Genoscope Serum 2h - krem na dzień 

Krem spełnia większość obietnic producenta. Po ponad miesiącu stosowania moja cera nabrała jednolitego koloru. Nie jest przesuszona na policzkach tak, jak kiedyś. Zmarszczki rzeczywiście są jakby coraz mniej widoczne, ale w cuda nie wierzę i wiem , że całkiem nie znikną. Krem na fajną konsystencję, czuję, że mam go na twarzy, ale tylko przez ok minutę po wklepaniu. Jak na tak popularny niegdyś kosmetyk, to świetnie radzi sobie z problemami mojej skóry. Używałam go po mikrodermabrazji i świetnie złagodził skutki uboczne zabiegu. Widzę, że krem jest dość wydajny i po ponad miesiącu stosowania zostało mi go jeszcze sporo.

Krem jest bardzo dobry, miałam problemy z przebarwieniami i kurzymi łapkami. W tej chwili moja cera jest dużo jaśniejsza, przebarwienia już tak bardzo nie są widoczne a kurze łapki sie wygładziły. Dla mnie bardzo dużym plusem jest konsystencja kremu, bardzo szybko sie wchłania, ma przyjemny zapach i jest idealny pod makijaż.

Przymierzałam się do zakupu tego kremu od dłuższego czasu, jednak trochę był nie na moją kieszeń (tak czy siak miałam w planach go kupić ;)) , dostałam w końcu na urodziny i właśnie jestem w trakcie pierwszego opakowania :) sprawdza się rewelacyjnie: wydajny, superszybko się wchłania, nie uczula bo naturalny, ale najważniejsze, ze naprawdę działa. Zauważalnie spłyca zmarszczki i ogólnie poprawia koloryt cery, nie jest ziemista, poszarzała, ma jakby więcej blasku :) juz teraz wiem, ze to bendzie mój nr jeden, warty kazdej wydanej zlotówki, ale jak się trafi jakaś promocja to bede jeszcze szczesliwsza :)

Nie sądziłam, że kiedyś powiem o jakimś kosmetyku, że nie zamienię go na żaden inny, ale tak właśnie mogę powiedzieć o Serum2h! Pierwsze opakowanie kupiłam w październiku, obecnie kończę drugie a trzecie wczoraj przyniosłam z apteki. Co mnie zaskoczyło w kremie? To, że już po pierwszym użyciu widziałam różnicę, czułam, że moja skóra jest nawilżona nie tylko po nałożeniu kremu, ale też kilka godzin później. Na przestrzeni tego czasu zauważyłam widoczne spłycenie zmarszczek, skóra twarzy jest bardziej napięta, wyrównał się koloryt skór i jej nawilżenie, zmniejszyła się też stara blizna po rozcięciu głowy (mały wypadek w dzieciństwie zakończony zszywaniem i grzywką). Krem szybko się wchłania, więc nie ma problemu z nałożeniem makijażu - nie lubię kremów na noc, więc zawsze rano miałam problem (musiałam wcześniej kremować twarz, by po posłaniu łóżka i ubraniu się móc robić makijaż, jeśli zapomniałam, to nie używałam kremu - teraz nie mam tego problemu). Szczerze polecam. Serum jest dermokosmetykiem, ma więc swój zapach (kojarzący mi się z nabiałem), na początku zapach wydaje się nieco dziwny, ale potem kojarzy się pozytywnie. Opakowanie jest minimalistyczne, eleganckie - wygląda przyjemnie,