Alverde Haarol Mandel Argan Olejek do włosów

Używam go naprzemiennie z olejem kokosowym od kilku lat. Produkt jest rewelacyjny. Dzięki niemu moje włosy odżyły i zyskały piękny, zdrowy połysk. Olejek prócz skutecznego działania ma zniewalający, słodko-cytrynowy zapach. Co ważne w przypadku olejków do włosów - łatwo się zmywa i nie obciąża włosów. Prodkukt nakładam na 2-3 godziny przed myciem, czasem też aplikuję go na noc.

+ Pachnie jak cytrynowe Nimm 2 :D Niby błahostka, ale powoduje uśmiech na twarzy. + Przystępna cena. + Aplikowany w większej ilości (kilka pompek) przed myciem nawilża i wygładza włosy. + Przy aplikowaniu jednej pompki lub mniej, dobrze spisuje się też po myciu, jak wyłapie się, jak go aplikować. - Trzeba go wyczuć i aplikować na odpowiednie partie włosów w dobrej kolejności. Jeśli zaczniemy od przednich kosmyków, to będą one zbyt natłuszczone. Ważne jest też pilnowanie ilości. - Dostępność, jak w przypadku wszystkich marek DM.

Jako, że często zmieniam kosmetyki do włosów i często testuje "nowinki", w ręce wpadł mi ten olejek i szybko stał się ulubionym. Faktycznie zauważyłam poprawę kondycji włosów, szczególnie końcówek. Dość często gdy nie wychodziłam z domu, nadkładałam produkt na całą długość włosów i efekt był zauważalny. Produkt średnio wydajny, z tym, że ja naprawdę nakładałam go w dużej ilości. Włosy były miękkie, odżywione, końcówki zcalone. Ma przyjemny zapach, jednak nie polecam nakładania olejku w dzień ponieważ daje efekt przetłuszczonych włosów. Najczęściej stosowałam dużą ilość na noc, po czym rano myłam włosy jak zwykle. I tak sprawdzał się u mnie najlepiej. Godny zakupu i na pewno kiedyś kupię ponownie.

Olejek jest bardzo wydajny i w dodatku nie drogi. Ja go kupiłam za ok 4 euro w niemieckim Dm. Ma on przyjemny zapach. Używałam go kilka razy do olejowania włosów, niestety mi on obciąża włosy ponieważ mam bardzo cienkie i ze skłonnością do przetłuszczania ale gdy zaczełam używać go tylko minimalnie na końcówki zniszczone od razu zobaczyłam efekt mniej zniszczonych i łamliwych włosów. Z czystym sercem mogę go polecić każdej dziewczynie, tylko tym które mają skłonności do przetłuszczających włosów od razu mówię żeby używać go jedynie na same końcóweczki. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: 2 standardowe

Obiecuje się nam dogłębne odżywienie dzięki kompozycji witamin oraz olejków. W składzie znajdziemy certyfikowane organiczne oleje tj. argan, z orzechów włoskich. Mamy również łopian, migdały. Czy jestem zadowolona? Oczywiście, że tak. Produkt używam już jakiś czas na końcówki i widzę poprawę. Cudo, cudo, cudo i to za małe pieniądze (ok. 3-4 euro). Wystarczy parę kropel. Warto również wspomnieć o praktycznej pompce, którą można przekręcić w celu zamknięcia flaszki. Nic się nie wylewa, a co za tym idzie opakowanie jest jak nowe. Jeśli będziecie miały okazję polecam przetestować - naprawdę warto! Używam tego produktu od: ponad miesiąc Ilość zużytych opakowań: jedno

Używam go do olejowania włosów- solo lub w jakiejś miksturze. Włosy są po nim błyszczące, gładkie, przyjemne w dotyku. Ma ładny zapach, który się długo utrzymuje, dzięki pompce wygodnie się go aplikuje. Gdy nakładałam go po myciu na końcówki, przyspieszał przetłuszczanie włosów. Używam tego produktu od: Kilku miesiący Ilość zużytych opakowań: Jedno prawie całe

Olejek ma bardzo wartościowy skład, a przy tym naprawdę niewiele kosztuje. Bardzo wygodna w stosowaniu buteleczka z pompką. Stosowałam przede wszystkim na końcówki włosów mieszając w dłoni kroplę olejku i kroplę serum silikonowego - bardzo dobry efekt. Czasem dodaję olejek do maseczek na włosy. Solo na włosy nie stosuję, bo jednak obciąża. Jedyne, co mi przeszadza to zapach - sztucznej cytrynki. Na szczęście nie jest zbyt intensywny i szybko się ulatnia. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: półtora

Olejek kupiłam w czasie wakacji w Bułgarii, kiedy mocne słońce i słona woda spowodowały spustoszenie na moich włosach, a zwykła odżywka nie dawała sobie rady z nawilżeniem. Olejku używałam mieszając z odżywką do włosów i trzymałam kilka minut na włosach. Później stosowałam też solo przy olejowaniu włosów i tu też spisał się rewelacyjnie! + włosy zostały odżywione + stały się błyszczące + przestały się puszczyć, są ładnie dociążone + zapach olejku - świeży, dla mnie bardziej cytrusowy niż migdałowy (i zawsze przypomina mi lato :)) + może być stosowany na końcówki dla zabezpieczenia + opakowanie z pompką - wygodne i higieniczne - jedynym minusem jest dostępność - w PL tylko przez Internet. Z całą pewnością kupię ponownie, przy najbliższej wizycie w Niemczech w drogerii DM :) Używam tego produktu od: 5 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Do tej pory testowałam dwa olejki alverde, z dziką różą i rokitnikiem oraz z arniką. Używałam ich do włosów, które falowane, suche z natury i średnioporowate. Skład: W składzie mamy kolejno: olej sojowy, emolient, olej arganowy, olej z orzecha włoskiego, olej ze słodkich migdałów, ekstrakt z łopianu, witaminki oraz olej słonecznikowy. Dalej zapach. Konsystencja i zapach: Konsystencja jest dość lekka, olejek nie jet gęsty. Zapach piękny, taki cytrynowy, niechemiczny, bardzo uprzyjemniał mi aplikację olejku na włosy :) Opakowanie: Praktyczne opakowanie z pompką, nie trzeba odkręcać i wylewać porcji olejku na dłoń - bardzo praktyczne i wygodne. Działanie: Czas na działanie :) Olejek naprawdę mnie zauroczył i nie zawiódł mnie. Blask, jaki trwał na moich falach w maju zawdzięczam właśnie jemu. :) Włosy były bardzo ładnie dociążone, gładkie i nawilżone, bez puchu, latających włosków. Do tego właśnie pięknie i widocznie nabłyszczał, zauważyły to również osoby z mojego otoczenia :) Szkoda, że nie podkreślał skrętu, ale i tak bardzo, bardzo przyjemnie zadziałał na moje fale. Na końcówki był deczko za ciężki, a może mi za dużo wyciskało się z pompki ;) Zamieszczam przykładowe zdjęcia po użyciu olejku z alverde, pierwsze bez lampy, drugie z lampą: Używam tego produktu od: ponad miesiąc Ilość zużytych opakowań: koniec 1

Świetny, naturalny skład to chyba największy plus ;) Ponadto ładnie pachnie i łatwo się dozuje. Jest też w miarę wydajny- dwie pompki wystarczą na włosy od ucha w dół (dł. włosów 45cm). Cena też nie jest wysoka. Stosowałam 2-3 razy w tygodniu. Po zużyciu całego opakowania mogę stwierdzić, że włosy na pewno bardziej się błyszcza. Końcowki mniej sie łamią i nie rozdwajają się. Zdecydowanie polecam. Nadaje się też do stosowania jako serum zabezpieczające, jednakże na moich włosach tak nie robiłam, gdyż są cienkie i wyglądały na oklapnięte. Dlatego stosowałam na noc. Minusem jest pojemność - mogłoby być tego trochę więcej :D Używam tego produktu od: kupiłam jedno opakowanie Ilość zużytych opakowań: jedno

