OnlyBio Micelarny szampon do włosów suchych i zniszczonych 

Rozpoczynam swoje uprzedzenie co do szamponów z certyfikatem ecocert o naturalności tego kosmetyku. Kolejny, który mi się nie sprawdził. A bardziej szczegółowo? Szampon do włosów, który nie domywa włosów. Początkowo winę zwaliłam na odżywkę bez spłukiwania lub na inne czynniki. No ale nie, po kilku próbach i eliminacji mam pewność, że jest to wina tego produktu. Aby się nie zmarnował, wylądował w mojej kolekcji mydeł do mycia pędzli do makijażu. Aplikacja jest bardzo prosta. Chociaż opakowanie spadło mi, i połamała się plastikowa zakrętka. Pieni się przyzwoicie, chociaż nie jest w moich top rypaczy pomimo obecności mocnych anionów w składzie. Po użyciu włosy wydają się nieświeże, tak jakby były już dwudniowe. Włosy są przyklapnięte i trudno się rozczesują. Zdecydowanie częściej trzeba myć włosy podczas używania tego kosmetyku. Szampon mi nie zaszkodził, nie wpłynął negatywnie na moje zdrowie ale nie spełnił swojej podstawowej funkcji - stąd tylko dwie gwiazdki.

Szampon dobrze czyści skórę głowy jak i włosy. Po jego użyciu włosy wyglądają świeżo, są delikatnie błyszczące, nie są oklapnięte. Głowę myje co 3 dni i z tym szamponem taki czas jest ok. Nie mam mu nic do zarzucenia.

Szampon znalazłam w dobrej cenie w sieci sklepów Stokrotka. Zachęcił mnie jego skład bez SLS ale troszkę się obawiałam bo moje włosy często sie plączą po takich szamponach albo sprawiają wrażenie niedomytych. Jednak jestem miło zaskoczona, ponieważ wlosy są świeże, nie przyklapnięte a na dodatek dłużej zachowują świeżość, co jest ogromną zaletą przy mojej szybko przetłuszczającej się skórze głowy.

Znalezienie właściwego szamponu z pozoru powinno być łatwe. Obecnie jest wiele marek i wiele różnych produktów, w których można by było przebierać. Jednak znalezienie odpowiedniego kosmetyku dla mnie nie zawsze jest łatwe. Staram się sięgać po naturalne kosmetyki, lecz nie zawsze mi one służą. Jednak w tym przypadku się nie zawiodłam. Szampon mieści się w wygodnym i poręcznym opakowaniu. Wystarczy niewielka ilość produktu do mycia, ponieważ pieni się bardzo dobrze. Włosy mam dosyć długie - więc dla mnie jego wydajność jest zdecydowanie na plus. Szampon ma specyficzny zapach, niby „ziołowy” ale tez ciężko go zdefiniować. Bardzo dobrze oczyszcza, zapewnia przedłużenie świeżości włosów. Aczkolwiek podczas mycia mam uczucie, że moje włosy są dosyć matowe. Natomiast zawsze używam odżywki/maski, wiec nie stanowi to dla mnie problemu. Cudnie współgra z kosmetykami, które do niego dobieram. Ma ciekawy skład, jest tani, na promocji można go zakupić za grosze. Napewno warto wypróbować!

Niestety szampon plącze włosy i to jest jego największa wada. Ogromny problem z rozczesaniem, zarówno pod prysznicem jak i po. Mało wydajny. Nie kupię powtórnie i nie polecam:( Ładnie pachnie.

Kupiłam ten szampon na jakiejś szalonej promocji w Lidlu za kilka zł. Dość sceptycznie spojrzałam na słowo "micelarny" w nazwie myśląc o tym jak bardzo zaczynają się już udziwniać nazwy niektórych kosmetyków. Nie mam pojęcia czy szampony micelarne bardzo różnią się od "zwyczajnych", ale spojrzałam na skład i wydał mi się w porządku, więc szampon wylądował w moim koszyku. Opakowanie jest proste, acz po jakimś czasie nieco problematyczne, gdy nie chce się zamykać. Sam szampon ma rzadką konsystencję, średnio się pieni, choć przy tym wszystkim jest dość wydajny. Ma przyjemny, jednak nieutrzymujący się na włosach zapach ziół. Sprawdza się w porządku. Nie wysusza skóry głowy, ani włosów, nie podrażnia, nie przyspiesza przetłuszczania się. Nie jest to jakaś perełka (o ile wśród szamponów takie są), ale moim zdaniem zasługuje na 4 gwiazdki.

Jestem bardzo mile zaskoczona tym szamponem! Kupiony na promocji w lidlu przy okazji szybkich zakupów. Staram się kupować naturalne kosmetyki, więc mnie zainteresował. Bardzo dobrze się pieni, konkretnie i mocno oczyszcza, więc dla osób, które używają na codzień sporo stylizatorów sprawdzi się rewelacyjnie, gdyż wszystko dokładnie z włosa wypłukuje. Polecam stosować raz na tydzień lub dwa, gdyż przy codziennym używaniu może powodać przesusz :) Bardzo dobry szampon i z przyjemnością kupię go ponownie!

Chyba mój faworyt wśród szamponów z mocnymi środkami myjącymi. Włosy myję co drugi dzień delikatnym szamponem, natomiast raz w tygodniu stosuję coś mocniejszego i przeważnie jest to to only bio micelarny. Fajnie się pieni (nie wiem czemu w głowie ciągle siedzi przekonanie że "produkt jest lepszy bo się pieni" ;) ), dobrze domywa, włosy są miłe w dotyku. Lubię produkty zapachowe, ten ma taki nijaki.

Kupiłam go w momencie, kiedy moje włosy były ultra suche i potrzebowały regeneracji i musze powiedzieć, że był świetny. Odżywił moje włosy, nie obciążył ich. Mam włosy średnioporowate, o które dbam w kierunku prostych i dawał radę. Olej rzepakowy, który jest w szamponie delikatnie je dociążył i sprawił, że były gładkie i nawilżone. Nie czułam, aby przetłuszczał mi skórę głowy. Szanuje również za dwie wersje, jedną w tubcę, a drugą w szklanym opakowaniu z pompką.

Uwielbiam markę OnlyBio i stale kupuję ich kosmetyki. Najbardziej lubię te dwie kolorowe linie do włosów, ale jako, że potrzebowałam na gwałt szamponu, to wzięłam ten - akurat był w lidlu za 10.99. To moja pierwsza styczność z szamponem micelarnym, do tej pory starałem się używać delikatniejszych detergentów, ale stwierdziłam, że spróbować nie zaszkodzi. Szampon ma ładne, estetyczne opakowanie, typowe dla marki OnlyBio. Tuba to fajne rozwiązanie dla szamponu, fajniejsze od buteleczki (takiej bez pompki), ponieważ można wycisnąć kosmetyk do samego końca, a w butelce zawsze coś zostanie. Tubka jest z bardzo miękkiego materiału, a szampon jest wodnisty i trzeba uważać, żeby nie wycisnąć go za dużo. Szampon jest przezroczysty i lejący, wodnisty. Trzeba szybko go pienić w dłoniach, żeby nie uciekł między palcami. Bardzo dobrze się pieni, nawet jego mała ilość. Ja nakładam na skórę głowy już solidnie spieniony kosmetyk, dzięki temu o wiele łatwiej myje się i spłukuje głowę. Szampon posiada mocny detergent (SCS) oraz micele i trochę wysusza to moje włosy przy codziennym stosowaniu. Głowa po myciu jest dokładnie oczyszczona, ale niestety włosy sprawiają wrażenie „skrzypiąco” czystych, dla mnie to za dużo. Po myciu zawsze nakładam odżywkę, a i tak moje włosy są dość suche po myciu. Często używam mocnych szamponów w codziennym myciu, jednak ten oczyszcza trochę zbyt mocno. Mimo wszystko uważam, że jest to dobry szampon, ponieważ skóra głowy nie swędzi mnie ani się nie przetłuszcza. Za tę cenę to naprawdę super kosmetyk, i bardzo wydajny. Do umycia głowy wystarczy niewielka ilość. Myślę, że stosowany zamiennie z nieco delikatniejszym szamponem da super rezultaty.

Szampon jest poprawny jednakże dla mnie trochę za słaby. Mam włosy średnioporowate + i tendencje do przetłuszczania u nasady włosa. Szampon używam raczej do mycia delikatnego, u mnie jednak SLS mile widziany. Fajny szampon za niską cenę, nie robiący krzywdy ale też bez szału.

Nie musi być dla mnie wegański, ale podoba mi się skład bio. Myje bardzo przyjemnie i często po niego sięgam. Dobrze się pieni (od dawna nie używam szamponów z SLS, więc porównuję z szamponami bez SLS). Pachnie przyjemnie, wypłukuje się dobrze, włosy po nim robią wrażenie dobrze umytych.

