Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Wody perfumowane damskie

Lalique Nilang 2011 EDP 

3,6 na 57 opinii
14% kupi ponownie

Porównaj ceny

ceneo
Lalique Nilang woda perfumowana spray 50ml
164,62  zł

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
3,6 na 5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Kupi ponownie: 14% osób
  • epinka
    epinka
    4 / 5
    18 kwietnia 2021 o 18:29
    Nie zwalają z nóg, ale...
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:tydzień
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Nie są to perfumy typu, że najpierw idą one, a potem długo, długo nic, a na końcu kroczy (no często człapie) ich właścicielka. Nie wywołują kołatania serca, chciejstwa, zauroczenia... Ale to porządna robota, czuć w nich charakterek (za słabo na charakter) i powiew elegancji. Można moim zdaniem używać na co dzień, także - mam nadzieję - gdy zrobi się ciepło. Jakie są?... Faktycznie czuć podobieństwo do Wisha, moja córka pamięta je na mnie z dzieciństwa i od razu stwierdziła, że kiedyś je miałam. Ale Wish był w pewnym momencie dla mnie nienoszalny, te wydają się bardziej oswojone, kremowe, nie są migrenogenne i tak mocne. A szkoda, bo pachną naprawdę bardzo przyjemnie i z klasą i mogłabym bardziej je czuć. Dam jednak szansę otoczeniu :) Mają w sobie taką ładną gęstość i wg mnie daleko im do mydełka FA. Ten żółty kolor zobowiązuje - to żadne różowate kwiatuszki-sratuszki, które mi kojarzą się z mydełkami kwiatowymi. czy kremowymi białymi perfumami pachnącymi praniem. Jest w nich jednak mydełkowatość, ale taka wishowata, więc przepraszam bardzo, nudno i banalnie nie jest. Mężowi bardzo się podobały, kiedy usłyszał cenę (to zwolennik chanella, diora i lancome :) - minę miał nielekko zdziwioną :)
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 24 lipca 2017 o 15:10
    paczula na słodko + kwiaty
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:próbka
    Wykorzystał/a:jedna próbka
    Zapach mi przypomina jedną z odmian Angel z serii Garden of Stars Thierry'ego Muglera. Pachnie paczulowo-słodko-kwiatowo. I rozwija się w podobnym klimacie, ale gdzieś w środku odrobinę się ociepla i ma nieco nostalgiczny nastrój. Najsilniej wyczywalna jest paczula i nuty słodkie, kwiaty - trudno wyodrębnić który dominuje.
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    3 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • Mijanou
    Mijanou
    5 / 5
    26 maja 2015 o 21:58
    W ogrodzie Zen.
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:miesiąc
    Jeszcze nie wiem, czy to będzie "mój zapach", pomimo, że skończyłam decanter a w zapasie czeka nieotwarta jeszcze butelka. Równowaga i spokój- pierwsze skojarzenie, które mi się nasunęło, gdy po kilku minutach zbliżyłam nos do nadgarstka (otwarcie, jak wiemy, bywa mylące i zwodnicze, więc nieznanym perfumom zawsze daję kilka minut, by otworzyło się serce a perfumy "ułożyły się" na skórze. Wszystkie nuty Nilang zdają się pozostawac w idealnej równowadze, przeplatają się owoce z kwiatami, lotos daje wrażenie "wodnistości" , zupełnie, jakby w pobliżu znajdowała się niewielka kaskada pryskająca milionami kropel wody na kwiaty lotosu. Takie wrażenie....orzeźwienia, bez żadnych wulgarnych nut, czy typowej świeżakowatości. Nawet zmysłowość piżma jest tu pięknie wkomponowana w idealnej dawce, więc daleko tym perfumom do jakiejkolwiek ostentacji. Dla kogo? Dla gejszy: na pierwszy rzut oka cichutka i stonowana a jednak bez trudu potrafi przyciągnąć do siebie uwagę i ukazać cały czar i piękno ogrodu Zen. Piękno, które sięga głębiej niż może sięgnąć wzrok. Dla kobiety łagodnej a jednocześnie umiejącej zaprowadzić partnera tam, dokąd ona chce i to na cieniutkiej jedwabnej wstążce. Dla doskonałej aktorki, której każdy gest stanowi szczyt niewymuszonego artyzmu, tak mistrzowskiego, że każdy z nich wydaje się naturalny w tym olfaktorycznym otoczeniu. Połowę gwiazdki odbieram za trwałość. Mimo, że zapach trwa kilka godzin to jednak chciałoby się, by trwał dłużej. Resume: idealne perfumy na ciepły, wiosenny dzień. Taki, gdzie słońce przeplata się z deszczem. Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: decanter 10 ml
    Produkt kupił/a w
    3 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • Vanilla
    Vanilla
    4 / 5
    19 września 2014 o 11:18
    ciepły, słodki, delikatny
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:nie określono
    Z opisu nut spodziewałam się kwiatowego, letniego i lekkiego zapachu zanurzonego w brzoskwini, melonie i mandarynkach, powiewającego frezją i lotosem. Nawet się trochę obawiałam czy ja to zniosę...;) Pierwszy psik - i o mało nie padłam. Z rozpaczy. Powiało mi czymś gorzkim (podobny początek ma Bottega Veneta Knot). Ale po kilkunastu sekundach pojawienie się lotosu, złagodziło to nieprzyjemne wejście. I w tym momencie rozwój nut natąpił bardzo szybko. Pajawiała się łagodna, miękka kwiecistość z nutami lekko bagienymi i kroplą goryczy. Nie lubię nut bagiennych, ale tudaj dawka jest idealnie wyważona, że mnie, osobie nie przepadającą za tego typu nutami, bardzo się spodobały. Z czasem dołącza karmel wanilia i praliny. Im dłużej trwa zapach tym bardziej robi się słodki, ale wciąż pozostaje w w swojej delikatności, wciąż też w tle pobrzmiewa jakaś gorycz przełamująca tę słodycz. Zapach jest z gatunku szepczących swoimi nutami; nie ma tu mocnych akordów (poza początkiem), każda nuda jest spowita bawełnano-puchatą otoczką. Ona osiada podmuchem wiatru, a nie wbiega z krzykiem na ustach. I na koniec zaskoczenie : cały schemat i konstrukcja zapachu, przypomina mi konstrukcję Chanel Coco Mademoiselle. Nie, żeby zapachy były do siebie bliźniaczo podobne, bo nie są, ale po kilku minutach trwania tych perfum na mojej skórze, skojarzyły mi się właśnie z Mademoiselle. Jest to w jakimś stopniu bardzo uboga i bardzo daleka krewna, niemniej jednak dla mojego nosa takie skojarzenie jest. Cieszy mnie to, bo Mademoiselle bardzo lubię, tak więc i Nilang nie może okazać się moją traumą:) Odnoszę wrażenie, że Nilag nie nadaje się na lato, natomiast jeszcze lepiej będzie się rozwijał podczas zimnych dni, dlatego też poczekam aż takowe nadejdą. Używam tego produktu od: wczoraj Ilość zużytych opakowań: w trakcie odlewki
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 13 czerwca 2014 o 0:26
    Pomiędzy Wishem a Angelem...z kawałkiem soczystego melona...
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:nie określono
    Kiedyś nie lubiłam Angela. Ani Wisha. Ani żadnego innego zapachu z tym specyficznym rodzajem słodyczy - karmelu, miodu, czekolady podanych w taki sposób, by nie kojarzyły nam się zbyt dosłownie. Nilang z pewnością do takich należy i dlatego pierwsze testy nie wypadły dobrze. Czułam wówczas wyłącznie zapach miodu w tak niesamowitym stężeniu, że aż mnie odrzucało. "Matko kochana, ja wysiadam" - pomyślałam odkładając blotter i oddaliłam się od Lalikowej półeczki. Oczywiście nie na długo, ponieważ Lalique uważam za jedną z lepszych marek dostępnych w perfumerii. Doceniam m.in. za Le Parfum(waniliowy grzaniec na mrozy), Perles(podchodzącego dla mnie pod niszę ze względu na swój trudny charakter, zmienność i różnorodność), męskie Encre Noire(palenisko w ciemnym wilgotnym lesie). Jakiś czas później nagle pokochałam miłością bezwarunkową Angela. Zrobiłam jego zapasy na najbliższe sto lat i tego typu orientalne i specyficzne gourmandy stały się dla mnie czymś bardzo porządanym. Pewnego dnia powróciłam do wcześniej wspomnianej półeczki. Przetestowałam Nilang na blotterku. Następnie skórnie. Polubiłam, nawet bardzo. Jaki on jest? Słodki. Gęsty. Duszny. Inny, niż sugeruje nam spis nut i opakowanie - minimalistyczne, w kolorze kojarzącym się z czystością i niewinnością. Na pierwszy plan wysuwa się miód. Nie ma go w składzie, ale jestem niemalże pewna, że go użyto. Towarzyszy mu melon. On nadaje kompozycji czegoś niebanalnego, przełamuje duchotę swoją świeżością, nadaje kompozycji pewnej goryczki. Czuję też lotos. A poza tymi składnikami czuję lżejszego Angela przeplatającego się miękko z czymś...Wishowym. Dziwne, prawda? A jednak. O ile Wish jest często wymieniany jako zapach podobny do Angela, to w tej teorii jest jedynie ziarnko prawdy. Zapachy łączą dwie, może trzy wspólne wyczuwalne nuty. Angel jest drapieżny, gęsty, niebezpieczny i bardzo słodki. Wish natomiast jest lżejszy, bardziej uniwersalny i nieco plastikowy(ale za to jaki charakterystyczny dzięki temu). W Nilangu odnajduję obydwa zapachy. Nie zmienia to jednak faktu, że ma on swój własny urok i charakter. Bezsprzecznie ciekawy, orientalny, trudny w odbiorze. No ale miód + melon? Czy to nie mówi samo za siebie? Stałam się posiadaczką całej wielkiej flachy tego płynnego specyfiku. Jest trwały, dobrze wyczuwalny i świetnie się rozwija. Zamknięty w pięknym, prostym flakonie. Polecam - mnie oczarował. Używam tego produktu od: Krócej niż miesiąc Ilość zużytych opakowań: Mniej niż 1
    Produkt kupił/a w
    5 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły


Produkty podobne

Zobacz także inne Wody perfumowane damskie

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.