Delia Cameleo, Rozjaśniacz do włosów w kremie 

Strasznie niszczy włosy i mocno śmierdzi. No, ale to najtańszy dostępny w Rossmannie, więc nie ma co się dziwić. Ale dobrze rozjaśnia, ze średniego brązu zeszłam po 2 razach na jasny blond.

Mam włosy w kolorze....brązowym/kasztanowym. Kupiłam ten produkt, żeby zrobić sobie delikatne pasemka, które wyglądałyby jak muśnięcie słońcem, zależało mi na jak najsłabszym rozjaśniaczu, ponieważ nie chciałam zrobić sobie krzywdy w postaci np. efektu borsuka. Rozjaśnianie rozłożyłam na dwa etapy, żeby zobaczyć czy produkt wogóle zadziała i w jakim stopniu. Zadziałał. Efekt był taki, na jakim mi zależało a nawet nieco mocniejszy. Udało mi się uzyskać efekt naturalnego rozświetlenia w postaci pięknych, delikatnych pasemek-słonecznych refleksów na moich ciemnych, brązowych włosach. W niektórych miejscach, w których zależało mi na mocniejszym efekcie nałozyłam produkt ponownie (II raz) - włosy rozjasniły się do słonecznego, ciemnego blondu. Po kilku tygodniach kupiłam kolejne opakowanie i pogłębiłam efekt rozświetlenia + wykonałam delikatne ombre. Wyszło rewelacyjnie! Włosy przestały być "płaskie". Koleżanki pytają mnie, gdzie tak pięknie i naturalnie rozjaśniłam włosy (wyszło mi po tym wszystkim takie ombre z pasemkami we wszystkich warstwach włosów) a fryzjer (z jednego z lepszych salonów w mieście) gratulował mi umiejętności i efektu. Dodam, że produkt nie zniszczył, nie wysuszył mi włosów, mimo ze czasem trzymałam rozjaśniacz 1,5h na głowie. Uważam, że ten rozjaśniacz jest po prostu rewelacyjny! Przede wszystkim DZIAŁA - nawet na ciemnych włosach - daje lekki i delikatny efekt rozświetlenia, trzeba trochę cierpliwości ale (ja stosowałam go na dwa razy, kolejne opakowanie również) ale uważam że lepsze jest takie stopniowe działanie - dzięki temu można uniknąć wpadki w postaci bijących po oczach pasemek, kolor jest wielowymiarowy na różnych warstwach włosów. Mam lekkie i stopniowane przejście z ciemnej części włosów w tę jaśniejszą. Moich włosów nie zniszczył, używam na co dzień maski Kallosa ProTox i ich olejku, raz na jakiś czas robię sobie olejowanie. Ot co. Polecam - mój hicior!

Przede wszystkim, to jest bardzo delikatny rozjaśniacz i taka też informacja jest na opakowaniu - rozjaśnienie o 2-3 tony max. Więc gdybym chciała zejść z bardzo ciemnych włosów do bardzo jasnych, to na pewno szukałabym czegoś o wiele mocniejszego. Ale ja potrzebuję go tylko do delikatnego rozjaśniania włosów, które naturalnie są w odcieniu ciemnego blondu, ale traktowałam je Lorealem Sunkiss, więc włosy mi znacząco pojaśniały. Teraz muszę czymś robić odrosty i Delia mi się sprawdza! Raz ją zdradziłam z Joanną, trzymałam na głowie może 10 minut i szybko zmyłam bo i tak już czułam, że coś się robi za jasno/żółto - no i spaliłam sobie włosy. Teraz trzymam się najsłabszych rozjaśniaczy i Delia jest właśnie taka słabiutka, ciężko sobie nią zrobić krzywdę.

Schodzę z ciemnego brązu, i byłam po 1krotnym rozjasnieniu joanną z domieszką szamponu. Włosy zrudziały a plackiem były nadal brązowe i te miejsca chciałam dalej rozjaśnić. W biedronce zobaczylam delię i ją zastosowałam. Trzymałam 45 min. działanie za słabe, nie chwyciła w ogóle. Być może to jest dobre rozwiązanie dla blondynek ,ktore chca odswiezyć kolor. U mnie nie bylo efektu. Lepiej wziąć rozjaśniacz o 4-5 tonów i ew krócej trzymać. Dziewczyny, ktore są załamane otrzymana żółcią czy rudym musz a wiecej poczytac o dekoloryzacji. To oczywisty efekt. Z koloru schodzi się powtarzajac zabieg kilkukrotnie i z rudymi włosami czy zółtymi trzeba sie przejściowo liczyć

Najgorsze gówno za przeproszeniem jakie może być!!! Z mojego ciemnego blondu wyszły trzy odcienie rudego, na czubku głowy żółciutki jak kurczaczek, a niżej dwa odcienie rudego. Rozmawiałam też z moją fryzjerką skąd dowiedziałam się że włosy rozjaśnia się utleniaczem 3% a nie 6% który jest w produkcie. Jednym słowem totalny bubel i żałuję że go kupiłam i wydałam to 6 zł. NIE POLECAM!!!

