To zdecydowanie najlepszy samoopalacz, jaki kiedykolwiek miałam. Zużyłam już wiele opakowań. Jest niezawodny.
KOLOR NA SKÓRZE
Jestem blondynką z jasną skórą, ale mam obie wersje tego samoopalacza, dla jasnej i ciemnej karnacji. Obie mi się sprawdzają.
Wersja dla jasnej karnacji sprawia, że skóra wygląda jak lekko muśnięta słońcem. Opalenizna jest po niej beżowa.
Wersja dla ciemnej karnacji robi ze mnie mulatkę. Wyglądam w niej, jakbym właśnie wróciła z wakacji na Hawajach :) Opalenizna jest po niej średnio-brązowa, ma ciepły odcień, ale nie wpada w pomarańcz.
ZAPACH
Podczas nakładania i do kilku godzin później balsam pachnie na skórze kwiatowo-owocowo-kosmetycznie. To bardzo ładny zapach, podobny do zapachu mydła w kostce z Dove.
Jednak po kilku godzinach zaczynam czuć na ciele typowy zapach pieczonego kurczaka ;) Jest mniej wyczuwalny niż po samoopalaczach z innych firm, ale jest.
KONSYSTENCJA
Balsam w opakowaniu ma biały, wpadający w beż kolor. Jest puszysty, podobny do musu lub gęstej bitej śmietany. Podczas nakładania wydaje się lekki, łatwo się rozprowadza i właściwie sam wsmarowuje się w ciało. Szybko się wchłania.
JAK GO NAKŁADAM
Nakładam go na całe ciało jak zwykły balsam, po prostu wsmarowuję go w skórę po kąpieli. Potem czekam kilka minut, aż się wchłonie (w tym czasie np. myję zęby), nakładam piżamę i idę spać.
Czasami smaruję się nim na szybko, po porannym prysznicu, i od razu zakładam ubranie. Nigdy niczego mi nie pobrudził.
Przed wielkim wyjściem nakładam go tydzień wcześniej. Potem co 2-3 dni dokładam kolejną warstwę. W międzyczasie biorę normalnie prysznice. W dniu uroczystości lub randki już go nie dokładam, tylko używam zwykłego balsamu pielęgnacyjnego. Dzięki temu uzyskuję trwały, jednolity, mocny kolor skóry, a jednocześnie brak kurczakowego smrodku.
Mimo że producent tego nie zaleca, w wakacje używam tego balsamu na twarz. Nie robię tego często, może raz na tydzień - dwa tygodnie. Najczęściej na noc. Nakładam go na czystą, umytą buzię jak zwykły krem i idę spać. Rano normalnie myję twarz i dopiero wtedy nakładam ulubiony krem. A skóra jest opalona jakbym wróciła znad morza :)
Co ważne, balsam Dove nigdy nie zapchał mi porów, nie spowodował pieczenia, zaczerwienienia ani podrażnień.
BRAK ZACIEKÓW
Efekt na skórze jest równomierny. Ani na ciele, ani na twarzy nie powstają zacieki ani plamy.
ILE TRWA OPALANIE
Po nałożeniu go trzeba poczekać na efekt kilka godzin. W tym czasie można nosić normalne ubrania, pracować, spać itp. Jeżeli nakładam go rano, od południa moja skóra zaczyna się przybrązawiać, a po południu zaczynam być opalona. Jeżeli nakładam go wieczorem, rano jestem opalona.
JAK DŁUGO OPALENIZNA SCHODZI
Opalenizna po Dove zmywa się stopniowo przez około 1-2 tygodnie, bez zacieków i plam. Oczywiście prędkość schodzenia zależy od tego, jak często się myjemy, czy pływamy w basenie, robimy peelingi itp.
PIELĘGNACJA
Balsam ma właściwości pielęgnacyjne. Nawilża, odżywia i koi skórę. Lubię nakładać go tuż po depilacji nóg, bo łagodzi podrażnienia. Nie czuć po nim przesuszenia, ściągnięcia ani pieczenia skóry. Nawilżenie utrzymuje się cały dzień. Nie odczuwam potrzeby nałożenia na niego balsamu pielęgnacyjnego. Kiedy używam go na twarzy, zastępuje mi krem pielęgnacyjny.
CENA
Mimo że ostatnio te samoopalacze bardzo podrożały, to naprawdę są najlepsze.
OPAKOWANIE
Opakowanie jest miłe w dotyku i ładnie wygląda na półce. To tuba wykonana z matowego, miękkiego plastiku. Nie wyślizguje się z rąk i łatwo wydobyć z niej produkt, a pod koniec przeciąć i wydobyć z niej resztki kosmetyku.
PODSUMOWANIE
Polecam!!! Jeżeli nie ogranicza was cena, nie ma się co zastanawiać, to najlepszy samoopalacz.
Zalety:
- efekt skóry muśniętej słońcem (wersja dla jasnej karnacji ) lub mulatki (wersja dla ciemnej karnacji)
- nie robi zacieków ani plam
- nie śmierdzi typowym spalonym kurczakiem (ten zapach tylko troszeczkę czuć na skórze po kilku godzinach od nałożenia samoopalacza, wcześniej pachnie jak mydło Dove)
- opalenizna długo się utrzymuje
- nawilża i koi skórę
- puszysta konsystencja, łatwo się rozprowadza, szybko się wchłania
- wygodne opakowanie z miękkiego, matowego, miłego w dłoni plastiku, łatwo wydobyć z niego produkt
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie