Recenzuję tubkę o pojemności 20ml.
Krem ma gęstą konsystencję, podobną do pasty do zębów, jest koloru białego. Intensywnie pachnie, co z początku bardzo mi przeszkadzało, pod koniec się przyzwyczaiłam.
Zapach nieciekawy, przypomina mi tanie mydło za złotówkę z drogerii. Tubka mała, poręczna, choć nieprzezroczysta, więc nie widać zużycia.Warto ją rozgrzać wcześniej w dłoni, gdyż wtedy krem można łatwiej rozsmarować, nie jest taki toporny. Nie wchłania się całkowicie, zostawia lekko tłustawą poświatę, co mi akurat odpowiada.
Trudno dostępny, ja zamawiałam w sklepie internetowym.
Faktycznie będzie dobry dla skóry wyjątkowo przesuszonej, najlepiej sprawdzi się na dłonie i łokcie, na pięty może być za słaby, na usta nie polecam (zapach).
Według mnie mało wydajny, ale ja nakładam go dość grubą warstwę.
Skład ma taki sobie, ale o dziwo działa. Nie wiem czy to zasługa tej otoczki glicerynowo-parafinowo-emolientowej ale faktycznie krem zapobiega utracie wody z naskórka i przez to pomaga w regeneracji skóry dłoni.
Przyjrzyjmy się składowi: na początku mamy wodę, później parafinę (emolient-natłuszcza) i glicerynę (nawilża), izopropyl mirystate (emolient), uwodorniony olej rycynowy (emolient), i glyceryl isostearate (kolejny emolient). Ekstrakt z oliwek dopiero po zapachu, więc jego zawartość to pewnie 1%.
Ze względu na ciężką konsystencję i nieciekawy intensywny zapach polecam szczególnie na noc.
Jest tani, ale nie wiem czy jeszcze go kupię. Szukam KWC.
***INCI:aqua, petrolatum, glycerin, isopropyl mirystate, hydrogenated castor oil, glyceryl isostearate, ozokerite, parfum, magnesium sulfate, olea europea fruit oil, polyaminopropyl biguanide, methylisothiazolinone.
Używam tego produktu od: w trakcie
Ilość zużytych opakowań: kończę tubę 2o ml