Hada Labo Tokyo Gokujyun Alpha Retinol Lifting & Firming Lotion Lotion nawilżający, liftingujący i ujędrniający

Produkt kupiłam będąc w Japonii, kosztował ok. 30 zł. Bardzo dobrze nawilża, choć zapach nie należy do przyjemnych. Starczył mi na pół roku przy codziennym używaniu.

Oryginalny lotion kupiłam kilka lat temu na Allegro, gdy kosmetyki japońskie czy koreańskie nie były jeszcze tak popularne. Był to mój hit. Doskonale nawilżał. Jeżeli chodzi o działanie przeciwzmarszczkowe niestety nie potrafię go ocenić, gdyż gdy używałam tego produktu nie miałam jeszcze żadnych oznak starzenia się skóry. Ostatnio zachciało mi się do niego wrócić, ale kupiłam wersję białą - stricte nawilżającą. Bardzo polecam ten produkt. Nie wiem jak wersja "polska" produktów Hada Labo obecnie dostępna w Rossmannie, ale oryginalne kosmetyki tej firmy są bardzo bardzo dobre.

Zachwycona polską wersją Hada Labo postanowiłam ściągnąć sobie wersje "oryginalną" przy pomocy ebay. Nie wyniosła mnie az tak dużo a też wiem już, że produkt będzie bardzo wydajny. Mogę powiedzieć, ze ta wersja ma silniejsze działanie nawilżające niż ta polska, ale też widzę, że recenzowany produkt ma też z założenia silniejsze działanie, jest liftingujący, ujędraniający. Posiadam cerę tłustą i stosuję ten produkt tylko na noc pod krem bo nawilża bardzo mocno, na dzień to byłoby dla mnie za dużo. Generalnie bardzo podoba mi się ten produkt i pokochałam lotiony, muszę je mieć w swojej rutynie pielęgnacyjnej, ponieważ zbliżam się do 30-tki. Uważam, że kobiety z cerą suchą lub dojrzałą będą zachwycone tym produktem. Chętnie bym do niego wróciła, ale być może ponownie zdecyduje się na polską wersję, ponieważ ściągać produkt z Internetu i czekać miesiąc nie jest zbyt wygodne, aczkolwiek to kwestia jeszcze do zastanowienia :)

Totalny mistrz świata. Mam mieszaną cerę, wciąż ze skłonnością do powstawania wyprysków i innych niespodzianek. Lotion jest niesamowicie wydajny (prawie rok używam, niemal codziennie i mam jeszcze 1/3 opakowania!), przyśpiesza gojenie, delikatnie nawilża skórę, jest bardziej napięta i zadbana. Świetny pod krem jako przygotowanie skóry na dalsze kroki pielęgnacyjne, chociaż jak jest teraz tak ciepło to czasem zostawiam solo (po wymieszaniu z aloesem holika holika to jest nawilżająca bomba, która działa cuda).

Wspaniały produkt! Zakupiłam jakiś czas temu na azjatyckim bazarze ( btw. srogo przepłacając, ale nic nie szkodzi ! ). Produkt wart nawet tej wygórowanej ceny! Pełni u mnie wiele funkcji - rano sprawdza się jako baza pod krem nawilżający (efekty z nim nieporównywalnie lepsze i bardziej długotrwałe niż bez niego). Wieczorem - stosuję samodzielnie, wykonując z jego pomocą masaż antyzmarszczowy okolic lwiej zmarszczki -zmniejszyła się o ok 40 % !!! Będąc w ciąży od 4 m-ca stosowałam go wraz Biooilem by zapobiec rozstępom -nie mam ani jednego pomimo tendencji rodzinnych . Ponad to nie zapycha mnie, ma lekki zapach oraz jest mega wydajny. Hit !

Jestem posiadaczką przetłuszczającej się skóry, przesuszonej przez klimatyzację. Produktu używałam w duecie z żelowym lotionem tejże firmy. Używa się go po żelowym lotionie i serum/esencji. Ogólnie, stosuje się ten produkt przed treściwszym kosmetykiem. Plusy: * w duecie rewelacyjnie nawilża, nawet kiedy skóra ciągle narażona jest na przesuszenie * lekka konsystencja * bardzo wydajny * błyskawicznie się wchłania Minusy: * cena Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno zużyte do końca

Mam cerę mieszaną - kosmetyki, które kupowałam, albo miałby kiepskie właściwości nawilżające (suche miejsca po minucie znowu były suche), albo za bardzo "zapychały" i natłuszczały. Dodatkowo, na mojej twarzy zaczęły pojawiać się pierwsze zmarszczki mimiczne. Postanowiłam odnaleźć coś, co dobrze nawilży, a jednocześnie "naprostuje" trochę moją twarz ;-) Hada Labo jest bez wątpienia najlepszym produktem do pielęgnacji twarzy, w jaki zainwestowałam. Zalety: - naprawdę spłyca zmarszczki mimiczne, - nawilża - skóra staje się mięciutka, nie ma uczucia "tłustości", - nie zatyka porów, - wyrównuje koloryt cery, nieco ją rozjaśnia, - jest wydajny - wystarczy kropla wielkości ziarna grochu, by rozprowadzić lotion po całej twarzy i szyi, - przyjemna, "śliska" faktura lotionu, - neutralny (jak dla mnie) zapach, - w składzie: kwas hialuronowy! :) Wady: - Cena - jednak należy pamiętać o tym, że jest bardzo wydajny! - Kiepsko z dostępnością w Polsce. Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: niewiele ubyło z całego opakowania

Używam już prawie rok, nie codziennie, choć z początku moja skóra bez wątpienia go potrzebowała bo czułam jak krem wsiąka a cera prosi o jeszcze! Teraz używam raz na 3 dni a na codzień nie tak bogatą wersję ale równie dobrą w białej buteleczce. Wygładził mi zmarszczki mimiczne. Napręża moją twarz, szczególnie po ciężkim dniu lub imprezie mnie ratuje i na następny dzień skóra jest wypoczęta Nawilża Jest bardzo wydajny Bardzo polecam! Używam tego produktu od: 10 mcy Ilość zużytych opakowań: jedno prawie całe opakowanie

Fenomen tego kosmetyku jest zadziwiajacy. Nie jest on niezbedny (nie lubie nie-niezbednych kosmetykow) - ale ten faktycznie jest wyjatkiem. Na poczatku bylam rozczarowana. Ot taki lejacy sie kremik.. w takich ilosciach ma dzialac cuda? No tak... jasne. Postanowilam zuzyc, wiadomo za ta cene szkoda wyrzucac. +nie zapycha + mozna stosowac pod krem + mozna stosowac tylko pod podklad + na noc, na dzien, pod filtr... nie zostawia filmu, wiec jego zastosowania w zasadzie sie nie zauwaza Ale czy aby na pewno? Stosuje go juz 8 miesiecy i nadal 1/5 opakowania pozostala. Wydawalo mi sie dlugo, ze on nie dziala. Mam skore mieszana i jchoc ciezko ja wysuszyc to jednak lubie czuc ze jest nawilzona. Mysle ze ten kosmetyk pomaga ja nawilzyc. Nie wazne czy stosowalam na niego krem dr. hauschki, zwykla ziaje, czy kwas azaleinowy. Skóra jest nawilżona, jedrna. Po Skinorenie z kwasem, w zasadzie nigdy nie mialam łuszczącej się skóry (a przecież to preparat zluszczajacy). Mam 28 lat i faktycznie przez to 8 miesiecy nie przypominam sobie, ani jednej sytuacji, gdy moja skora bylaby przesuszona, nienawilzona. Trudno mi powiedziec jak wplywa na zmarszczki - w zasadzie ich nie mam (moze dzieki temu kosmetykowi, to przeciez jedyny kosmetyk w miare przeciwzmarszczowy ktory stosuje... mhm...). Trudno powiedziec, myślę jednak, że zostanie on w mojej kosmetyczce i po tym jak sie skonczy, skwapliwie zakupie ponownie. Nie jest to milosc od pierwszego wejrzenia, ale poprawia dzialanie czegokolwiek co na niego nakladam, totez lubie :). Używam tego produktu od: od 8 miesiecy Ilość zużytych opakowań: prawie jedno

Hada Labo stosuję od kilku dobrych lat, jako stały element codziennej pielęgnacji (2 x dziennie). Nie wyobrażam sobie pielęgnacji skóry bez użycia lotionu. Dlatego też po kilkunastu buteleczkach wersji białej i jasno niebieskiej, zapragnęłam spróbować wersji bogatszej o retinol. Jak pozostałe lotiony z tej serii pięknie wygładza skórę i ją nawilża (mam wrażenie, że również nawadnia) - niestety co najgorsze również ją maksymalnie zapycha. Po stosowaniu produktu dostałam okropnej wysypki w postaci bolesnych gul, zaskórników oraz innych świństw. Nieświadoma,że to wina produktu byłam u dermatologa i nawet zaczęłam stosować maść na wypryski. Dzięki korepondencji z dziewczyną z Japonii, która również jest namiętną fanką tych produktów (i podobne problemy) stwierdziłyśmy z niedowierzaniem, że to może być wina właśnie Hada Labo. Cierpię z tego powodu, ale po czerwone Hada Labo nie sięgnę już nigdy. Analizując problem sięgnęłam do internetu i okazało się, że winny jest PPG-10 Methyl Glucose Ether. Szkoda, wielka szkoda.

Jestem fanką etapowego dbania o skórę. Na noc jak i na dzień według pewnej kolejności nakładam kilka produktów po sobie. Lotion jest w pierwszej kolejności. Bardzo lubię ten produkt ponieważ jest niezwykle przyjemny. Praktycznie bezzapachowy o półprzezroczystej lejącej konsystencji.Niewielka ilość wystarcza na pokrycie całej twarzy. Błyskawicznie się wchłania, jednakże zostawia lepką powłokę na twarzy. Jednakże nie jest to coś w rodzaju że dotknę ręką twarzy i lotion znajduje się na mojej ręce. Ciężko mi to wytłumaczyć :D Cudownie że zawiera kwas hialuronowy(dobra, dobra wiem że głównie to w nazwie :D ) i w ogóle jest świetnym kosmetykiem zapobiegającym starzeniu się skóry. Bardzo się do niego przyzwyczaiłam. Ciężko mi sobie wyobrazić codzienną pielęgnację bez niego. Nie zapycha, nie uczula. Jest mocniejszą wersją tego białego. Niestety nie mogę ich obu porównać ponieważ białego nie miałam, ale rozważam jego zakup. Kupuję je na allegro ponieważ chyba nie ma go w żadnej drogerii internetowej. Zużyłam już chyba dwa opakowania i jestem w trakcie trzeciego. Lotion jest niezwykle wydajny, mimo że ja wylewam trochę więcej niż kropelkę ponieważ nie jestem oszczędna(nic na to nie poradzę :) ). Polecam ten produkt do spróbowania osobom, które wcześniej nie miały kontaktu z tego typu kosmetykami. Może uznają że to coś dla nich? Jednakże sam używany zamiast kremu nawilżającego to za mało. Stosuję go dwa razy na dzień.U mnie jest już stałym elementem mojej pielęgnacji ponieważ jest po prostu dobry i ciężko mi będzie przerzucić się na inny ale jakieś urozmaicenia zawsze są dobre :) W Azji ponoć jest niezwykle popularny i butelka jest wyprzedawana co około minutę... chyba ;) Tak słyszałam Opakowanie wygodne, takie tanie plastikowe. Nudziło mi się i obdarłam etykietę i wygląda to teraz obskurnie :D

Nie mam porównania z innymi tego typu produktami, chyba najbardziej podobne sa gęste lotiony z kanebo i shiseido... Kosmetyk baaardzo wydajny. Uzywam od paru miesięcy, średnio 2 razy dziennie - i nadal jest go sporo. Stosuję zawsze po umyciu twarzy, również na szyje i dekolt. Płynny żel, bez zapachy, dobrze się rozsmarowuje, szybko wchłania. Klei się delikatnie i tylko na początku, a tego się najbardziej bałam. Pod różnego typu sera i kremu - poprawia nawilżenie skóry. Oczywiście mam nadzieje, że działa jeszcze lepiej, ale ja widze nawilżenie ;) Jak dla mnie to po prostu jeszcze jeden etap codziennej pielęgnacji, może nie niezbędny, ale przyjemny... Używam tego produktu od: paru miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1