Udało mi się go wyrwać za 10 złotych w promocji i żałuję, że nie wzięłam przynajmniej kilku :( dobrze oczyszcza, mocno się pieni i nie obciąża u nasady. Staram się co chwilę zmieniać szampony ale do tego na 100% wrócę, dobrze wpływał na farbowane włosy :)

Szampony micelarne są bliskie mojemu sercu ponieważ lubię od czasu do czasu, porządnie oczyścić swoje włosy i skórę głowy z zanieczyszczeń. Pierwszy szampon tego typu miałam z Nivea, który mi się świetnie sprawdził. Natomiast na ten od OnlyBio natrafiłam podczas składania zamówienia w jednej z drogerii internetowej. Stwierdziłam wtedy, że to dobry czas, aby przetestować coś, co ma bardzo naturalny skład i dzięki temu znalazł się w moim koszyku. Szampon zamknięty jest w plastikowej tubie o pojemności 200 ml. Opakowanie ma prostą szatę graficzną. Jest to brązowa tuba z zieloną etykietą, która przedstawia nazwę firmy, logo oraz informację o szamponie i jego właściwościach. W moim produkcie zamknięcie na klik nie było wykonane zbyt dobrze, ponieważ samo się potrafiło otworzyć i nie domykało się szczelnie przez, co utrata produktu była gwarantowana. Zamawiając go za opakowanie 200 ml zapłaciłam ok. 11 zł ponieważ był wtedy na promocji. Szampon ma rzadką, przeźroczystą i lejącą się konsystencję dlatego trzeba uważać z jego nakładaniem. Przyjemnie pachnie, tak ziołowo, ale nie jest to drażniący zapach, mi się on podobał. Nie utrzymuje się on w ogóle na włosach. Co do samych właściwości i tego jak się sprawował to mam kilka zastrzeżeń. Zaznaczę, że moje włosy są długie oraz styrane prostowaniem włosów, ale nie są całkowicie suche. Po pierwsze potrzebowałam sporej ilości produktu, żeby się spienił i umył moje włosy. Jak dla mnie on przy małej ilości nie chciał się w ogóle pienić, dlatego, żeby uzyskać jakąkolwiek pianę musiałam go sporo wycisnąć. Po drugie używając go najczęściej musiałam myć 2 razy włosy przy jednym myciu ponieważ po pierwszym czułam, że moje włosy są niedomyte, w szczególności w dni kiedy miałam lakier we włosach. Szampon ten oczyszczał włosy, ale zauważyłam, że w moim przypadku powoduje przesuszenie włosów i robi się z nich siano, co w porównaniu do szamponu z Nivea nie występowało. Po nałożeniu maski lub odżywki włosy były przeciążone i o wiele szybciej się przetłuszczały. Myje włosy, co drugi dzień, a tu już pierwszego dnia wieczorem moje włosy wyglądały jakby przeżyły, co najmniej kilka dni bez ingerencji szamponu. Wydajność szamponu była kiepska, co wynika z ilości jaką musiałam zużyć przy każdym myciu włosów. Cena na promocji jak za produkt z dobrym składem jest okej, ale myślę, że w normalnej cenie nie zwróciłabym na niego uwagi. W tym momencie wiem, że po niego już więcej nie sięgnę. Zawsze zastanawia mnie fakt, dlaczego coś, co u wszystkich sprawdza się tak dobrze i jest wysoko ocenione u mnie jest dramatem :D

Włosy są atutem każdej kobietki i każda dba o nie na różne sposoby. Oczyszczanie jest dla mnie bardzo ważne nawet jeżeli chodzi o włosy i skórę głowy. Moje włosy są bardzo suche, czasem zdarza się, że aż szorstkie, niemile w dotyku, zatem postawiłam na szampon do włosów suchych i zniszczonych od OnlyBio, kto czyta moje recenzje, to może już wie, że pracuje w drogerii i właśnie kupiłam go w Hebe za 15 zł, był wyprzedawany z racji tego, że zmieniła się szata graficzna opakowań marki. :) To co na pierwszy plan wyróżnia ten produkt to tym razem nie będzie opakowanie lecz skład, który jest bardzo dobry. Szampon zawiera 99% składników pochodzenia naturalnego, znajdziemy tutaj również ekstrakt z aloesu, który jest odpowiedzialny za nawilżenie włosów, biorafinowana surfaktyna z rzepaku sprawia, że szampon bardzo dobrze się pieni mimo naturalnego składu. Szampon nie zawiera SLS,SLES, PEG, jest testowany dermatologicznie biodegradowalny, wegański i eko certyfikowany. Szampon micelarny znajduje się w miękkiej, plastikowej tubce o pojemności 250ml. Szata graficzna jest prosta, przejrzysta, miła dla oka, znajdziemy na nim wszystkie niezbędne informacje na temat produktu. Opakowanie jest na tyle miękkie, że bardzo dobrze wyciska się produkt na dłoń, i śmiało, bez problemu można go zużyć do samego końca. Otwór jest odpowiedni i wylewa tyle produktu ile chcemy. W dotyku tubka jest matowa więc łatwo utrzymać ją w dłoniach nawet mokrymi rękami. Konsystencja jest płynna, raczej z tych rzadszych, więc trzeba szybko aplikować go na włosy by nie spłynął nam przez palce. Jest bezbarwny i ma bardzo delikatny zapach - lekko ziołowy, roślinny. Mi on bardzo odpowiada. Szampon zaskoczył mnie od pierwszego użycia. Dobre pienienie się przy produktach naturalnych jest naprawdę rzadkością, a ten robi to znakomicie. Dzięki temu mam pewność, że moje włosy i skóra głowy są dostatecznie oczyszczone. Szampon nie powoduje szybszego przetłuszczania się włosów co dla mnie jest bardzo ważne. Włosy po umyciu tym szamponem dobrze się układają, łatwo rozczesują, nie plączą się i nie kołtunią. Bardzo dobrze były nawilżone, stały się miękkie w dotyku, wygładzone i lśniące. :) Szampon działa antyceptycznie odkaża i niszczy drobnoustroje na skórze co sprawia, że możemy cieszyć się dłużej świeżą i czystą skórą głowy. Nie powoduje swędzenia, ani żadnych podrażnień. Jest bardzo wydajny, przy codziennym stosowaniu wystarczył mi na 2 miesiące. Łatwo się go aplikuje i spłukuje. Dostępny w Hebe. Regularna cena jest troszkę wygórowana, ale warto czekać na promocje, które są bardzo często na naturalną pielęgnacje nawet do -50% :) Szkoda, tylko że razem ze zmyciem szamponu zapach również znika z włosów. Mimo to jest delikatny dla skóry głowy ale zarazem mocno oczyszcza i nie obciąża włosów, włosy są lekkie i dobrze się układają. Bardzo, bardzo polecam !

Zazwyczaj używałam szamponów z planeta organica, ale niestety stacjonarnie w moim mieście już ich nigdzie nie ma, więc pora na szukanie zamiennika. Do zakupu z pewnością skusił mnie skład, do dalszego korzystania po 1 użyciu skłania fajny zapach, wydaje mi się też, że z powodu tego szamponu znacznie mniej włosów mi wypada (co prawda musiałabym go odstawić, by mieć potwierdzenie).

Jestem zachwycona. Na ten moment to mój ulubiony szampon. Ma prosty, wegański skład, bez SLS, SLES, parabenów i innego syfu a mimo to świetnie się pieni, co przy innych naturalnych szamponach nie zawsze ma miejsce. Jest bardzo wydajny - duże opakowanie mam od miesiąca i jeszcze go nie skończyłam a myję włosy co 2 dni. Spełnia tez doskonale swoją rolę - mam włosy suche, farbowane z tendencją do puszenia się, a odkąd używam tego szamponu włosy są wyraźnie wygładzone i nawilżone. Do tego się nie puszą ani nie elektryzują. Dla mnie rewelacja.

Szampon do włosów OnlyBio zapakowany jest w elastyczną tubę, którą można wygodnie postawić w łazience. Posiada też zamknięcie, które nie stanowi problemu podczas korzystania. Używając szamponu pierwszy raz, nalało mi się go za dużo – szampon jest dość rzadki i tuba nie jest tu chyba zbyt szczęśliwym wyborem. W sprzedaży jest też wersja w butelce, a zawsze można też przelać produkt do innego pojemnika. Szampon jest wydajny – już niewielka ilość pozwala skutecznie umyć włosy. Brak barwników w składzie sprawia, że kosmetyk jest całkowicie przejrzysty.zampon podczas pierwszego korzystania zrobił na mnie kolosalne wrażenie. Mówią, (uwaga – prawda objawiona?) że szampon jest od oczyszczania, a odżywka od odżywiania. Czyli – jakiekolwiek połączenia nie mają najmniejszego sensu. Każdy, kto jest podobnego zdania będzie zachwycony, bowiem szampon do włosów OnlyBio robi dokładnie to do czego jest stworzony – FANTASTYCZNIE OCZYSZCZA. Każde zanieczyszczenie znika – włosy wręcz skrzypią z czystości.