Prada Amber pour Homme Intense EDP 

Perfumy, które kupiliśmy z mężem w ciemno. Pierwsze psikniecie, absolutnie nie zachwyceni, wydają sie dość mocne, kadzidlane, bardzo ciężkie dla nozdży, po czym po chwili zapach zmienia się w bardzo łagodny, delikatny, subtelny. Warto dać mu chwile czasu na rozkręcenie się. Plus za trwałość, nawet po kąpieli jeszcze go czuć.

Wg mnie Prada Amber Intense jest najciekawszym zapachem tej włoskiej marki, jaki znajduje się w jej ofercie. Właściwie jest to kompozycja oparta na poprzedniku - (Prada Amber Pour Homme, znana także jako Prada Man), z tym, że jest znacznie wzmocniona mirrą i żywicą z czystka labdanowego. Bardziej aniżeli w "nieintensywnej" wersji czuję też szafran i - jak mi się wydaje - wanilię. Trwałość wynosi 10 h, projekcja jest niezła przez 5 h. Jest to ciekawy zapach, zwłaszcza na chłodniejsze pory roku. Jest to także moja ulubiona pozycja ze wszystkich, jakie oferuje Prada.

Sama raczej nie przepadam za perfumami kadzidlanymi (choć owe nuty pojawiają się w moich perfumach), dlatego wahałam się długo czy zakupić tę wodę dla mojego męża. Obawiałam się powiewu ciężkich kadzideł, orientu ze Wschodu... poza tym takei zapachy do niego nie pasują. Zaryzykowałam i kupiłam sugerując się poniższymi recenzajmi. Prada Amber Intense pachnie jak kadzidełko:) Takie wonne, pachnące przyjemne dla nosa. Bije z niego jakieś ciepło i słodycz. Słabo się rozwija, pozostaje w głównej mierze taka jak na początku. Niesamowity zapach. Bardzo poważnym minusem jest słaba trwałość - może i mąż wyczuwa zapach, ja niestety nie:( Butelka, choć bardzo fajna, zapowiada coś zdecydowanie cięższego w odbiorze i mniej słodkiego. Ja lubię słodycz w perfumach, więc zapach jest dla mojego nosa w sam raz. Używam tego produktu od: kilku tygodni Ilość zużytych opakowań: niecałe

Do powszechnie docenianych zapachów Prady podchodzę, jak pies do jeża. Nie bez uprzedzenia podchodziłem więc do tej wersji limitowanej. Niepotrzebnie. Tak, jak całym sercem nienawidzę Prady Amber, która jest chyba najgorszym smrodem, jaki znam, na całe szczęście w wersji Intense wykastrowano te obrzydliwe mydliny i detergenty i zamiast nich, wpuszczono jakieś aksamitne, pięknie pachnące "zwierzaczki". Całość sprawia wrażenie niezwykłej elegancji. Niezbyt słodkiej, a bardziej kadzidlanej. Świetny na na chłodniejsze dni i wieczorne wypady do klubu. Tylko nadmierna trwałość uważam za minus, bo nie lubię pachnieć przez całą dobę jednym i tym samym zapachem, ale w końcu to EDP. Flakon też mnie powalił... Inaczej mówiąc - polecam Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: 0,3