Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Wody perfumowane damskie

Chanel Coco Noir EDP 

3,5 na 538 opinii
flame7 hitów!
37% kupi ponownie

Porównaj ceny

Sephora
Chanel - Coco Noir - Woda Perfumowana - Atomizer 35 Ml - Dla Kobiet
425,00  zł
izapachy.pl
Chanel Coco Noir 100ml woda perfumowana
625,00  zł
notino.pl
Chanel Coco Noir woda perfumowana 50ml
653,00  zł

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
3,5 na 5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Kupi ponownie: 37% osób
Nasi użytkownicy zostawili 38 opinii dla tego produktu. Przygotowaliśmy dla Ciebie krótkie podsumowanie na ich podstawie:

  • 15 marca 2024 o 11:23
    Czarne Coco
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Chanel Coco Noir, perfumy. Woda perfumowana znajduje się w czarnej, masywnej butli. Mam co do nich bardzo mieszane uczucia, bo raz je kocham a raz nie na widzę. Gdy ich nie nawidze to pachną mi Avonowskim Far Away a gdy je kocham są korzenną odsłoną Mademoiselle Intense. Należą do kategorii orientalno-drzewnej a wydane na nosy wszystkich zostały w 2012 roku. Gdyby Jaśmin z brzoskwinią mi tutaj tak mocno nie wybijały to kochałabym je całym serduchem. Po jakimś czasie do głosu dochodzą cytrusowe miksy wraz z różą i geranium. Całość osadzona na stabilnej słodko-zwierzęco-przyprawowej bazie. Mocna, ciężka paczula, słodka I ulepkowa Wanilia. Do tego Piżmo I benzoes ,doprawione wodą z goździkow. Ciężko mi się je nosi po domu, ale zimą na spacer po górach zakładałabym je na siebie w ciemno. Trwałość mają bardzo dobrą. Projekcję również, zostawiają za sobą ogon, wypełniają każdą przestrzeń.
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    W perfumerii
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 15 października 2022 o 0:48
    Pierwsze "perfumy idealne"
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:rok lub dłużej
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Należę do osób, które kupują emocjonalnie. Nad zakupem perfum nigdy nie zastanawiam się zbyt długo, kupuję je impulsywnie, pod wpływem chwili, jeżeli przypadną mi do gustu. Tyle że z perfumami bywa ciężko, i czasami chwilowe objawienia potrafią bardzo rozczarować. Coco Noir nie był zakupem, którego dokonałam bezmyślnie. Po pierwszym zapoznaniu się z nim w Sephorze, regularnie odwiedzałam galerie handlowe aby się upewnić, czy ten zapach, to jest "ten jedyny". Kiedy go kupowałam, był dla mnie jeszcze sporym wydatkiem, nie mogłam sobie pozwolić na rozczarowanie, tak więc chodziłam, myślałam, aż w końcu kupiłam go sobie z okazji Świąt Bożego Narodzenia. No i się zakochałam. Nosiłam go codziennie, nie męczył mnie, nie nudził, idealnie też pasował do pory roku. Aż w końcu go odstawiłam, i trudno mi do niego wrócić, z jakiegoś powodu zaczął być dla mnie zbyt mydlany, męczący. Mam do niego bardzo duży sentyment, nadal bardzo mi się podoba, ale z jakiegoś powodu wydaje mi się dość dwuwymiarowy. Nie udało mu się ze mną dorosnąć.
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    W perfumerii
    7 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 18 marca 2022 o 11:02
    za mało noir
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:rok lub dłużej
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Spodziewałam się więcej. Coco EDP jest przyjemna, nowoczesna, ale po prostu nudna. Posiadam Coco EDT, to zupełnie inna bajka. Wersja EDP to subtelne cytrusy, jak to u Chanel, na tle bukietu kwiatów - dużo róży, jaśminu. Później mocno wybrzmiewa paczula, drewienko, tonka i wanilia. Jest elegancja, jest kobiecość, ciepło, ale brakuje czegoś, aby te perfumy zapamiętać, kojarzyć. Być może znajdzie fanów wśród tych, dla których EDT jest zbyt staromodna i ciężka, a Mademoisielle zbyt ekspansywna i głośna. Projekcja jest bezpieczna, a trwałość między słabą a średnią.
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    W perfumerii
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • Elinese
    Elinese
    5 / 5
    5 maja 2021 o 21:52
    Od nuty balsamicznej po balsam do opalania
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:rok lub dłużej
    Wykorzystał/a:jedna próbka
