Mam cerę mieszaną w kierunku normalnej z mocno przetłuszczajacą się strefą T i rozszerzonymi porami w okolicach nosa. O ile nawilżenie mojej skóry twarzy zapewniam sobie kremami na noc, o tyle od tych, których używam na dzień oczekuje zmatowienia, nie-zapychania i w miarę możliwości zwężenia porów, choć wiem, że u mnie to poniekąd rodzinna przypadłość. Ten krem kupiłam po przeczytaniu kilku pochlebnych recenzji i namowie Pani Aptekarki, która bardzo mnie do niego przekonywała sama mając problem z szybkim wyświecaniem się w ciągu dnia. Po miesiącu wiem na pewno, że miła Pani w aptece na pewno mnie nie oszukała, bo krem faktycznie matuje i to bardzo mocno, na długie godziny, jednoczenie zapewniając nawilżenie i brak uczucia ściągniętej twarzy, czego obawiałam się przy tak silnym macie, a to zapewne zasługa parafiny w składzie.
Pachnie bardzo świeżo i przyjemnie, nie nachalnie, konsystencja jest bardzo lekka, przypominająca niemalże mus, wystarczy odrobina żeby nakremować całą buzię, jest to więc wydajny produkt w dodatku o przeogromnej pojemności (standardem jest 50ml kremu, ten ma aż 150ml!). Opakowanie jest estetyczne, wygodne i bardzo wytrzymałe, ale niestety niehigieniczne, bo używając go za każdym razem wkładamy do środka palce, na których mogą zawsze znajdować się różne paproszki lub nawet bakterie, ale można to rozwiązać kupując sobie szpatułkę za kilka złotych, więc nie uznaje tego za duży mankament.
W swoim założeniu krem ma matowić, normalizować i nie podrażniać, w moim odczuciu nie powiedziałabym żeby spełniał drugi punkt, ale stosuję go tylko na dzień, a jak wiadomo wydzielanie sebum najlepiej regulować nocną pielęgnacją, więc ciężko mi stwierdzić tak do końca, czy produkt faktycznie może coś zdziałać na tym polu. Na pewno jednak nie podrażnia, o matowtowieniu już wspomniałam.
Niestety mam wrażenie, że delikatnie zapycha, myślę, że jest za to odpowiedzialna ta sama parafina, która daje to przyjemne uczucie nawilżenia twarzy. Dla mnie oznacza to koniec współpracy z tym kremem i z tego powodu nie kupię go ponownie, ale nie dla każdego będzie to stanowić problem. Uważam jednak, że przez to nie będzie się nadawał dla problematycznych czy też tłustych cer, nie ryzykowałabym. Dla kogoś kto nie ma problemu z takimi rzeczami, a składniki tego typu mu nie szkodzą, może to być najlepszy krem matujący na dzień i pod tym względem bardzo go polecam, zwłaszcza, że cena jest bardzo przystępna, a i z dostępnością nie ma najmniejszego problemu.
Zalety:
- Dostępność i cena
- Ogromna pojemność
- Estetyka opakowania
- Formuła, lekka, prawie musowa
- Zmatowienie na długie godziny z jednoczesnym delikatnym nawilżeniem
- Brak uczucia ściągniętej skóry twarzy
- Nie podrażnia
- Wydajność
- Delikatny zapach
Wady:
- Przez parafinę w składzie może zapychać
- Niehigieniczne opakowanie
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie