Krem ten kupiłam, ponieważ zauważyłam, że na KWC oraz na stronie Rossmanna ma dobre opinie, a ja byłam w trakcie szukania dobrze nawilżającego kremu na dzień/noc. Los tak chciał, że trafiłam na fajną promocję w Rossmannie i zapłaciłam za niego 18 złotych z groszami, a jego regularna cena na dzień dzisiejszy to około 26 złotych za 50ml.
Jestem posiadaczką cery mieszanej z problemem przetłuszczającej się strefy T i dosyć częstymi wypryskami w tej strefie (głównie czoło i broda). Mimo tego, moja skóra potrafi się nieźle odwodnić jak tylko użyję złych kosmetyków. Do tego kremu Neutrogena byłam nastawiona sceptycznie, mimo iż czytałam dużo pozytywnych opinii i obietnic producenta. Okazało się, że mogłam od razu mu zaufać. Krem ten okazał się być strzałem w dziesiątkę, tym co właśnie potrzebowałam. Bardzo dobrze nawilża moją skórę - jest to idealny poziom nawilżenia, bez przesadzania. Dzięki formule ''oil-free'' nie zapycha i nie powstają nowe, bolesne wypryski, a właśnie fajnie łagodzi te aktywne i zdecydowanie zauważyłam, że powstaje znacznie mniej nowych. Oprócz tego wszystkiego, to daje on również mocne uczucie chłodzenia, co niesamowicie przydaje się w upalne, letnie dni. Wchłania się bardzo szybko i nie pozostawia klejącej, czy też tłustej warstwy. Buzia jest po nim mięciutka, gładka, rozświetlona oraz rozjaśniona. Same pozytywy! Używam go codziennie i nie podrażnił mnie, ani nie uczulił. Pod makijaż sprawdza się równie dobrze, pod warunkiem, że nie nałożymy grubej warstwy, bo i tak nie trzeba. Podkład wygląda na nim bardziej naturalnie, wręcz lepiej stapia się ze skórą. Nie zauważyłam by makijaż się na nim ślizgał, a mam na myśli podkłady, pudry, bronzery itp.
Konsystencja jest gęsta, ale nie przesadnie. Mimo tego jest bardzo wydajny i w miesiąc, używając go codziennie, zużyłam chyba tylko pół tubki. Krem ma kolor kompletnie biały, ale podczas rozsmarowywania nie tworzą się smugi - biały kolor od razu znika.
Zapach jest przyjemnie świeży, lecz ciężki do określenia. Po użyciu, np. na noc, jest odczuwalny jeszcze przez jakąś godzinę, ale nie gniewam się, bo lubię go.
Opakowanie to płaska, bardzo zgrabna tubka z wąskim ''dzióbkiem'', który ułatwia nam wyciśnięcie takiej ilości kremu, jakiej chcemy. Uwielbiam takie tubki i dla mnie, to każdy krem mógłby w takiej być :D. Jest jedno małe ale... Plastik, z którego wykonana jest tubka, jest trochę zbyt twardy, dlatego nie obędzie się bez przecinana jej na pół by wydostać resztki kremu. Zakrętka jest pół przeźroczysta i również płaska, z racji tego opakowanie mieści się dosłownie wszędzie. Szata graficzna jest w neonowych kolorach, z minimalistycznymi napisami i srebrnymi szczegółami, dlatego produkt ten, moim zdaniem, wygląda na droższy niż jest w rzeczywistości.
Zalety:
- Regularna cena adekwatna do jakości, ale można dorwać go na promocji
- Idealne nawilżenie mojej cery mieszanej
- Rozświetla i rozjaśnia buzię
- Łagodzi aktywne wypryski i zapobiega powstawaniu nowych
- Nie zapycha
- Świetnie nadaje się pod makijaż
- Nie podrażnia i nie uczula
- Konsystencja
- Zapach
- Zgrabna i solidna tubka z wąskim dzióbkiem
- Szata graficzna
Wady:
- Tubka może być za twarda do wyciśnięcia resztki produktu, ale ja osobiście nie uznaję tego za jakąś wielką wadę
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie