Green Pharmacy Przeciwzmarszczkowy krem odżywczy `Róża` 

Produkt sprawdza mi się idealnie. Pierwszy raz się za nim zetknąłem około 3 lata temu i od tego czasu używam regularnie. Jest to jeden z nielicznych kremów, który ratuje moją suchą cerę w kryzysowych sytuacjach. W tym tygodniu kupiłem moje 7 opakowanie i wiem, że nie będzie to ostatnie. Krem wchłania się w skórę bardzo ale to bardzo szybko, nie zostawiając żadnego uczucia lepkości. Z tego powodu w ostatnim czasie zacząłem stosować go również na dłonie, do czego sprawdza się idealnie. Po nałożeniu go na noc znikają wszelkie suche placki na skórze (do których mam tendencje szczególnie w okrasie zimowym). Z czystym sumieniem polecam każdemu. Nie wyobrażam sobie pielęgnacji bez niego. 10/10

Przeciwzmarszczkowy krem odżywczy `Róża` marki Green Pharmacy zdendokowałam po bardzo długim czasie, bo jego pojemność to aż 150 ml (ja stosowałam go tylko raz, czyli na wieczór). Opakowanie wyróżnia się ładną szatą graficzną, na której dominują kolory różu i beżu. Samo pudełko jest ciemnobrązowe, a nakrętka jest beżowa. Na nakrętce znajduje się naklejka z namalowanym rozwojem kwiatu róży. Naklejki z informacjami zaczęły mi się odklejać już po kilku użyciach produktu. Od razu po otwarciu hermetycznie zamkniętego wieczka poczułam piękny, ale intensywny zapach róży, który może być dla niektórych nawet zbyt mocny. Zapach utrzymuje się na skórze przez długi czas. Moja skóra dzięki regularnemu stosowaniu tego kremu stała się zdecydowanie bardziej odżywiona oraz ujędrniona i wygładzona. Dodatkowo skóra stała się wzmocniona i bardziej miękka w dotyku. Będzie to dobry krem dla skór dojrzałych i suchych. Nie sprawdzi się on u osób, które mają tłustą skórę, bo mnie w strefie T, bo potrafił mnie zapchać. Nie poleciłabym go osobie borykającej się z niedoskonałościami, bo pomimo przyjemnie rozprowadzającej się konsystencji jest on dość ciężki i dość długo się wchłania, a na dokładkę ma parafinę w składzie. Nie odważyłam się na nałożenie warstwy na twarz z rana, bo bałam się, że makijaż będzie nieestetycznie wyglądać, bo pozostawia po sobie film. U mnie najlepiej sprawdził się na noc w pielęgnacji twarzy. Często jednak w wieczornym rytuale pielęgnacyjnym zapominany o szyi i dekolcie, a w tych strefach ciała spisał się u mnie na medal, a do tego nie trzeba było użyć perfum. ;) Podsumowując sprawdzi się do skór dojrzałych, suchych, na szyję i dekolt, a także załagodzi pieczenie skóry. Jego zbita choć dobrze rozprowadzająca się konsystencja przypomina mus lub masło do ciała. Być może sprawdziłby mi się w okolicy oka lub jako balsam do ciała. Może jeszcze kiedyś do niego powrócę i sprawdzę jego inne zastosowania. Na ten moment pozostawił po sobie mieszane odczucia.

Skóra jest po nim nawilżona ale nie wydziela tyle sebum. Po prostu w magiczny sposób ten krem blokuje błyszczenie się skóry. Jednak po kilkudniowym stosowaniu widać dużo suchych skórek. Trzeba znaleźć złoty środek. Skład nie jest najlepszy, dlatego też osoby wrażliwe powinny uważać. Koszt tego kremu to około 7/8 zł za 150ml! Do tego jest bardzo wydajny. Jest wiele innych kremów z tej serii ale ich nie polecam, one prawie nic nie robią. Kremy dostepne w drogeriach natura.

Kremiki z tej serii są moim małym odkryciem z którego się cieszę. Szukałam czegoś lekkiego na dzień, matującego, co sprawdzi się pod make-up. No zdecydowanie jest to strzał w dziesiątkę! Przynajmniej ja jestem z niego zadowolona! 1. Nie zapycha! Ma lekką formułę, która świetnie rozprowadza się po twarzy, ślizga się wręcz, więc często wykonuje szybki masażyk na poprawę krążenia. 2. Duże opakowanie w naprawdę okazyjnej cenie!!! Na dodatek jest bardzo wydajny. Na rok dla jednej osoby starczy bez problemu. (miałam inny rodzaj) 3. Świetny pod makijaż. Szybko wysycha, lekko matuje skórę, a smarując się fluidem nie robią mi się kluchy, co często się zdarza przy wielu kremach. 4. Ma przyjemny zapach, chociaż jakoś róża nie była moim faworytem jeśli chodzi o kosmetyczne zapachy to tutaj jest to przyjemne

Uzywalam go przez pare miesiecy na dzien i na noc i powiem wam ze chetnie bym do niego wrocila ale ma zbyt intensywny zapach ktory po czasie moze zmeczyc. Konsystencja kremu jest bardzo fajna lecz troche tlustawa ale na mojej twarzy krem sie calkowicie wchlanial wiec moglam stosowac go nawet przed nalozeniem makijazu i nic zlego sie nie dzialo. Sklad ma dosyc fajny oprucz tej PARAFINY ktorej staram sie jednak unikac.. naszczescie krem mnie nie zapchal a skora odzyla byla mieciutka odzywiona pokusilabym sie nawet o slowo ujedrniona.

OPAKOWANIE: delikatne i zmysłowe, duża pojemność KONSYSTENCJA: jak na krem odżywczy to raczej dość rzadka ale kremowa ZAPACH: delikatny różany, nienachalny DZIAŁANIE: na mnie nie zrobił wielkiego wow, bardziej przypodobał się mojej mamie, gdy go jej oddałam. Dla mnie jest za mało konkretny i nie chodzi mi tu o jego konsystencję - to jest takie delikatne nawilżenie. Nie jest tak, jak w jego opisie - brak konkretnego odżywienia. Ja wyczułam taką delikatną nutkę sztuczności, dlatego go oddałam. Myślę, że bardziej by się sprawdził w roli lekkiego balsamu do ciała.

Kremy do twarzy kupuję z dużą ostrożnością i sceptycyzmem. Moja skóra jest wrażliwa, naczynkowa, po leczeniu trądziku różowatego, mieszana, generalnie problemowa. W dodatku dojrzała, pierwszymi oznakami właściwymi dla mojego wieku (przed 40). Krem kupiłam z uwagi na cenę, żeby go przetestować i doznałam bardzo miłego zaskoczenia. Moja skóra go pije, nie zostawia żadnego tłustego filmu, wchłania się natychmiast, cera zrobiła się gładka, jest mniej szara. Makijaż też wygląda lepiej. Używam go na dzień i na noc. Zamierzam nabyć również inne produkty Green Pharmacy i je przetestować.

Krem jest dość spory. Opakowanie jest bardzo piękne , szata graficzna na pewno wzbudza zainteresowanie. Po otworzeniu słoiczka wydobywa się zapach różanego olejku. Konsystencja kremu jest dość gęsta. Dobrze nawilża jednak powoli się wchłania.

Zakupione w promocji. Opakowanie jest bardzo solidne, metalowa zakrętka bardziej przywołuje na myśl kremy do ciała niż specyfiki do twarzy. Krem wolno się wchłania, pod makijaż zdecydowanie zbyt wolno. Zużyję zamiast masła do ciała.

