Embryolisse Laboratoires Artist Secret, BB Cream Secret De Maquilleurs Krem BB SPF 20

Od lat poluję na idealny krem BB, i poniekąd go już mam, ale zawsze chciałoby się wyglądać lepiej. Tym razem lepsze okazało się wrogiem dobrego. Artist Secret BB ma wspaniałą, jak dla mnie, konsystencję; gęstą i maślaną, ale świetnie się rozprowadza nawet na suchej skórze. Pięknie pachnie i nie ma prawie krycia, co mnie akurat odpowiada. Jednak ma zaskakująco ciemny odcień. Może gdybym lubiła się opalać i mieszkała na stałe w tropikach, to jakoś współgrałby z resztą ciała. Niestety - kolor jak z lat 90. gdy królowały solaria i fluidy a la latynoska gwiazda. Ciężko mi się z tym pogodzić, bo pod względem pielęgnacji wszystko gra. Produkt nie wyświeca się, nie ściera, pozostawia satynowe wykończenie, nie wysusza i ma filtr. Zaczęłam próby na wiosnę, przeczekałam do lata i mimo lekkiej opalenizny produkt nadal jest za ciemny. Szkoda.

Krem bb ładnie, naturalnie wygląda, jest lekki, świetnie się nakłada, nawilża ma filtr spf 20. Byłby świetny na co dzień, ale ten kolor po prostu mi nie pasuje. Na oliwkowej, dość jasnej cerze wygląda zbyt różowo, wbrew obietnicom producenta nie stapia się z odcieniem cery. Także jest dobry, ale ze względu na brak różnych odcieni, nie każdemu będzie pasował.

Próbkę tego BB otrzymałam 3 lata temu w jednym z beauty boxów. Już po pierwszej aplikacji byłam w nim zakochana i kupowałam te mini produkty od każdej dziewczyny, która chciała się go pozbyć, ponieważ mimo usilnych poszukiwań nie udało mi się go w tamtym czasie znaleźć w Polsce. Produkt jest zapakowany w kartonik, w którym znajdziemy płaską, białą, tubkę, oraz ulotkę informacyjną. Tubka jest bardzo poręczna, pewnie leży w dłoni. Jest giętka, wiec łatwo wycisnąć odpowiednią ilość produktu. Zakończona aplikatorem-dzióbkiem ułatwiającym wydobycie odpowiedniej dla Nas ilości. Zakręcana, wiec nawet w podróży nie ma strachu przed poplamieniem wszystkiego w kosmetyczce :) Zapach delikatny, kwiatowy, przyjemny. Wyczuwalny tylko w trakcie nakładania, później znika. Konsystencja jest gęsta, taki mus, ale dobrze się rozprowadza po cerze nie robiąc smug. Kolor wydaje się bardzo ciemny, ale pięknie się wtapia. Krycie bardzo delikatne, prawie żadne - jedynie wyrównuje koloryt skóry. Twarz po zastosowaniu jest aksamitna w dotyku i miękka. Mam cerę mieszaną w kierunku suchej i nawet po całym dniu strefa T się nie błyszczy, a policzki wyglądają zdrowo. Nie podkreśla suchych skórek, nie wchodzi w załamania. Nie znika, nie roluje się, cały dzień jest na swoim miejscu. Jako, że ma satynowe wykończenie, nie trzeba go już przypudrowywać (przynajmniej ja już nie widzę sensu w tej czynności), a mimo to nic się z nim nie dzieje :) Przez cały dzień jest, choć dla otoczenia wygląda jakbyśmy miały idealną cerę bez make-up'u. Mamy 12 miesięcy na zużycie produktu od jego otwarcia, ale dla mnie tubka to 2-3 miesiące takiego regularnego stosowania. Nie jestem w stanie powiedzieć ile opakowań już zużyłam, bo od czasu wypróbowania zawsze mam w domu zapas :) Oczywiście jako maniaczka kupuję i testuję też inne Beauty Balm, jednak żaden nie podbił mojego serduszka tak jak ten. Polecam osobom lubiącym naturalny wygląd cery i nie oczekującym dużego krycia, dla takich będzie idealny! PS. Wrzucam zdjęcie składu :)

Świetny produkt ! Daje bardzo naturalny efekt mimo dobrego krycia . Krem jest lekki ,wtapia się w skórę , powstrzymuje błyszczenie się skóry w strefie T na wiele godzin , nie wysusza skóry . Cera jest wygładzona i wygląda zdrowo . Szczerze polecam !

Z tym kremem wiązałam duże nadzieje - firma świetna, apteczna. a tymczasem pieniądze wyrzucone w błoto. Daję tylko 2,5 gwiazdki, bo jednak minusy przeważają, zwłaszcza podrażnienie. Minusy: -brak próbek, kupiłam "w ciemno" i miałam za swoje -cena -kolor, zdecydowanie za ciemny i za pomarańczowy, nawet na opalonej skórze (a nie jesten bladolicą blondynką) -podrażnia oczy, robią się czerwone jak u królika Plusy: -filtr SPF 20 -pięknie maskuje pory, zaskórniki, wygładza i ujednolica cerę, -nie trzeba stosować pudru sypkiego -delikatne krycie (u mnie to pozytyw)

Kupiłam ten krem BB, po zastosowaniu kilku próbek, które dostałam przy zakupie kremu nawilżającego tej marki. W opakowaniu wydawał mi się bardzo ciemny jednak po nałożeniu na twarz idealnie się zlał z moją bardzo jasną buzią. Ja widzę w nim same plusy: + niewidoczny + po nałożeniu buzia jest gładka i aksamitna +koloryt cery jest idealnie wyrównany + nie kryje mocno, a jedynie poprawia buzię + nie zapycha porów + cera wygląda naturalnie + nie powoduje powstawania zaskórników Minusów żadnych nie zauważyłam. Poleciłabym go osobom, które nie potrzebują praktycznie krycia, ponieważ w ogóle nie kryje. Jedynie wyrównuje koloryt cery i nadaje jej pięknego blasku. Jakość jest adekwatna do ceny.

Z przyjemnością wystawiam recenzję jako pierwsza :) +Dla mnie ma tylko 1 wadę, większość roku jest za ciemny :( Na szczęście mogę go używać latem, jak się opalę. Poza tym jest idealnym kremem BB! +idealna konsystencja musu, bez problemu rozprowadza się na twarzy, nie robi smug, perfekcyjnie stapia się ze skórą, jest leciutki. Ani nie widać, ani nie czuć, że jest się pomalowanym. Od teraz szukam kosmetyków wyłącznie o takiej konsystencji. +zapach!! Przepiękny, kwiatowy, długo się utrzymuje +zostaje na twarzy cały dzień, nie ściera się, nie znika, nie robi plam +dopasował się do mojej mieszanej cery, tam gdzie trzeba matowił, ale nie na płasko- zostawia ten pożądany \\\'zdrowy glow\\\' ;) +ujednolica kolor. Nie ma szalonego krycia, ale to nie jest jego rola, w końcu to krem BB +nie zapycha +nie podkreśla suchych skórek, nie wchodzi w załamania skóry +cena adekwatna do jakości i ilości, dzięki swojej konsystencji jest bardzo wydajny. +wygodne i poręczne opakowanie Jeżeli pojawi się jaśniejsza wersja, na pewno będzie moja.