    Wiele na temat Coco Noir zostało już powiedziane. Nie chcąc się powtarzać, pozwolę sobie dodać te z własnych obserwacji, których nie znalazłam w czytanych recenzjach. Bardzo lubię ten zapach, ale nie potrafię zgodzić się, że jest typowo wieczorowy, ani jesienno-zimowy z jednego powodu - kiedy mam go na skórze w ciepły dzień, oprócz znanego rdzenia Coco Mademoiselle pachnie bardzo przyjemnym olejkiem do opalania. Ta nuta jest bardzo wyraźna i przywodzi na myśl wakacje, morze i słońce. Zapach nie projektuje też bardzo mocno, choć jest dość trwały, nie przydusza, dlatego nie widzę żadnych przeciwwskazań, żeby stosować go również latem...a nawet bardziej odpowiada mi latem niż zimą. Lubię zapachy Chanel za ich uniwersalność, czasem dobrze mieć perfumy, których nie trzeba sezonowo zmieniać - Coco Noir zalicza się do tej grupy.
    Zalety:
    • oryginalny, balsamiczny zapach
    • intrygujący flakon
    • niezbyt często spotykany
    Wady:
    • cena
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    W perfumerii
    2 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 20 stycznia 2019 o 13:54
    Nie do końca jest tym, czego się spodziewałam...
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Ani to Coco, ani Noir... Mam problem z tymi perfumami i przyznam się, że długo zbierałam się za napisanie recenzji. Chanel lubię i cenię, ale od pewnego czasu obserwuję pewną przykrą tendencję - tendencję, by być jak wszyscy inni, by dopasować się do otoczenia i by podobać się wszystkim. Zaczęło się właśnie od Coco Noir i niestety, nie wydaje się, by miało się to zakończyć - ot, takie moje narzekania, ale w życiu nie sądziłam, że spotka to tak wielki dom mody, jak Chanel - jak widać, jeszcze niejedno mnie w życiu zaskoczy. Coco Noir są ładne, ale to w zasadzie wszystko. Zapach otwiera się cytrusami, różą, narcyzem i jaśminem - tuż po rozpyleniu dostrzegam echo Mademoiselle, ale to dosłownie moment, chwila ulotna, jak mignięcie w słońcu skrzydeł motyla. Czuję również leciutki obłok paczuli, waniliową lekkość pudru i piżmowy całusek, który nasza Coco posyła w naszą stronę od czasu do czasu, obsypując nas przy okazji goździkowym pyłkiem. Niedługo po rozpyleniu mam już ogólny zarys tych perfum, który pozostaje ze mną przez jakieś 5 h - to szyprowo-cytrusowa kompozycja oparta na drzewnej bazie, z piżmowo-waniliowym sznytem. Co jest najciekawsze? Że na mnie wybrzmiewają niezwykle podobnie do Pani Walewskiej Noir! I nie jest to wyłącznie moja opinia lub też węchowy omam (co zdarzyć się może, przy takiej ilości pachnideł w kolekcji) - robiłam nawet porównanie na nadgarstkach i choć są pewne oczywiste różnice (jak chociażby więcej cytrusów w Coco Noir i generalnie wyższa klasa użytych składników - kocham PW Noir, ale jednak Chanel to Chanel), to jednak ta szyprowa róża na drzewnej bazie sprawia, że Pani Walewska jest bliską krewną tegoż tworu Chanel - i co jeszcze jest interesujące? Że wyrób Miraculum jest trwalszy od wyrobu Chanel - niemożliwe? A jednak. Czyli - jest to ładne, nie zaprzeczę. Eleganckie - nie zaprzeczę. Kobiece - nie zaprzeczę. Ale jest też zwyczajne, banalne, totalnie bez fajerwerków. Bezpieczne, a przecież to NOIR i do tego Chanel, więc miałam prawo oczekiwać tutaj olfaktorycznego nieba! Ciągle nie mogę się pozbyć wrażenia, że jest to kompozycja typowo komercyjna - perfumiarz Chanel wziął to, co ładne z Panienki, wziął odrobinę z klasycznej Coco, dołożył czyste, puchate piżmo, zmieszał, dwa razy wstrząsnął, wsadził to wszystko do czarnej butelczyny i szumnie nazwał Coco Noir - co zresztą moim skromnym zdaniem jest przysłowiowym policzkiem wymierzonym klasycznej Coco. Ogólnie rzecz biorąc, to nie są złe perfumy, tyle tylko, że zabrakło tutaj pazura, głębi, czegoś innego, enigmatycznego, czegoś, co sprawiłoby, że pragnęłabym nosić tę Noir i być jak Noir. Dodam jeszcze, że trwałość i projekcja nie są powalające, raczej rzekłabym, że są przeciętne, zwłaszcza biorąc pod uwagę cenę, jaką Chanel życzy sobie za to pachnidło. Podsumowując: wydałam ciężkie pieniądze na 50 ml Coco Noir i czuję się nie tyle rozczarowana, co zażenowana - twórcy ewidentnie się nie popisali. Nie wszystko, co w czarnej butelce (vide: Boss Nuit), jest rzeczywiście Noir ;). Nie ponowię zakupu, to co mam zużyję, a pozostanę przy Panience i jej starszej siostrze Coco - nie zrozumcie mnie źle - one mi się podobają, noszę je chętnie, ale nie są tym, czego się spodziewałam, a to ma wpływ na ogólny odbiór zapachu.
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    19 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły


Produkty podobne

Zobacz także inne Wody perfumowane damskie

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.