Rimmel Scandaleyes Lycra Flex Mascara Tusz do rzęs

Za pierwszym razem kiedy kupiłam ten tusz kosztował trzy razy więcej niż obecnie. Mimo upływu czasu niekiedy jeszcze go kupuję, jak dla mnie stary sprawdzony tusz. Nie mam rzadkich rzęs ale jak są jeszcze gęściejsze to lepiej to wygląda. Nie ma super właściwości i nie podkręca rzęs, ale właśnie dlatego go kupuję. Rzęsy nie skręcone wyglądają na dłuższe, więc czym bardziej prostuje tym lepiej. Ta szczoteczka nie wygina się a piórka są gęsto osadzone. Można mu zarzucić, że obkleja rzęsy ale jak jest taki miesięczny, ciut używany rzęsy wyglądają super. Na zimę nie nadaje się w ogóle, ale idzie wiosna więc chyba też się skuszę, teraz można go kupić od 14 złotych. Polecam bo nawet jak się nie spodoba, to niewielka strata.

Jeden z moich pierwszych tuszy. Bardzo fajny, duża szczoteczka pozwala na pomalowanie wszystkich rzęs za pierwszym razem. Maskara podkręca i pogrubia rzęsy, jedynym minusem jest to, że może się rozmazywać pod okiem.

Jak dla mnie tusz nie dla każdego. Owszem bardzo pogrubia i wydłuża rzęsy, ale niestety przy okazji je skleja. Przy dłuższych rzęsach odbija się na powiekach i pod okiem. Mało trwały

Tusz posiada dużą, stożkowatą szczoteczkę. Dla mnie taka szczoteczka okazała się nieporęczna i niewygodna. W trakcie nakładania strasznie brudzi oko. Jest wydajny, nie zasycha w opakowaniu. Szczoteczka pobiera odpowiednią ilość produktu. Tusz nie skleja rzęs, ładnie je rozdziela, nie osypuje się, nie kruszy się, nie pozostawia grudek, ani nie robi efektu "owadzich nóżek". Ale co z tego skoro ani nie pogrubia, ani nie wydłuża, a na tym najbardziej mi zależało. Można namachać się szczoteczką i nałożyć kilka warstw, ale i tak nie widać żadnego efektu na rzęsach. Tusz daje bardzo naturalny look, lekko podkreślonych rzęs, który mnie całkowicie nie odpowiada. Dlatego ode mnie ta maskara dostaje naciągane dwie gwiazdki. Zalety: +ładna czerń, +rozdziela, +nie skleja, +nie zostawia grudek, +/-duża szczoteczka, +nie kruszy się. Wady: -nie ma efektu "wow", -nie pogrubia, -nie wydłuża, -szczoteczka brudzi oko.

Lubię ten tusz. Takie duże szczoteczki są najlepsze do moich rzęs. Tusz bardzo pogrubia i wydłuża rzęsy. Nigdy nie skleił mi rzęs. Używam go od kilku lat i ciągle jestem nim zachwycona. Tusz nie zasycha.

Bardzo lubię tusze z Rimmel zwłaszcza z takimi szczoteczkami, moje krótkie rzęsy są ładnie pogrubione, wydłużone i rozczesane. Nawet po nałożeniu kilku warstw rzęsy nie są sklejone, efekt jaki daje ten tusz jest dla mnie zadowalający. Używam od kilku lat.

Kupiłam w promocji i oczywiscie jak zawsze od tuszu oczekiwałam bardzo duzo w szczególności że reklama bardzo zachęcajaca jak i sam opis produktu. niestety nie zachwycił skleja rzęsy, cięzko go rozprowadzić szczoteczka gruba która cięzko w jakis logiczny sposób dotrzec do mniejszych rzęs i nakłada się zbyt duza ilość maskary. Po czasie rzesy jaky sie prostuja a tusz obsypuje się dla mnie nic specjalnego

Tusz jest skuteczny, pogrubia rzęsy, kolor jest intensywny i w miarę trwały. Jednak tworzą się grudki a szczoteczką ciężko dotrzeć do tych mniejszych rzęs oraz kącików oka. Po kilku godzinach widać jak „osypuje” się pod okiem. Lubię go za ten widoczny efekt pogrubienia ale posiada troszkę wad nie do zaakceptowania.

Używałam go przez baaaardzo długi okres, nie zmieniając na żaden inny, do czasu aż nie wpadłam na najgłupszy pomysł przedłużania i zagęszczania rzęs. Zawsze lubiłam mega grube szczoteczki, bo swoich rzęs miałam sporo jednak zbyt cienkich. Pokochałam go od pierwszego użycia :) Po otarciu szczoteczki z nadmiaru tuszu, podczas malowania nie doświadczyłam sklejania się rzęs. Bardzo dobrze pogrubia i nieco je wydłuża. Intensywna czerń pieknie podkresla rzesy. Tusz po zastygnieciu nie obsypuje się, ani nie odbija na powiece. Zawsze do niego wracam i po zregenerowaniu swoich rzęs, wrócę po raz kolejny.

Przepadam za grubymi szczoteczkami. Ta od Rimmela dociera do każdego włoska. Niestety możemy łatwo się nią wymazać ale z czasem przychodzi wprawa ;) Z początku konsystencja jest zbyt rzadka i szczoteczka za dużo go zbiera ale później jest już świetny. Najlepiej ruchy powtarzać kilka razy wtedy rzęsy stają się naprawdę bardzo wydłużone, pogrubione i podkręcone. Kolor jest intensywnie czarny. Tusz nie osypuję się oraz nie trzeba go poprawiać. Jest to naprawdę dobry tusz jeśli nauczymy się korzystać z większych szczoteczek ;)

Dzięki tusza Rimmel, nauczyłam się korzystać z tych ogromnych szczoteczek i bardzo mi to przyspieszyło proces malowania rzęs. Szczoteczka - kolos! :D Ale bardzo dobrze mi się nią pracuje. Pokrywa całe rzęsy stosunkowo szybko, po kilku próbach udało mi się nią nie wybrudzić wszystkiego dookoła - da się. Formuła/efekty - początkowo tusz jest dosyć wodnisty, ale dosyć szybko lekko podsycha i wtedy używa się go o wiele lepiej. Efekt jest własnie taki, jaki lubię na swoich krótkich, jasnych i rzadkich rzęsach - są podkreślone, podkręcone, pogrubione i ładnie rozczesane. Nie ma problemu ze sklejaniem czy brzydkimi grudkami. Trwałość - nie jest to boss, ale jestem zadowolona. Zazwyczaj wytrzymuje cały dzień, nie ma problemu z osypywaniem się i kruszeniem. Całkiem łatwo się zmywa, nie osłabia kondycji rzęs. Jedyny mały minusik to wydajność. Mam wrażenie, ze ucieka mi znacznie szybciej niż inne tusze i z tego co widzę w opiniach - wiele dziewczyn jest tego zdania. Ale i tak będę do niego chętnie wracać! :)

Tusz który skradł moje serce. Długo szukałam tego jedynego tuszu który spełni moje oczekiwania pod względem wydłużenia odpowiedniego i pogrubienia. Tusz dostałam w prezencie i od razu pokochałam. Przy pierwszym nałożeniu super sie rozprowadzał po rzęsach nie sklejal ich, wydluzal mialam wrażenie ze do nieba no i pieknie pogrubial. Niestety po jakichś 2 tygodniach sie skonczyl i tak jakby podsechl

Brak telefonu ojrutnie zniecheca mnie do recenzji..nie mam jak podrzucuc zdjec. Moze jak w joncu sie dorobie to uzupelnie recenzje. Tusz zrobi wrazenue wsrod lalek z dlugimi rzesami..nie jest to nic obrazluwego, dla mnie zawsze dlugie rzesy kojarza sue z laleczja:) Tusz ma gruba i wielka szczotke, sprawiajaca na poczatku problemy. Potrafj pobrudzic powieke i zrobic masakre na dolnych rzesach. Konsystencja dobra..naklada sue szybko. Przeraza mnie ta sklonnosc do sklejenia.wymaga grzebyka lub "pustego" tuszu (np. Loreal culture). Na moich rzesach robi co jakis czas efekt wow- czyli rzucaly sie w oczy....dlugie i grube. Nie podkrecal i opada pod wplywem wagi. Mi rzesy sie lekko wyginaly w dol i efekt byl tragiczno-komiczny. T Tusz nalezy pochwatlhic za trwalosc, wydajnosc i podejrzewam, ze u niektorych robi boski efekt. Opakowanie ciekawe, taki ciut neon.....nie do przegapienia Dla mnie nie, ale moze po odzywce....:))

Kiedyś otrzymałam ten tusz do rzęs w prezencie i od tego momentu używam go bardzo często. Przypadł moim rzęsom do gustu bo po nałożeniu tej mascary wyglądają na o wiele dłuższe i gęstsze. Sama pokusiłam się aby zakupić ten produkt i zużyłam już 3 opakowania a od niedawna go zaczęłam używać. Szczoteczka jest dobra widać że pogrubiająca i dobrze wyczesuje rzęsy, na moich rzęsach tusz się nie obsypywał i wytrzymywał bardzo długo. Moim zdaniem warto przetestować.

Zachęcona niską ceną zdecydowałam się na zakup tego tuszu. Byłam zaskoczona, że tusz posiada wielką i niezbyt poręczną szczoteczkę. Mimo tego mankamentu ładnie podkreśla, unosi i wydłuża rzęsy nie sklejając ich. Nie zostawia także nieestetycznych grudek. Niestety po kilku godzinach można dostrzec, że tusz się rozmazuje. Mam co do niego mieszane uczucia.

Produkt znajduje się w 12 ml ładnym i poręcznym opakowaniu, bardzo dobrze i pewnie trzyma się w ręku szczoteczkę, dzięki dosyć masywnej zakrętce. Szczoteczka duża Konsystencja bardzo kremowa, stwierdzić, że odbija się przez to na górnej powiece. Bardzo wolno zasycha na rzęsach, co ma swoje wady i zalety, ponieważ można się rozmazać, jeśli się spieszymy, a z drugiej strony mamy wiele czasu by dokładnie wytuszować rzęsy. W opakowaniu produkt nie zasycha, nie gęstnieje jak większość tego typu produktów. Bardzo dużą zaletą jest fakt że maskara jest w 100% czarna, daje efekt super czarnych rzęs. Przy pierwszej warstwie można uzyskać rozdzielone rzęsy, a przy kolejnych uzyskujemy coraz bardziej pogrubione rzęsy, lecz wtedy już niestety powstają delikatne grudki i trzeba się sporo napracować, by uzyskać ładnie pogrubione i bez grudek rzęsy. Tusz mocno wydłuża rzęsy, uważam że nie nadaje się do malowania dolnych rzęs. Jeśli chodzi o trwałość to nie mam zastrzeżeń, nie osypuje się, spokojnie wytrzymuje cały dzień.

Nie wiem, czy mam wadliwy, stary produkt, chociaż po innych recenzjach widzę, że nie tylko u mnie powoduje grudki i sklejanie. Kupiłam na szalonej promocji w Rossmanie z myślą, że taki ciut droższy tusz będzie lepszy niż moje dotychczasowe tanie (które o dziwo są o lepsze). Największą wadą tego produktu jest jego tendencja do robienia okropnych grudek. Próbowałam rozczesywać rzęsy, oprószać je pudrem, nakładać inną szczoteczką, a nawet nakładać na warstwę innego tuszu. Na nic jednak moje trudy. Nigdy nie miałam tuszu, który był aż tak straszny pod tym względem. Szczoteczka też jest dosyć gruba, trochę ciężko nią manewrować i trzeba ją mocno odsączać z nadmiaru kosmetyku zanim przystąpimy do malowania, co wpływa na jego wydajność. Jednego jednak nie można mu zarzucić - rzęsy po użyciu są nieziemsko długie i uniesione, a z zalotką - cud miód. Używam rzadko ze względu na ograniczone zasoby cierpliwości :)

Wg mnie jest to najgorszy tusz marki Rimmel. Jedynym plusem jest głęboka czerń. Jednak to tyle jeśli chodzi o plusy. Mascara bardzo skleja rzęsy. Trudno się przy malowaniu nie pobrudzić co jest trochę dziwne bo miałam doczynienia z "siostrami" tej masakry i umiałam odpowiednio operować tą szczotka. Ogólnie mówiąc skleja, brudzi i robi grudki.