EDP Decadence moja ciocia dostała w prezencie pożegnalnym, odchodząc z pracy. Cioci zapach nie podpasował, a że ja w rodzinie znana jestem z zamiłowania do testowania kosmetyków wszelakich, to ciocia postanowiła mi go przekazać.
Po killu miesiącach testowania nie mogę powiedzieć, że z Decadence dozgonnie się zaprzyjaźniłam. Jest to zapach piękny, doniosły, praktycznie nie do zdarcia. Parametry ma takie, że dech zapiera. Projekcja olbrzymia, a trwałość zasługuje na medal olimpijski. Sama zaś kompozycja zapachowa jest trudna, egzaltowana i ciężka. Absolutnie nie są to perfumy dla wszystkich. Zauważyłam, że w pewne dni mi pasuje, a w inne wręcz mi się nie podoba. Dziwne to perfumy, więc i dziwna więź mnie z nimi łączy. Są tak trudne do opisania i tak wyszukane, że mają tyle samo zwolenników, co przeciwników.
Jaką kobietę widzę, kiedy czuję Decadence? Pewną siebie, elegancką, może trochę ekscentryczną, która nie boi się głośnego wyrażania swych opinii, nawet gdy nie są popularne. Ta kobieta jest efektowna, błyszczy (choć nie z nadmiaru biżuterii), jest po prostu glamour. Każda z nas czasem chce taka być, ale nie zawsze. I pewnie dlatego nie zawsze ten zapach mi pasuje.
Perfumy zapakowane są w eleganckie, zamszowe pudełko w kolorze butelkowej zieleni. I choć jest ono wręcz zjawiskowe, to aż mam nieodparte wrażenie, że to barokowy przerost formy nad treścią. Bo niby po co komu takie śliczne pudełko po perfumach? I tak wyląduje w koszu od razu po otwarciu, no chyba, że ktoś jest kolekcjonerem takowych. Flakonik Decadence jest równie elegancki, przypomina damską torebkę na łańcuszku. Ale z pewnością nie jest to buteleczka, którą możemy nosić w swojej torebce, a to z powodu wagi. Oj tak, jest równie piękna, co ciężka. W zasadzie zapach perfum utrzymuje się cały dzień i nie potrzeba nosić flakonika za sobą, by go "dopsikiwać", ale gdyby ktoś chciałby zabrać Decadence ze sobą w podróż, to waga buteleczki jest w tym wypadku minusem. Atomizer działa prawidłowo, nie zacina się i nie psuje.
Podsumowując- Decadence to wspaniałe połączenie nut zapachowych, z doskonałą trwałością i projekcją. Polecam paniom, które są glamour lub czasem chciałyby się tak właśnie poczuć. Za takie parametry w perfumach warto zapłacić więcej, choć jest to zapach na tyle wyrafinowany, że nie polecam kupować go w ciemno. Według mnie na prezent także się nie nadaje, bo możemy nie trafić w gusta osoby obdarowanej.