Długo się przymierzałam do kupna tego kosmetyku - bo jednak, co tu dużo mówić...mało nie kosztuje. Ostatecznie postanowiłam zaryzykować, bo ostatnio często na mojej twarzy goszczą oryginalne kremy BB, a te jak wiadomo, zmywać trzeba szczególnie dokładnie (silikony), i nawet przy starannym oczyszczaniu z olejkiem (OCM) nie zawsze możemy mieć gwarancję naprawdę dokładnego doczyszczenia. Zainwestowałam więc w produkt specjalistyczny.
Dodam przy okazji, że moja cera nie ma tendencji do zapychania, dodatkowo oczyszczam ją bardzo dokładnie, ale mimo tego przy kilkudniowym noszeniu kremu BB miałam wrażenie, że na mojej twarzy widoczne były pojedyncze podskórne nierówności, które normalnie się u mnie nie pojawiają.
(tak zwany bajdełej: co nieco o metodzie OCM znajdziecie choćby na Wizażu: https://wizaz.pl/Pielegnacja/OCM-Oil-Cleansing-Method-oleje-proporcje-efekty-opinie).
Pianka ma początkowo formę gęstego, białawego żelu. Dopiero po chwili, rozmasowywana na skórze, zaczyna tworzyć pianę. I to nie byle jaką! Naprawdę mnóstwo, mnóstwo gęstej piany! Za pierwszym razem było to dla mnie spore zaskoczenie, po konsystencji żelu w ogóle nie spodziewałam się aż takiego efektu. Piana - super sprawa, bo według koreańskiej szkoły oczyszczania, im więcej piany, tym lepiej: pory są wtedy dokładnie oczyszczone, odblokowane, a cera gotowa na kolejne zabiegi.
Do umycia twarzy spokojnie wystarczyłaby jedna pompka produktu, ale mnie ta piana tak cieszy, że używam dwóch. Masuję i cieszę się jak dziecko, gdy piana nagle się pojawia :)
Do spieniania kosmetyków do mycia można kupić specjalne zestawy gąbeczek w siatce, teraz poważnie zastanawiam się, czy sobie takiego nie sprawić, dla jeszcze większego fun'u.
Jak widać - mycie twarzy twarzy tym kosmetykiem daje sporo radości ;)
Zapach - bardzo przyjemny i bardzo delikatny. Powiedziałabym, że tak właśnie powinien pachnieć produkt do mycia twarzy.
Pianka jest delikatna i nie podrażnia, nawet jeśli dostanie się do nosa (jestem z tych niezdar, którym przy myciu twarzy kosmetyk zawsze jakimś cudem do nosa się zassie). Nie podrażnia też oczu. Nie wysusza cery - po wytarciu twarzy mam poczucie komfortu, skóra nie jest wysuszona ani ściągnięta, jak zdarza mi się przy innych produktach.
A skuteczność? Świetnie radzi sobie z makijażem twarzy, choć zaznaczam, nie używam jej do usuwania makijażu oczu - ten zawsze zmywam najpierw wacikami z wodą micelarną lub mleczkiem. Dopiero potem mycie żelem / pianką z wodą, które jest dla mnie kolejnym etapem oczyszczania.
Odkąd używam pianki (zazwyczaj stosuję ją w dni, gdy używałam kremu BB - ale nie tylko), nie zauważyłam żadnych wyprysków powstających w wyniku zapychania cery - to chyba najlepsza rekomendacja, jeśli szukacie dobrze oczyszczającego, a zarazem łagodnego dla skóry produktu.
Jak używać? Albo jako klasyczny żel do mycia twarzy z wodą (po wstępnym zmyciu makijażu oczu), albo jako kolejny etap po oczyszczaniu olejkiem (po usunięciu resztek olejku z twarzy za pomocą zmoczonego ciepłą wodą ręczniczka / rękawicy Glov, myję twarz pianką Skin79). W obu przypadkach sprawdza się świetnie, daje poczucie dogłębnie oczyszczonej, a ukojonej i uspokojonej cery.
Na sam koniec - to co może mniej ważne, ale jednak nadal istotne: opakowanie. Jest bardzo ładne i estetyczne, pastelowe, nie krzykliwe kolorystycznie, to mi się bardzo podoba. Dozownik jest wygodny i dozuje porcje w sam raz (jedna - w zasadzie wystarczająco, dwie - akurat dla fanów sporej ilości piany). Ale jest jeden minus: po zamknięciu opakowania z pompki nadal wydobywa się jakimś cudem zawartość - może niewiele, ale jednak. Nie tylko nieciekawie to wygląda, ale jest też nieekonomiczne, szczególnie denerwujące w przypadku drogiego produktu (licho wie, ile się tego marnuje).
Podsumowując: produkt dość drogi, ale faktycznie świetny i spełniający swoje zadanie. Nie powiem, żeby był obowiązkowy dla każdego, ale jeśli 1) macie wymagającą cerę, 2) uwielbiacie nowinki i różne wynalazki kosmetyczne, 3) interesujecie się koreańską pielęgnacją, 4) często używacie kremów BB - myślę, że warto w niego zainwestować. Szczególnie że jest bardzo wydajny. Ja jestem w 100% zadowolona :)
(moja cera: normalna w kierunku suchej)
Zalety:
- świetnie doczyszcza cerę po silikonach w kremach BB (zapobiega zapychaniu), delikatna, nie wysusza, zapach, wydajność, ogromna przyjemność użytkowania (mnóstwo sztywnej, treściwej piany!)
Wady:
- dość droga, dostępna o ile mi wiadomo tylko internetowo (sklep SKIN79, MintiShop); nieszczelny dozownik, z którego po zamknięciu wypływa zawartość
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie