Pantene Pro-V, Nature Fusion, Oil Therapy Elixir with Argan Oil Serum do włosów z olejkiem arganowym

Olejek kupiłam w cenie promocyjnej w Biedronce - duży plus za dostępność nawet w Biedronce. Olejek znajduję się w plastikowej butelce z aplikatorem w postaci pompki co zdecydowanie ułatwia dozowanie produktu. Butelka jest przezroczysta dzięki czemu łatwo można kontrolować zużycie produktu. Szata graficzna skromna. Sam olejek charakteryzuje się bardzo przyjemnym zapachem. Łatwo się aplikuje zarówno na mokre jak i suche włosy - nie przetłuszcza ich oraz nie obciąża. Po zastosowaniu zdecydowanie łatwiej się rozczesują, są bardziej gładkie scalone oraz lśniące. Zdecydowanie wyglądające na zdrowsze. Włosy są miękkie łatwo można ułożyć fryzurę, nawilżone po regularnym stosowaniu. Produkt mega wydajny.

Eliksir zamknięty jest w eleganckiej, wygodnej butelce z pompką. Dzięki takiemu opakowaniu kontrolujesz ilość zużywanego produktu, ale także utrzymujesz eliksir świeży i wolny od zanieczyszczeń. Eliksir ma lekką konsystencję oraz płynnie rozprowadza się po włosach i nie pozostawia lepkiej warstwy- niezależnie od tego, czy masz mokre, czy suche włosy. Zdecydowanie ułatwia rozczesywanie. Z biegiem czasu moje włosy stały się bardziej błyszczące. Olejek posiada przyjemny, subtelny zapach.

Olejek do włosów jest taki sredni jeśli chodzi o jakość. Konsystenxja jest leista nie tak gęsta. Nałożyć trzeba dużo kropelek żeby mieć fajny efekt nawilżenia. Cenowo jest dość drogi.

Długo używałam. Efekt (niestety krótkotrwały) jest faktycznie natychmiastowy. Moje rozjaśnione wcześniej blond włosy nie były napuszone. Ale z czasem odstawiłam kosmetyk i niestety zdałam sobie sprawę, że wysuszyłam włosy. Skład jest tragiczny. W pierwszej trójce głównych składników znajdują się silikony i alkohol wysuszający. Raz dotknęłam olejkiem ust, które od razu zaczęły piec. Za jego cenę można kupić znacznie lepsze, naturalne kosmetyki bez alkoholu w składzie, które faktycznie poprawiają kondycję włosów a nie jedynie robią efekt photo shopa

Moje włosy kochają olejki i ten również pokochaly ładny zapach średnio utrzymujący się na włosach szybko się wchłania ładnie wygładza włosy ułatwia ich rozczesywanie oraz układanie włosy są miękkie gładkie i pięknie wyglądają jeszcze nie udało mi się przesadzić z ilością a używam go sporo na mokre jak i na suche włosy duża pojemność 100 ml starcza naprawdę na długo do tego niska cena zachęca design produktu typowy do marki wygodna buteleczka z pompka same zalety śmiało polecam dłuższe użycie znacznie poprawia kondycję włosów :)

Lubię i z powodzeniem jedwab w płynie zastąpiłam tym eliksirem. Stosuje na końcówki zwłaszcza gdy dam włosom w kość prostownicą albo gdy zwyczajnie nie mogę ich rozczesać. Olejek jest takim kumplem zwłaszcza latem. Jak zakręcicie włosy lub macie naturalne fale lub loki fajnie je podkreśli. Ma też wady za duże użycie produktu zwyczajnie da efekt przetłuszczonej głowy więc też nie warto przesadzać. Mi ta butelka starczyła śmiało na 5mc. Fakt że nie używam tego też zawsze tylko w krytycznych sytuacjach.

Bardzo lubię stosować olejki na końcówki włosów jaki ostatni etap pielęgnacji, ale ten produkt to chyba jakiś żart. Nie wiem, jaki demon opanował moje ciało, kiedy kupiłam go ponad rok temu. Przy takiej cenie za 100 ml skład olejku wydaje się żałosny, ale obietnice producenta to wisienka na torcie. "Regeneracja", "odbudowa włosów"... bądźmy poważni, mówimy tu o oleju, ma on stanowić jedynie ochronę dla końcówek naszych włosów, nie zdziała tu żadnych cudów.

Z wielką przyjemnością stosuję olejek od Pantene Pro-V. Jest to eliksir z olejkiem arganowym w składzie przeznaczony do włosów słabych i zniszczonych. Jest to przezroczysty oleisty płyn zamknięty w buteleczce z pompką o pojemności 100 ml. Opakowanie jest bardzo wygodne, produkt nakłada się dobrze i nie brudzi on buteleczki. Olejek bardzo ładnie pachnie. Martwi mnie duża zawartość alkoholu w składzie, bo alkohol wysusza i wydaje się to być niewskazane. Niemniej ten eliksir dobrze działa na moje włosy i ich końcówki. Nakładam go dość często i na pewno pomaga on rozczesać włosy. Oczywiście jest to produkt bez spłukiwania, co moim zdaniem jest najwygodniejszą formą odżywiania włosów. Serdecznie go polecam.

Olejek dostałam w prezencie od koleżanki z pracy. Olejek przeznaczony jest do pielęgnacji włosów. Olejek mieści się w plastikowej przezroczystej butelce z aplikatorem typu pompka. Lubię rozwiązanie przezroczystych butelek bo dzięki temu możemy na bieżąco kontrolować ile produktu zużyliśmy I ile nam jeszcze pozostało. Buteleczka o pojemności 100 ml. Etykietą na butelce dość minimalistyczna półprzezroczysta z turkusowo-zielonym elementem oraz z czarnymi napisami I z kapsułka wypełnioną płynem. Napisy na etykiecie czytelne w obcym języku Na tylnej etykiecie również wszytko czytelne I w polskim języku. Olejek w kolorze słomkowym. Konsystencja oleista. Olejek o ładnym zapachu olejku arganowego. Olejek można stosować na dwa sposoby . Nakładając na wilgotne włosy dzięki temu przy suszeniu nie będą się tak niszczyły. Drugi sposób to Nakładając na suche włosy wtedy olejek dodaje im blasku i włosy są odżywione. Trzeba uważać aby nie nałożyć za dużo olejku bo obciąża on bardzo włosy. Jednak stosując go z umiarem efekt jest naprawdę fajny a włosy są widocznie odzywione i nawilżone. Olejek nie skleja włosów. Olejek jest bardzo wydajny.

Serum kupiłam razem z innymi produktami z serii, jako że jestem fanką różnego rodzaju olejków do włosów i pielęgnacji. Serum zamknięte jest w wygodnym opakowaniu z pompką, widać na bieżąco zużycie produktu, które można kontrolować. Przepieknie pachnie, zapach długo utrzymuje się na włosach. Sprawia, że włosy są miękkie w dotyku i pełne blasku, ujarzmione, mniej się puszą. Są widocznie bardziej gładkie, miłe w dotyku i zdrowsze. Cena w stosunku do wydajności jest bardzo korzystna, produkt na pewno starczy mi na długi czas użytkowania.

Uwielbiam testować wszelkie olejki do włosów, zazwyczaj oczekuję od nich lekkiego dociążenia, nabłyszczenia i ochrony końcówek przed rozdwajaniem. Ten w końcu też musiał wpaść w moje ręce, głównie ze względu na olej arganowy. Jednak to, co mnie do niego zraziło, to alkohol wysoko w składzie. I to dla mnie definitywnie dyskwalifikuje ten olejek. Mam go już dość długo, ponieważ w powodu wspomnianego alkoholu boję się go używać na dłuższą metę (żeby nie przesuszył mi włosów). Używam go raczej tylko na wilgotne włosy po umyciu, a na codzień używam innych. Olejek ładnie pachnie, ale przez tę alkoholową nutę zapach nie jest zbyt przyjemny dla nosa. Wydajny jest przeokrutnie, wyciskam zwykle 4-5 pompek i nakładam od połowy długości po końcówki (ale tutaj staram się ich zbytnio nie męczyć). Tylko czekam, aż się skończy i już nigdy do niego nie wrócę.

Olejek bardzo ładnie pachnie- tak profesjonalnie. Jest niesamowicie wydajny, ale nie daje spektakularnych efektów na włosach. Końcówki były zabezpieczone i na tym kończyło się jego działanie. Miałam nadzieje na delikatne wygładzenie i nawilżenie włosów, jednak nic takiego nie zauważyłam. Cena nie jest zła, ale jak na tak małe działanie produktu nadal zbyt wysoka.

Serum dostałam na prezent. Sama bym nie kupiła, bo używam 100% olejów do włosów. Włosy łatwo obciążyć i "wkurzyć" zbyt dużą ilością zbędnych składników. Próbowałam go używać jak na opakowaniu - po umyciu włosów od połowy włosów po końce. Przyznam, że ten olejek bardziej mi "oblepiał" włosy, które w gruncie rzeczy na 2 dzień robiły się suche. Przy tym jest mega wydajny co przy takim działaniu nie jest na plus. Aktualnie używam tylko do końcówek, kiedy moje włosy już potrzebują mycia (2-3 dzień po myciu) a w ciągu dnia nie ma takiej możliwości to nakładam i na CHWILĘ jest nawilżenie. Jednak tego samego dnia już zmywam, bo niestety ale wysusza włosy i lepiej za długo go nie trzymać. Na pewno do niego nie wrócę. Nie wiem też czy dokończę bo tak używam trochę na siłę. Dodam że posiadam włosy lekko falowane, w miarę zdrowe.

Producent obiecuje wiele, ale w rzeczywistości jest inaczej. Olejek kupiłam zimą, gdyż akurat skończył się mój ulubiony A potrzebowałam czegoś na szybko. Kosztował około 20 złoty. Buteleczka jest wygodna 100 ml z pompeczką. Zapach to porażka- Alkohol jest silnie wyczuwalny. No właśnie co do alkoholu jest on jednym z głównych składników olejku. Ale po co? Alkohol silnie wysusza włosy, więc dłuższe stosownie produktu przyczyni się do ich wysuszenia. Moim zdaniem to kategorycznie eliminuje produkt. Zaletą produktu jest to że dobrze rozczesują się włosy. Wniosek: nie sugeruj się rozpoznawalnością marki.

Marka Pantene dość długo gościła na moich półkach z kosmetykami, stąd normalnym było dla mnie sprawdzenie jednego z ich propozycji. Wprawdzie nie wierzyłam, że olejek ten zdziała cuda, które obiecuje producent, ale jakieś oczekiwania jednak miałam. Prawda jest taka, że cudów nie robi, ale nie ma się co dziwić jak na trzecim miejscu w składzie jest alkohol denat. Niemniej jednak nie odnoszę wrażenia, żeby ten olejek zrobił moim włosom jakąś wielką krzywdę, ale też im nie pomógł. Olejek, a w zasadzie serum z olejkiem używałam regularnie, ale tylko na końcówki włosów. Oczywiście nie oczekiwałam, że nagle scali rozdwojone końcówki, ale miałam przynajmniej nadzieję, że będzie hamować dalsze ich rozwarstwianie się. Mam wrażenie, że poniekąd do tego się przyczynił, odczułam bowiem różnicę między czasem kiedy absolutnie nic nie stosowałam na włosy, a kiedy nakładałam to serum. Plusem jest na pewno to, że produkt ten jest bardzo wydajny, nawet nie wiem jak długo go zużywałam, ale miałam wrażenie, że się nigdy nie skończy. Daję również malutki plusik za zapach, typowy dla "profesjonalnych" produktów do włosów. Skąd więc taka niska ocena? Odnoszę wrażenie, że teraz marka Pantene bazuje tylko na rozpoznawalności, zapominając, że obecnie konsumenci szukają nie znanej marki, a jednak naturalnych składników, które w rzeczywistości pomogą. Nie żałuję, że zakupiłam ten produkt, ale na pewno nie zdecyduję się na jego ponowne używanie. Alkohol denat w składzie na zawsze eliminuje ten produkt w moich oczach i nikomu go też nie polecę.

Tego olejku używałam po każdym myciu włosów. I powiem szczerze, że włosy po tym olejku są wygładzone i lśniące. Nie puszą się. Opakowanie produktu jest bardzo poręczne z pompką, gdzie można sobie nałożyć tyle ile pompek potrzebujemy. Na moje włosy wystarczały dwie. Produkt dość wydajny, starcza na kilka miesięcy. Jedyny minus to alkohol w składzie, gdzie moim zdaniem nie powinno go być, wtedy być może działanie produktu byłoby jeszcze lepsze.

Nie jestem zadowolona z tego olejku. Wszystkie obietnice które wypisuje producent to totalna bujda. Ani nie wygładza jakoś specjalnie, ani nie nadaje błysku, ani tym bardziej nie nawilża. A olejek arganowy w składzie i "nature" na etykiecie są dla zwrócenia uwagi. I jak widać się udaję. Dla czego się na niego skusiłam? Ehh bo była promocja a potrzebowałam szybkiego ratunku. Chociaż w głębi serca czułam, że niska cena niczego dobrego nie zwiastuje. Po otwarciu produktu i pierwszej aplikacji najpierw na dłoń, od razu poczułam woń alkoholu i z miejsca pomyślałam: aha alkohol denat pewnie wysoko w składzie i się nie myliłam. Po co go tam wsadzili, to nie wiem, żeby wysuszyć nasze włosy i kupić kolejne produkty "naprawcze" Pantene? Słabo.

Używałam go dawno dawno temu jeszcze zanim zaczęłam stosować świadomą pielęgnację. Nie zużyłam go za dużo bo miałam wrażenie że nic nie robi albo moje włosy są się jeszcze bardziej puszą. Teraz powróciłam to samo wrażenie. Przeanalizowałam skład. Alkohol denat. jako jeden z głównych składników, który wysusza włosy... Cyclopentasiloxane jest silikonem lotnym który się nie nadbudowuje, dimethiconol jest silikonem który jest łatwy do zmycia. Silikony odpowiadają za wygładzenie włosów, ale przy włosach kręconych lub falowanych uniemożliwia im skręt i może robić siano