Max Factor Miracle Match Podkład do twarzy

Miałam już różne kosmetyki i podkłady z max factor i praktycznie z każdego byłam zadowolona. Niekiedy były one nawet lepsze od tych z górnej półki. Podkład znajduje się w szklanej buteleczce z dozownikiem. Dobrze się rozprowadza i kolor stapia się ze skórą. Jest długotrwały, natomiast krycie ma średnie, jak dla mnie wystarczające. Moim zdaniem to bardzo porządny podkład, dodatkowo nie wysusza skóry.

Podkład ma fajną lekką kremową formułę która szybko się rozprowadza i nie pozostawia smug. Niestety krycie jest bardzo słabe trzeb dołożyć drugą warstwę aby chociaż trochę przykryć przebarwienia i niedoskonałości bez korektora ani rusz. Drobinki bardzo widoczne podkreślają bardzo pory i fakturę skóry. Trzeba przypudrować bo wykończenie ma lekko mokrawe. Fakt nie wysusza skóry nie wchodzi w zmarszczki i po przypudrowaniu nawet się trzyma choć trzeba poprawiać w ciągu dnia przez co na twarzy robi nam się ciastko. Jest to lekki delikatny podkład dla niewymagających cer które potrzebują tylko wyrównania kolorytu na pewno nie dla tłustej czy mieszanej cery bardziej dla suchej i normalnej bez niedoskonałości.

Podkład trochę mnie rozczarował. Oczekiwałam efektu WOW,a tu średnie krycie,po krótkiej chwili po nałożeniu twarz bardzo błyszczała mi się i miałam wrażenie zatkanych porów. Mam uczucie, że nie stapia się ze skórą jak niektóre podkłady i jak niechcący dotknę twarzy ręką,zostaje smuga rozmazanego podkładu. Raczej dla cery, która ma niewiele do ukrycia.

Mój ulubiony, używam już od dwóch lat. Obecnie nie zamienię na żaden inny. Polecam każdemu. Uwielbiam go przede wszystkim za piękne krycie, duża kolorystyka do wyboru, kolejny plus to trwałość.

Podkład moim zdaniem ladnie kryje i dopasowuje się do karnacji. Ma wygodną buteleczke z pompką, co ulatwia aplikację. Zapach jest dosyc specyficzny,trochę taki "chlebowy", pomieszany z samoopalaczem ☺,ale mi nie przeszkadza. Minusem tego podkładu jest b. gęsta konsystencja,przez którą trudno nałożyć podklad równo,ale latwo to "naprawic" poprzez porządne nawilzenie cery przed aplikacją podkładu.

Negatywy potwierdziły się. Kupiłam nie czytając recenzji w sklepie action więc zapłaciłam tylko 17zł. Cena standardowa to jakies nieporozumienie. Wartość produktu typowo bazarowa, nie wiem komu moglby odpowiadac. bardzo młodym dziewczynom o gładziutkiej cerze. Jedyna zaleta to kolor- mam light ivory i kolor jest fajny , naturalny. Faktem jest bardzo słabe krycie. Fluid rozmazuje się w bardzo cienką warstwę, więc widać kropki zgromadzone w porach. Wklepałam kolejną warstwę by ujednolicić powierzchnię. Po kilku minutach fluid przysycha, nie ma kremowej konsystencji na twarzy by po czasie go przytrzeć . Po godzinie twarz zaczyna się świecić:( Stopniowo zaczyna znikać pozostając w porach ( Kolejna niebagatelna sprawa- zaskakujaco dziwny zapach, ciężko go porównać , mi kojarzy się z jakimś hmm drelichem,jakas stęchłą szmata po wysuszeniu. Nawet sam zapach dyskwalifikuje produkt bo na pewno jest wyczuwalny gdy ktoś zbliży do nas twarz. Może miał być to antyalergiczny podkład nieperfumowany, bo inni producenci potrafią piękne kwiatowe nuty wsadzić w podkłady. Z maxfactora jest super lasting performance a to wziełam z ciekawości i wtopa

Nie jest to podkład mocno kryjący i nie można się tego czepiać bo nikt nam tego tu nie obiecuje. Nie jest to podkład matujący , ani długotrwały..więc nie wymagajmy od niego 24 h nieskazitelnej cery:) Na nim jest napisane ,że daje średni efekt krycia i półprzezroczysty efekt:) więc to nie może być mowy o zakryciu wszystkiego na amen:) Albo ratujemy sie korektorem albo wybierzmy inny podkład. Podkład w buteleczce z pompką. Zapach piękny może nie jest , ale ja nie kupuje podkładów dla zapachu więc akurat to mnie nie rusza. Ja go praktycznie nie czuję. Chyba ,że przyłożę nałożony na rękę pod nos żeby go specjalnie powąchać..:) Według mnie jest trochę podkładów, które nie pachną super przyjemnie , a jednak mają inne zalety. Jest gęsty. Jak wyciśniemy trochę na rękę to nie spływa..trzyma się. Dwie -trzy pompki mi wystarczają aby na nałożyć na całą buzię. Można go bezkarnie dokładać:) Mam kolor 45 warm almond i nie są te kolory takie same jak w przypadku innych podkładów. Miracle touch tez miałam warm almond, ale był ciemniejszy. Trzeba po prostu najlepiej sprawdzić kolor. Ja trochę dałam ciała.. bo kupiłam go na wiosnę, wzięłam specjalnie ten aby był troszkę ciemniejszy. On jest jasny, jasny ładny beż, naturalny bez żadnych różowych i żółtych podtonów. Bardzo ładny, aż nie podobne do Max Factor:) Nawet ten jasny odcien wygląda na mojej buzi idealnie..choć trochę słońca już złapałam to jednak po przypudrowaniu odrobinę ciemniejszy pudrem mineralnym , dodaniu bronzera..pięknie ze sobą to współgra i wygląda idealnie. Co to znaczy "rozmyty"..? zastanawiałam sie co producent miał na myśli, ale..po nałożeniu podkładu on ładnie ujednolica kolor,ale widać skórę, nie podkreśla porów , wygładza buzię, rozświetla, daje właśnie taki efekt blur ..samemu pozostając niewidocznym..doskonale współgra z moja cerą.. Nawilża skórę, czuję komfort na buzi cały dzień jak go noszę. Nie podkreśla suchych partii, nie zbiera się , nie waży. Wspaniale współpracuje z różnym pudrami, bronzerami rozświetlaczami i korektorami. Dla mnie ważne jest to ,ze to jest jeden z niewielu podkładów , które nie podkreślają moich zmarszczek, nie wchodzą w mimiczne ani w te , które mam, ani w te , których nie mam:) Zgadzam się z opisem producenta, że podkład daje właśnie efekt: pięknej, zdrowej skóry. Podkład według mnie jest przeznaczony do skóry suchej, może normalnej, ale już był się zastanowiła nad mieszaną . Na pewno nie polecam go do tłustej.Na pewno warto przy cerze dojrzałej przetestować. A może okaże się strzałem w 10?:) tak jak u mnie.. Kupiłam go w drogerii internetowej za niecałe 30 zł. Normalne jego cena to 60 zł bodajże, ale już wiem ,że jest tego wart. Choć po co przepłacać jak można taniej?;0 U mnie trzyma się cały dzień w idealnym stanie

Podkłady Max Factor często znajdują znajdują się w mojej kosmetyczce i używałam ich wiele rodzai. Miracle Match zakupiłam okazyjnie cenie na allegro za niecałe 10 zł, więc grzechem byłoby go nie wypróbować. Może idealnie nie jest w stanie zaspokoić potrzeb mojej cery, ale dobrze się spisuje i odpowiada mi pod wieloma względami. Podkład umiejscowiony został w zgrabnej, szklanej buteleczce dzięki czemu widzimy zawartość kolorystyczną, oraz na bieżąco możemy kontrolować zużycie kosmetyku.Do aplikacji służy pompka, której jedno naciśniecie odmierza idealną porcje na pokrycie twarzy. Dodatkowo przez zmianę jej pozycji na boki blokujemy, lub odblokowujemy jej działanie, więc mamy pewność że nic nam się nie wyleje np. w kosmetyczce czy torebce. Pojemność standardowa czyli 30 ml. Długa data przydatności do użycia po otwarciu opakowania , bo aż 12 miesięcy. Konsystencja podkładu jest delikatna, półpłynna i nie tłusta. Bardzo przyjemna w aplikacji i rozprowadzaniu na skórze. Zapach... straszny, absolutnie nie przypadł mi do gustu, zalatuje jakąś spalenizną, a moje drugie skojarzenie to tygodniowy aromacik używanych skarpetek. Na całe szczęście wyczuwalny jest tylko podczas aplikacji i prawie natychmiast się ulatnia . Posiadam odcień 60 Sand, bardzo ładny i naturalnie wyglądający ciemniejszy beż. Początkowo wydawał mi się zbyt jasny do mojej cery ,ale idealnie się z nią stapia i nie pozostawia widocznych granic z resztą ciała. Bardzo przyjemnie rozprowadza się na skórze, nie pozostawiając plam czy smug. Pięknie stapia się z cerą dając bardzo naturalne wykończenie. Współpracuje z wszystkimi kosmetykami zarówno pielęgnacyjnymi jak i kolorowymi nie powodując ich warzenia czy rolowania. Sprawia że buzia wygląda na wypoczętą, zdrową i delikatnie rozświetloną. Krycie jest słabe, możemy je stopniować poprzez nałożenie kolejnej warstwy, ale nawet wtedy nie zniwelujemy większych przebarwień, plam czy blizn. Mimo nałożenia kilku warstw nie tworzy efektu maski. Nie wysusza skóry, nie podkreśla suchych skórek i nie wchodzi w drobne zmarszczki. Nie zatyka porów, nie uczula i nie podrażnia. Trwałość średnia, wymaga poprawek po kilku godzinach, u mnie przeciętnie w idealnym stanie wytrzymywał 4-5 godzin. Łatwy do usunięcia zwykłym płynem do demakijażu. Pomimo faktu że ma kilka minusów jego działanie mi odpowiada, najbardziej pasuje mi że buzia wygląda bardzo naturalnie,a skóra jest nawilżona i odżywiona. Najczęściej stosuje go w okresie kiedy moja twarz po różnych zabiegach ma wyrównany koloryt i mniej widoczne przebarwienia.

Miracle Match jest jednym z tych podkładów, które po prostu trzeba wypróbować! Szklana, elegancka buteleczka (uwielbiam kosmetyki w szkle) posiada bardzo wygodny dozownik, co jest niezmiernie istotne przy stosowaniu podkładu, umożliwia aplikację tylko żądanej ilości podkładu. Już dawno nie miałam podkładu z którego byłabym tak bardzo zadowolona. Miracle Match zapewnia krycie od delikatnego po średnie, dzięki czemu ujednolica kolor twarzy, ale nie tworzy efektu maski i nie zatyka porów. Dobrze maskuje drobne niedoskonałości, będzie więc odpowiedni raczej dla bezproblemowych cer. Świetnie sprawdza się w słoneczne, ciepłe dni kiedy chcemy wykonać subtelny makijaż. Podkład ma ciekawy zapach - mnie osobiście kojarzy się on z masłem orzechowym, lecz nie jest duszący czy bardzo mocny. Kosmetyk dobrze stapia się z cerą dając bardzo naturalny efekt. Mi to odpowiada, więc polecam:) Jedyny minus za brak ochrony przeciwsłonecznej.

Skusiłam się na niego w promocji i srogo się rozczarowałam. Słabe krycie, na twarzy trzymał się zaskakująco krótko. Używałam go tylko wtedy, kiedy wychodziłam na chwilę do sklepu, ponieważ po chwili moja twarz świeciła się jak po wielu godzinach intensywnego wysiłku. Dodatkowo okropny sztuczny zapach zniechęcał do aplikacji produktu. Efektu nawilżenia również nie zauważyłam. Nie polecam.

Kupiłam odcień 50-natural. Naczytałam się na Wizażu mnóstwa negatywnych opinii odnośnie słabego krycia. Ja osobiście mocnego krycia nie oczekuję- mam 42 lata, suchą skorę, nie mam niedoskonałości typu pryszcze, rozszerzone pory czy przebarwienia- mocne krycie nie jest mi więc potrzebne. Podkład nakłada sie bardzo fajnie dzieki pompce. Produkt nie wysusza skory, nie podkresla zmarszczek i nie tworzy efektu maski- odcień 50 idealnie dopasował się do mojej twarzy. Produkt lekko rozświetla twarz, usuwa też z niej oznaki zmęczenia. jedyne, czegomogę sie przyczepić, to to, że jest nietrwały. Myslę, że bardziej się on sprawdzi właśnie w przypadku bardziej dojrzałej skóry.

Jest to najgorszy fluid z firmy Max factor jaki kiedykolwiek kupiłam. Prawie wcale nie kryje, nie matuje, szybko się ściera. Ten podkład nic nie robi! Nigdy więcej go nie kupię bo to bubel i na miejscu firmy bym go wycofała ze sprzedaży!!!

