10 ml CC Caviar Alterny dostałam przy okazji zakupu online szamponu i odżywki Alterny w styczniu tego roku.
Szampon ok, odżywka też ok - działa, ale obciąża włosy (więcej nt temat w osobnej recenzji), natomiast krem CC zaskoczył mnie bardzo pozytywnie.
W opisie producent zapewnia, jakie to korzyści zafunduje naszym włosom CC i ....jestem niezmiernie zdumiona, ponieważ efekty pokrywają się z obietnicami producenta:)
CC stosujemy na mokre lub suche włosy i nie spłukujemy.
Odrobinę produktu wmasowujemy we włosy. Mam krótkie włosy, więc odrobina wystarczy. Nie wcieram kremu w skórę głowy ani we włosy u nasady, tylko kilka centymetrów od nasady po same końce i suszę.
Moje włosy się puszą i kręcą, więc przy suszeniu prostuję je i układam, używając grzebienia.
To teoria, ale z praktyką bywało rożnie, najczęściej włosy robiły, co chciały, a przy CC miłe zaskoczenie; włosy robią to , co JA CHCĘ, czyli są proste, uniesione u nasady, nie puszą się, nie wywijają we wszystkie strony i nie muszę używac prostownicy, szczotki i lakieru, by nad nimi zapanować.
A kondycja włosów? Świetna:
- wygładzone
- błyszczące
- nawilżone
- wyglądają zdrowo i świeżo
- miękkie i aksamitne w dotyku.
Zalety CC:
- pielęgnuje włosy
- świetny do stylizacji
- prosty w obsłudze (wystarczy nanieść niewielką ilość, bez spłukiwania)
- pięknie pachnie
Od kilku tygodniu stosuję system: 1 mycie - odżywka, drugie mycie - sam szampon, trzecie mycie - krem CC. (włosy myję co drugi dzień). Odżywkę traktuję jak maskę, ponieważ bardzo dobrze pielęgnuje, ale obciąża włosy. Gdybym wiedziała, jak działa CC, kupiłabym ten krem zamiast odżywki (różnica w cenie 4 zł).
Krem CC to pierwszy preparat do włosów, z którego jestem naprawdę zadowolona i który działa na moje włosy tak, jak obiecuje producent: nawilża, wygładza, zapewnia piękny połysk, nie obciąża, pomaga ułożyć fryzurę (gdy stosuję CC, nie muszę używać prostownicy). Ten krem zlikwidował siano na mojej głowie (pomogła w tym też z pewnością odżywka Alterny, tylko że odżywka "przyklapia" włosy).
Kilka znajomych osób było przekonanych, że ostatnio ufarbowałam włosy, bo tak błyszczą:)
Cena: wysoka, nawet bardzo. To fakt. Być może są preparaty tańsze i równie dobre, ale od 20 lat sprawdziłam już tyle lorealów, garnierów, schwarzkopfów, cece, kallosów, dove, nivea, l\\\'biotica, których efekty były lepsze, gorsze lub tragiczne, natomiast nigdy nie były świetne. Już mi się nie chce sprawdzać dalej i wyrzucać do kosza 2/3 jakiegoś specyfiku za 10-40 zł, który okazał się niewypałem.
CC Alterny użyłam jak dotąd chyba z 6 razy i mam jeszcze 2/3 opakowania 10 ml.
Od 5 tygodni (szampon, i na przemian odżywka i CC ) mam zdrowe włosy i nie widzę matowego siana w lustrze.
Na pewno kupię krem CC; jest drogi, ale wyłuskam te pieniądze - nie kupię kolejnego ciucha, trudno, ale przecież nawet najlepszy ciuch nie odwróci uwagi od zaniedbanych włosów. Dobra kondycja włosów, zębów i cery są, moim zdaniem, najważniejsze.
Polecam krem CC posiadaczkom suchych, łamliwych i niesfornych włosów. Jest bardzo wydajny, ale mimo wszystko 74 ml to niezbyt atrakcyjna pojemność dla osób o długich włosach.
Dla włosów krótkich tubka na pewno wystarczy na długi czas.
Używam tego produktu od: 5 tygodni
Ilość zużytych opakowań: próbka 10 ml w trakcie