Estee Lauder Pure Color, Crystal Lipstick Szminka nawilżająca

Szminka w pięknym, eleganckim opakowaniu. Wybrałam kolor głębokiej czerwieni. Szminka dobrze się rozprowadza na ustach. Nie podkreśla suchych skórek, ma kremową konsystencję. Kolor jest intensywny i dobrze kryje. Usta są nawilżone. Wyglądają bardzo ponętnie. Szminka jest trwała. Wygląda niezmiennie przez wiele godzin.

Bardzo fajna szminka. Kolor mocny, intensywny, dobrze napigmentowany. Co warto podkreślić, szminka bardzo dobrze nawilża usta, nie odbarwia się a po zmyciu, usta są delikatne i miękkie. Satynowe wykończenie, nie ściera się i jest trwała. Dobry produkt! Samo opakowanie eleganckie, ale proste.

Dostałam szminkę w prezencie - kolor Fig- na początku wydawał mi się zbyt krzykliwy jednak po czasie przyzwyczaiłam się do koloru - jest mocny, bardzo kobiecy i naprawdę rzuca się w oczy. Szminka jest bardzo dobrze napigmentowana, bardzo fajnie nawilża. Ma piękne satynowe wykończenie i świetną trwałość. Jestem nią naprawdę zachwycona. Jedynym minusem jest dla mnie typowy "szminkowy" zapach za którym nie przepadam. Opakowanie za to jest po prostu przepiękne!

Szminek Pure Color używałam przez blisko 3 lata. Miałam w swojej kosmetyczce różne kolory, m.in. Crystal Baby, Burnished Bronze, Vanilla Truffle oraz Barely Nude Cream. Każdy z nich jest inny, różnią je nie tylko wykończenia - kremowe, satynowe oraz rozświetlające, ale i trwałość oraz pigmentacja. Najlepiej wspominam Vanilla Truffle, przepiękny, lekko brzoskwiniowy nudziak o kremowym wykończeniu, kolor, który opłakuję do dnia dzisiejszego i nie mogę pojąć, dlaczego Estee Lauder zdecydowało o zaprzestaniu produkcji Pomadki bardzo ładnie pachną i mają piękne, luksusowe opakowanie - porządnie wykonane, dość ciężkie, no jest to małe cacko, które zawsze wzbudza zainteresowanie koleżanek ;) Szminka jest miękka, ale nie rozpuszcza się nawet podczas wysokich temperatur. Pokrywa usta woalką koloru, jednocześnie wygładzając je oraz zapobiegając ich wysuszeniu. Zjada się równomiernie, nie zostawia brzydkich białych kresek po wewnętrznej stronie ust. Wszystkie kolory prezentują się na ustach bardzo elegancko, wspaniale uwypuklając wargi. Niestety, szminki z tej serii mają bardzo poważną wadę : trwałość. Bardzo przeciętna, około 3-4 h w przypadku Vanilla Truffle oraz Barely Nude Creme i prawie 5 h w przypadku Burnished Bronze oraz Crystal Baby, oczywiście wyłączając z tego picie oraz spożywanie posiłków- bo tego niestety nie przetrwają. Mimo tych wad, regularnie kupowałam Vanilla Truffle ze względu na niespotykany kolor, dopóki nie poznałam Pure Color Envy Sculpting Lipstick-ona jest nie do zdarcia! Nie wspomnę już o Rouge Coco od Chanel... Cena-około 90 zł, jak na taką jakość nieco zawyżona, tym bardziej, że pomadka nie jest zbyt wydajna, z racji konieczności częstej aplikacji wystarczała mi na nieco ponad miesiąc. Podsumowując- nie są to złe pomadki, ale za taką cenę spodziewałam się większej trwałości. Nie kupię ponownie, wolę Envy Sculpting Lipstick, tym bardziej, że mój ulubiony odcień i tak został wycofany z produkcji.

Piękne opakowanie, bardzo eleganckie. Mam kolor Rode Envy 20. Posiada drobinki, co powoduje, że usta wyglądają jak po nałożeniu błyszczyka. Nawilża. Fajnie się rozsmarowuje na ustach. Jedyny minus, który widzę, to cena. Tutaj z pomocą przyszła wyprzedaż w Sephora.

Miałam okazję pomalować się nią kilka razy. Plusy: + kremowa + naprawdę nawilża + ślicznie wygląda na ustach + opakowanie jest eleganckie Minusy: - cena z kosmosu - bardzo szybko się kończy Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: jedno podkradane mamie

Szminka jest naprawdę dobra…Co prawda nie zauważyłam, aby jakoś szczególnie nawilżała moje usta, ale nie o to mi chodzi. Kolor jest idealny: głęboki, mocny i bardzo trwały – takiej szminki długo szukałam. Niestety cena zwala z nóg. Kwota ok. 100 zł za niezbyt wydajny produkt nie zachęca….Szminka perfekcyjnie kryje usta, ma dobrą konsystencję, ale jednak nie mogę pozwolić sobie na zbyt częste jej kupowanie. Używam tego produktu od: ponad 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 niecałe

jedynie ładnie wygląda na ustach, oprócz tego porażka nie warta swojej ceny - spływa z ust, wręcz się po nich ślizga co jest dla mnie nie do zniesienia, trzyma się okrutnie krótko i trzeba jej bardzo dużo nałożyć żeby kolor było widać, w dodatku jak kolor schodzi zostaje po nim paskudny, jakby brokatowy połysk(mam kolor wild orchid - z serii shimmer). Za 10 zł można kupić porównywalny produkt, a często nawet duuuuużo lepszy. Zdecydowanie odradzam. Używam tego produktu od: około miesiąca Ilość zużytych opakowań: kilkanaście użyć

Przez ostatnie kilka lat kilka szminek z tej serii przewinęło się przez moją kosmetyczkę. Bardzo ją lubię za nawilżenie, półtransparentny efekt i cudowne, soczyste kolory (szczególnie polecam Fireball, piękną, soczystą czerwien) Zalety: - Naturalny, półtransparenty efekt na ustach - Bardzo dobre nawilżenie - Bardzo ładne, soczyste kolory - Przyzwoita trwałość jak na taką błyszczykową szminkę - Ładne opakowanie, mimo iż bardzo złote, ale ja właśnie takie lubię Wady: - Nie znalazłam Używam tego produktu od: Kilku lat Ilość zużytych opakowań: Kilka całych i niecałych

Moja macocha uwielbia kosmetyki Estee i kupuje je niemal hurtowo, swojego czasu dostawała do nich masę darmowych próbek, między innymi tej szminki. Ponieważ nigdy nie pasował jej kolor, wszystkie dała do wypróbowania mnie, mam ich chyba ze cztery. Jak dla mnie całkiem przyzwoite, ale na pewno bym żadnej z nich nie kupiła w normalnym opakowaniu, moim zdaniem nie są warte tej ceny. Plusy: + bardzo ładny zapach + nie wysuszają ust + łatwo się aplikuje, ma fajną konsystencję Minusy: - jak na szminkę kiepsko kryje, trzeba nią mazać i mazać zanim nada moim ustom jakikolwiek kolor - niezbyt trwała - łatwo się rozmazuje - moim zdaniem za dużo drobinek i brokatu, wolę czystsze kolory, ale może to wina konkretnych kolorów, które testowałam, nie wykluczam, że inne nie mają tej wady. Ogólnie miło poużywać za darmo, może nawet skusiłabym się na nią w "drogeryjnej" cenie do 30zł, ale w regularnej cenie na pewno nie kupię.

Moj problem ze szminkami polega na tym; \\nzle dobrany kolor zmusza mnie do zwracania uwagi na moje usta przez caly dzien, uwaznego nakladania jesli kolor ma byc czescia jakiejkolwiek korekty i niestety zawsze zapominam wprowadzic poprawki. \\nTylko nie z ta. \\nPo raz pierwszy znalazlam kolor ktory jest dokladnie kolorem moich ust, tylko pelniejszych. \\nRzeczywiscie doskonale nawilza, niemniej nie trzyma sie na ustach bardzo dlugo (ale taka i natura tych sztyftow z zeszlego wieku) i generalnie ta seria ma doskonala game kolorow. \\nI to jest wlasnie to co czyni z niej wartosciowy zakup i wymazuje wszystko inne. \\nPolecam, naprawde cal seria warta uwagi; bo kolor mam po raz pierwszy w zyciu IDEALNY.

Uwielbiam prawie wszystko od EL. Tak jest również z tą pomadką. Zdziwiłam się trochę, że opinie na jej temat są lekko mówiąc średnie. Ja uwielbiam te pomadki. + Wygląda oczywiście, jak wszystko od EL, po prostu pięknie. + Śliczne kolory. +++ Największy plus dla mnie to fakt, że bardzo dobrze nawilża. Moje usta wprost ją kochają. Używając jej codziennie mogłam spokojnie odstawić wszelkie inne "nawilżacze" do ust. + Daje naturalny efekt ale również pięknie się mieni, uniwersalna na co dzień jak i na większe wyjście. +/- Faktem jest, że trwałość nie jest powalająca, ale pomadki nawilżające nigdy nie będą mega trwałe. Uważam, że i tak radzi sobie świetnie, wytrzymuje kilka godziń, przegrywa jedynie z jedzeniem.

gwiazdki za kolor (301 Crystal Baby) i opakowanie reszta do poprawki: -słabe nawilżenie - kolor krótko trzyma się na ustach -zapach - rzecz gustu ale ten jest taki jak zwykłej szminki z bazarku -efekt nieadekeatny do ceny Używam tego produktu od: od jesieni Ilość zużytych opakowań: męcze to jedno

Owszem nawilża, ma ładną gamę kolorystyczną, "srocze" opakowanie (złoty gadżecik). Jednak są to zalety nieadekwatne do ceny. Mówiąc krótko bywają lepsze o naturalnym składzie i dobroczynnym działaniu. Używam tego produktu od: ok. roku Ilość zużytych opakowań: jedno

Pomadka jest fajna ale nie zachwyca. Mam kolor 20 Rose Envy - malinowo czerwony. Pomadka nawilża usta i nadaje im bardzo ładny odcień ale niestety nie należy do najtrwalszych. Po jedzieniu usta muszą zostać pomalowane ponownie. Plusem jest też przyjemny zapach. Pomadka ma fajne drobinki, które pięknie rozswietlaja usta. Opakowanie także prezentuje się ciekawie. Myślę, że skuszę sie na zakup kolejnego koloru bo mimo, że nie jest super trwała to jest bardzo przyjemna w użyciu!

Pomadka ma śliczne opakowanie, ładnie pachnie, lekko nawilża, ale chyba nie trafiłam z kolorem, jakiś taki różowo-beżowo-sraczkowaty :/ Od pół roku leży w samochodzie i chyba się troche zlasowała haha Używam tego produktu od: kupiłam zimą Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Nie lubię sztucznego wyglądu, a jedynie lekkie podkreślenie i wymodelowanie pewnych partii twarzy. Ta pomadka dodaje mojemu wyglądowi niezobowiązującej elegancji. Posiadam kolor 301 Crystal Baby, jest naturalny, delikatnie różowy, może nie utrzymuje się jakoś zniewalająco długo na ustach, ale przecież przyjemnie jest wyciągnąć takie cacko z torebki i przejechać nim jeszcze raz po ustach:) Minusem jest cena i trwałość, plusem zaś to, że nie wysusza ust i nadaje im ładny, delikatny kolor.

Bardzo lubię jasno podkreślone usta i smoky eyes. Długo szukałam w perfumeriach idealnego koloru. Traf chciał, że tylko Estee Lauder był mój wymarzony. Mam kolor vanilla truffle :) Już podczas zakupu nie odpowiadał mi zapach, jakby starej pomadki. Konsultantka rozpakowała kilka ale wszystkie pachniały tak samo, niestety:) Gdy chciałam napisać recenzję tego produktu, wielkie było moje zdziwienie gdy przeczytałam w tytule: "nawlżająca". Mi ta pomadka wysusza usta, pomimo, że używam pomadek ochronnych, a na noc balsamu Clarins .Ta szminka w kilka minut powoduje, że moje usta wysychają i muszę na nią aplikować nawilżający błyszczyk. Kolejnym minusem jest jej trwałość, a właściwie jej brak... Mimo tych wad, może kupię ją ponownie ( jest mało wydajna) bo odcień dla mnie jest perfekcyjny.