Rimmel Extra 3D Lash Tusz do rzęs

Maskara znajduje się w wygodnym czarnym opakowaniu. Ma rewelacyjną szczoteczkę, gdyż jest dobrze wyprofilowana. Bezproblemowo dociera do każdej rzęsy i je pogrubia. Dodaje objętości bez obciążenia. Maskara jest dobrze napigmentowana. Posiada intensywnie czarny kolor. Niestety w ciągu dnia osypuje się. Jest wydajna, gdyż szczoteczka nabiera odpowiednią ilość produktu.

Mascarę używam już ponad miesiąc więc mogę co nie co o niej napisać. Mam rzęsy krótkie ale nie jakieś mega rzadkie, dlatego zależy mi aby tusz je wydłużyl i podkręcił ale żeby nie były "przerysowane" ;) Opisywany produkt z zalet na fajną szczoteczkę i głęboką czerń natomiast efektu wydłużenia czy pogrubienia rzęs w moim przypadku (mimo kilkukrotnego nakladania tuszu)niestety nie zauważyłam. Poza tym tusz niestety osypuje się...

Dostałam tego Rimmela w prezencie od koleżanki i oceniam go jako przeciętny tusz na codzień, który delikatnie podkreśli spojrzenie, ale na pewno nie zapewni nam obiecywanego efektu 3D Mam dość delikatne rzęsy, więc lubię silikonowe szczoteczki za to, że są zgrabne i precyzyjne – i ta taka właśnie jest! Z łatwością dociera do trudno dostępnych, krótkich rzęsek. Sam tusz jest czarny jak smoła (to trzeba mu przyznać!) i dość gęsty, więc potrafi delikatnie zlepić rzęsy, ale dzięki temu, że zasycha wolno i posiada wygodną szczoteczkę z ostrymi silikonowymi ząbkami, to rzęsy można ładnie porozdzielać w momencie, gdy się odnotuje na nich nadmierną ilość tuszu - to jest jednak trudne, bo wydajnością to on naprawdę nie grzeszy i trzeba się nieźle namachać tą szczoteczką, żeby cokolwiek było widać poza mocno czarnym kolorem. Maskary pozostawia rzęsy delikatnie uniesione i szeroko rozłożone wzdłuż powieki. Nie zauważyłam, żeby pozostawiała na nich grudki, ani żeby się bryliła czy obsypywała, ale uwaga ! – bo potrafi się odbić na powiece! Warto pochwalić bardzo poręczne opakowanie. Naprawdę, jest to jedna z najwygodniejszych maskar, jakich miałam przyjemność używać. Podsumowując: Rimmel wypuścił bardzo fajną, niedrogą maskarę do lekkiego, naturalnego makijażu z możliwością delikatnego budowania objętości, jednak efekty nie są wybitnie spektakularne. Jest ok - i tyle w temacie.

Lubię tusze od Rimmel i bardzo chciałam przetestować wersję 3 D. Tusz ma cienka silikonowa szczoteczkę o dużej ilości włosków co pozwala dotrzeć do każdej jednej rzęsy. W moim przypadku gdzie rzęsy mam dość liche to jest jej wielki atut. Jedna warstwa daje taki codzienny efekt gdzie oko jest podkreślone ale nie przesadnie przerysowane. Jestem w stanie wyczarować też fajny efekt ale że szybko zastyga to z kolejną warstwą trzeba się spieszyć żeby nie zrobić sobie nóg pająka. Formule ma bardzo lekka i nie obciąża rzęs . No i cena w promocji kie całe 15 zł więc warto chociażby potestować.

Sama nie wiem, jak mam ocenić ten tusz. Były dni, kiedy byłam z niego naprawdę zadowolona, ale były również też dni, kiedy bardzo mi odpowiadał. Tak więc mam mieszane uczucia. Na pewno dobrze nakładał się na rzęsy, wyglądał na nich naturalne, rzęsy były wydłużone. Ale niestety czasami (nawet jak oczy mi nie łzawiły) rozmazywał oraz osypywał się.

tusz dostałam od mamy i odkąd go używam zawsze dostaję mega naturalny efekt długich rzęs. szczoteczka jest smukła dlatego dociera do każdej rzęski. rzęsy są fajnie rozdzielone a sam tusz jest bardzo trwały. na pewno sprawie sobie kolejny.

Jest to mój ulubiony tusz, rzęsy się nie sklejają i pięknie wyglądają. Parę osób nawet pytało czy robiłam rzęsy a to zasługa tylko i wyłącznie tego tuszu. Polecam jak najbardziej!

Mamy tu silikonową szczoteczkę w kształcie elipsy, którą dobrze się maluje rzęsy. Według producenta ma nadać objętości i rozczesać nawet najmniejsze rzęsy. Pigmentacja jest w porządku. Tusz dobrze osadza się na rzęsach dając dzienny efekt. Na większe wyjścia jest zdecydowanie za słaby. Nie ma tu mowy o objętości, a jedynie o fajnym wyczesaniu rzęs. Jeśli macie krótkie rzęsy to lekko je wydłuża, a przy długich rzęsach efekt jest zdecydowanie lepszy. Nie skleja rzęs i nie robi grudek, ale ma tendencję do odbijania się pod okiem. Tak więc do zbyt trwałych nie należy. Wydajność w porządku. Na co dzień do lekkiego podkreślenia rzęs się sprawdzi. Może być.

Jeden z moich ulubionych tuszy w tym przedziale cenowym. Rimmel, Extra 3D Lash świetnie się rozprowadza na rzęsach, nie robi grudek, ma ładną czerń, pięknie pogrubia rzęsy. Bardzo lubię jego szczoteczkę, fajnie mi się z nią "pracuje", świetnie rozczesuje rzęsy, nie są posklejane a akurat bardzo nie lubię pozlepianych rzęs. Nie osypuje się pod oczami, jest bardzo trwały i wydajny. Czego chcieć więcej, zwłaszcza za taka cenę? :)

Mam tusz u siebie 2 tygodnie i powiem, że polubiłam się z nim już po pierwszym użyciu, mimo ,że malutki minus :). Ale może zacznę od plusów: * efekt- już widać go po pierwszej warstwie- co mu się chwali, rzęsy są pogrubione, wydłużone i dobrze rozczesane , druga warstwa tylko potęguje ten efekt * konsystencja- jako świeży tusz nie jest za wodnisty ( nie lubię takich) , dobrze osadza się na rzesach * szczoteczka- uwielbiam silikonowe szczoteczki i co jakiś czas sięgam po te niestandardowe, tu też taka jest -mam nadzieje że zdjęcia to pokazują- z jedenej strony płaska z drugiej wypukła, obie strony dobrze rozczesują rzęsy * silikonowa szczoteczka- ma dobrej jakości silikon, nie jest za twardy -tak że kłuje w oczy, ani za miękki- tak że wygina się w każdą stronę i nie jesteśmy w stanie dobrze wyczesać rzęs * trwałość- nic się nie dzieje bo wielu godzinach noszenia, prócz małego osypu ,ale to raczej u mnie normalne bo prędzej czy później i tak potrzę z jakiegoś powodu powiekę . Tusz ma tylko jeden minusik ,minus albo to tylko takie moje małe czepialstwo :) : * pigment- nie jest to głęboka czerń jakiej szukam, kolor tuszu co widać jak wyciągniemy szczoteczkę z opakowania ( też zdjęcie) ma jakby odcień grafitowy. Ceny nie zaliczam do minusów czy plusów bo to zależy czy kupimy go w drogerii internetowej czy stacjonarnej, bywa też na promkach. Czy go kupię jeszcze? Pewnie tak :)

Zazwyczaj staram się nie oceniać tuszy od razu, bo trzeba dać im tak parę tygodni na odpowiednie wyschnięcie i dopiero wtedy osiągają swoją świetność. Dlatego gdy na początku byłam średnio zadowolona z efektu, postanowiłam trochę odczekać. Jednak się nie polepszyło. Tusz ma plastikową szczoteczkę o krótkich włoskach. Kolor po nałożeniu jest dość mocny, więc wystarczy jedna warstwa. Jednak rzęsy potrafią być po nim tak sklejone, że nie da się tego potem uratować. Często nakłada się też za dużo tuszu na szczoteczkę, że ciężko nad tym zapanować i powstają grudki. Tak dużo razy zrobiłam sobie tym produktem makijazową krzywdę, że już nie dostanie u mnie drugiej szansy.

Mam rzadkie ale długie rzęsy. Lubię efekt idealnie rozdzielonych, czarnych rzęs - nieposklejanych :) Dlatego staram się wybierać silikonowe szczoteczki z dużą ilością, krótkich włosków. Ten sprawdził mi się już wielokrotnie, zawsze do niego wracam. Rozdziela, nie skleja, lekko pogrubia. Odrobinę kruszy się pod koniec dnia, ale nie robi pandy i nie osypuje się brzydko pod oko. Długo służy, nie wysusza się po miesiącu od otwarcia. Zwykle kupuje na promocjach za max 13 zł :)

Maskarę kupiłam w zestawie z pudrem w Biedronce już jaaakiś czas temu, nie drożej jak 15zł, więc było warto. Miałam już wtedy tę drugą maskarę (Extra Lash), i choć generalnie częściej sięgam po klasyczne włoskowe szczoteczki, tak nie zrażam się do silikonowych, bo czasem jakaś mi całkiem podpasuje. W tym wypadku nawet bardziej pasuje mi wersja 3D niż standardowa (która jest stożkowa). Tutaj mamy jakby z jednej strony nieco płaską, z drugiej mocniejszą opcję, ale całkiem fajnie się nią pracuje. Czerń - jak i w ogóle konsystencja jest niemal identyczna jak w tym "zwykłym" tuszu, nie jest 100% głęboka, widać leciutko szarawość. Mimo to "robi robotę", bardzo ładnie rozczesuje rzęsy, nie skleja ich i nie robi nóżek pająka. Może jednak ta "zwykła" nieco mocniej pogrubia, ale pewnie jest to kwestia samej szczoteczki a nie formuły tuszu. Naprawdę dobrze się utrzymuje, nie odbija się na powiece ani pod okiem, ani nie wykrusza. Dodatkowo może stać całkiem długo otwarta i nie gęstnieje jakoś spektakularnie w opakowaniu, więc jest dość wydajna i trwała także w tej kwestii. Jaki bardzo podstawowy artykuł, chociaż nie jest to mój pierwszy wybór.

Skusiłam się na jego zakup ze względu na korzystną promocję cenową w Hebe i jestem miło zaskoczona! Tusz super wydłuża rzęsy, przy moich długich rzęsach nie skleja ich, a ładnie rozdziela. Ma mocno czarny kolor co nadaje spojrzeniu pazura. Ogólnie wszystko na plus!

Kupiłam pod wpływem chwili, przy okazji innych zakupów, kosztował akurat grosze w jakiejś promocji. Opakowanie jest zupełnie zwykłe, choć Rimmel potrafi tworzyć cudeńka. Do pewnego momentu uważałam go za najlepszy w mojej kolekcji... dopóki nie kupiłam innego, jednak sentyment pozostał :) Bardzo ładnie pokrywa rzęsy, nie skleja ich, świetnie rozczesuje. Co do efektu wydłużenia, to tak, faktycznie rzęsy są wydłużone. Generalnie, da się go lubić, jednak nie jest to mój numer 1.

Tusz który nigdy nie zawodzi. Świetnie rozczesuje, wydłuża i pogrubia rzęsy. Nie rozmazuje się, szybko zasycha dzięki czemu rzęsy nie odbijają się pod brwiami itp. Szczoteczka taka jakie uwielbiam, opakowanie dobrze zaprojektowane bo mimo że tego tuszu nie jest mało to po wyjęciu na szczoteczce jest tyle ile trzeba. Kosmetyk klasyczny i ponadczasowy jest ze mną od lat.

Jest to jeden z lepszych tuszy tej marki, który miałam okazję używać. Przede wszystkim tusz bardzo ładnie podkreśla i wydłuża rzęsy bez ich sklejania. Szczoteczka jest bardzo wygodna w stosowaniu i umożliwia wykonanie precyzyjnego makijażu. Tusz dobrze się prezetuje zarówno przy jednej jak i kilku warstwach. Podczas malowania nie powstają grudki. W czasie dnia nie osypuje się i nie ściera.

Kocham ten tusz, za to jak świetnie rozdziela moje rzęsy. Może nie wydłuża jakoś bardzo, ale jest czarny i się nie kruszy. Zawsze co jakiś czas do niego wracam. Uwielbiam ta sylikonową szczoteczkę. Jest bardzo wydajny i tani, na promocji w Rossmannie można kupić go za 16 zł albo i taniej. Świetnie podkręca rzęsy. Uwielbiam go używać przy ciemnym makijażu oka. Nie wysycha tak szybko w opakowaniu, a co niektóre tusze mają z tym problem. Daje się budować nim warstwy, pogrubia rzęsy. Już nie jedno opakowanie wyskrobałam do końca.