Kupując ten podkład do twarzy w tej cenie spodziewałam się czegoś więcej. Ciągle szukam podkładu do twarzy, który da delikatny efekt. Moja twarz jest blada, więc tym bardziej trudno dobrać odpowiedni podkład. Niestety ten szybko się zmywa, po około 2-4 godzinach już praktycznie nie mam go na twarzy. Zostawia po nałożeniu żółty, nienaturalny odcień. Po nałożeniu mam wrażenie, że noszę maskę, która jest bardzo ciężka. Słabo kryje i na pewno nie tego spodziewałam się po tym produkcie. Myślałam, że będę jedyna z tak negatywnymi odczuciami, jednak po przeczytaniu innych recenzji, zdaję sobie sprawę, że po prostu produkt jest słaby.

To jest chyba najgorszy podkład z Max Facotor jaki miałam i chyba najgorszy jakie kiedykolwiek zakupiłam. Zacznę może od tego, że podkład śmierdzi i to okropnie. Nie wymagam aby pachniał fiołkami czy różami (zresztą takiego podkładu jeszcze nie znalazłam) ale taka okropność. Przypomina mi trochę orzechy a może łupiny z orzechów albo popsute orzechy!! Przy nakładaniu nie mogę znieść tego zapachu, a później wcale nie jest lepiej czuje go na twarzy przez cały dzień. Jest to dla mnie nie do wytrzymania. Następny minus przy nakładaniu robi smugi. Po nałożeniu twarz się świeci. Nie mogę osiągnąć odpowiedniego poziomu krycia. Podkład ciemnieje, słabo kryje. Ma dużo żółtego pigmentu. Na twarzy wygląda bardzo nierównomiernie po nałożeniu i chociaż nie wiadomo jakbym się starała to coś będzie nie tak. Plusem dla mnie jest konsystencja, która nie jest za ciężka.

Niestety podkład okazał się dość średni. Za tę cenę można oczekiwać czegoś znacznie lepszego. Nie jest trwały, absolutnie nie wytrzymuje całodziennego makijażu, po prostu zaczyna się ścierać. Po nałożeniu konieczne jest zastosowanie pudru, bo podkład mocno się świeci, słabo kryje. Ma dobrą konsystencję, łatwo się rozprowadza, nie robi smug - ale to są chyba jedyne plusy. No i może jeszcze opakowanie z pompką.

Fajnie się nakłada, ale po chwili na buzi świece się jak psu jajca. Masakra, zużywam go tylko wtedy kiedy mam się pomalować "na chwilę". Nie kryje też jakoś rewelacyjnie.

Juz po pierwszym użyciu wiedziałam , że nie pokochamy się z tym podkładem. Jest wyposażony w pompkę, co jest jak najbardziej plusem. Dobrze nakłada się go zarówno palcami jak i gabeczka. Niestety na twarzy ciemnieje, jest bardzo słabo kryjący i niestety ma bardzo nie przyjemny zapach.

Podkład kupiłam przy okazji jakiś zakupów w internecie, był w super okazyjnej cenie nie przekraczając kwoty chyba 15zł. Pamiętam, że Max Factor jako markę dosyć lubiłam zawsze i z kilku podkładów byłam bardzo zadowolona. Niestety Miracle Match to jakaś koszmarna pomyłka... Zacznijmy od tego, że podkład okropnie śmierdzi, coś jakby zgniłe orzechy włoskie w łupinach(??) Ogólnie nie przywiązuję raczej uwagi do zapachu kosmetyków, który i tak się zaraz ulatnia, ale tu mnie to okropnie drażni, bo nie dość, że przy nakładaniu jest bardzo wyczuwalny to mam wrażenie, że towarzyszy mi potem przez cały dzień. Sama konsystencja jest dość sztywna, mam wrażenie, że ciężko jest pokryć twarz równomiernie, ani palcami, ani pędzlem ani bb nie udało mi się go nałożyć tak, żeby był niewidoczny i nie odznaczał się na twarzy. Nie jest jakoś super trwały, po kilku h, mimo przypudrowania zaczyna się świecić, ważyć i schodzić całymi plackami. Nie wygląda na twarzy dobrze i po powrocie do domu jak się zobaczyłam w lustrze w windzie to się załamałam, że chodziłam tak cały dzień. To Revlon po takim czasie wyglądał jak świeżo nałożony. Na koniec moich narzekań jeszcze 2 rzeczy: za dużo żółtego pigmentu i takiego jakby lekko szarego efektu w każdym kolorze z tego co widziałam. Twarz nie wygląda zdrowo tylko jest ziemista. Wysypało mnie po nim. Nie polecam!