Lancome Ombre Hypnose Pojedyncze cienie do powiek

+radość jaką daje mi ten produkt jest wielka! +jego wykonanie jest cudowne, mówię tu zarówno o opakowaniu jak i cieniu samym w sobie, +nie jestem fanką pojedynczych cieni, ale dla Lancome jestem w stanie zrobić wyjątek, chcę mieć je wszystkie! +opakowanie jest przepiękne, luksusowe, sprawia radość za każdym razem jak mam je w łapce plus fajnie wziąć takie cudeńko na wyjazd, +u mnie sprawdza się doskonale jako pojedynczy cień na wyjazd, kładę go palcem na całą powiekę bez bazy i wygląda pięknie (drugim,który tak potrafi jest pojedynczy cień z Bell), +trwałość zabójcza, nic się nie zbiera, nie roluje, aż do zmycia siedzi, +nie osypuje się, +mam kolor I 106, przepiękny jasno różowy, prawie transparentny, trochę wpada też w brzoskwinię, +konsystencja nie za sucha, pudrowa, ale nakłada się tak "maślanie", -cena bardzo wysoka, ale płacimy za markę i luksus

Posiadam kolor chocolat epice K1208. Kolor -bardzo ładny brąz, mieniący się milionem subtelnych drobinek. Konsystencja kremowa, przyjemna. I to by było na tyle jeśli chodzi o zachwyt... Po nałożeniu wyglądają na prawdę ładnie ale niestety krótko (około 1 godz.)... za tę cenę stanowczo za krótko! Czy z bazą czy też bez, na przypudrowanej dodatkowo powiece.. - po prostu się nie utrzymują. Zbiera się w każdym możliwym załamaniu przez co ucieka z powieki. Chyba, że trafiłam na jakąś felerną sztukę, a zakupiłam go w Daglasie. Jestem bardzo zawiedziona! A robiłam wiele podejść na różne sposoby. Na dodatek popękał i to nie przez upadek. U mnie został oznaczony jako bubel roku!!! i to za 125zł....

Uzywany przeze mnie odcien I202 Erika F to fantastyczne polaczenie zieleni i srebra – bardzo ciekawy kolor. Daje efekt opalizujacy - grupa cieni Iridescent. Powieka jest pokryta zdecydowana warstwa migoczacego koloru. Cien sie nie osypuje, nie migruje. Bardzo dobrze sie rozprowadza i trwa na powiece bez bazy 5-6 godzin, potem przeciera sie w zalamaniach powiek. Kolejny uzywany prze mnie odcien P102 Sable Enchante nalezy do rodziny odcieni perlowych - Pearly. Kolor ten nie wyroznia sie niczym szczegolnym, jest to po prostu naturalnym bezem o perlowym wykonczeniu. Skusilam sie na ten kolor, bo czesto we wszelkich zestawach, beze sa zoltawe albo rozowawe. Cieniom perlowym takze nie mozna odmowic trwalosci. Juz zastanawiam sie nad konkretnym cieniem Lancome Ombre Hypnose, tym razem z grupy cieni brokatowych Sparkling – edytuje recenzje po zakupie, by podzielic sie wrazeniami. :) Dla zainteresowanych Wizazanek podaje skład cienia o wykonczeniu opalizujacym w kololrze I202 Erika F: CALCIUM ALUMINUM BOROSILICATE, TALC, CI 77499, CI 77820, MICA, TRIISOSTEARIN, HYDROGENATED POLYDECENE, MAGNESIUM STEARATE, TIN OXIDE, HYDROXYPROPYL TETRAHY--DROPYRANTRIOL, CAPRYLYL GLYCOL, SYNTHETIC FLUORPHLOGOPITE, CI 77891. Używam tego produktu od: grudnia 2012 r. na zmiane z wieloma innymi Ilość zużytych opakowań: w trakcie dwoch pierwszych

Kupiłam przypadkowo a stały się moimi ulubionymi, są idealne zarówno na sucho jak i na mokro. Można nimi stopniować makijaż, długo utrzymują się nawet na tłustych powiekach. Nie tworzy się efekt pandy, świetnie wykonuje się nimi smoky eye. Posiadają pędzelek, jednak ja go raczej nie używam, nakładam pędzlem z Inglota. Posiadam cień Erika F I202 Plusy: -ładne odcienie -długo utrzymują się na powiekach ( nawet tłustych ) -idealne do smoky eye -dobre i na sucho i na mokro -posiadają w zestawie pacynkę -ładne opakowanie -baaardzo wydajne -nie uczulają -łatwo usuwają się przy demakijażu -nie podrażniają oczu -posiadają wygodne lusterko Minusy: -cena Przez przypadek na lotnisku znalazłam ulubione cienie :) Warte wypróbowania :)