Olejek ma cytrynowy zapach. Pompka nie zacina się. Jest dosyć rzadki. Nakładam go albo kilka godzin przed umyciem włosów albo po umyciu włosów na końcówki. Olejek łatwo się zmywa. Dobrze nawilża włosy. Są po jego użyciu trochę bardziej gładkie i nie puszą się. Nie ma jakiś spektakularnych efektów,ale teraz moje włosy są w dobry stanie,jedynie grzywka jest trochę spalona,więc też nie potrzebuje jakiegos mega nawilżenia. Używany po umyciu na mokre włosy troche je wygładza,ale nie jest to takie super wygłądzenie i nabłyszczenie jak np. po "olejku" arganowym z Avon,ale wiadomo,ze ten jest bardziej pielegnacyjny,niz dajacy super wizualny efekt. Trzeba uważać nakładając go po umyciu,bo nie trudno o obciążenie włosów. Lubię mieszać go z olejkiem kokosowym z Alverde oraz z rycynowym,wtedy jest lepsze nawilżenie i wygładzenie. Używam tego produktu od: 2 mies. Ilość zużytych opakowań: 1/3 pierwszego

OPAKOWANIE wygodne, nie mam zastrzeżeń. Dodatkowym atutem jest niewątpliwie pompka. Ani razu mi się nie zacięła :) najlepiej jest przechylić opakowanie podczas dozowania, ponieważ inaczej olejek będzie się lał po opakowaniu. Opakowanie jest na tyle wygodne i praktyczne, że po wykończeniu olejku na pewno przeleję do tej buteleczki jakiś inny. ZAPACH początkowo intensywnie pachniał jak cytrynowe, pudrowe cukierki dla dzieci, teraz zapach jest trochę mniej intensywny, ale nadal ładny :) KONSYSTENCJA I WYDAJNOŚĆ nie jest tak gęsty jak rycyna, należy do tych rzadszych olejów. Wydajność jest bardzo dobra, używam go około raz w tygodniu od 2,5 miesiąca a została mi jeszcze 1/4 opakowania :) DZIAŁANIE Naprawdę go lubię. Łatwo się rozprowadza i łatwo się zmywa. Nie obciąża, wystarcza kilka pompek na pokrycie całej długości włosów. Włosy po olejowaniu zawsze były bardzo sypkie. Łatwiej było je ułożyć i nie puszyły się. Bardzo dobrze sprawdził się też do zabezpieczania włosów, chociaż wolę silikonowe produkty. Podsumowując: szału nie robi, ale jest dobry :) Używam tego produktu od: luty 2013 Ilość zużytych opakowań: jedno całe

Olejek kupiłam będąc w Niemczech. Po przeczytaniu składu musiałam go mieć. Na początku stosowania rzeczywiście zauważyłam efekty. Niestety po miesiącu zaczął mi bardzo obciążać włosy i nie zauważałam efektu nawilżenia moich włosów. Ale to jest moje indywidualne spostrzeżenie. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Mialam ten olejek jakos pozna zima, wczesna wiosna. probowalam sie z nim polubic. nakladalam po umyciu wlosow na same konce. Uzywalam tylko krople, a i tak obciazal mi wlosy. No nie polubilam sie z nim. Polezal do lata i beda w Pl oddalam szwagierce. mam nadzieje ze jej bardziej przypadl do gustu. Używam tego produktu od: ponad pol roku temu Ilość zużytych opakowań: ledwo napoczete pierwsze i poszlo w dobre rece

Dwa olejki kupiłam na Allegro (14 zł każdy) z myślą o zastąpieniu nimi tradycyjnych jedwabi, czyli silikonów, które miałam zamiar wyeliminować z mojej pielęgnacji. Czytałam dużo dobrego o tym produkcie, szczególnie na blogach i tutaj – na portalu Wizaż : ) i w końcu postanowiłam także go przetestować. Zapach: Przyjemny, nie nachalny, cytrusowy. Opakowanie: Poręczne, plastikowe opakowanie z pompką, która pozwala zaaplikować odpowiednią ilość. Pompkę można łatwo zablokować. Niestety nieco nudny i mało zachęcający design. Tak dobry kosmetyk zasługuje na szklaną buteleczkę i ekskluzywną gamę kolorów! W składzie: Olej arganowy (na trzeciej pozycji!) - ogaty jest w polifenole, kwasy omega 6 i 9, witaminę E. Intensywnie odżywia i nawilża, przywraca i wzmacnia film hydrolipidowy skóry, jest silnym przeciwutleniaczem. Olej słonecznikowy - działa przeciwzapalnie, antyoksydacyjnie, wzmacnia naturalna barierę skóry, normalizuje wydzielanie sebum, zawiera dużo kwasów tłuszczowych, woski, fosfo lipidy i witaminę E. Olej z orzechów włoskich – nawilża, wzmacnia, jest bogatym źródłem kwasów omega-3 i omega-6. Posiada właściwości lecznicze, przeciwzapalne, przeciwzmarszczkowe, regeneracyjne, zmiękczające i tonizujące. Olej ze słodkich migdałów – Jest on niezwykle bogaty w substancje odżywcze: proteiny, sole mineralne, witaminy z grupy B, a także A i E. Zawiera duże ilości kwasu oleinowego oraz linolowego, które zmiękczają naskórek i wzmacniają lipidową barierę ochronną skóry. Nawilża, zmiękcza i odżywia włosy. Ekstrakt z korzenia łopianu – odżywia i wzmacnia włosy, przeciwdziała ich wypadaniu Gliceryna sojowa bogata w witaminę E Caprylic/Capric Triglyceride - Nie radziłabym nakładać olejku na skórę głowy ze względu na zawartość ten substancji. Może być komedogenna. Tworzy film na powierzchni, na którą jest zastosowana, a dzięki temu zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody. Dodatkowo zmiękcza i wygładza. Tocopheryl Acetate – przeciwutleniacz Witamina E Ascorbyl Palmitate – antyoksydant ...oraz zapachy Zastosowanie: Olejek stosuję na końce włosów, do rąk (mieszając go z kremem nawilżającym) oraz na paznokcie = olejek uniwersalny! Działanie: Paznokcie- olejek fantastycznie nawilża płytkę paznokcia i sprawia, że ta przestaje się strzępić i rozdwajać na końcach. Kosmetyk aplikuję zazwyczaj na noc wmasowując go w płytkę, albo kiedy mam dużo wolnego czasu i akurat np oglądam telewizję. Dłonie – wzmacnia działanie kremu. Dłonie są znacznie lepiej nawilżone i miękkie. Włosy – olejek kupiłam z myślą zastąpienia nim silikonów, jednak najlepszy efekt otrzymuje po zmieszaniu olejku z silikonami. Doszliśmy do porozumienia z jedwabiem : ) Po stworzeniu produktu aplikuję miksturę na wilgotne końce, mniej więcej na 10, 15cm. Włosy świetnie się rozczesują i dużo mniej plączą podczas dnia. Końce zdecydowanie wolniej się rozdwajają, są nawilżone, miękkie i odżywione. Czasme używam olejku na noc, szczególnie na końcówki. Należy z nim uważać, ponieważ łatwo można zaaplikować za dużo. Generalnie produkt uważam za fantastyczny! Gdyby tylko opakowanie nieco bardziej było w stanie oddać świetne właściwości olejku znacznie więcej osób skusiło by się na zakup! Podsumowując: + nawilżenie + pompka + odżywienie + ochrona przed czynnikami zewnętrznymi i nadmiernym odparowywaniem wody + wszechstronność – dłonie, paznokcie, włosy + cena + ułatwia rozczesywanie + włosy się nie plączą + bardzo wydajny - dostępność - plastikowa buteleczka i kiepski design

Skusiłam się tym olejkiem podczas pewnej owocnej wymiany, a że akurat skończył mi się kokos to postanowiłam spróbować poolejować się trochę tym cudem. Jakie olejki ma na stanie ten pakiecik? - olej sojowy - tytułowy arganowy - olej z orzechów włoskich - olej ze słodkich migdałów - olej słonecznikowy + dodatkowo ekstrakt z korzenia łopianu. Wygląda całkiem przyjemnie, argana nie jest, jak to często bywa jakaś maleńka ilość po zapachu, a nawet całkiem sporo. Zapowiada się całkiem przyjemnie zatem. Olejek rzeczony jest dość rzadki, o cytrusowym zapachu, co jednym może przeszkadzać, a drugim pasować. Mnie na początku nie ruszał, ale z czasem zaczęło mi to przeszkadzać. Latem jednak doceniłam tę świeżość :) chociaż mógłby w sumie pachnieć olejowo, nie byłoby to błędem. Dość wydajny, wystarczył na dość długo, z około miesięczną przerwą na inny olej. Zapakowany w buteleczkę z pompką - bardzo fajna rzecz przy dozowaniu produktu na włosy. Lekka formuła, przez co łatwo zmywalna jakimkolwiek szamponem. Hm, jak zadziałał? Zauważyłam, że włosy stały się bardziej mięsiste, przyjemne w dotyku i leciutko nawilżone. No i ten blask, moje włosy błyszczą się same z siebie, ale po użyciu olejku bajkowo było :) Nie udało mi się jednak dostrzec regeneracji, próby podbicia skrętu czy też takiego wizualnego ładnego wyglądu. Mocno nie dopieścił włosów ten olejek niestety. Mimo to przyjemnie było go użyć, dlatego wystawiam solidną czwórkę ;) Polecam osobom o wyższej porowatości. Nie wiem, czy będę mieć okazję do zakupienia go ponownie, jednak myślę, że sprawdziłby się w podróży, więc może wtedy go poszukam. Używam tego produktu od: maja Ilość zużytych opakowań: 50ml

Był moim zbawieniem po rozjaśnieniu włosów. Dzięki niemu wyglądały idealnie, tj. nie były wysuszone czy porozdwajane. Za to prezentowały się jako zdrowe, błyszczące, nawilżone, jedwabiście miękkie. Wygodny aplikator - buteleczka z pompką. Produkt bardzo wydajny. Przy czym koszt niewielki. Zapach cytrusowy, mało przyjemny - trochę mnie irytował. Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Olejek ma pojemność 50 ml, znajduje się w plastikowej buteleczce, z wspaniałym dozownikiem ułatwiającym aplikację. Dodatkowo przepięknie pachnie! Cytrusowo, bardzo świeżo, uzależniająco, intensywnie, idealnie na lato :-) SKŁAD: Skład: Glycine Soja Oil*, Caprylic/Capric Triglyceride, Argania Spinosa Oil*, Juglans Regia Oil*, Prunus Amygdalus Dulcis Oil*, Arctium Lappa Extract*, Tocopheryl Acetate, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Helianthus Annuus Seed Oil, Parfum**, Limonene**, Citral**, Linalool**, Geraniol**, Citronellol**. * Ingredients from certified organic agriculture. ** From natural essential oils Jak widać skład jest bardzo bogaty: Olej sojowy (Glycine Soja Oil) - bogaty w niezbędne, nienasycone kwasy tłuszczowe, z naciskiem na kwas linolowy. Ma działanie emoliencyjne. Olej bogaty w witaminę młodości E, która jak wiadomo chroni przed działaniem wolnych rodników. Caprylic/Capric Triglyceride - trójgliceryd kaprylowo- kaprynowy, jest to olej neutalny, wbrew chemicznej nazwie, która jak czytałam na forum wielu z Was straszy, nie ma czego się bać, w prawdzie posiada on właściwości konserwujące, ale jest to naturalny konserwant, który nie dość że wydłuża możliwość użytkowania kosmetyku to na dodatek zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody z powierzchni włosa, przez co wygładza i zmiękcza. Olej Arganowy - już na trzeciej pozycji!!! Obecnie panuje booom na tej olej, ze względu na właściwości nawilżające, odmładzające itp. Nie chce tu się o nim rozpisywać, szykuję oddzielny post na ten temat :-) Juglans Regia Oil - olej z orzecha włoskiego bogaty w niezbędne, nienasycone kwasy tłuszczowe, witaminę A, E i biotynę. Nawilża i wzmacnia włosy. Poza tym zaliczany jest do środków promieniochronnych SPF 3-4. Olej migdałowy - prawdziwe źródło witamin: A, E, D, oraz witamin z grupy B. Chroni przed wpływem czynników zewnętrznych, pomaga odzyskać włosom witalność i blask. Tocopheryl Acetate - tej nazwy też nie trzeba się bać, jest to octan witaminy E, który ma działanie przeciwrodnikowe. Arctium Lappa Extract - olej z korzenia łopianu - odżywia i wzmacnia cebulki włosowe, zapobiega wypadaniu, a nawet przyspiesza ich porost, zalecany szczególnie do włosów po różnych zabiegach koloryzacyjnych. Myślę, że na tym już skończę, te składniki znajdują się w czołówce i mają największy wpływ na działanie kosmetyku. ZASTOSOWANIE: Tutaj sprawa wygląda bardzo ciekawie, gdyż producent zaleca na umyte, lekko wilgotne jeszcze włosy, a także skórę głowy nałożyć niewielką ilość olejku. No i ja temu w 100% zaprzeczam. W taki sposób jak podaje producent olej się nie sprawdza. A przynajmniej u mnie. Nawet jak nałożę odrobinkę, włosy wyglądają na przetłuszczone (oczywiście także po całkowitym wyschnięciu). Ponadto są obciążone, pozbawione objętości. Próbowałam także aplikować na końce włosów, także nie działa to u mnie... Ale nie oznacza to, że olej jest kiepski, mimo to jest moim ulubieńcem, a to dlatego, że do olejowania włosów sprawdza się wspaniale! Chyba nawet wolę go od Vatiki, której zazwyczaj używałam do tego celu. Zazwyczaj aplikuję go na noc, następnego dnia myję głowę delikatnym szamponem. Jeśli chodzi o nocne aplikowanie to miałam z nim mały problem, ze względu na zapach, jak pisałam wyżej jest to zapach cytrusów, bardzo świeży, intensywny. Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie taki zapach ma działanie pobudzające, co nie ułatwia zasypiania ;-) Dlatego zawsze aplikuję go godzinę- dwie przed spaniem, aby mój nos się do niego przyzwyczaił ;-) Czasami aplikuję tylko na godzinę, dwie przed myciem włosów. Dodatkowo dodaję go do własnoręcznie przygotowywanego przeze mnie serum odżywczego na noc (obiecuję o nim napisać). I oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie napisała, że używam go do masażu głowy (jestem masażoholiczką, bez wątpienia ;-)) DZIAŁANIE: Powiedziałabym, że gasi pragnienie moich włosów, dosłownie! Moje włosy, nie przesadzając, piją go! Są wspaniale nawilżone, miłe w dotyku ( zawsze po tym jak już umyję włosy szamponem, nie mogę przestać ich dotykać ;-)), lśniące, nie ma problemu z rozczesywaniem, co czasami jest problemem przy stosowaniu naturalnych szamponów bez SLS. DOSTĘPNOŚĆ I CENA: Niestety tylko w drogeriach DM, ale na allegro też bez problemu można znaleźć :-) Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego