Już na wstępię przyznaję bez bicia, że błyszczyki do ust, zwłaszcza te jasne lub transparentne, to zupełnie nie moja bajka. Błysk na ustach co prawda lubię, ale w kolorze. Moja twarz źle i mdło wygląda bez mocnego makijażu ust, czy to błysk czy mat.
Błyszczyk marki Dr Irena Eris z serii Provoke wpadł w moje ręce dzięki pudełku subskrypcyjnemu. Nie dość, że rodzaj kosmetyku nie podbił mojego serca, to i kolor nie należy do tych moich. Oceniam odcień No 3 Romantic Cream, czyli beż wypełniony po brzegi perłowymi drobinkami. To jest chyba ten kolor, co w zgłoszeniu. Po nałożeniu na usta robi się mocno kremowy, niemalże typowa biała perła - poprzednie tysiąclecie...
Błyszczyk wyposażony jest w gąbeczkowy aplikator, dosyć długi i prosty, niewyprofilowany, spłaszczony z obu stron. Wszystko byłoby jeszcze ok, gdyby nie to, że aplikator jest bardzo giętki, co w parze z gęstą formułą kosmetyku sprawia, że malowanie nim staje się niewygodne.
Jest gęsty, więc nie pokrywa warg gładko i jednolitą warstwą. Zwłaszcza przy bardzo suchych albo, co gorsza, spierzchniętych ustach. Ponadto warstwa jest dosyć gruba. Błyszczyk się klei i czuć go praktycznie przez cały czas noszenia. Jedyną tego zaletą jest fakt, że nie wylewa się poza kontur i nie rozmazuje się.
Na początku wchodzi we wszelkie załamania skóry, ale jak się trochę wchłonie, to kolor się ujednolica.
Trwałość, jak to w przypadku błyszczyków, jest średnia, ale na ich tle prezentuje się raczej dobrze. Blask i kolor utrzymują się przez dłuższy czas, nawet kilka godzin. Pod warunkiem, że nie jemy i pijemy. Wszelkie spożycie zmniejsza jego trwałość, co raczej jest oczywiste.
Czy ma wpływ na kondycję warg - nie wiem, bo musiałabym go używać regularnie, a ten kolor jednak to wyklucza, a poza tym każdego dnia używam innej pomadki, w zależności od nastroju, ubioru, okazji, itp.
Na pewno mogę stwierdzić, że błyszczyk wygładza i zmiękcza nawet wysuszone usta, a nawet chroni je podczas noszenia.
Zapach jest niemalże neutralny, taki błyszczykowy, ale bardzo delikatny i niewyczuwalny. Nie ma żadnego posmaku i nie drażni gardła.
Opakowanie jest bardzo trwałe i wykonane z dobrej jakości tworzywa. Nakrętka nie pęka.
Przezroczysty plastik ze srebrnymi napisami i srebrną nakrętką prezentują się elegancko i z klasą. Nic się nie rysuje i nie zdrapuje. Prostota i minimalizm zawsze znajdą u mnie uznanie.
Błyszczyk nie rozlewa się podczas zakręcania, więc opakowanie zostaje nieskazitelnie czyste przez cały czas użytkowania.
Jednak to zdecydowanie zbyt mało, żeby płacić taką kwotę za tak marny kosmetyk. Mało tego, znam błyszczyki kilka razy tańsze, które dają lepszy efekt i lepiej współpracują. Dlatego do niego z pewnością już nie wrócę, a ten ostatecznie wędruje do mojej mamy, która lepiej czuje się w jasnych kolorach. Może ona go trochę poskromi.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie