Nie działa. Szkoda.
Więc tak, zakupiłam ten preparat skuszona opisem, nieznaną marką, ale wyglądającą porządnie i opakowaniem.
Przedstawię pokrótce jak wyglądało stosowanie tego kremu z czynnościami wspomagającymi, ponieważ nie chcę od razu mówić \\\'nie\\\' i zniechęcać do kupna.
Zresztą, działanie takich kremów zawsze zależy bardziej od aktywności fizycznej i odżywania się.
Sam krem na cellulit...to raczej mały krok.
Jak to wygląda u mnie: szczupła, ale z objawami cellulitu na udach i pośladkach, faza 2 - czyli widoczne to okropieństwo bez ściskania, ale też nie w takim dużym stopniu. W każdym razie denerwuje mnie to, dlatego próbuje się tego pozbyć.
Wojowałam z c. kilkoma kremami, ten był zdaje się 5.
Dołączyłam do tego zumbę raz w tygodniu, długie spacery, trochę mniej jedzenia (jem na co mam ochotę), masaże rękawicami, peelingi.
Po tym stwierdzam, że ten specyfik nic a nic mi nie pomógł.
Ale może to rozpisze w postaci plusów i minusów:
+ ma fajną buteleczkę z \\\'pompką\\\' - nie trzeba męczyć się z wyciskaniem resztek, bardzo prosty w użyciu
+ piękny, delikatny zapach, który był dużym atutem i dość długo się utrzymywał
+ konsystencja akurat, nie zbyt gęsta, nie za lekka
+ szybko i bez problemu się wmasowuje
+ nawilża, więc skóra jest gładka w dotyku
+z opakowania nie ścierały się napisy, wyglądało więc cały czas estetycznie
- brak polskiej instrukcji i jakicholwiek polskich napisów (!)
- buteleczka ślizga się w dłoniach, lepiej naciskać kiedy na czymś stoi, bo łatwo o jej upadek
- nie napina skóry (!)
- po dłuższym wmasowywaniu (masażu) krem się roluje, ble
- nie ma choćby efektu wizualnego zmniejszenia cellulitu
- nie wyszczupla, jeśli ktoś potrzebowałby takiego działania
- warstwa kremu jest trochę lepka na skórze
- produkt utrzymuje się długo, mam odczucie że się nie wchłania
+/- po nałożeniu nie odczuwa się ani efektu chłodzenia ani pieczenia, czyli nie ma pewności, że produkt się wchłonął
Nie bardzo wiem, w czym te jego działanie tkwiło. Prócz nawilżenia nie działo się nic, choć regularnie i sumiennie go używałam (rano i wieczorem codziennie).
Podczas, gdy inne preparaty napinały skórę, maskując nierówności, on nie robił nawet tego, więc nie kupię go więcej. Co prawda zużyłam tylko 1 opakowanie w ciągu 4 tygodni, ale myślę, że do tego czasu powinny być choćby ślady poprawy.
Ps. Doczytałam się, że Retinol działa niekorzystnie na pękające naczynka na nogach :ściana:
Używam tego produktu od: Stosowałam 4 tygodnie
Ilość zużytych opakowań: 1 całe