Produkt okropnie śmierdzi, zapach z włosów schodzi dopiero po dwóch-trzech myciach. Chciałam z ciemnego blondu rozjaśnić na platynowy, ale powstał rudo-żółty odcień. Tani, ale efekt nie zadowalający.

rozjaśniacz może być zbyt delikatny dla włosów, które trudno się odbarwiają. Mam naturalnie dość delikatne włosy w kolorze średni blond i w moim przypadku był rewelacyjny. Rozjaśnił odrost do jasnego złotego blondu i "zdjął" brzydki, żółty odcień z wcześniej odbarwianych włosów u fryzjera (miałam podstawę i odrosty w kolorze jasnego brązu). Nic nie piekło, chociaż zapach jest dosyć drażniący. Na włosy do ramion wystarczyło jedno opakowanie w śmiesznej cenie 4.99 PLN. Minusem jest brak rękawiczek, odżywkę i tak zawsze nakładam swoją.

Plusy: - rozjaśnia włosy o 2-3 tony, nadając im lekkie refleksy, - można nim wykonać piękne, złote refleksy na lato, - nie da się nim skrzywdzić koloru swoich włosów, - nie zauważyłam wysuszenia na włosach, - włosy pięknie się mienią w słońcu, - mega tani, zapłaciłam za niego 4.99 zł w Rossmannie Minusy: - przykry zapach - taka uroda rozjaśniaczy

Trzymałam na głowie 40 min (po przeczytaniu opinii o rzekomo słabym działaniu) - rozjaśnia więcej niż o 3 tony, kolor niestety trochę rudo-kurczakowaty. Używam tego produktu od: 1 dzień Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Rozjaśniacz, zapowiadało się fajnie, ale rozjaśnił tylko odrosty, farby nic .. Po prostu kicz NIE POLECAM. Cena adekwatna do działania :) Zadziałał tylko na odrosty, a włosy farbowane pozostały nadal w kolorze takim jakim były. Używam tego produktu od: 21.10.15 Ilość zużytych opakowań: duże

Chciałam zrobic delikatne ombre.Skusiła mnie niska cena i ti ,że rozjasnie o 3 tony.Niestety nie rozjasnił nawet o ton.Szkoda tych 5zł lepiej dolozyc kolejne 5 i kupic cos co działa. Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Po prostu nie działa. W ogóle nie ruszył moich włosów. Miałam dwa rozjaśniacze. Jeden użyłam w kąpieli rozjaśniające, bo nie chciałam zbyt dużego rozjaśniania, jedynie delikatne. I nie było efektu. Myślę sobie, że 2 - 3 tony, to nie jest dużo, więc jeśli "rozcieńczyłam" go jeszcze szamponem i maską / odżywką, to faktycznie może działać jeszcze mniej, delikatniej. Więc nałożyłam drugi rozjaśniacz. Sam, bez żadnych dodatków w postaci odżywki etc. I co? Również nic. Dosłownie nie było efektu. Moje włosy były w identycznym kolorze jak przed rozjaśnianiem. Dodam, że moje włosy nie były wcześniej farbowane. Rozjaśniałam naturalne. Używam tego produktu od: dwa użycia Ilość zużytych opakowań: dwa

Jakiś czas temu coś mi odbiło i z (farbowanej) blondynki stałam się bardzo ciemną brunetką. Po kilku dniach kolor mi się już znudził i bardzo żałowałam swojej decyzji. Spodziewałam się, że zacznie się wypłukiwać na moich rozjaśnianych włosach, jednak pigment bardzo się wżarł i przez tygodnie nic go nie ruszało. Po miesiącu uznałam, że chcę znowu blond i (jak zawsze :D) stwierdziłam, że sobie z tym poradzę sama. Nie było Joanny, którą zwykłam używać, więc zaryzykowałam i wzięłam ten. Śmierdział potwornie, nakładało się go tak jak każdy produkt, ale trochę przeraziło mnie pieczenie głowy po kilkunastu minutach od nałożenia - i słusznie, później przez kilka dni borykałam się pierwszy raz w życiu z łuszczącą się skórą głowy. Ale... rozjaśnił. I to bardzo mocno, znacznie mocniej od Joanny. Z brązu, który bez światła słonecznego mógł uchodzić za czerń, rozjaśniacz wyczarował mi pomarańczowego kurczaka - czyli tak, jak miało być w założeniu. Po farbowaniu moją farbą SOS czyli Stockholmem z Loreala efekt był dokładnie taki jak chciałam bo rozjaśniacz dał włosom odpowiedni poziom jasności. Mam mieszane uczucia, niestety mocno zniszczył mi włosy, podrażnił skórę i na głowie, i na karku, zaczęła się łuszczyć i szczypała przez dobre 2 dni, ale swoją robotę zrobił... Na tamten moment sprawdził się świetnie - chciałam szybkiego efektu "na już", udało mi się osiągnąć to co chciałam w ciągu jednego wieczoru, ale gdybym nie miała takiego parcia, jednak sięgnęłabym po Joannę. Może i musiałabym powtórzyć raz albo i dwa razy, potrwałoby to pewnie kilka dni, ale byłoby chyba trochę bezpieczniej. Podsumowując: PLUSY: + Rozjaśnia o 5 tonów bez żadnego problemu + Równomiernie +Nie ma jakiegoś problemu z całym procesem nakładania, konsystencja normalna + Dostępność MINUSY: - Koszmarnie śmierdzi, gorzej od Joanny - Powoduje szczypanie skóry głowy przy minimalnym czasie nałożenia, w moim przypadku również kilkudniowy łupież - Jak można się więc domyślić - podrażnia skórę - Średnio wydajny - mam włosy przed ramiona, niezbyt gęste, a potrzebowałam dwóch opakowań. Zdarza się, ale warto wspomnieć Sama nie wiem co o tym myśleć. Używam tego produktu od: miesiąc temu Ilość zużytych opakowań: dwa

Totalny bubel nawet nie ma co opisywać bo rozjaśniacz nie zrobił nic ....tylko smród unosił się w całym domu.Włosy sie nie rozjaśniły wcale nie polecam tego produktu Używam tego produktu od: jeden raz Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Włosy farbowałam Palette Color Shampoo do 24 myć. Kolor wyszedł zbyt ciemny, z czerwonawymi refleksami, i jak można zgadnąć, ani myślał zejść z włosów. Po rozjaśniaczu Delii nie spodziewałam się zbyt wiele, jako realistko-pesymistka gotowałam się na kurczaka, rudy albo brak jakiegokolwiek efektu + zniszczenie włosów. Na szczęście nie było tak źle - włosy rozjaśnione o ok. 1 ton, wcale nie przesuszone, w miejscach, gdzie wjechałam na odrost (co było, niestety, nieuniknione) - złotawy, ciemny blond, ale nie rzucający się aż tak w oczy. Ogólnie jestem raczej zadowolona, masakry na głowie mi nie zrobił, jedna gwiazdkę odejmuje za słabe zmywanie farby, pół za zapach - bardzo długo pozostaje na włosach, nawet po dwóch myciach. Do rozjaśniania naturalnych włosów sprawdziłby się doskonale.

Mam włosy pofarbowane na jasny blond przy ciemnym naturalnym. Kiedy odrosty zaczęły być mocno widoczne kupiłam rozjaśniacz Deli i byłam bardzo mile zaskoczona- włosy rozjaśnione o 2 tony, po odrostach ani śladu. +cena +wydajność +skuteczność Używam tego produktu od: jednorazowo Ilość zużytych opakowań: jedno

Dla mnie osobiście produkt się podoba. Kupiłam go do rozjaśnienia końcówek (mam ciemny brąz wpadający w czerń) i podziałało. Produkt tylko delikatnie przesuszył włosy (niemal niewidocznie) i wyszedł mi blond. Dziwi mnie tyle negatywnych opinii na temat tego produktu. Ale każdy ma inne włosy, bardziej na coś podatne lub nie. Używam tego produktu od: od tygodnia Ilość zużytych opakowań: 1 duże

Miał rozjaśnić włosy delikatnie o dwa tony, a wyrządził na moich włosach taki bajzel, jakiego największemu wrogowi nie życzę. Miałam włosy farbowane, w kolorze ciemnego brązu, chciałam je lekko rozjaśnić do jasnego brązu, który jest moim naturalnym kolorem. Owszem, większość długości włosa jest w idealnym kolorze, ale grzywka i odrosty około 5-6 cm są... rude, wpadające w blond. Teraz usiłuję dojść do w miarę normalnego, JEDNOLITEGO koloru, bo to, co ten rozjaśniacz zrobił, to jakaś masakra. Trzymałam zaledwie 25 minut, chociaż producenci zalecają trzymać mieszankę na włosach od 30 do nawet 45 minut. Zapach jest koszmarny, ale zapewne wszystkie rozjaśniacze mają podobny albo i nawet gorszy zapach. Najbardziej niestety boli mnie to, że kolor jest tragiczny, może i naturalny w słońcu, ale końcówki i włosy przy głowie mają różnicę kilku tonów. Używam tego produktu od: raz Ilość zużytych opakowań: jedno