Skusiłam się na promocję w drogerii i nie żałuje. Szukałam kremu na "codzień", który odżywiłby moją skórę. Po nałożeniu pozostaje tłusty na ciele, więc na dzień go nie polecam. Bardzo ładny zapach, różowych róż. Na początku dosyć intensywny, może kogoś drażnić, ale dla mnie jest przyjemny. Konsystencja masła do ciała, dobrze się go aplikuje Używam go od niedawna, ale zauważyłam poprawę cery. Jest bardziej odżywiona, nawilżona. Krem ma dobry skład, pantenol łagodzi podrażnienia.

Krem jest dość spory i w dobrej cenie. Nie przypadł mi do gustu, przeszkadza mi zapach, lubię zapach róży ale w tym kremie jest on zbyt intensywny, przez co ciężko mi mi go nakładać na twarz , bo mnie drażni. Kremik jest dość gesty, wydajny starcza na bardzo długo. Ma nie najgorszy skład. Jest tłusty, pozostawia na skórze tłusty film, trzeba poczekać by się wchłonął. Raczej do stosowania na noc, na dzień jest zbyt ciężki. Nie podrażnia skóry, nawilża i natłuszcza ją.

Krem w dużym opakowaniu o ciekawej szacie graficznej - kusi natura wydobywająca się z pudełka. W środku po prostu kremik. Ma mieć właściwości przeciwzmarszczkowe i odżywcze, no niekoniecznie. Według mnie to taki codzienny krem pielęgnujący dla niewymagającej skóry. Trochę odżywi, trochę nawilży. Przy okazji ładnie pachnie tym, co lubią różę w kosmetykach. No ale czego oczekiwać za tę cenę. Ja do twarzy używam rzadko, lubię sobie nim posmarować ramiona i przedramiona, wtedy i pachnę, i mam poczucie, że dałam ciału coś dobrego. Skład taki sobie. Konsystencja, jak piszą niektórzy, musu, a u mnie zbita (jak masło do ciała). Brać? Można, ale niekoniecznie.

Czasami nakladam go pod oczy, fajnie nawilza ale jakos furory nie robi, uzywalam go na zmiane z kremem z ziaji oliwkowym i moim zdaniem daja taki sam efekt, zapach ma przecudny moim zdaniem, nalozylam go raz na cala twarz po myciu kiedy moja skora jest napieta i fajnie zlagodzil to nieprzyjemne uczucie, skora jest mieciutka i gladka, konsystencje ma dosc dziwna, taki mus albo pianka, mimo ze jest dla skory dojrzalej to na mojej nastoletniej skorze sprawdzil sie na plus.

Kupiłam krem dwa tygodnie temu i stosowałam rano i wieczorem. Od miesiąca mam problem z przesuszoną skórą na czole i w okolicach ust. Żeby poczuć ulgę po umyciu buzi muszę nałożyć 2-3 warstwy kremu -słabe nawilżenie i odżywienie -skóra robi się czerwona na ok 10 minut -zostawia tłusty film -nie wydajny +cena i opakowanie +słodki różany zapach Używam tego produktu od: 2 tygodnie Ilość zużytych opakowań: 1 duże

Na krem trafiłam przypadkiem, ale od razu przypadł mi do gustu. Cenię go sobie za piękny, różany zapach. Krem wygładza moją skórę w miejscach, gdzie pojawiają się drobne zmarszczki i nierówności. Używam go również pod makijaż, ponieważ nie ściąga zbyt mocno skóry i ładnie matuje, pozostając prawie niewidoczny. Jest bardzo wydajny i znajduje się atrakcyjnym, eleganckim opakowaniu, dlatego raz kupiłam go jako prezent dla koleżanki. Myślę, że warto wypróbować;-) Używam tego produktu od: 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 2 w trakcie

