Garnier Fructis, Goodbye Damage, Serum na rozdwojone końcówki 

Garnier Fructis Goodbye Damage to moje turbo serum na ostatnią prostą dla końcówek. Wygładza jak żelazko, pachnie zajebiście owocowo i nie robi strąków. Końcówki wyglądają zdrowiej, mniej się rozdwajają, a włosy ogólnie są bardziej “ogarnięte”. Idealne po prostownicy albo jak masz siano. Tylko uwaga – jest silikonowe, więc nie każdemu podejdzie. Ale jak nie boisz się lekkiej chemii, to serio warto.

szkoda, że go wycofali bo to było bardzo dobre serum - łatwe w uzyciu o pięknym zapachu. Ładnie scalało końcówki i włosy były delikatne i miłe w dotyku. Mam nadzieję, że produkt jeszcze powróci w nowej odsłonie!

Olejek na rozdwojone końcówki firmy Garnier Fructis był bardzo dobry (choć jeden składnik był podobno rakotwórczy) i pewno dlatego wycofali go . Ale spełniał swoją rolę świetnie. Mocno nawilżał końcówki . Ja używałam ze względu na rozdwajanie się włosów , mocne wysuszenie i łamliwość. Włosy od lat farbuję na jasne kolory dlatego mam ciągle problemy z końcówkami , przesuszeniem i niszczeniem włosa przy czesaniu. Nie powodował tłuszczenia ale bardzo dobrze nawilżał. Borykam się również z tym, iż wszelkie olejki powodują u mnie elektryzowanie się włosów. Olejek umieszczony w niewielkiej buteleczce koloru czerwonej pomarańczy z pompką. Wygodny w użyciu. ładny miły owocowy zapach. Jak do tej pory nie znalazłam odpowiednika , który spełniałby moje oczekiwania. Żałuję, że wycofano go ze sprzedaży.

Serum na rozdwojone końcówki Garnier Fructis Goodbye Damage to dla mnie prawdziwe odkrycie! Zazwyczaj olejki do włosów są dla mnie zbyt ciężkie i obciążają włosy, ale to serum jest zupełnie inne. Jest niezwykle lekkie, nie przetłuszcza włosów, a przy tym naprawdę działa. Końcówki wyglądają na zadbane, miękkie i o wiele mniej się rozdwajają. Efekt zauważalny już po pierwszym użyciu! Na pewno będę używać dalej i polecam każdemu, kto szuka skutecznego produktu do regeneracji końcówek.

Garnier Fructis Goodbye Damage Serum na rozdwojone końcówki to produkt, który naprawdę zasługuje na uwagę, zwłaszcza jeśli borykasz się z problemem zniszczonych włosów. Używam tego serum od kilku tygodni i jestem bardzo zadowolona z efektów. Po pierwsze, serum ma lekką konsystencję, która nie obciąża włosów. Jest dość łatwe do aplikacji — wystarczy nałożyć niewielką ilość na końcówki włosów i rozprowadzić. Mimo że jest to produkt przeznaczony na końcówki, nie sprawia, że włosy wyglądają tłusto ani nie powoduje ich sklejania się. Największą zaletą tego serum jest to, jak dobrze radzi sobie z rozdwojonymi końcówkami. Po kilku zastosowaniach zauważyłam, że moje włosy stały się gładsze i mniej podatne na łamanie. Serum rzeczywiście działa nawilżająco i regenerująco, co pomaga w poprawie ogólnej kondycji końcówek. Kolejnym plusem jest przyjemny zapach, który utrzymuje się na włosach przez jakiś czas. To dość subtelny, ale świeży aromat, który sprawia, że stosowanie serum jest przyjemne. Jedynym minusem, który zauważyłam, jest to, że efekty nie są natychmiastowe — trzeba trochę poczekać, aby zobaczyć wyraźną poprawę w kondycji końcówek. Mimo to, po regularnym stosowaniu efekty są zdecydowanie zauważalne. Podsumowując, Garnier Fructis Goodbye Damage Serum to świetne rozwiązanie dla osób z problemem rozdwojonych końcówek. Lekkie, skuteczne i o przyjemnym zapachu, stanowi dobre wsparcie w pielęgnacji zniszczonych włosów.

