Bellapierre Mineral Blush Mineralny róż do policzków

Sypki róż do twarzy bellapierre to może nie jest mój musthave i pierwszy wybór ale lubię go. Już od pierwszego użycia urzekł mnie swoją pigmentacją i naturalnym wykończeniem. Dzięki sypkiej formule łatwo można stopniować intensywność koloru – od delikatnego, dziennego rumieńca, po bardziej wyrazisty efekt na wieczór. Produkt jest bardzo wydajny – wystarczy odrobina, by uzyskać świeży, promienny wygląd. Świetnie się rozprowadza i blenduje, nie tworząc plam ani smug. Wygląda pięknie zarówno na nagiej skórze, jak i na podkładzie. Dodatkowy plus to naturalny skład – róż nie zapycha porów i nie podrażnia skóry, nawet tej bardziej wrażliwej. Trzyma się przez cały dzień bez konieczności poprawek. Opakowanie może wydawać się nieco mniej wygodne niż klasyczne prasowane formy, ale aplikacja z odpowiednim pędzlem jest naprawdę prosta, a efekt – warty każdej chwili. To kosmetyk, który nie tylko podkreśla urodę, ale też sprawia, że skóra wygląda zdrowo i świeżo. Zdecydowanie godny polecenia

Bardzo fajny różobronzerorozświetlacz. W sumie nie ma co używać trzech kosmetyków, skoro mamy tutaj 3w1. Kolor fajny, dobrze dobrany. Pojemność idealna, nie ma możliwości zużycia tego przez co najmniej rok. Dobrze się utrzymuje, nie ściera się itp. Szczerze polecam.

Jeden z lepszych róży, jaki miałam. Pięknie się rozprowadza, blenduje z podkładem, trwałość do 5 godzin. Róż bardzo mocno napigmentowany. Bardzo dobry skład, bez zapachu. Na minus (ale to bardziej moja preferencja i brak umiejętności, niż wada produktu), to nie jest wydajny, nakładając na pędzel, dużo trzeba „strzepać” prze nałożeniem, co powoduje, że połowa produktu „ginie w akcji”.

Bardzo dobry odcień dla praktycznie każdego koloru skóry, zdecydowanie do noszenia na co dzień. Nie jest przesadnie napigmentowany, więc nie zrobimy sobie krzywdy nawet przy pospiesznej lub nadmiernej aplikacji. Dobrze się rozprowadza i blenduje.

Młeh....:] Chyba znalazłam róż idealny...:] Młeh....:] I tego się trzymamy:D Kupiłam w zestawie Bellapierre w TKMaxxie. W ciemno wzięłam zestaw Medium i do kasy biegiem, żeby mi jeszcze ktoś po drodze nie skubnął:D Otwieram w domku, patrzę...O NIE!!! Kolor wina? No chyba ich pogięło...Z nazwy Amaretto, ale tylko z nazwy. A niech go dunder i Ojciec Rydzyk! Co ja z tym zrobię? No nic. Trzeba było wypróbować. Z bólem i założeniem, że będzie maksymalna kicha otworzyłam sitko i bach pędzlem. Nakładam. O..... Oooo..... OOOOOO!!!!!!!!!!!! Zostań ze mną i nie idź do żadnego dundra ani tym bardziej do Ojca Rydzyka!!! Kolor w pudełku owszem, wino. Ale na policzkach róż zamienia się w kolor ciepłego, lekko ceglastego brązu przełamanego winem. Ale tylko przełamanego. Daje efekt naturalnego zarumienienia, nie wygląda jak nałożony róż, tylko jak wynik szybkiego sprintu do autobusu. Ja przynajmniej tak wyglądam i nie jest to czerwień jabłka:D Nie jest matowy, ani nie ma obrzydlejskich tandetnych drobinek. Od drobinek to są rozświetlacze. Oczywiście, w miejscu nałożenia różu skóra ładnie odbija światło, ale to jest błysk zdrowia, a nie flesz aparatu. Róż ma zamykane sitko, więc jeśli fiknie w kosmetyczce, to się nie wysypie. Jest go dużo, i zapewne moje wnuczęta będą go używać. Jak na róż to ta pojemność jest naprawdę zabójcza. Jedynym minusem jest cena. Tak, zgadza się, jakość przednia, ale tylko w przypadku, jeśli komuś wystarczy do szczęścia jeden róż na wiele lat, to można taką inwestycję poczynić. Jeśli natomiast ktoś jest niewolnikiem nowości kosmetycznych, powinien poszukać okazji podobnych do tej z TKMaxxa, na którą natrafiłam. Bardzo lubię ten róż. Za jakość, za efekt jaki daje, za skład, za bardzo dobre i przemyślane opakowanie. Za cenę go nie lubię, ale to jedyny minus. Nie oddam. Nikomu:D Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

posidam w odcieniu Desert Rose, pomaranczowo rozowy odcien , dla mnie idealny, chociaz jestem bladziochem roz trzyma sie calutki dzien nic sie z nim nie dzieje zawiera filtr 15, bardzo mocno napigmentowany, trzeba uwazac z aplikacja ale juz odrobinka wystarczy zeby dodac blasku policzkom, roz delikatnie mieni sie na skorze, wg mnie fajny kolor na lato, ja jestem zadowolona :) Używam tego produktu od: dwoch tygodni Ilość zużytych opakowań: minimalne zuzycie pierwszego opakowania