Schauma Srebrne Refleksy, Szampon redukujący żółte refleksy 

Moja mama używa go przy platynowym blondzie. Jestem szatynką ale i ja sięgam po niego od czasu do czasu, ponieważ bardzo ładnie chłodzi kolor i nadaje moim włosom eleganckiej srebrzystości. Kolor szamponu fioletowy - trzeba nakładać z rozwagą, żeby nie pobrudzić ubrań, ręcznika itp. Nie nakładać zbyt dużo, bo szampon w zbyt dużej ilości ciężko dobrze dopłukać i można sobie zrobić fioletowe zakola. To raczej taka okazjonalna płukanka, gdy chcemy poprawić kolor włosów. Do codziennego użytku na pewno się nie nadaje, ponieważ ściera włosy, wysusza. Włosy stają się szorstkie i plączące. Szampon doskonale sprawdza się w swojej roli, więc polecam wypróbować.

po złych doświadzeniach z tego typu szamponami pomyślałam że dam I'm ostateczną szanse , każdy taki przeciw żółceniu powodował u mnie siwe włosy jak u czarownicy :D a do tego wysuszały okrunie . ten szampon jest troche delikatniejszy , nie męczy włosów , oczyszcza ,lekko wysusza ale to już tak mają takie szampony , ładnie pachnie , żółty odcień błyskawicznie znika wiec spełnia zadanie

plusy: + dobrze się pieni + w miarę przyjemny zapach + dosyć gęsta konsystencja + dobrze oczyszcza minusy: - plącze - wysusza - nie wpływa na poprawę koloru włosów inne cechy, których nie biorę pod uwagę przy ocenie: - bardzo niska dostępność - z opakowania wylewa się za dużo produktu - niezbyt wydajny

Jak dla jest to jeden z lepszych szamponów jaki stosowałam na niwelowanie żółtej barwy która jest na włosach farbowanych jasnych. Jest skuteczny, cena przystępna, ładnie pachnie i odpowiednio się pieni. Jestem bardzo zadowolona z niego i napewno pozostanie u mnie na dłużej

Ten szampon jest najlepszy jaki może być do włosów blond. Niweluje żółty kolor, nadaje włosa chłodny odcień. Każda blondynka marząca o białych włosach powinna mieć go w domu. Dla mnie najlepszy , żaden inny szampon nie sprawdził mi się tak jak ten. Używam go raz na 2 tyg dla podtrzymania koloru. Polecam !

Kupiłam szampon z myślą o ochłodzeniu moich rozjaśnianych włosów. Jest przystępny cenowo i ma bardzo intensywny niebieski odcień. Ja jednak nie mogę go używać w ten sposób, w jaki stosuje się tego typu produkty. Już po pozostawieniu na pasmach spienionego szamponu na 3 minuty i spłukaniu go wypada mi mnóstwo włosów, czego nie obserwuję podczas tradycyjnej pielęgnacji. Każde przejechanie po włosach sprawia, że w odpływie jest ich coraz więcej. Nigdy się z czymś takim nie spotkałam i tego typu szampony tonujące zbyt niszczą mi włosy, żebym mogła ich używać ze spokojem. Oczywiście nie zauważyłam żadnego efektu ochłodzenia koloru, więc dla mnie niewypał, chociaż dobrze się zapowiadał i byłby bardzo wydajny. :)

Najlepszy "fioletowy" szampon jakiego używałam... Moje włosy cały czas są popielate, nie żółte, jak to niestety z blondami bywa... Praktycznie nie ma dnia, żebym nie była pytana jak to robię... Najlepszy szampon na świecie, jeżeli chodzi o włosy blond... - mamy opinia

Szampon rzeczywiście bardzo dobrze tonuje włosy, likwidując żółcie i nadając im chłodny lekko popielaty odcień. Efekt jest idealny - nie za mocny, ale widoczny. Niestety, podobnie jak wszystkie inne znane mi szampony tonujące, i ten przesusza włosy. Używany raz na jakiś czas, nie zrobi krzywdy, ale gdy używam go częściej, mam wysuszone siano na głowie. Jednak muszę dodać, że ja ogólnie mam trudne do ujarzmienia włosy, skłonne do przesuszania i puszenia się. Obiecywanego przez producenta wzmocnienia włosów nie zanotowałam.

Nie licząc niezastąpioniego szamponu Fanola no yellow, produkt zajmuje drugie miejsce w moim rankingu fioletowych szamponów. Jest super i na prawdę działa w odróżnieniu od np szamponów Joanna, Marion itp. A na swojej głowie miałam już wiele. Usuwa niechciane żółtości, lekko rozjaśnia według mnie włosy i nie wysusza tak bardzo jak inne. Właśnie po nim mam świetne gładkie włosy o pięknym platynowym odcieniu. Jednak nie polecialabym do codziennej pielęgnacji. Minusem jest słaba dostępność, ja go kupiłam będąc w Austrii w Polsce kiedyś szukałam w wielu miejscach jednak bezskutecznie

Szampon warty zainwestowania. Za niewielką cenę przynosi widoczne rezultaty, w odróżnieniu od innych przeze mnie testowanych. Po trzymaniu przez kilkanaście minut na głowie pięknie rozjaśnia blond włosy. Kolejną zaletą jest słodki, cukierkowy zapach. Nie zauważyłam wad :)

Schauma, Srebrne Refleksy pierwszy raz kupiłam po nieudanym rozjaśnianiu. Gdy na głowie miałam koszmar: kurczakowy kolor wymieszany z pomarańczką, którego chciałam się pozbyć, a ze włosy były już osłabione po rozjaśnianiu, to nie chciałam ich katować płukanką czy tonerem ! Zostawić je tak też nie zamierzałam. Gdy znalazłam ten szampon to zaryzykowałam. Jest to taki niebieski toner. Nie jest on mega chemią wiec nie zaszkodzi słabym po rozjaśnianiu włosom. Zwalczy on żółcie wpadające pomarańczkę - czyli moje ! Wg. producenta bowiem niweluje on żółte odcienie, za sprawa formuły blue, która naturalizuje ( tonizuje ) własnie te niechciane tony ! Za pierwszym razem zastosowałam go jako toner. Nałożyłam na włosy, a po nastu minutach spłukałam szampon, a de-facto - konkretnie umyłam włosy. Potem odżywiłam je odzywką. I już po 1 takim zabiegu było lepiej z kolorem ! I tak na zasadzie pierwszej pomocy odratowałam swoje włosy. Dalej wypłukiwanie " kurczaka " z włosów kontynuowałam juz poprzez standardowe mycie. Plus kilka razy jeszcze doraźnie zastosowałam w/w kuracje tonizująca skoncentrowaną na sile. Efekt - kurczak odszedł w niepamięć, a na włosach zagościł blond ! Nie polecam jednak za długo trzymać, gdyż szampony o takiej formule - wysuszy on nam włosy, a SLES zawarty w nim moze podrażnić skalp. Dlatego rozwaga i umiar & odżywka zaraz po tonowaniu ! Niestety silne właściwości tonizujące i ochładzające skutkują przesuszem na włosach. Coż silna formuła na slesie daje też taki skutek uboczny. Dlatego konieczny jest program emolientowo-nawilżający i zamykający łuskę ! A także rozwaga w stosowaniu bo jest to typowy rypacz na złagodzonym betainą sls-ie. Przez to do codziennej pielęgnacji nie polecam go. Jedynie użyć od czasu do czasu, aby przedłużyć chłodny blask blondowi ! Ja sięgam po jego właściwości tonizujące, tylko wtedy gdy chcę oczyścić włosy z nagromadzonych silikonów ( głęboko je oczyścić ) i by przygotować włosy na zabiegi pielęgnacyjno-odżywcze. Głownie stosuje ten szampon zamiast innego rypacza, a w zamian dostaje chłodny odcień na włosach ! Tak czy inaczej szampon ten to must have jeżeli rozjaśniasz włosy ! Mam wiec nadziej, ze nigdy go nie wycofają !

Pierwszy raz kupiłam go 3 lata temu. Tata(senior) zobaczył reklamę DX2 i zagadnął, czy kupić, bo mu się siwizna nie podoba - na tego typu szamponach się nie znałam, zobaczyłam tą Schaumę w hipermarkecie, w promocji, kupiłam i bardzo dobrze zrobiłam. Po dłuższym stosowaniu siwizna nie zniknęła ale, rzeczywiście, mój padre wyglądał coraz lepiej. Z takiego siwo-żółtego, przerzedzonego włosia zrobiła mu się bardzo ładna, elegancka, ujarzmiona i błyskająca srebrem fryzurka. Kiedy pierwsze opakowanie zaczęło się kończyć, to sam szukał w standardowych mu sklepach ale to dość ciężki do kupienia szampon, więc nieśmiało zagadnął, by mu kupić, bo jest bardzo zadowolony i nie chce już innego. Naprawdę fajnie, dostojnie wygląda, więc, aktualnie kupiłam mu trzecie opakowanie.

Stoi w łazience.Tata uzywa i sobie bardzo chwali.Siegnelam z ciekawosci.Szampon jest gesty i mocno fioletowy.Dobrze myje wlosy,ale problem jest z wyplukaniem go dokladnym.Sprawdzi sie dla blondynek.Ja jestem szatynką.