Bardzo zadowolona z matującej wersji "zielonoherbacianej", siegnełam po krem odżywczy z różą. Po dłuższym użytkowaniu, mogę śmiało napisać, że jest to jeden z lepszych kremów jaki dane mi było nakładać na twarz. Używam go na noc (na dzień wersję z zielona herbatą). Mam cerę mieszaną, bezproblemową, po "Róży" skóra twarzy wyraźnie stała się bardziej gładka, delikatna w dotyku, nawilżona i odżywiona (te efekty są bardzo dobrze widoczne). Nawet bez żadnego pudru, czy podkładu twarz prezentuje się zdrowo i swieżo. Krem ma lekka konsystencję, bardzo szybko się wchłania nie pozostawiając tłustego filmu. Skóra po nim jest napięta i wyraźnie ujędrniona. Jeśli chodzi o rzekome działanie przeciwmarszczowe, nie wypowiem się, ponieważ widocznych zmarszczek nie posiadam. Poza tym, każda racjonalna osoba chyba zdaje sobie sprawę, że żaden krem zmarszczek nie zlikwiduje (może je jedynie leciutko wygładzić). Tak czy inaczej, jestem z tego kremu bardzo zadowolona. Jest bardzo wydajny (duży plastikowy słój), opakowanie minimalistyczne i urocze (kojarzące się z kosmetykami rodem z babcinej apteczki). Cena również wyśmienita - ja zapłaciłam ok. 8 zł za słoiczek. Krem nie spowodował u mnie wysypu zaskórników, co prawda być może nie podpasuje każdej cerze mieszanej, ponieważ powoduje lekkie świecenie, ale ja używam go dlatego na noc. Gwiazdkę odejmuję za zapach, owszem jest to ładna namiastka dzikiej róży, jednak jak dla mnie - zbyt intensywna. Aromat w sam raz na jakieś masło do ciała, czy balsam, jednak jak na krem do twarzy za mocny. Ogółem polecam wypróbowanie kremów z serii Green Pharmacy, ponieważ są to bardzo dobre kosmetyki, którym szereg drogeryjnych kremów nie dorasta do pięt. Za niecałe 10 zł otrzymujemy aż 150ml świetnego produktu, który działa, a na efekty nie trzeba długo czekać. Używam tego produktu od: 3-mcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Uwielbiam ten krem od pierwszego użycia. Dużym plusem jest jego konsystencja, takie połączenie musu z pianką. +cudownie nawilża + nie pozostawia świecącej skóry + nadaje lekki aksamitny film skórze + skóra po uzyciu jest gładziutka i miękka + nie powoduje szczypania i pieczenia skóry co w moim przypadku zdarza się czesto z innymi kremami + ładnie pachnie różami, ale nie jest to nachalny, męczący zapach + bardzo tani 9zł/150ml +wydajny +ładne retro opakowanie Używam tego produktu od: 1 m-cy (chyba) Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego i nie szybko sie skończy

Na początku trochę zaniepokoiła mnie znajdująca się w składzie parafina, ale mimo wszystko spróbowałam i nie żałuję. Nie mam cery dojrzałej, ale uważam, że krem przeciwzmarszczkowy ma zapobiegać, a nie leczyć. :) Stosując rano i wieczorem już po dwóch dniach moja skóra (ostatnimi czasy bardzo wysuszona, mimo nawilżania) była wyraźnie gładsza, dobrze nawilżona i odżywiona. Próbowałam już kremów (zdecydowanie droższych), które dawały mi bardzo dobry efekt, ale w żadnym przypadku nie był on aż tak wyczuwalny. Do tego wszystkiego dochodzi zestawienie pojemności z ceną. Nic, tylko kupować! Nawet, jeśli komuś nie podpasuje, odstawi się go na bok bez większego żalu. :) + przyjemny, naturalny zapach + konsystencja (zwarta, gęsta) + wydajność (wystarczy odrobina, by pokryć całą twarz) + pojemność (!) + bardzo niska cena, jak na taką jakość + działanie Minusów się nie dopatrzyłam. :)