Delia Total Cover, Kryjący podkład do twarzy z olejkiem arganowym 

Metalowa tubka (troche malo wygodna w uzyciu) miesci 25 g produktu. Zapach sredni konsystencja kremowa lekko olejkowa. Wydajny i trwaly nawet nie który plyn micelarny nie dawal rady go zmyc. Krycie jak najbardziej dobre i efekt rozswietlenia ktory ja matuje. Nie robi efektu maski o ile duzo sie go nie nalozy. Wybor odcieni i zawartosc spf to plusy. Ale uwazam ze nadaje sie bardziej do cery suchej i mieszanej. Przy cerze tlustej bardzo by sie wyswietlal. Ogolnie ok ale nie ulubieniec

Widząc metalową tubkę i nazwę total cover pomyślałam, że to coś podobnego do dermacolu, którego używałam z powodzeniem przez kilka lat. Jasne kolory, nawet bardzo jasne, gęsta konsystencja... i tu podobieństwa się kończą. Podkład Delii nie kryje tak jak dermacol, nie może więc zastąpić kamuflażu czy korektora. Używany jako podkład na całą twarz ma krycie średnie. Ciężko się rozprowadza, ale jak dawałam radę nałożyć cieniuteńką warstwą dermacol i nie zrobić maski to i tu daję radę. Podkład wchodzi w pory, roluje się szybko w zmarszczkach i jest okropnie tłusty - twarz świeci się już po nałożeniu. Nawet zmatowienie pudrem (co nie jest łatwe bo tak tłusty i lepki produkt łatwo robi ciasto na twarzy) pomaga najwyżej na 3 godziny. Puder, który normalnie zapewniał mi mat na 8 godzin tu skraca działanie drastycznie. Używany jako korektor/kamuflaż nie da się wklepać w skórę - jak próbujemy go wklepać i utrwalić, ściera się z tego miejsca, które właśnie próbujemy zakryć. Czyli uzyskujemy np. super widocznego pryszcza i podkład nagromadzony dookoła niego. Próbowałam mieszać go z innymi, ciemniejszymi podkładami, żeby cokolwiek zużyć. Niestety, tłuszcz z niego wychodził w każdej mieszance i zmniejszał trwałość na twarzy. Osławiony olej arganowy oddziela się też z produktu i wycieka w postaci tłustej wody, która u mnie zniszczyła pudełko na kosmetyki. O jego trwałości na twarzy i tym, że ściera go każde dotknięcie już nawet nie wspomnę.

Fluid jest straszny!!!! Konsystencja jest dziwna- gęsta i tłusta. Przy nakładaniu fluid śliga się po cerze i roluje tam gdzie nie trzeba. Zbiera się w każdym możliwym załamaniu na twarzy. Próbowałam na krem, bez kremu, na bazę- nic. Wklepywałam/rozmazywałam. Gąbka/ palce- nic. Mam lekko rozszerzone pory, ale i suchą cerę- dzięki temu specyfikowi podkreśliłam sobie wszystkie niedoskonałości. Krycie- średnio dobrze. Ciężko jest go sensownie nałożyć. Wyciskanie z tubki- okej. Praktyczniejsze niż wylewanie z butelki. Jedynym plusem jest kolor nr 53. Trupio blady- taki lubię bo mam jasną karnację, ale to jedyny plus. Akcent różowych pigmentów - do zniesienia. A i jeszcze jeden hit! Przy demakijaży nie mogłam pozbyć się fluidu z porów xD

w zwiazku z tym ze pracuje w drogeri,mam dostep do testerow i wybor padl na delie.lubie podklady kryjace,ale olejek arganowy w podkladzie wodoodpornym wydawal mi sie dziwny poniewaz oleje raczej zmywaja makijaz.niestety nie mylilam sie,podklad nie jest wodoodporny jest owszem wodooporny ale nie to pierwsze.to pierwszy zarzut,kolejny to kolory sa bardzo jasne wygladaja jak cement na twarzy,strasznie sie warzy dalam mu kilka razy szanse z kremem i bez kremu efekt taki sam.zaraz po posmarowaniu wyglada jakby sie mialo mokra buzie,po przypudrowaniu po godzinie efekt wychodzi znowu,bardzo widac miejsca przypudrowania.Wiem ze to tani podklad ale sa tansze kosmetyki i o wiele lepsze niz ten(np.celia),pol gwiazdki za krycie nie jest zle,jednak schodzi plackami nie wytrzymuje calego dnia w pracy. nie polecam! Używam tego produktu od: 4 razy Ilość zużytych opakowań: tester