Jose Eisenberg Fond De Teint Correcteur Invisible Niewidoczny podkład korygujący

Na wstępie zaznaczę, że używałam nowa wersje po zmianie składu i opakowania. Podkład jest wodnisty, należy wstrząsnąć przed użyciem, aby formula się ujednoliciła, kulka w środku ułatwia sprawę. Zawiera spf 25 p+++, która jest skuteczna sprawdziłam latem i bez filtra pod dawał ochronę. Opis kolorystyki nie odzwierciedla odcienia np. rosy jest w rzeczywistości neutralno żółty. Lekko oksyduje, ale tak to jest z zastygającymi formułami. Co do samego podkładu jest niewidoczny po prostu go nie ma, a jednak jest, najlepiej nakładać rekoma, gąbka pije podkład. Nigdy nie spotkałam tak lekkiego, a zarazem trwałego podkładu,nie podkreśla skórek, nie wchodzi w zmarszczki!, nie wymaga przypudrowania jest genialny,maseczki mu nie straszne itd itp. Niestety po dłuższym czasie zauważyłam, że mam kaszkę na brodzie, chyba zatkał mnie. Jeśli ktoś nie jest wrażliwy na zatykanie polecam, jest to najpiękniejsza 2 skóra ze wszystkich podkładów jakie testowałam... Pomimo wady zakupie ponownie, chociażby aby użyć raz na jakiś czas.

Podklad dramatyczny.Zakupilam po pozytywnej opinii mojej kosmetyczki,ktora bardzo mi go polecala.Posiadam skore mieszaną w kierunku do tlustej z rozszerzonymi porami i skłonnoscią do powstawania wyprysków.Producent obiecuje niewdocznosc na twarzy,tylko jak to możliwe,gdy odcien idealnie dobrany do odcienia skory po okolo 30 minutach ciemnieje o conajmniej 2 kolory w bardzo brzydki sposob(pomaranczowy),pory sa podkreslone.Jedyny plus jest taki, ze latwo sie rozprowadza, wiec dziewczyny,ktore mialy problem z jego rozprowadzaniem powinny go wstrząsnąć zamaszystym ruchem ręki,gdyż jeśli tego nie zrobimy wyscisnieny albo sam olej, albo sam kolor.Podklad moze ladnie wygladac na skorze,ktora jest nieskazitelna, ale na pewno nie nadaje sie dla skor problematycznych,a przeciez podobno do takich jest przeznaczony,nie zapycha,nie powoduje nowych wypryskow. Edit:Sluchajcie dalam mu druga szansę,nakładałam na inny krem nawilżający pod makijaż i muszę zmienic opinię, bo wygląda bardzo ładnie,co prawda w dalszym ciągu ciemnieje,ale jakoś w mniejszym stopniu i naninnym kremie baaaaardzo dlugo sie utrzymuje,ostatnio nialam go 10 godzin i świecenie bylo minimalne i zamiast mokrej gąbeczki użyłam pędzla i efekt mnie bardzo zadowala, więc może warto z nim troszkę poćwiczyć nakladnie i poobserwować jak sie zachowuje na kremach.

Zakupiłam zachęcona opiniami na insta. Szukam cały czas odpoczynku od DW EL ale za nic w świecie nie mogę trafić na fluid, który bedzie miał właściwości DW ale nie będzie tak szkodził cerze. Padło na Eisenberg. Ponoć mineralny z dobrym składem. Można nawet stosować pod oczy. Do tego koryguje i jest niewidoczny. Dzizzzz to produkt dla mnie !!! Czaiłam się na jakiekolwiek obniżki w sephora lub iperfumy ale niestety produkt trzyma cenę mocno. Ostatecznie zakupiłam w sephora -20% kolor 01. Pierwsze użycie - Wow !!!!! ale buzia ślicznie wygląda. Im dalej w las tym ciemniej. Kolejny dzień już nie był tak piekny. Nie wiem o co chodzi ale powchodził mi we wszystkie pory, był bardzo widoczny do tego zoksydował na dość nienaturalnie żółto. Wyglądałam jakbym się posmarowała samoopalaczem do tego dość niezdarnie. Wiele osob zwróciło mi uwagę. Zatem o co chodzi? Czy cera pierwszego dnia była lepiej przygotowana? Krycie jest minimalne, schodzi po około 3h w warunkach biurowej klimy i sztucznych lamp. Swieci się dość mocno w strefie T. Pod koniec dnia w sumie nie ma po nim prawie śladu. Za tą cenę totalnie mnie zasmucił. Zużyję do końca w ramach letniego wsparcia i detoxu od DW ale nie jest to fluid dla mnie. Szkoda bo marka zacna i wydawałlo się moja mieszana cera będzie w końcu jednolita.

Podkład jest bardzo płyny.Niestety jak u mnie kompletnie nic nie koryguje ,jakby go nie było.Niestety bardzo żle wygląda w zagłębieniach koło nosa ,wchodzi w pory i załamania.Faktycznie jest niewidoczny ale też nic nie zakrywający.Zapach bardzo delikatny Jest drogi ale całe szczęście ,że można poprosić o próbkę w perfumerii.Jak tak zrobiłam i przez to ,że jest wydajny mogłam testować i kilka dni.

Cóż, ten podkład nakłada się tak topornie, że żaden inny który nakłada się tak samo nie przychodzi mi do głowy. Można zapomnieć o robieniu kropek z podkładu na całej twarzy i dopiero blendowaniu gąbeczką, bo już po tej chwili zastyga zupełnie, zostawiając kropki na twarzy. Oczywiście,jak się nanachamy to to rozblendujemy, ale rano nikt nie ma ochoty na taka zabawe. To ponarzekalam :) mimo tego , dla mnie jest to podkład nr 1 gdy chce wyglądać idealnie! Żaden tam Double Wear czy coś tego typu nie daje mi takiego wyglądu. Buźka po prostu jak z gazety. Na większe pryszczyki nakładam dwie warstwy, wspomagać się poskakać gąbkę woda różaną. Twarz wygląda jak porcelanowa, żadnych zmarszczek, nie podkreśla skórek. Co ważne, trzyma się na prawdę cały dzień! Gdybym znała go rok temu byłby moim podkładem ślubnym. Co ciekawe, róż, bronzer i rozswietlacz wyglądają nieziemsko na tym podkładzie. Polecam, mimo że jest piekielnie drogi, wart jest tej ceny.

Na tropie najlepszego podkładu wydałam masę kasy i zdrałam nie jedne buty i odgniotłam palce od klikania. Jose Eisenberg jest wart grzechu- bo z licem robi cuda. Co prawda jest invisible o co tak naprawdę najbardziej chodzi, by upiększał ale grunt nie był widoczny! Uwielbiam i kolor i zapach i teksturę i to co robi. Dla mnie ideał i praktycznie jedynym mankamentem jest jego zaporowa cena- ze zgrozą wydałam taką kase na fluid. Niewidoczny ale robiący glam na mojej buzi. Używam tego produktu od: 4miesięcy Ilość zużytych opakowań: 30ml

Mam sporo przebarwień na twarzy oraz dość duże pory i staram sie to jakoś naprawić podkładami, niestety ten podkład niby korygujący tylko pogorszył widoczność tych cech u mnie. Podkład jest bardzo lejący, dość tłusty, ładnie się go rozsmarowuje ale dość szybko ucieka z twarzy tworząc tłustą maź, buzia tak brzydko wygląda i bardzo się świeci, że nie można na siebie patrzeć. Dodatkowo podkreśla zmarszczki, wchodzi w pory i po godzinie bardzo mocno utlenia się, zmieniając kolor na dużo ciemniejszy. Jak dla mnie ten podkład to pomyłka, szczególnie za taką cenę. Jestem na NIE! Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Kupiłam ten podkład w ciemno, ze strony Sephory. Do zakupu zachęciły mnie pozytywne recenzje. Mam cerę normalną, miejscami suchą. Mam kolor 2 ładny beż bez akcentów różu na co sugeruje nazwa. Sam podkład zamknięty jest w buteleczce z pompką, to na plus i kolor. Tylko te 2 plusy znajduję w nim. Reszta to już na minus. Sam kosmetyk na mojej twarzy wygląda dobrze, moze pół godziny. Przypudrowany jakąś godzinę. Podkład mino lejącej komsystencji, jest tłusty. Tłuści moją twarz, nie wzmaga produkcji sebum, bo mam normalną cerę, ale po pół godziny mam tłustą maź na twarzy. To niedopuszczalne w kosmetyku za 345zł. Absolutnie nie jest wart swojej ceny. Utlenia się o dobre pół tonu, jeśli nawet nie o ton. Polecam wypróbować, ja nie znalazłam w nim nic co może zachwycić, a tym samym upiększyć cerę. Używam tego produktu od: krócej niż miesiąc Ilość zużytych opakowań: mniej niż 1

Witajcie! Dawno nie dodawałam recenzji, ale widząc tak dobre oceny tego "cuda" postanowiłam się wypowiedzieć. Naprawdę nie mogłam się doczekać wypróbowania tego "świetnego" podkładu. Kupiłam kolor 02 Rose Naturel. Niby "naturalny różowy", który okazał się ciemnym beżem na buzi, dobrym dla dobrze opalonej cery. Przez źle dobrany odcień nie mogłam go przetestować, więc dokupiłam kolor 00 (super jaśniutki, dobry dla bladolicych), z założeniem że będę robić mieszanki odcieni w zależności od pory roku. Wyrzuciłam w błoto dużo pieniędzy bo: - nakładanie: trzeba to robić szybko, gdyż niemal natychmiast zastyga i nie da się dokonać poprawek, rozetrzeć, poprawić pędzlem; - krycie: MARNE, nie zakryje zaczerwienień, plam, naczynek, nie wspominając o pryszczach, i innych większych niedoskonałościach; - po ok 3-4 godzinach wyciąga z twarzy co najgorsze, wygląda płasko, nieświeżo, uwydatniając PORY. Obietnice producenta jakoby dawał efekt "drugiej skóry" rozumiałam w taki sposób, że po użyciu podkładu utworzy coś w rodzaju upiększającej, chroniącej, naturalnie wyglądającej "pokrywy". A ten podkład nie robi nic. Absolutnie odradzam dziewczynom z jakimikolwiek niedoskonałościmi. Za te 349 zł kupcie sobie dwa albo trzy świetne kremy BB z Azji, jakiś podkładzik Lancome czy Estee Lauder. Plusem kosmetyku jest filtr 25 oraz składniki odżywcze (podobno, bo póki co nie zauważyłam ich działania). Do tego nie zapycha, i mimo uwydatnienia porów, trzyma się na buzi. I za to 1,5 gwiazdki. Cena przy takiej jakości i działaniu jest wielkim, ogromnym nieporozumieniem. I mam wrażenie, że ta cena działa na umysł jako gwarancja wspaniałości tego podkładu, zamydlając obiektywną ocenę, gdyż nie jestem w stanie zrozumieć tak pozytywnych opinii. Nie kupiłabym go ponownie nawet za 50 zł, ba! nie wzięłabym za darmo ! Podsumowując, jest to podkład dla idealnych cer bez najmniejszych potrzeb i skaz. Tylko po co takim cerom podkład... w dodatku za 349 zł! Używam tego produktu od: kilka tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie dwóch pierwszych

Hmm od czego zacząć recenzję? Chyba od tego że używam tego podkładu chyba od ok 2 lat (oczywiście na zmianę z innymi). Używałam nie wiedząc do końca jak się nazywa, gdyż przywoził mi go kolega z Francji ale nie w oryginalnym opakowaniu..A jak mówił jak się nazywa, nigdy nie mogłam zapamiętać. A że w Polsce nie było tej marki więc nazwa uciekała z głowy. Po różnych eksperymentach wciąż do niego wracałam. A teraz już wiem że to ten, gdyż zakupiłam w Sephorze oryginalne opakowanie. Mogę go więc ocenić w perspektywie jego długofalowego używania. + pięknie wygląda na twarzy, przy niewielkiej ilości ciężko stwierdzić czy mamy coś na twarzy (moje kolory to 01 na zimę - 02 na lato) ale cera wygląda pięknie, zdrowo + daje efekt wypoczętej buzi nie pokazując że mamy cokolwiek na twarzy +naprawdę odżywia twarz - przy innych podkładach zawsze mi tego uczucia brakowało +PA+++ mistrzostwo w ochronie UVA (jakże ważnej w prewencji przeciwzmarszczkowej i przeciwprzebarwieniowej) POLECAM w 100% mały minus ale jednak to - cena Ale cóż dobre rzeczy kosztują. Polecam jako doraźne upiększenie jak i w dłuższej perspektywie gdyż podkład wspaniale pielęgnuje cerę.

Och co to za podkład- skradł moje serce, niedługo, jak skończę morze próbek, to i portfel:) Oceniam kolor 01- jasny beż, piękny kolor dla jasnych, lecz nie bladych cer(dla nich jest cudny kolor 00) Po ten podkład sięgnęłam w sumie przypadkiem, szukałam czegoś z miarę mocnym kryciem (tutaj jednak mamy zdecydowanie niewielkie) i aby nie podkreślało suchych partii twarzy po retinolach, niestety z tego powodu musiałam odstawić na jakiś czas mój ukochany Givenchy Teint Couture. Do ścisłej czołówki dotarł Jasiu, Clarins Extra Comfort oraz Armani Designer- każdy świetny na swój sposób, jednak ten podkład daje coś, czego nie potrafię do końca opisać, ale spróbuję - matuje a jednocześnie daje blask - dziecinnie łatwo się go nakłada, ginie pod palcami, nie robi smug - kolor 01 na mojej skórze tworzy efekt wypoczętej, zdrowej, młodej cery- no wow - nie wysusza, nie podkreśla zanadto suchych partii - troszkę piecze- ale absolutnie nie odejmuję za to gwiazdek, bo przy retinolach mnie teraz wszystko podrażnia - na każdym kremie ( a też jestem teraz na etapie testów) oraz na filtrze z Clinique 40 spf sprawdza się tak samo dobrze - długo wytrzymuje- ostatnio miałam go na sobie 14 godzin i dalej wyglądał świetnie - kryje delikatnie, wyrównuje koloryt( muszę dużo ciapać korektorem, ale mam nadzieję, chwilowo moja cera bzikuje) - nie osadza się w zmarszczkach mimicznych, nie podkreśla porów oraz nie zbiera się wokół miejsc suchych na skórze Na prawdę wart przetestowania produkt, nie wierząc w cuda, po skończeniu jednej próbki pobiegłam po kolejną i zbieram na pełnowymiarowe, bo coś czuję,że Givenchy pozostanie na gorsze dni mojej cery a ten będzie moim codziennym twarzoumilaczem:) Używam tego produktu od: jakoś 2 tyg Ilość zużytych opakowań: na razie próbki-kapsułki, niedługo moje własne 30 ml

Tyle o nim pisały dziewczyny na naszym forum,ale jakoś nie wzbudzał we mnie dzikeigo instynktu-patrz i czytaj-kup już i na teraz:)Może dlatego,iz marka mi nie znana?Koleżanka przy okazji,przesłała mi sporą próbkę.Dobrze mieć forum kosmetykowo-babskie:) https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=42887247#post42887247 Rzadko mam tak,iż juz po pierwszej aplikacji jestem gotowa -stwierdzić,iż ów podkład jest fenomenalny..Tu -byłam:)Delikatny odcień Niewidocznego Podkładu Korygującego Eisenberg pozwoli uzyskać naturalnie porcelanową lub wyszukaną i idealną cerę w kilka sekund. Lekki i komfortowy podkład usuwa oznaki zmęczenia, odświeża rysy twarzy i nadaje naturalne wykończenie makijażu na 12 godzin..Miałam odcień (próbki 01) kupiłam pełnowymiarowy 02.Róż(rose)jest tylko w nazwie..Nie bójmy sie koloru..To magiczny odcień..Beż- tym dziewiczym blaskiem dopieszczony... Kosmetyk jest bogaty w składniki naturalne, zawiera wyciąg ze słodkich migdałów i granatów. Owoce chronią skórę przed szkodliwym wpływem zanieczyszczonego środowiska oraz zapobiegają głównym przyczynom starzenia się skóry. Natomiast słodkie migdały to niemal eliksir młodości słynący z wyjątkowych właściwości odżywczych i nawilżających. Lekki i trwały podkład posiada również filtry UVA i UVB kompleksowo chroniące cerę przed promieniami słonecznymi. Drogi jak ch...a ...Wydajny,to trochę rekompensuje -ból serca przy kasie:)Podsumujmy- nie zapycha , - kryje w skali 4 na 5 - nie tworzy maski na naszej skórze - nawilża skórę - zakrywa tzw. "kurze łapki" i działa tak, jakbyśmy użyli także dobrego kremu nawilżająco-regenerującego,rozświetla skórę, nie zbiera się w załamaniach powiek, nie waży się, nie podkreśla rozszerzonych porów (często mam z tym problem) - nie powoduje świecenia się skóry - nie waży się i nie ściera z twarzy z łatwością..Same widzicie-jest za co go kochać:)