Serum na zniszczone końcówki byl moim ulubionym i do dzis pewnie by byl ale juz nie ma go w sklepach. Konce fajnie sa nawilzone, nie jest tłusty az tak bardzo. Zapach na piekny słodki taki jak kocham ❤ Konsystencja jest nie taka gęsta. Super . Także jestem zadowolona.

Ratunek dla moich rozdwojonych końcówek . Wygładzenie ekstra nie zostawia na włosach tłustej warstwy a zapach jest mega przyjemny dla nosa . Opakowanie dość średniej wielkości jednak przy rozsądnym stosowaniu produktu wystarcza na bardzo długo. Osobiście stosuje go n amokre końce i podczas prostowania

Garnier Fructis Goodbye Damage Serum na rozdwojone końcówki to intensywny produkt do pielęgnacji włosów, stworzony, aby naprawić i zregenerować zniszczone końcówki. Formuła serum jest wzbogacona o ekstrakt z amli i kerafil, które wspólnie działają na wzmocnienie włókien włosów, przywracając im zdrowy wygląd. Serum tworzy ochronną warstwę na powierzchni włosów, zapobiegając dalszym uszkodzeniom i rozdwajaniu końcówek. Mam porowate, farbowane włosy, które potrzebują nawilżenia. Wypróbowałam wiele produktów tej marki, ale to serum się u mnie nie sprawdziło.

Wygładza i nabłyszcza włosy Skusiłam się na niego ze względu na promocje w Rossmannie i po zużyciu całego opakowania stwierdzam że to była bardzo dobra inwestycja. Mimo olejkowej konsystencji ciężko przesadzić z Ilością także polecam śmiało bo sprawdza sie idealnie

Serum wygładza moje włosy, jest bardzo oleiste, ma ładny zapach, dobrze się nakłada na włosy i jest tanie, dostępne w drogeriach, ale nie scala końcówek. Włosy się nie puszą i bardzo błyszczą, ma dużą pojemność i wydajność.

Męczę sie już z rozdwojonymi końcówkami i męcze.Po rozjaśnianiu włosów są nieraz straszne.Ładnie pachnie wygodna aplikacja z buteleczki dziękipompce.Całkem dobrze nawilża końcówki ,ale bez rewelacji.

Produkt, który zapewnia nam, że jakimś cudem używając go SCALI nam rozdwojone końcówki. ŚMIECH NA SALI Serio? Możemy zapobiegnąć rozdwajaniu końcówek, ale nie ma szans, żeby nam coś jakkolwiek rozdwojone końcówki scaliło. Masakra! Strasznie mnie irytuje takie wprowadzanie klienta w błąd i pisanie takich bzdur na etykiecie. Aby usunąć rozdwojone końcówki pozostało nam jedynie ściąć końcówki. Jako, że byłam posiadaczką tego produktu stwierdziłam, przetestuję, a może zadzieje się CUD i nagle rozdwojone końcówki magicznie znikną. Cudu się nie doczekałam, tym faktem się nie zaskoczyłam. Heh... Ciężko mi coś powiedzieć o tym produkcie, bo w sumie nie zauważyłam, żadnych innych efektów po tym serum. Może trochę wygładzał, ale nie jestem do końca przekonana czy to był jego akurat efekt. Nie zauważyłam żadnej różnicy jak go użyłam oraz gdy go nie użyłam. Z moimi włosami chyba nie robił nic szczególnego.. Serum jest bardzo oleiste, ma ładny zapach, dobrze się nakłada na włosy. A! Bardzo karcę za to, że w składzie występuje butylphenyl methylpropional, który jak się ostatnio dowiedziałam jest rakotwórczy. Wiem, że firmy nie produkują już kosmetyków z tym składem od pół roku, ale sprawdzajcie składy, bo mogą się pojawić produkty ze starszym kodem seryjnym (jednak myślę, że drogerie także powinny wycofać produkty z tym składem). Zalecam nie kupować.

Miałam już 2 opakowania i lubiłam go używać, jednak jest sporo dobrych produktów w tej kategorii, więc co jakiś czas wolę próbować nowości. Zalety: Zabezpiecza końcówki Włosy się nie puszą i bardzo błyszczą Ładny zapach Duża pojemność Niesamowita wydajność Przyjemna konsystencja Praktyczne opakowanie Dobra cena Bardzo dobra dostępność Wady: Łatwo z nim przesadzić i zrobić sobie krzywdę. Włosy wyglądają wtedy nieświeżo, wydają się tłuste i zbijają się w stronki. Nie naprawia zniszczonych końcówek, ale w takie obietnice chyba nikt nie wierzy :)

Nie zauważyłam niestety efektów jeśli chodzi o rozdwojone końcówki. Niestety moje włosy na końcach nadal się rozdwajają. Mimo to produkt jest całkiem ok. Ma ładny zapach, wygodną tubkę z aplikatorem. Ja nakładam ją nie tylko na końcówki i w efekcie włosy są miękkie, lśniące i łatwiej się rozczesują. Przyda się na pewno osobom z niedoborem czasu, bowiem odżywki nie trzeba spłukiwać.

Dla mnie bardzo przyjemny produkt, ładny zapach, wystarczy odrobine produktu żeby ujarzmić końcówki po myciu co czyni to serum bardzo wydajne, moje końcówki włosów sa zniszczone ale nie nastawiałam się na to że po uzyciu tego serum bedą one naprawione i zdrowe jak po cięciu ale jednak moge z czystym suemieniem powiedzieć, że po użyciu włosy sa lśniace, ładnie sie układają i faktycznie wygladaja na zdrowe i zadbane

Moja ulubiona odżywka do włosów. Oczywiście nie ma co wierzyć w to, że zrobi cokolwiek z rozdwojonymi końcówkami. Niemniej, jako odżywka sama w sobie jest naprawdę super. Nie trzeba jej spłukiwać, co dla mnie jest dużym plusem. Mimo tłustej konsystencji nie obciąża włosów. Ułatwia rozczesywanie. Włosy błyszczą, są miłe w dotyku i pięknie pachną cały dzień. Wygodne opakowanie - pompka dozuje odpowiednią ilość kosmetyku.

To już nie pierwsze opakowanie olejku na rozdwojone końcówki jaki użyłam. Bardzo lubię ten produkt za jego cudowne właściwości i zawsze chętnie do niego wracam. Pierwsze opakowanie trafiło w moje ręce kilka lat temu kiedy to poszukiwałam czegos na rozdwojone końcówki. Często susze i prostuje włosy dlatego końce nie zawsze wyglądają zdrowo, postanowiłam poszukać czegoś co pomoże moim włosom. W Rossmannie znalazłam ten oto olejek i postanowiłam go wypróbować. Pierwsze co da się zauważyć i wyczuć to śliczny zapach. Olejek ma bardzo piękny owocowy zapach. Jest łatwy w aplikacji, ja mam bardzo długie włosy i zazwyczaj używam dwie pompki. Bardzo ładnie wygładza włosy, dzięki temu nie puszą się one. Scala rozdwojone końcówki i ułatwia rozczesywanie włosów. Używam go już nieustannie od kilku lat i nie znalazłam jeszcze lepszego olejku do moich włosów. Polecam, naprawdę super produkt, wart swojej ceny :)

Garnier - Fructis, Goodbye Damage, Serum na rozdwojone końcówki.  Od zawsze chciałam mieć siostrę, której podkradałabym ciuchy i kosmetyki, co prawda siostry nie mam, ale razem z moją przyjaciółką chętnie pożyczamy sobie kosmetyki, dzięki czemu mogę poznawać dużo (jak dla mnie) nowości.  Serum ma przepiękną buteleczkę, oraz zapach, który zaraz po wyciśnięciu z opakowania pięknie unosi się po pokoju. Zapach jest słodkawy i przyjemny dla nosa. Jest gęsty, i wystarczy malutka ilość aby wetrzeć go w końcówki, za pierwszym razem użyłam go zbyt dużo, przez co włosy wyglądały jak sklejone ze sobą, i tłuste, więc musiałam umyć włosy jeszcze raz.  Włosy faktycznie, wyglądają na zdrowsze, piękny zapach, wygodne dozowanie, ładne opakowanie i baardzo wydajny.