaczaną (wcześniej stosuję bazę rozświetlającą też tego producenta) trzyma się przez 8 godzin bez zarzutu 9-wystarczająco maskuje przebarwienia 10-cena :) Minus - widzę go tylko na Allegro! Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: jedno

Bardzo fajny podkład, mocno nawilża i widocznie odżywia skórę twarzy nie tworząc na niej maski. Ładnie dopasowuje się do twarzy modelując ją przy okazji. Podkład świetnie nadaję się samodzielnie jak również z pudrem z paese... Polecam dziewczynom które chcą podkreślić walory swojej urody a nie je zatapetować... Używam tego produktu od: od 1 tyg. co dziennie Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1 opak.