Cudownie lekki ( choć nie w formie) podkład mgiełka. Kojarzy mi się bardzo z voyagerem Guerlain i ma bardzo podobne zastosowanie. Niemal niewidoczny i jedynie leciutko kryjący, pozwala odpocząć twarzy od ciężkich kryjących podkładów. Lekko matuje, lekko rozświetla przy pomocy korektora mam idealny nieskazitelny no make- up. Nie suszy,wręcz pielęgnuje. Idealny na lato lub gdy nie mam czasu na dokładny makijaż a jednak coś tam potrzebuje mieć. Drogo ale warto. Dla kogo? Dla cer normalnych,ewentualnie mieszańców. Dla kogoś kto nie...potrzebuje podkładu a jedynie upiększenia,odbicia światła, takiego upiększenia które trwa cały dzień.

Podkład byłby bardzo dobry gdyby nie dwie jego wady : 1. jest tępy co utrudnia nakładanie , zwłaszcza drugiej lub trzeciej jego warstwy 2. jak dla mnie krycie ma zbyt delikatne ...co prawda 2 i 3 warstwa powodują ,że krycie ma lepsze ale dla mnie i tak zbyt małe ( mam przebarwienia ) "Niewidoczny podkład korygujący..."- ten zwrot się kłóci ;)...nie może korygować coś co jest niewidoczne ...nie w przypadku przebarwień , widocznych naczynek czy innych defektów - takie moje zdanie i doświadczenie . Reasumując podkład raczej dla cer bezproblemowych , jeśli ma się coś do ukrycia nie do końca może on spełnić oczekiwania , natomiast co do całej reszy opisu nie mam zastrzeżeń.

jestem bardzo wymagająca co do podkładu, ten jest moim hitem ostatnich lat, jest rewelacyjny, kolor (moj naturalny chyba 1) jest wprost idealny, będę go używała dopóki firma go będzie produkowała !!!!!!!!!!!!!!!! tylko ten, żaden inny, jest najlepszy !!!!!!!!!!!!!!! Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie jednego

Mam cere dojrzała, wypielegnowana, bliska normalnej, raczej bezproblomowa. Uzywam lekkie fluidy, czasem sypane minerały, z kompaktow przypasował mi tylko jeden - sisley. W podkładach najwazniejsze jest dla mnie to, co eisenberg ma w nazwie - niewidzialnosc ;) Cała reszta - lifting, krycie, mat, filtry, nawet rozswietlenie - to pikus :D Podkład ma upiekszac moja twarz, bez manifestowania swojej obecnosci, ze niby z natury ona taka gładka ;) Wszystko, co bardziej geste, kryjace i zblizajace sie w moim podejrzeniu do efektu maski - od razu odpada. Im jestem starsza - tym bardziej oszczednie nakładam podkład:ehem: Eisenberg jest taki, jak lubie - lekki, płynny, łatwy do nakładania. nie tworzy smug, daje wrazenie wtapiania sie w skore. nie nabłyszcza, ale i nie matuje, daje naturalny glow. moge kłasc nan puder, nie musze...Dopasowuje sie do karnacji - mam 02 ( jak w wiekszosci podkładów) - i wyglada on na mojej skorze bardzo przyzwoicie. kryje delikatnie, ale nie wykluczam, ze jesli ktos nałozy go wiecej, niz ja - to, zgodnie z obietnica producenta - skoryguje niedoskonałosci. Nie twierdze, ze jest to KWC, ze nie ma lepszych i ze nigdy go nie porzuce :) Na pewno jest za drogi - i za to odjełam *. Ale zwolenniczki lekkiego makijazu - powinny go przetestowac... Używam tego produktu od: pare tygodni Ilość zużytych opakowań: probki i własne 30ml