Efektima Body - Cure With Bronzing Effect, Kuracja brązująco - ujędrniająca 

Jestem zachwycona tym produktem, ślicznie brązuje i ujędrnia ciało. Stosuję na uda i brzuch. Działa bardzo szybko i skutecznie. ZALETY: bardzo wygodne opakowanie z pompką słodki zapach przystępna cena

Używam go już klilka lat. Świetnie nawilża, ładnie pachnie, daje efekt delikatnej opalenizny, schodzi równomiernie, nie zostawia smug. Super jest tylko jedno dosyć spore ale... przez jego dosyć treściwą formułę zapycha się pąpka więc aby wydobyć porodukt trzeba po pewnym czasie otwietać opakowanie, co jest niepraktyczne. Zmieńcie opakowanie i będzie super wręcz ideał.

Poprzedniczki właściwie wszystko już napisały, zatem się powtórzę :D Nie jest drogi, wydajności w normie. Higieniczne opakowanie z popmką, dobre dozowanie. Idealna konsystencja - nie jest za gęsty i się nie wylewa. Rozsmarowuje się łatwo, szybko, bez mazania. Wchłania przyzwoicie, może nie błyskawicznie, ale niezle. Nawilza i trochę odzywia skóre, zostawiając leciutki film. Pachnie delikatnie, bez kwaskowatego smrodku typowego dla balsamów z dodatkiem samoopalacza. Nie zostawia smug, schodzi niepostrzeżenie, bez łat. Nie przyciemnia mocno, raczej podtrzymuje opaleniznę i delikatnie złoci. Podsumowując - produkt wart przetestowania. Używam tego produktu od: jakiegoś czasu Ilość zużytych opakowań: konczę 1

Skusiłam się na ten balsam, bo był w promocji i skończył mi się samoopalacz, którego własnie uzywałam. + opakowanie z pompką jest bardzo wygodne, nic się nie ślizga i nie wypada z ręki +piękny, słodki zapach po aplikacji, na następny dzień typowy zapach "samoopalaczowy" jest praktycznie niewyczuwalny, co jest dla mnie megapozytywnym zaskoczeniem +przyjemna konsystencja +przystępna cena +nie robi plam i równo schodzi -niestety efekt opalenizny jest bardzo delikatny i subtelny. -trzeba się 3 razy posmarować, żeby zauważyć efekt, a co za tym idzie wydajność nie powala Mimo delikatnego efektu chętnię kupię ten balsam. Nawet jeśli mam się nim co drugi dzień smarować, to brak SMRODU samoopalacza mi to wynagradza:)

Używałam wiele balsamów brązujących i prawie na każdym się zawiodłam. Mam jasną karnację i niemal każdy pozostawiał smugi, plamy bądź robił ze mnie \'\'Chinkę\'\' :) Ten kosmetyk natomiast tworzy stopniowo naturalną opaleniznę. Oprócz tego świetnie nawilża skórę oraz ma piękny zapach. Nie znam lepszego balsamu brązującego. Uważam, że każda kobieta będzie bardzo zadowolona z jego działania. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Po wypróbowaniu wielu balsamów brązujących przyszła kolej na Efektima, Body - Cure With Bronzing Effect, kurację brązująco - ujędrniającą. Balsam delikatnie nadaje efekt stopniowej opalenizny, nie pozostawia smug (nakładam go zazwyczaj wieczorem po wykonaniu peelingu ciała), szybko się wchłania, jego aplikacja jest łatwa, całkiem przyjemnie pachnie, zapach nie taki jak w typowych samoopalaczach. Kolor uzyskanej opalenizny nie jest ani żółty ani pomarańczowy, to delikatny, muśnięty słońcem brąz. Do tego wszystkiego praktyczne opakowanie z pompką. Polecam:):) Używam tego produktu od: dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: zużyłam całe:)

Balsam jest rewelacyjny!!Daje idealne jak dla mnie natężenie koloru-zwykle smaruję się raz dziennie,po pierwszym dniu skóra jest muśnięta słońcem,po drugim już widać delikatną opaleniznę a po trzecim jest miły brąz.Zaznaczam że jestem bladziochem na którym większość balsamów wygląda żółto,ten daje miły brązik.Balsam ma kolor i konsystencję budyniu waniliowego,dobrze się rozprowadza,nawilża.Nie lepi się ale czuć gdzie już smarowałam a gdzie nie (nie lubię brązerów które się błyskawicznie wchłaniają bo nie wiem gdzie smarowałam). Typowy zapach dla samoopalaczy niestety jest ale słaby,dla mnie do zniesienia z łatwością a naprawdę nienawidzę tego smrodku.Do tego pompka,czego chcieć więcej. Używam tego produktu od: 1 roku Ilość zużytych opakowań: 3 opakowania

Kurację brązująco-ujędrniającą Efektimy zdecydowałam się kupić pod koniec moich wakacji nad morzem. Trafiłam na świetną pogodę więc powinnam być opalona właściwie wszędzie. I prawie tak było. Niestety moje uda opalają się milion razy wolniej, niż reszta ciała dlatego ten fragment był u mnie zupełnie blady. Chodząc po Rossmannie zauważyłam właśnie Body-Cure od Efektimy. Postanowiłam zaryzykować i kupić, aby "doprawić" jakoś moje uda ;) Plusem jest to, że trafiłam na promocję i kupiłam go za niecałe 12 zł. Balsam działa faktycznie bardzo dobrze. Skóra szybko brązowieje, nie ma na niej smug, plam czy prześwitów. Kolorek jest bardzo ładny, śliczny delikatny brąz. Aby uzyskać mocniejszy efekt trzeba oczywiście użyć kilka razy, co jest oczywiste. Jedyne o czym należy pamiętać to o dokładnym umyciu rąk zaraz po nasmarowaniu ciała. Jeśli tego nie zrobimy nasze dłonie staną się brązowe. Jeśli natomiast chodzi o ujędrnienie to widać efekty! Skóra nawet na drugi dzień jest gładka, przyjemna w dotyku i ujędrniona. Przynajmniej u mnie tak działa - zauważyłam to nie tylko ja, ale również mój facet. Dodatkowym plusem jest to, że opakowanie jest z pompką, a balsam pięknie pachnie! Minusy? Słaba wydajność. Można powiedzieć, że bardzo słaba. Po tygodniu używania nie ma już połowy opakowania. Dlatego też polecam kupowanie tego kosmetyku tylko kiedy jest on w promocji. Inaczej jest to niestety nieopłacalne :( Ze względu na cenę daję tylko 4/5 gwiazdek. Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Z uwagi na moje sentymenty do polskich produktów kupiłam tę oto propozycję firmy Efectima, aby poprawić koloryt mojego ciała. Nie mam czasu na opalanie, niestety tego roku tradycyjnie nie wyjeżdżam na urlop, więc marzenia o słonecznej opaleniźnie spełniam dzięki bronzerom, samoopalaczomi balsamom brązującym;) Ponadto- nie smażę się popołudniami na balkonie, bo szkoda skóry;) Wobec czego bazuję na samoopalaczach i balsamach brązujących. Cóż możemy powiedziec na temat tego produktu? Jest bardzo delikatny, słabo łapie, nawet na wypilingowaną skórę. Nakładałam go przez kilka wieczorów z rzędu, aby zobaczyć jakiś ciemniejszy kolor, ale niestety, był bardzo słaby. Na mojej skórze efekt był taki, że skóra była złotawa. Zaledwie żółta;) Producent pisze, że balsam brązuje i ujędrnia. Otóż ujędrnia, moim zdaniem skóra była gładsza po tym kosmetyku, więc należy przyznać, że on brązuje (chociaż b. słabo) i wzmacnia skórę, wygładza. Opakowanie jest bardzo ładne, dozownik, ładna szata graficzna. Ale niestety, kosmetyk jest gęstym balsamem, wręcz jakby kremem, wobec czego dozownik zapycha się. Co więcej, około 1/5 produktu zostaje w butelce i to jest wg mnie negatywne, straty duże. Rozwiązaniem powinna być tuba albo plastikowy lub szklany słoiczek. Generalnie bardzo przyjemny, chociaż kolorek jak dla mnie- zbyt słaby. Używam tego produktu od: 4 mies. Ilość zużytych opakowań: jedno zupełnie

Zakupiłam skuszona opiniami Wizażanek :) Według mnie to bardzo dobry balsam. Najbardziej mnie urzekła w nim pielęgnacyjna formuła. Będzie on idealny nawet dla bardzo suchej skóry. Stosuję go dwa razy w tygodniu, żeby nie przesadzić z efektem opalenizny. Pomimo, że mam ciemną karnację to "udało" mi się już zrobić sobie nim zacieki. Bez obawy, te zacieki to moja wina, z uwagi na naturalną opaleniznę rozsmarowywałam go jak normalny balsam bez zbytniej pieczołowitości. Wracając do cudownego efektu pielęgnacyjnego. Pozostawia on na skórze jakby taką warstewkę, ale nic tłustego, po prostu taki glam bez drobinek, super. Skóra nawet na drugi dzień wygląda na odżywioną, nawilżoną, lekko ujędrnioną i przede wszystki bardzo wypielęgnowaną. Po żadnym balsami nie miałam takiego efektu. Bardzo dobra dostępność -Rossmann, i jeszcze to opakowanie z pompką :) Polecam !!! Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Do produktu podeszłam sceptycznie, tzn spodziewałam się, że zadziała, ale że trzeba będzie smarować się niemal tydzień by zobaczyć efekty. A tutaj niespodzianka! Efekt opalenizny widoczny jest już po 1 użyciu. Widoczną opaleniznę zyskujemy w przeciągu kilku godzin od nałożenia balsamu, więc warto nałożyć go z samego rana, a potem w ciągu dnia wyglądać na delikatnie opaloną. Z każdym dniem używania kuracji efekt będzie się wzmacniał i dłużej utrzymywał. Kuracja brązująca ma bardzo przyjemny zapach i konsystencję balsamu. Dobrze się wchłania i dobrze rozprowadza. Ciało pozostaje nawilżone i delikatnie opalone. Opalenizna nie wygląda na sztuczną czy pomarańczową. Jest bardzo naturalna, równomierna i pojawia się bardzo szybko. Nie brudzi ubrań. Niestety przy pierwszym zetknięciu skóry z kosmetykiem może towarzyszyć nam mniej przyjemny zapach jak po użyciu samoopalaczy, czy tuz po wyjściu z solarium. Z kolejnymi aplikacjami nie jest już tak źle. Co do ujędrniania to nie odczułam wyraźnego działania. Skóra jest po prostu miękka i sprężysta, a efekt brązujący jest zdecydowanie na pierwszym miejscu. Balsam nie zostawia plam, smug i "prześwitów"o ile dobrze go rozsmarujemy. Przy dokładnym smarowaniu nie ma obaw o plamy. Trzeba się tylko dobrze przyłożyć! Drobna uwaga/wskazówka: kiedy smarowałam ciało dłonią bywało, że balsam przedostawał się na nadgarstek i tam zostały mi ślady od nadmiaru kosmetyku, których nie zmyłam od razu. Warto zatem zadbać o każdy milimetr ciała podczas używania kuracji brązującej i umyć dłonie po skończonej aplikacji. Opalenizna uzyskana dzięki tej kuracji jest w każdej chwili możliwa do usunięcia. Po dokładnym peelingu czy depilacji ciała po balsamie nie zostanie śladu. Wtedy jeśli znów chcemy być opalone przez Efektimę zaczynamy smarowanie od nowa. Używam tego produktu od: dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Świetne opakowanie. Bardzo praktyczna pompka, zwłaszcza, że mamy ręce całe w mazi brązującej. Nakładanie łatwe i przyjemne. Efekty widoczne dosyć szybko. Na mojej jasnej karnacji już po drugim nałożeniu. I tu zaczyna się problem, bo wystarczy jedno miejsce na ciele, w którym się zagapimy, a pozostają smugi i nierówny koloryt. Odradzam nakładanie samej, gdyż to niemożliwe. aby równo i dokładnie rozprowadzić. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Nie mogę korzystac z solarium, a bardzo chciałam zachowac na dłużej moją urlopową, śródziemnomorską opaleniznę. Znajoma z Rossmanna bez zastanowienia zaproponowała Efektimę. Już po jednokrotnym użyciu opalenizna jest jakby odświeżona i wzmocniona. Balsam nie pozostawia smug, nie brudzi pościeli(stosuje na noc) i nie wysusza jak to bywało w przypadku innych produktów tego typu. Nawet nieprzyjemny zapach znienawidzonego przez wszystkich samoopalacza jest ledwie wyczuwalny. Wielkim plusem jest pompka i oczywiście cena - kupiłam w promocji za niecałe 12 zł. Używam tego produktu od: dwóch tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Całkiem fajny balsam brązujący. Ujędrnienie chyba tylko w nazwie, ale szczerze mówiąc, nawet tego nie oczekiwałam. Efekt brązujący widoczny od pierwszego użycia. Mam bardzo jasną karnację, więc żeby uzyskać nienachalny efekt przed nałożeniem mieszam ten balsam ze zwykłym balsamem w proporcji 1:1 i efekt jest super. Nie smierdzi! Tutaj duże zaskoczenie, ponieważ smród podobnych balsamów jest odpychający. Ten na szczęście tego nie ma. Nie tworzy smug, ma świetną konsystencję i nie wysusza mojej skóry, ale być może wynika to z faktu mieszania go z innym balsamem. Fajny odcień, w miarę naturalny. Mam już swoje ulubione balsamy brązujące, ale gdyby ich zabrakło, to ten będzie następny w kolejce.Używam tego produktu od: dwóch tygodniIlość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego Edycja po miesiącu używania: jestem zadowolona z działania balsamu, jednak wydajność jego jest strasznie niska (używam tylko na nogi, bo reszte mam opaloną:). Balsam wsmarowuję co 3 dzień, ale gdybym musiała stosować go codziennie, nie byłoby po nim śladu już po 2 tygodniach.

Próbowałam już wielu balsamów brązujących:Lirene,Dove,J&J,Sothys,Ziaja,Bielenda,Avon,pewnie jeszcze by się coś znalazło,mimo to ten balsam jest moim faworytem.Jestem strasznym bladziochem z niebieskimi żyłkami pod skórą i ten balsam już po pierwszym użyciu daje u mnie efekt skóry muśniętej słońcem.Po dwóch zastosowaniach słyszę komplementy jakie mam ładnie opalone nogi.Kolor nie jest żółty ani pomarańczowy,taki naturalny brązowawy glow. Konsystencja przypomina budyń,ładnie się rozsmarowuje z poślizgiem. Zapach który w większości balsamów brązujących po prostu zabija tutaj nie jest aż tak mocno wyczuwalny,dla mnie do zaakceptowania,ideału bez tego zapachu się nie spodziewam (moim zdaniem próby maskowania go kawą (Lirene) lub czekoladą(Sothys) dają jeszcze bardziej obrzydliwy efekt). Nie tworzy smug ale nakładam dość starannie,zwykle po peelingu więc schodzi niezauważalnie. Nie wypowiem się na temat ujędrniania ponieważ nie używam go dłużej niż 3 dni pod rząd a to za krótko aby uzyskać taki efekt.Jedno co mogę dodać że dość solidnie nawilża,następnego dnia skóra jest brązowa i elastyczna,wiele balsamów brązujących powodowało ze musiałam się posmarować jeszcze nawilżaczem,tutaj nie ma potrzeby. No i opakowanie z pompką!!!Uwielbiam pompki więc jedna gwiazdka na plus.Jedyny mankament to to że balsam ma budyniową konsystencję -fajna do smarowania ale ciężko go wydobyć do końca.Ja i tak zawsze rozcinam wszystkie opakowania więc dla mnie to standard że wygrzebuję resztki. Używam tego produktu od: łącznie około roku Ilość zużytych opakowań: 2 pełne opakowania

Kupiła mi go mama będąc ze mną w rossmannie. Jest lepszy niż przeklęty samoopalacz jaki kupiłam (Dax w piance) Plusy: -niska cena coś koło 13zł -nie zostawia smug ani plam jak na razie -można stopniować opaleniznę -skóra jest po nim miękka i gładka -wyrównuje mi ślady po samoopalaczu(smugi i plamy) -opakowanie z pompką(nie zostawiamy całej butelki tłustej jak w przypadku tych w tubkach co trzeba co chwile ściskać tłustymi rękoma) Minusy: -nie lubie jego zapachu ale i tak o niebo lepszy niż ten Dax... Używam tego produktu od: około tygodnia Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Balsam pozostawia skórę miękką, gładką i ujędrnioną. Jest aksamitna i ładnie wygląda. Efekt opalenizny uzyskuje się stopniowo i mi bardzo to odpowiada. Mogę sterować kolorem jaki chce uzyskać. Dodatkowo po paru regularnych stosowaniach można uzyskać na prawdę mocny efekt opalenia i dodatkowo skóra wygląda rzeczywiście na jędrną i zdrową. Te dwa efekty świetnie idą ze sobą w parze. Gdyby mocniej brązowił trzeba by go szybko odstawiać a tak można stosować dłużej zamiast zwykłego balsamu. Dobrze się rozprowadza i NIE powstają żadne plamy. Zapach też przyjemny. Przystępna cena. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: kończę pierwsze

Zwykle używam samoopalaczy, jednak niestety wysuszają skórę i sprawiają, że robi się jakaś taka wiotka. Postanowiłam się przestawić na tę kurację licząc na ujędrnienie ;) i opalanie :) Co do opalania- efekt lepszy niż po balsamach brązujących stosowanych wcześniej (a używałam już chyba wszystkich). Po 2-3 użyciach mamy już solidną opaleniznę. Konsystencja - super, budyniowa, dość gęsta. Świetnie odżywiła moją przesuszoną skórę. Gęsta, zbita, dość szybko się wchłania, dobrze pielęgnuje skórę. Zapach - nienachalny, ciepły, lekko miodowy. Ujędrnianie? hmmm skóra ogólnie jest w lepszej kondycji, gładsza, ale wynika to raczej z odżywienia niż typowego ujędrnienia:) ale umówmy się tego nie oczekiwałam :) Pompka- bardzo wygodna. Jednak po 3/4 opakowania nie wydobywa już balsamu. Balsam osadza się na bokach, a nie tam gdzie jest pompka i muszę walczyć z opakowaniem. Przy takiej konsystencji chyba lepiej sprawdziłaby się miękka tuba. Ogólnie jeden z lepszych produktów brązujących. Ideał to ten balsam przerobiony na samoopalacz - mocniej opalający :) Zużyłam już 3 opakowania i pozostanę przy nim dłużej. Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: 3 x 200 ml