SKIN79 Intense Classic Balm Krem BB do cery tłustej i mieszanej

Przestawiam wam mój ulubiony krem BB. Jest moim ulubionym, ale i tak są to 3 gwiazdki… Używam go na wakacjach, kiedy jestem opalona. Moja skóra nie potrzebuje wtedy pełnego krycia, aczkolwiek ten krem BB ma większe krycie niż inne tego typu kosmetyki na rynku. Może on lekko wpadać w pomarańczowe tony na niektórych karnacjach, ale kiedy jestem opalona nie przeszkadza mi to ponieważ tego nie widać. Produkt trzyma się na twarzy cały dzień kiedy jest utrwalony pudrem. Krem ma SPF 35, wiec chroni skore przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym ???? W składzie jest również kwas hialuronowy który mie wysusza naszej skory ????

Moje odkrycie, uwielbiam ten krem bb najbardziej za to, ze nie zachowuje się jak bb a podklad i to prawie idealny :) Fajnie dostosowuje się do koloru mojej cery, lekko się rozprowadza czy to palcami czy gąbeczka, krem bb kryje moje niedoskonałości, można go dokładać w miejscach problematycznych i nie pozostawi żadnych plam, spokojnie wytrzyma na twarzy te 8-9h kiedy się go przypudruje( używam pudru bambusowego i efekt świetny), skóra wyglada promiennie i zdrowo, dodatkowo krem zawiera spf 35. Krem jest dosyć ciężki i na pewno widoczny na twarzy, bardziej zachowuje się jak podklad niż bb, na pewno nie dla osób szukających delikatnego efektu.

Kremik ma ładny beżowy kolor, jednak dla mnie jest nieco za ciemny, jestem bladziochem. Latem świetnie może się sprawdzić przy suchej skórze twarzy, dojrzałej cerze.. moja mama była zachwycona. Daje nawilżenie . Nie jest lekki, ale daje dobre krycie. U mnie się zbytnio nie sprawdził kolorystycznie oraz tym , że jest zbyt ciężki.

Co prawda jestem posiadaczką cery suchej ale kilka osób polecało mi ten krem bb, więc się skusiłam i w cale nie zawiodłam. Krem u mnie się sprawdził i to świetnie. Nawet pasuje mi jego kolor, co jest zazwyczaj rzadkością przy tego typu produktach. Łatwo się go aplikuje i rozprowadza, nie używam na niego pudru i moja cera wygląda bardzo ładnie, naturalnie, nie jest ani matowa ani błyszcząca, po prostu idealnie. Duży plus za to, że ten krem ma filtr. Kupiłam go w promocji i uważam, że jest on wart swojej ceny.

Mam cerę trądzikową, piegi. Jestem blada... Używam go od lat na co dzień. Świetnie współgra z moją cera. Jestem mu wierna i chyba już pozostanę... Moja mama-przeciwniczka podkładów za moją namową również zaczęła używać go regularnie. Siostra zakochała się tak samo, jak ja... Obie nie wyobrażamy sobie dnia bez niego i zawsze robimy zapasy.

Całe szczęście. że kupiłam ten kosmetyk po okazyjnej cenie. Jednym słowem tragedia. Konsystencja gęsta, tępa. Nakłada się go ciężko, gdyż dużo kosmetyku zostaje na gąbce. Zaś nałożony palcami robi na twarzy efekt maski. Kolor ziemisty, trupi, ciężko go dopasować do odcienia skóry. Po nałożeniu skóra strasznie się świeci. Mimo, że ma matowić wcale tego nie robi. Po ok. 2-3 godzinach od nałożenia skóra strasznie się świeci się a twarz wygląda masakrycznie. W dodatku zapycha. Nie rozumiem po co filtr przeciwsłoneczny skoro nie da się go używać latem z uwagi na szybkie błyszczenie. Niewart każdego grosza.

Używam od niedawna, krem jest mega wydajny, kilka kropelek starcza na cała buzie i szyje. Dobrze kryje (lubię raczej mocny efekt), matowi buzie i dopasowuje się do kolorytu. Moim zdaniem nie pachnie zbyt ładnie i jest dość mocno gesty, ale mi to zbytnio nie przeszkadza.

Zachęcona pozytywnymi komentarzami co do kremów BB od skin79 postanowiłam wypróbować właśnie ten. Mam cerę tłustą, z mocno rozszerzonymi porami. Krem BB nakładałam na dwa sposoby: palcami i gąbką, jednak gąbka o wiele lepiej się sprawdza, bo produkt jest dość gęsty i mam problem z dobrym rozsmarowaniem go palcami. Kolor mi osobiście odpowiada; jestem typowym bladziochem + mam czerwone policzki od naczynek - ten krem bb to zakrywa. Ogólnie pierwszy efekt jest fajny, ale po kilku godzinach (nawet po 2-3) świecę się jak po oleju, a duża ilość produktu jest zbiera. Do tego podkreśla zmarszczki i wyglądam dużo starzej (chociaż zmarszczek wielkich nie mam). Nie wiem co o nim myśleć, bo z jednej strony ma fajny odcień i skóra wygląda fajnie, świeżo, ale jednak dużo jest też minusów. Myślę, że spróbuję go nakładać jeszcze na bazę. Zobaczymy.

Mam cerę mieszaną. Pod krem należy nałożyć jakiś krem lub bazę, ponieważ bez tego staje się widoczny na twarzy. Po wklepaniu cienkimi warstwami należy go delikatnie przypudrować, bo nieestetycznie się błyszczy. Trzyma się prawie cały dzień, pięknie wyrównuje koloryt i maskuje niedoskonałości, stapia się z kolorem skóry - dlatego tak bardzo się polubiliśmy. Odstawiłam zupełnie podkłady. Tak, wszystkie podkłady dla tego jednego kremu bb! Ale to nie koniec mojej przygody z BB - po zużyciu wypróbuję kolejne. Podsumowując: świetna alternatywa dla podkładów, szczególnie, że nie trzeba wybierać odcienia, bo pasuje wszystkim. Jest bardzo wydajny. Polecam!

Zużyłam jedno opakowanie tego kremu i raczej do niego nie wrócę. Na plus na pewno mogę zaliczyć: - mocne krycie - ochronę UV - całkiem niezłą trwałość - wydajność Ale, ale... kolor to jakaś tragedia. Ziemisty, z różowymi podtonami. Ten odcień tak bardzo wybijał się na tle mojej szyi, że mogłam go nosić na twarzy tylko jesienią i zimą do golfów i zabudowanych swetrów, a i tak miałam wrażenie, ze wyglądam jakbym była chora. Mimo dobrej trwałości (nie ścierał się jakoś bardzo w ciągu dnia), nie mogę powiedzieć, że podkład wyglądał dobrze po kilku godzinach od nałożenia. Niestety, wchodził w zmarszczki i robił się jakiś taki tłusty (?), podkreślając rozszerzone pory i inne niedoskonałości. Zresztą sama konsystencja tego kremu jest dość ciężka i dla mnie była trochę problematyczna w nakładaniu. Moja cera: mieszana, strefa T tłusta z rozszerzonymi porami i zaskórnikami, sporo mocnych przebarwień potrądzikowych, wrażliwa z AZS

Mam problem z tym kremem, jak również z innymi od Skin79... Wydawałoby się, że będzie dla mnie idealny i faktycznie po nałożeniu jest fajny efekt, dobre krycie, twarz aksamitna i wygładzona jednak... kolor niestety jest dla mnie zbyt jasny (mimo, ze mam dosyć jasną karnację - szczególnie, że mamy zimę). Ponadto co jest dla mnie strasznym minusem - trwałość... I nawet nie to, że się ściera, ale cera po kilku godzinach wygląda okropnie.

Polubiliśmy się od razu. Szukałam odpowiedniego kremu do swojej bardzo jasnej, wręcz bladej karnacji i okazał się strzałem w 10. Gdy na początku go nakładałam, obawiałam się, że będzie za ciemny, jednak idealnie stopił się ze skórą. Bladziochy powinny być zadowolone.U mnie sprawdził się fantastycznie. Nie wchodzi w zmarszczki, nie podkreśla ich, ma mocne krycie, przypudrowany trzyma się naprawdę długo. Schodzi tylko z nosa, ale nie jest to wielki problem. Świetnie współpracuje z moim korektorem. Jest bezzapachowy co stanowi dla mnie kolejny plus. Jest gęsty, ale gąbeczką nakłada mi się go bezproblemowo. Nie sprawił mi żadnych niespodzianek. Cena jest dość wysoka, ale uważam, że jest on jej wart. Jest też bardzo wydajny. Polecam!

Jestem maniaczką kremów BB, gdy więc się dowiedziałam, że ten znajdzie się w jednym z beauty boxów, to nie mogłąm przepuścić okazji i od razu go zamówiłam. Krem zapakowany jest w zakręcaną tubkę. Całość dodatkowo w kartoniku. Na zużycie mamy 12miesięcy od otwarcia. Konsystencja jest z jednej strony gęsta i trochę tępa, z drugiej po otwarciu tubki sama ucieka przez otwór i trzeba się pilnować by jej za dużo nie nabrać. Palcami nie rozprowadza się tragicznie, ale trzeba dać mu chwilę na ogrzanie się od skóry twarzy, inaczej ciągnie na boki i wręcz można odczuć ból. Kolor ziemisty, ale to już chyba norma u Skin79. Bardzo jasny, dla mnie nawet za bardzo, choć zawsze kupuję jasne produkty do twarzy, ale po przypudrowaniu ciut ciemniejszym pudrem jest ok. Kryje jak dobry podkład, zupełnie nie jestem przyzwyczajona do takiego efektu! To nie jest krem BB z tych, które używam, on naprawdę ma mocne krycie, które tuszuje wory pod oczami, zaczernienia czy inne problemy skórne, a nie tylko wyrównuje koloryt. Mam cerę mieszaną, suchą na policzkach i tłustą w stregfię T, ten krem jest więc mi dedykowany. Niestety nie bardzo się sprawdza... Po nałożeniu owszem, wszystko wygląda dobrze, niestety w ciągu dnia wchodzi i podkreśla wszelkie załamania przy ustach czy bruzdy na czole, a jego intensywne krycie wcale nie ułatwia tego widoku. Do tego po ok. 3h muszę sięgać po bibułki matujące, bo pod jego wpływem bardzo poci mi się skóra (z tego też powodu nie polecam używania go w lato), a po wymieszaniu tego z sebum na moim nosie jest okropny błysk. Niestety ma działanie komedogenne. Ja nie mam problemów z zapychaniem, ale temu produktowi udało się sprawić mi kilka niechcianych niespodzianek, głównie na czole, gdzie w zwyczajnych warunkach nic mi nie wyskakuje. Gdy dostałam ten krem od razu się zabrałam za malowanie. Kilka podejść i wylądował na półce na długi czas, głównie ze wzgledu na krycie, niechciany i nieużywany, ale nienawidzę wyrzucać kosmetyków, tylko zawsze staram sie coś z nimi zrobić, to zaczęłam go używać... Używałam, używałam, coraz więcej wa zauważałam, ale jakoś przebrnęłam do końca, czyli się da. Nie jest to krem dla mnie, ale myślę, że 3 gwiazdki są jak najbardziej odpowiednie w ocenie, dlatego tyle zostawiam i zdecydowanie nie bedę tęsknić! NEUTRALNE: - ciężka konsystencja - trudność w aplikacji

Jestem zadowolona:) Po pierwsze dobrze kryje niedoskonałości. Skóra jest matowa, nie świeci się. Nie wysusza. Kolor na początku wydawał mi się za jasny, ale po chwili dostosowuje się do cery. Wg mnie jedyny minus to dość wysoka cena, ale ponieważ dobrze działa jestem w stanie to przeżyć.

Mom zdaniem najlepszy krem BB - mam cerę mieszaną i super kryje wszelkie niedoskonałości i zaczerwienienia! To mój numer 1! Można go kupić taniej na stronie producenta. Jak dla mnie opakowanie mogłoby być większe.

Jeszcze niedawno odgrażałam się, że nie zdradzę kolorowej serii kremów BB Skin79 - cóż, przyznam, że promocja na wersję Classic Balm w cenie 35 zł za tubkę skutecznie zachęciła mnie do poszerzenia horyzontów. I nie żałuję, bo krem jest tak samo dobry, jeśli nie lepszy, a finansowa oszczędność przy tym spora. Z początku obawiałam się, że będzie zbyt ciemny, ale fantastycznie dopasowuje się odcieniem do skóry (a ja mam wyjątkowo jasną cerę). Skutecznie kryje niedoskonałości i przebarwienia, wystarczą 2-3 krople, by ładnie umalować całą buzię (większa ilość to gwarantowany efekt maski, tłuszcz i błysk na sto dwa, więc trzeba się pilnować). Zapychania, podrażniania, wyskakiwania pryszczy nie odnotowałam. Cera szczęśliwa tak jak w przypadku wersji Pink. Jest wydajny, używałam jednej tubki spokojnie ponad pół roku, czyli dłużej niż Pinka. Opakowanie z jednej strony wygodne, bo nie zajmuje tyle miejsca co duża i twarda tuba kolorowych BB, ale z drugiej strony żeby wycisnąć produkt do końca trzeba rozciąć plastik, a wówczas ryzyko nabrania za dużej ilości podkładu jest naprawdę wysokie. Zużywam drugą tubkę i kolejne już czekają w kolejce. EDIT: Hit zabieram, bo w międzyczasie zakochałam się w skinowej Pandzie, która jest znacznie lżejsza i lepiej pasuje mi do cery. :)

Stosuję ten krem od kilku lat, a dopiero teraz zabieram się za jego recenzję. Jest gęsty - czyli wystarczy dosłownie kilka kropelek aby rozprowadzić po całej twarzy. Dzięki czemu zawartość tubki jest wydajna i przy użyciu 6 razy w tygodniu wystarcza na ponad pół roku i więcej. Odcień przy otwarciu tubki wydaje się ciemny, ale jak rozprowadzę na twarzy - dostosowuje się. Mam bardzo jasny odcień cery i nie stanowiło to dla mnie problemu bo bardzo ładnie się dostosował. Inne cechy: -Krem BB ma filtr, który chroni podczas lata, -Jeśli nie przypudrujemy twarzy, krem łatwo się ściera po kilku godzinach, -Mam cerę tłustą i mieszaną i nie powodował u mnie niespodzianek na twarzy, -Produkt na promocji kupiłam z przesyłką za 40 zł.

Od razu po nałożeniu daje efekt wilgotnej ziemistej cery, ale jak się wchłonie - petarda! Możliwość dozowania krycia, ciut więcej i mogę zrezygnować z korektora, a przy cienkiej warstwie daje efekt drugiej skóry - wyrównany kolor a widać piegi i naturalne, subtelne zaróżowienie skóry na policzkach. Make-up no make up. Nie zapycha, co potrafily zrobić różowy i pomarańczowy bb tej marki. Utrzymuje się dość długo (bez pudru), znika równomiernie.