Bobbi Brown Intensive Skin Serum Foundation SPF40 Serum do twarzy we fluidzie

Bardzo fajny kosmetyk, lekka konsystencja, daje naturalny look, zadowalający efekt pielęgnujący, mocny filtr. Dla cery dojrzałej idealny. Dobrze że przeszli na pompkę. Wydajny.

Podkład - serum dostałam w prezencie od koleżanki i jestem jej baaardzo wdzięczna ????Dla mojej dość suchej i wrażliwej cery jest to strzał w 10!Produkt nawilża, a przy tym dosyć ładnie kryje niedoskonałości. Rozprowadzam go gąbeczka i pozwala budować większe krycie. Dodatkowy plus za dość wysoki filter SPF????

Przy zakupie cienia dostałam próbkę tego podkładu i mimo ze jestem raczej na nie z marka Bobbi -procz cienia - to bardzo miłe mnie zaskoczył ten podkład. Ma przyjemna lejąca lekko tlustawa konsystencje i pięknie rozprowadza się po twarzy palcami czy pędzlem . Ma z jednej strony słabe krycie ale daje taki piękny efekt upiększający na buzi ze nie przeszkadza mi małe krycie jak nigdy! Tworzy naturalny delikatny poprawiający urodę makijaz . Jestem w szoku ze tak ślicznie wyglada Trwalosc jest ok Mam cerę mieszana i wiadomo ze muszę go przypudrowac ale efekt zostaje nadal śliczny . Porównałabym go do estee futurist z tym ze bobik jest lżejszy i bardziej naturalny . Moim zdaniem idealny na lato Nazwałabym go idealnym Tinted Moist. Szkoda ze mam za dużo podkładów w chwili obecnej. Jak zużyje swoje zapasy na pewno kupie pełne opakowanie

Bobbi Brown jest produktem 2 w 1, który spełnia rolę kosmetyku do makijażu i produktu do pielegnacji, skusiłam się na niego ze względu na wysoka ochronę przeciwsłoneczną Spf 40. Bardzo ładna szata graficzna, elegancki czarny flakon z pompką i białymi napisami wygląda ładnie, napisy trwale nie ścierają się. Konsystencja bardzo lejaca,wykończenie lekkie można budowac do średniego, moj kolor to W-016 Warm Pocelain Podklad - serum nie wchodzi w zmarszczki, nie roluje się, ładnie scala się z korektorem,jest nawilzajacy dla mnie bardzie przypomina krem BB. U mnie sprawowuje się całkiem nieźle , nie poradził sobie niestety z zakryciem przebarwień, podklad raczej dla osób z idealna cerą nie mających większych problemów.

Mam bardzo jasną karnację, cere praktycznie idealną, więc na wakacje szukałam podkładu który będzie rozświetlający, delikatny, nawilżający a jednocześnie będzie mieć bardzo wysokie SPF. Wybór padł na Bobbi brown- Intensive skin serum foundation. Niewiarygodnym plusem tego podkładu jest wielość odcieni. Mimo że przeważnie mam najjaśniejszy odcień korektora i podkładu, tak tutaj miałam problem w tym aby w douglasie dobrać kolor, który nie będzie za jasny (a dodam że była wtedy zima, więc nie byłam opalona (!)). Mój odcień to sand, który fenomenalnie dostosowuje się do koloru skóry. Nowa wersja podkładu jest zawarta w pięknej, czarnej, bardzo eleganckiej z pompką, co jest bardzo dużym plusem. Podkład ma delikatny ziołowy zapach. Bardzo łatwo się rozprowadza zarówno gąbeczką jak i pędzlem, pięknie wygląda na skórze, daje efekt mokrej skóry, dużego rozświetlenia idealnego dla efektu "glow". Podkład ma krycie raczej delikatne/ lekko średnie ( co jest dla mnie dużym plusem, bo w lecie lepiej jest używać delikatnych produktów), które można budować do średniego. Dużym plusem jest bardzo wysoki SPF-40. Nakładając go, bardziej czujemy że nakładamy taki bardziej krem/serum koloryzujące na twarz, niż podkład.Sprawiało to na początku obawę, że podkład nie poradzi sobie w ciągu dnia i bardzo szybko zniknie z twarzy oraz nie będzie wystarczającego krycia. Mimo wszystko podkład poradził sobie doskonale, bardzo ładnie wyglądał na twarzy po całym dniu w pracy, wytrzymuje również całkiem dobrze "maseczkowy survival", co było bardzo miłym zaskoczeniem. Bardzo ładnie łączył się z pudrem i korektorem oraz resztą kosmetyków. Nie zapycha, nie podrażnia. Widać jego właściwości pielęgnujące, pomaga utrzymać dobry stan nawilżenia cery i nie ściąga jej oraz nie powoduje uczucia zmęczenia. Nie oksyduje. Jest bardzo wydajny. Na prawdę oceniam go bardzo pozytywnie i mimo tego że jestm czepialska, uważam że był warty ceny 289 zł i absolutnie nie ma się czego przyczepić. Na pewno wrócę do tego produktu i będzie on moim stałym podkładem na lato.Obok lancome la teint idole ultra wear oraz burjouis healthy mix, to mój bezsprzeczny ulubieniec i raczej zrezygnuje z używania innych podkładów, na pozostaniu przy tych trzech.