Mam włosy jasny blond, rozjaśniane Joanną i co 2-3 tygodnie myję je fioletowym szamponem. Dotychczas używałam Joanny, ale po tym jak w świetnym szamponie coś pogrzebali w składzie mam wrażenie, że działa dużo słabiej. Jakieś kilka miesięcy temu trafiłam na recenzje Schaumy, ale oczywiście nigdzie nie mogłam jej już znaleźć. W końcu kupiłam na allegro. I to był strzał w 10. Już po pierwszym użyciu włosy są wyraźnie ochłodzone. Mają ładne refleksy, znika żółty odcień. Blond jest dokładnie taki jaki ma być jasny, chłodny, słomkowy :) I nie muszę używać tego szamponu kilka razy, raz w zupełności wystarcza. Działa zdecydowanie mocniej od Joanny. Minus jest taki, że rzeczywiście włosy są bardziej matowe. Dla mnie to nie problem, bo bogata maska nałożona na pół godziny załatwia sprawę i włosy odzyskują blask. Bardzo żałuję, że nie ma go nigdzie stacjonarnie, bo zamawianie w necie jest średnio ekonomiczne (chociaż sam szampon jest niezwykle wydajny). PS. Właśnie widziałam, że jest dostępny w Biedronce. Zrobię zapas, bo pewnie to chwilowa akcja :)

Szukam tego szamponu wszędzie i w Rosmannie , w lokalnych drogeriach w marketach nigdzie nie mogę go znaleźć. mam nadzieję że ciągle go produkują ? Nie pamiętam gdzie go kupiłam za pierwszym razem. Szampon ładnie niwelował żółty odcień włosów , mocno się pienił wystarczyła niewielka ilość.Nie zostawiał sianowatych i wysuszonych włosów. Nie plątał ich za bardzo jak to robi Joanna. Przyjemny zapach. Z pośród fioletowych szamponów które używałam ( Marion, Joanna) ten wypadał najlepiej

Pewnego dnia postanowiłam wypróbować nowej blond do włosów,wyszedł mi zamiast niego żółty jak kurczątko kolor.Myślałam,że się załamie poszłam szybko do rossmana ten szampon był akurat w przecenie.Już po pierwszym myciu mogłam zauważyć dość duże efekty.Włosy zrobiły się lekko srebrzyste.Radzę z nim nie przesadzać bo mogą wyjść białe.Jest wydajny zawsze go stosuję jak chce mieć ładne srebrzyste refleksy.Dobrze myje skórę głowy. Używam tego produktu od: 6 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Miałam strasznie żółtawy odcień włosów.Po farbie blond z Wella.Myślałam,że to koniec.Nie chciałam farbować ponownie włosów więc przeczytałam gdzieś na forum,że ten szampon pomoże mi go zmyć.I pomógł po kilku myciach uzyskałam piękną platynę.Radzę nie przesadzać bo może w końcu wyjść siwy. Plusy: -usuwa żółć z włosów -łatwo się rozczesują -zapach w miare -piękny platynowy kolor po kilku myciach Wady: -przy ciągłym stosowaniu nadaję siwy kolor Używam tego produktu od: 6 miesiecy Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

Mam długie, farbowane na jasny blond włosy, które siłą rzeczy mają te swoje żółtawe prześwity - czasem widać je od razu, czasem pojawiają się po jakimś czasie. To drugi szampon tego rodzaju, którego używam - pierwszy był z troszkę wyższej półki i byłam średnio zadowolona. Schaume odkryłam pare tygodni temu na jakiejś przecenie w Rossmanie i jest zdecydowanie lepsza (jak na swoją półkę cenową). - przesusza włosy (ale nie jakoś strasznie) - u mnie trzeba się trochę pomęczyć żeby pojawiła się piana - matuje włosy niestety (dobra odżywka sobie z tym radzi) - włosy się elektryzują jeżeli nie użyje odżywki/maski + cena + bardzo fioletowy + od razu widać efekty ale są one delikatne, subtelne + nie trzeba trzymać piany na włosach + nie "siwieje" włosów jak to jest z niektorymi fioletowymi specyfikami + przy regularnym stosowanie rzeczywiscie niweluje żółty odcień włosów Ja go używam 1, max 2 razy w tygodniu, i to zawsze nawalam potem maski na wlosy, zeby sie nie wysuszyly i zmatowily, i jest ok :) Tak więc, POLECAM ;) Używam tego produktu od: ok miesiąca Ilość zużytych opakowań: kończe pierwsze opakowanie