Mój ulubiony emolient.
Jako posiadaczka skóry bardzo suchej, wrażliwej i atopowej staram się mieć pod ręką produkty ratunkowe, na wypadek zaostrzenia zmian lub nawrotu choroby. W ciągu tych 13 lat, od których choruję, przetestowałam całe mnóstwo emolientów i dziś śmiało mogę powiedzieć, że Oillan sprawdza się u mnie najlepiej.
Najchętniej wybieram największą dostępną pojemność (400 ml), gdyż jest bardziej wydajna i wychodzi znacznie korzystniej cenowo.
Opakowanie to plastikowa, nieprzezroczysta butla z nakrętką-dozownikiem (a przynajmniej ja tak ją traktuję). Szata graficzna minimalistyczna, ale miła dla oka. Konsystencja płynu to jakby rozwodniony, bezbarwny żel o niemal niewyczuwalnym zapachu. Pieni się bardzo, bardzo słabo, ale to właśnie o to chodzi! Również skład zasługuje na pochwałę: gliceryna, bisabolol, kwas mlekowy, brak mydła, parafiny,SLS, SLES, ALS, olejów mineralnych, silikonów, konserwantów, alkoholu, barwników, PEG-ów, glikolu propylenowego.
Jest wydajny, butla 400 ml starcza mi spokojnie na 2-3 miesiące (w przypadku nawrotu i długiej walki ze zmianami skórnymi), a jeśli skóra ma się całkiem nieźle, to starcza nawet na 4 miesiące. Cenowo również nie wychodzi źle, w zależności od apteki koszt największego opakowania to ok. 30-40 zł.
Stosuję ten produkt na dwa sposoby: albo bezpośrednio na wilgotną skórę (zamiast żelu pod prysznic), albo jako płyn do kąpieli.
Płyn wbrew pozorom oczyszcza bardzo dokładnie i skutecznie, pozostawiając skórę odświeżoną, gładką i miłą w dotyku. Odczuwalna jest poprawa nawilżenia, znika dyskomfort związany z objawami AZS (swędzenie, uczucie ściągnięcia, wysuszenie i zaczerwienienie). Skóra jest ukojona, a egzema wyciszona. Używam go nawet do mycia twarzy, nie szczypie w oczy i nie zatyka porów, za to skóra jest w widocznie lepszej kondycji.
Regularne stosowanie w okresach zaostrzenia choroby przynosi widoczną poprawę, ulgę i pomaga zregenerować uszkodzoną i podrażnioną skórę.
W połączeniu z mleczkiem nawilżającym mogę normalnie funkcjonować i wyglądać, a to jest na wagę złota przy AZS :)
Większość emolientów jest nimi tylko z nazwy, a Oillan Baby jest emolientem z prawdziwego zdarzenia i nada się nie tylko dla maluchów, ale i dla dorosłych, dotkniętych AZS - ze wszystkich, które stosowałam, ten działa najlepiej, najskuteczniej, najszybciej i nie drenuje mi kieszeni.
Serdecznie polecam ten płyn, nie tylko mamom małych dzieci, ale i dorosłym, którzy borykają się z nadmiernie wysuszoną i uszkodzoną skórą - Oillan naprawdę działa cuda.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie