Eau Thermale Avène Cleanance, Sunscreen SPF 50+ Emulsja do skóry trądzikowej z ultrawysoką ochroną UV (stara wersja)

Nie mam skóry trądzikowej, ale mieszaną więc przetłuszczającą się, a także skłonną do zaczerwienień związanych z naczynkami. Krem do wrażliwych cer może być za mocny, jak nakładała go jako pierwszego na skórę to odrobinę piekła mnie twarz i teraz nakładam inny krem i dopiero ten (nawet lepiej dla pielęgnacji). Jest to jeden z niewielu kremów, po którym nie muszę nakładać żadnego makijażu. Twarz jest idealnie zmatowiona i efekt ten utrzymuje się na długo. Twarz jest wygładzona. Do tego koloryt jest wyrównany. Krem ładnie delikatnie pachnie, mało czuć zapach filtra. Produkt doskonale chroni przed słońcem. W ogóle nie brudzi ubrań, nie bieli ani nie żółci ich. Opakowanie z pompką jest bardzo higieniczne. Kosmetyk jest bardzo wydajny. Pomimo, że nie jest dedykowany do mojej cery jest to jeden z moich ulubionych kremów z filtrem. Polecam!

Krem kupiłam z polecenia pani dermatolog. Ze względu na leczenie trądziku używałam go codziennie i reaplikowałam co 2-3 godziny, ale używałam zamiennie z innym kremem z SPF 50+, bardziej nawilżającym. Krem ma specyficzny zapach - dość intensywny, ale nie kojarzy się z niczym konkretnym. Opakowanie ma dobrze działającą pompkę. Konsystencja jest bardzo lekka, szybko i łatwo się rozprowadza i wchłania. To, co jest najważniejsze, to fakt, że krem nie bieli, nie roluje się, idealnie nadaje się pod makijaż i zapewnia skórze mat. Nie ma wad, które posiada większość filtrów. Zapewnia też bardzo wysoką ochronę przeciwsłoneczną, co jest najważniejsze. Mimo reaplikowania go bardzo często nie zauważyłam, aby pogorszył mi stan cery - nie zapychał, nie powodował innych zmian itp. Jego wadą jest na pewno niedostateczne nawilżanie. Co prawda krem jest przeznaczony do skór tłustych, ale ja ze swoją cerą mieszaną i trądzikową miałam potrzebę używania go zamiennie z innym kremem, ponieważ przy tak częstym używaniu nieco wysuszał. Ogólnie jednak jest to zdecydowanie jeden z lepszych kremów, jakich miałam okazję używać!

Od pewnego czasu używam produktów spf cały rok, a co za tym idzie często testuje z większym lub mniejszym powodzeniem nowości. Krem wpadł mi w ręce przy okazji promocji w aptece. Mam skore trądzikową, a jednocześnie bardzo wrażliwa. Kram sprawdził sie u mnie bardzo dobrze. Nie powodował zatykania porów i powstawania nowych niedoskonałości. Oczywiście musimy pamietam o dokładnym oczyszczaniu skory wieczorem, bo bez tego każdy krem/filt może zrobić nam na złość ;) Krem ma przyjemna konsystencje, dobrze sie wchłania. Nadawał sie do reaplikacji w ciagu dnia. Nie ma sie czego przyczepić. Spf na plus :)

Jak dla mnie krem jest bardzo dobry i wydajny. Ma lekką konsystencję idealną do skóry mieszanej. Lekko matuje, delikatnie zostawia film ale absolutnie to nie przeszkadza znam inne które zostawiają lepką białą warstwę a ten tego nie robi. Mam jeszcze inne filtry które chce przetestować ale do tego kiedyś wrócę bo ochrona jest bardzo dobra i świetnie się zachowuje na mojej skórze.

Filtr ten kupiłam jakiś czas temu będąc za granicą-nie bardzo czytając przeznaczenie,skład.Najważniejsze dla mnie było,żeby był to krem z filtrem 50+ Jakie jest moje zdziwienie gdy widzę teraz,że jest on przeznaczony do cery trądzikowej i tłustej.Przede wszystkim kupując go miałam problemy z cerą i o dziwo cera zareagowało przyjaźnie na niego-teraz wiem dlaczego.Co zauważyłam?Przy codziennym nakładaniu go poprawił mi cere,wiadomo że nie wygrał walki z moją cerą ale na pewno zmiany goiły mi się szybciej. Krem jest w wygodnym opakowaniu,z wygodną pompką.Sama decydujesz ile kremu potrzebujesz. Moje opakowanie już dosyć wyczerpane bo używam go regularnie. Krem jest bardzo wydajny,nie zostawia lepkiej buzi. Polecam go dla osób które mają problemy ze zmianami na buzi a potrzebują ochrony UV :)

super filtr dla tych którzy nie opalają tylko twarzy- mam zawsze problem bo twarz odstaje od reszty- z tym filtrem problem jest rozwiązany- nie dość, że chroni to jeszcze daje bardzo fajny kolor natur alnej opalenizny (chociaż w pierwszej chwili wydaje się pomarańczowy to po zaaplikowaniu na twarz kolor ładnie się dopasowuje i staje bardzo naturalny), poza tym, jeśli ktoś nie potrzebuje mocnego krycia a tylko delikatnego wyrównania kolorytu to filtr ten jest genialny do używania jako lekki podkład- krem tonujący. Na codzień nakładam filtr, na niego tylko puder matujący i makijaż gotowy. Przy rozprowadzaniu trzeba mu poświęcić chwilę i po rozsmarowaniu delikatnie go wklepać- wówczas nie będzie smug. Filtr wytrzymuje na buzi jako podkład cały dzień. Generalnie opinie o produkcie są różne ale moim zdaniem te negatywne wynikają z nierealnych oczekiwań- produkt jest stworzony dla osób które się normalnie opalają i chcą chronić przy tym twarz a nie dla osób które się w ogóle nie opalają- dla nich będzie po prostu za ciemny. Dla wszystkich pozostałych jest to naprawdę godny polecenia produkt. Aha no i opakowanie też bardzo przemyślane i wygodne. Produkt wart swojej ceny, nawet tej regularnej, na pewno bardziej korzystnie kupować go po sezonie na przecenach- ale wtedy też ciężko go dostać. ZALETY efekt końcowy kolor konsystencja opakowanie trwałość uniwersalność

Filtr wspominam bardzo dobrze; miło rozprowadza się po skórze; nie wpływa na trwałość makijażu; jego cena jest porównywalna do innych filtrów z podobnej półki; nie zauważyłam żeby w jakikolwiek sposób wpływał no moją cerę - nie przyczynił się do powstawania wyprysków ani zapychania porów. Do mniej przyjemnej części należy to, że może lekko bielić. Jest to widoczne na samym początku, lecz z czasem się dopasowywuje. Jego absolutnym minusem (na ten moment) jest praktyczny brak możliwości kupienia go. Nie jest dostępny w żadnej aptece ani sklepie na terenie Polski.

Trzeba pamiętać o ochronie przeciwsłonecznej, gdyż projekcja na słońcu szkodzi skórze i może powodować oparzenia. Ten krem ma wysoką ochronę i dodatkowo ( co dla mnie ważne) ma lekką konsystencję - emulsyjną, która fajnie się wchłania. Nie zapycha skóry i nadaje się pod makijaż. Ma bardzo ładny, delikatny zapach, a wydajność jest rewelacyjna, Cena nie jest najniższa, ale nie warto na filtrze oszczędzać :)

produkt działa, i co całkiem nieźle. Używam SPF 50 na co dzień, gdyż zależy mi na ochronie skóry przed promieniowaniem słonecznym. Ale skład pozostawia wiele do życzenia, dodatkowo sam filtr jest relatywnie drogi. Za tę cenę możemy kupić bardzo dobre, bezpieczne filtry chemiczne lub mineralne. Jak zawsze, wybór należy do nas. Na plus: +współpracuje z podkładem +dobrze się rozprowadza +jest trwały +wygodne opakowanie +wysoki filtr Na minus: -skład -cena -słaba wydajność -dostępność -bieli

Chcialam przetestowac nowy filtr, bardziej matowy, dobry na upały i pod makijaż. I dobrze, ze kupiłam go na jakiejs promocji w superpharmie za 40 złotych, bo gdybym zapłaciła za niego regularna cene, chyba bym popełniła harakiri. Jest to serio produkt tylko do bardzo tłustej skory. Na mojej normalnej i nawet na tłustej mojej siostry wywoływał ściągnięcie i wysuszenie, przez co trzeba było pod niego nakładać koniecznie zwykły nawilżający krem. Rzeczywiscie porzadnie chroni przed sloncem, ale zeby uzyskać ten najwyższy stopień osłony, należy nałożyć az 6 pompek zgodnie z zaleceniami producenta i tutaj zaczyna sie problem. krem jest leisty, bieli tak jakbym juz wybierała sie do trumny, cholernie cieżko go rozprowadzić na twarzy i wygladac jak żywy człowiek, a nie dorodny topielec. Śmierdzi i bardzo szczypie w oczy gdy przez przypadek tam sie dostanie. plus za fajne, higieniczne opakowanie. Nie zauwazylam niwelowania lub poprawy stanu trądziku ani wyprysków

Lubię kosmetyki Avene - nie wszystkie, ale firma jest ogólnie porządna i posiada kilka perełek. Niestety ten filtr do nich nie należy. Dostałam od miłej pani w aptece kilka próbek (pokończyły mi się moje azjatyckie cudeńka i postanowiłam sprawdzoć, co ruszyło na naszym rodzimym podwórku) z zapewnieniem, że to już inna generacja filtrów niż kiedyś. No i owszem, jest lepiej, ale to jeszcze nie to. Jestem posiadaczką cery mieszanej w stronę tłustej, ze skłonnością do trądziku i zapychania. Także krem jest skierowany do mnie. No i tak: + krem się łatwo rozsmarowuje, + nie roluje się, + delikatnie pachnie, +/- nie matuje, ale nie świecę się jak wysmarowana smalcem, - bieli, choć jestem bardzo blada, to mocno to widać, - nie wchłania się, jeszcze przez długi czas na twarzy czuć tłustą warstwę niewchłoniętegp kosmetyku, którą z kolei łatwo zetrzeć i pozbawić się ochrony, - podrażnia okolice pod oczami i na policzkach - robi się rumień, - podczas zmywania bardzo szczypią mnie oczy, - jest po prostu nienoszalny na codzień, niestety.

mam wrażliwą skórę blada piegowatą skłonną do przebarwień. A ten krem się naprawdę sprawdza, nawilża, nie przetłuszcza nie tworzy tłustej papki na twarzy, dodatków na prawdę chroni działa nawet przez cały aktywny dzien. tzn. cały dzień w górach, nie testowałam go nad morzem :)

Produkt na pewno będzie dobry dla osoby z tłustą cerą,trądzikową. Zapewnia on matowość skóry, efekt suchej cery. Jednak mi on bardzo wysuszał cerę. Jednak na wielki plus nie zauważyłam po nim zapchanych porów ! :)

Bardzo polubiłam się z tym produktem. Używam codziennie pod makijaż. Pięknie wygładza skórę - nie jest tłusty, ani klejący. Podobny do Vichy 50 Ideal Soleil, ale wygrywa z nim jeśli chodzi o opakowanie - wygodna pompka pozwala na dozowanie kosmetyku i jest bardziej higieniczna. Do tego nadaje się do cer wrażliwych .

W tym roku stosuję retinoidy nowej generacji, więc teoretycznie wysoka ochrona słoneczna nie jest musem, ale jednak trochę jest. Więc poprosiłam panią dermatolog o rekomendację jakiegoś kremu z filtrem, który nie zawiera silikonów, bo u mnie w większości wywołują niemałą masakrę. Przeszukałyśmy jej tubeczki i wybrałam tę próbkę. Dostałam dwie, czyli akurat, żeby całkiem porządnie przetestować produkt. Krem avene jest dość gęsty i kremowo-biały, treściwy. Nie ma nic wspólnego z żelowo-lejącymi konsystencjami, do których nawykła moja cera. Już sobie pomyślałam "oho, kolejny ulepiec, pod którym moja skóra będzie się pocić i wejdzie mi w każdego pora do pasa. Nic bardziej mylnego :) Krem faktycznie jest treściwy i topornie się rozprowadza. Nawet chciałoby się dodać kroplę oleju, żeby to ułatwić. Nauczona z youtubowych tutouriali wklepuję filtr w skórę. Pierwsze co zauważyłam- produkt odrobinę bieli. Naprawdę odrobinę. I po chwili się wchłania i biel znika. Nie mam pojęcia, czy np. widać to na zdjęciach, bo nie robię sobie selfie i nie byłam jeszcze z nim na buzi fotografowana ;) Skóra jest po nim miękka, jakaś taka odżywiona i nabiera zdrowego połysku. Czyli nie ma się co spodziewać matu moim zdaniem, ale ten połysk jest prześliczny, taki zdrowy, świeży i nie ciężki jak nadprodukcja łoju, do której większość użytkowników tego kremu przywykła. Ja zwykle go tylko pudruję transparentnym pudrem rozświetlającym z tlenkiem cynku, żeby wzmóc ochronę UV i żeby utrwalić jakoś ten krem. Cera wygląda po tym niesamowicie zdrowo i zaskakująco świeżo ( a wiemy przy cerze trądzikowej, jak ciężko uzyskać efekt świeżej cery). Ochrona słoneczna chyba jest spełniona, ponieważ cera się przestała opalać i jeśli nabiera koloru, to dzieje się to bardziej równo, niż wcześniej. Miałam duże obawy w związku z tą treściwą, toporną konsystencją, ale okazały się one nieuzasadnione i krem nie obciąża skóry, a nawet powoduje mniejsze wydzielanie sebum w ciągu dnia. Bardzo się cieszę, że miałam okazję przetestować ten krem przed jego kupnem. Rozważałam jeszcze filtry azjatyckie, te żelowo-galaretkowate z przeznaczeniem dla cery tłustej bądź trądzikowej, ale mimo lżejszej konsystencji, nie udało mi się znaleźć ani jednego filtra bez silikonów albo z ich niewielką ilością. Zostaję przy avene.

Jak do tej pory nie miałam lepszego filtra. Delikatnie matuje, skóra długo się nie przetłuszcza, wygląda ładnie i zdrowo. Nie jest lepki w dotyku. Ma bardzo wygodne opakowanie, łatwo dozować produkt. Jedno opakowanie starczyło mi na 1,5 miesiąca stosowania prawie codziennie.

Krem posiada niezbyt gęstą konsystencję o białym zabarwieniu. Pachnie przyjemnie, jego zapach określiłabym jako delikatnie pudrowy. Dość szybko się wchłania, delikatnie matuje. Doskonale współpracuje z podkładami. Nie zapycha, a co za tym idzie, nie pogarsza stanu cery. Opakowanie jest poręczne i wygodne. Łatwo z niego wydobyć resztki produktu. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1: 50 ml

Nie wierzę, że nikt go jeszcze nie ocenił! Dla mnie zdecydowanie odkrycie lata 2015. Długo szukałam godnego zamiennika dla mineralnego Lirene spf 50 i chyba wreszcie go znalazłam. + elegancka, poręczna tubka z wygodnym dozowaniem + skuteczna ochrona przed promieniami. Po lecie wciąż świecę bladością :D + nie zapycha!!!! + to, co mnie w nim najbardziej zachwyciło: przyjemność używania. Nie bieli, nie zostawia tłustej warstwy, wchłania się do matu w dwie minuty. Czego chcieć więcej? Ok, pewnie mógłby być nieco tańszy niż te 60 zł (ŚP Lirene kosztował ok. 20 zł, a spełniał wszystkie kryteria), ale jestem w stanie zapłacić tyle za tak solidny kosmetyk. Używam tego produktu od: 4 miesiące Ilość zużytych opakowań: jedno