Długo nie wstąpię już do DOUGLAS. Zawsze naciągają i źle doradzą. Jestem przed 50-ątką . Pan twierdził, że jego mama jest zachwycona itd. Mówiłam , że wybrany przez niego kolor jest za ciemny dla mnie (kolor warm beige 046), pan przekonał mnie, że będzie idealny. W Clarins mam kolor vanilia. Wszystkie produkty, których byłam ciekawa po recenzjach internetowych i pytałam o nie, krytykował. Podkłado-serum Bobbi w zasadzie nie ma krycia tylko wyrównuje koloryt i to na krótko. Fakt, ze przy mojej dojrzałej cerze nie nakładam dużo, ale robię tak z każdym podkładem. Ogromne rozczarowanie. Po krótkim czasie cera ma nieciekawy kolor a wokół ust i nosa schodzi nawet ten lekki efekt wyrównania kolorytu. Stosunek ceny do oczekiwań i jakości produktu całkowicie go dyskwalifikuje. A sprzedawca w DOUGLAS sprawił, że będę omijać perfumerię szerokim łukiem. Może ten produkt jest kierowany do innej cery, ale pan przekonywał, że właśnie do mojej, dlatego ech....

Jest to mój pierwszy produkt z marki Bobbi Brown. Szklana butelka prezentuje się bardzo luksusowo. Piękna czerń zakończona wygodną pipetą. Własnie dobiłam dna butelki. Produkt miałam kilka miesięcy. Zdarzało się, że używałam go 7/7, ale zdarzało się też 2/7. Posiadam odcień 3 (beige). Jest to odcień wpadający w żółte tony, jak zresztą cała filozofia marki, co mi się bardzo podoba. Zazwyczaj mam problem z dobraniem odcienia, bo albo są beżowe, albo różowe, a u mnie ewidentnie przebijają żółte tony- cóż taka moja natura ;) Dodatkowym plusem jest tutaj ochrona SPF 40. Mogłam zainwestować więcej w podkład. Jestem zdecydowanie na tak, jeśli chodzi o efekt. Jest to delikatne glow- nie przesadzone, ale bardzo naturalne. Krycie jest maksymalnie średnie, ale też mi na nim nie zależało. Ładnie wyrównuje koloryt i buzia jest wypoczęta, jakby bardziej świeża. Filtr w składzie, nie dodaje ciężkości. Jest to dosłownie konsystencja serum, bardzo lejąca. Polubiliśmy się i z chęcią zostałabym z tym podkładem - dłużej ;)

Produkt bardzo dobry, wysokiej jakości, świetnie kondycjonujący skórę, ale za tą cenę od podkładu oczekuję więcej. Np. że nie będzie go praktycznie czuć na twarzy, że będzie można go użyć bez pudru (nawet na codzienne, nieformalne wyjścia jest to niestety na mojej cerze nie możliwe - bardzo się świeci).

Do przetestowania tego kosmetyku skusiła mnie nie tylko śliczna szklana buteleczka z pipetką! Bardzo podoba mi się pomysł połączenia serum z fluidem, jednak w praktyce nie przypadl mi do gustu ten produkt. Mam cerę suchą w kierunku bardzo suchej dlatego byłam pewna, że Intensive Skin Serum Foundation SPF40 będzie dla mnie idealnym wyborem na lato. Ma jedwabistą konsystencję dzięki czemu przyjemnie się rozprowadza. Zaraz po nałożeniu wygląda bardzo ładnie i naturalnie ale co z tego jezeli po ok godzinie moja skóra zaczęła się mocno przetłuszczać.

Długo broilam się przed tym produktem :) Od długiego czasu jestem fanką skin foundation resztę podkładów Bobbi trochę omijam -BŁĄD. Pasują mi praktycznie wszystkie plynne ( stocki i kremy , sloiczkowe formuly juz nie)podkłądy marki , Podkład kosztuje 245 zł na stronach perfumerii i w Polsce niestety nie da się go kupić taniej. Przychodzi do nas w standardowym dla marki kartoniku z prześliczna buteleczka oraz zaopatrzony w pipetkę. Sam kosmetyk jest dość płynny. Śliski pod palcami. Rozprowadza się cudnie ... sunie nawet po suchej spragnionej skórze czyniąc ją miękka, oraz świeżą. Krycie okreslimabym jako....lekko poniżej średniego gdyby ustawić go w rzędzie z innymi podkład ami które mam to byłoby tak. Od najmniej kryjaxego : 1) rich foundation 2) skin foundation 2/3) serum foundation 4) even finish Różnica w kryciu pomiedzy skin foundation a serum jest nieznaczna jednak serum lepiej buduje krycie. Odrazu po nałożeniu podkład daje lekki dewy efekt. Przypruszony pudrem daje nam satynowy efekt z lekkim połyskiem jednak subtelnym i z klasą. Odcienie w tym podkładzie odrobinkę ciemniejsze. Moim standardowym kolorem jest kolorek 0 porcelain. Przez zupełny przypadek zakupiłam 00 alabaster i nie jest on specjalnie jaśniejszy od 0 w skin foundation... dobrze wyszło. Podkład jak wiele produktów z bardzo wysokim filtrem lubi sobie z oksydowac. Trzeba brać to pod uwagę przy doborze koloru. Podkład tez nie zastyga. Jestem Sucharkiem mi to odpowiada,ponieważ zapewnia mi całkowity komfort jednak na cerze mieszanej taki produkt może się ślizgac i scierac. Na mojej bardzo suchej skórze trzyma się około 7-8 godzin. Dla mnie to ok przy tym jak fajne wykończenie ofiarowuje podkład. Nigdy też nie kładę podkładu na cały dzień pracy. Makijaż to mój buduar. Moje mile chwile Robie go dla relaksu i raczej na obiad do restauracji lub spacer. W pracy w której bywa że spędzam dóbr stawiam na krem i tusz. Nie mam problemu ze skórą. Pisze o tym dlatego ze mam specyficze podejście i bardzo sucha skórę, tlusta byłaby zawiedziona, oblepiona i produkt w jednej chwili wyglądałby bardzo nieswiezo i nieestetycznie. U mnie te 8 godzin wygląda ślicznie czadam dłużej ale z całą pewnością musze go przypudrowac aby się nie świecił i nie migrowal. Ogólnie super produkt. Bardzo wydajny. O cudownym wykończeniu niczym parURE de lumiere zmieszanym z kultowym aqua od Guerlaina. Piękna paleta kolorów. Komfort noszena. Ten kosmetyk naprawdę upiększa! Zdecydowanie dla skór suchych

Jeden z najlepszych podkładów jakich do tej pory używałam. Idealny na ciepłe dni, zapewnia ochronę, nawilżenie i naturalny efekt. Bez efektu maski. jedyny minus to wydajność, kiedy chcę uzyskać większe krycie muszę nałożyć kilka warstw podkładu.

Piękny, czarny flakonik z pipetką kryje w sobie gęsty, barwny płyn. Ale zanim się do fluidu dostaniemy musimy się nieco namordować- pipetka nie babiera podkładu- właściwie nabiera go za którymś razem- wtedy kiedy ma ochotę- przy kosmetyku w tej cenie- niedopuszczalne. Kiedy już dostaniemy się do samego podkłady zachwyca nas kremowość ale też lekkość preparatu. Fantastycznie rozprowadza się palcami, nieźle kryje, każda dobierze kolor dla siebie. Właściwości serum też muszą być bo mimo bardzo suchej skóry, nawet jeśli zapomnę o kremie na mrozie podkład nie wypuszcza żadnej suchej skórki i utrzymuje się niezmiennie cały dzień. Byłby ideałem gdyby nie fatalne dozowanie. Używam tego produktu od: 3mc Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1szego