Dr. Duda Maska siarczkowa do pielęgnacji ciała 

Maskę stosuję na stopy i tu się doskonale sprawdza, świetnie je zmiękcza, jest przy tym wydajna. Jeśli chodzi o stosowanie na ciało, tutaj niestety trzeba więcej zaparcia, ponieważ jest bardzo tłusta i najlepiej stosować przed prysznicem - jak zalecają. Mam już drugie opakowanie i na tym się nie skończy.

Maska cud.zastępuje wszystkie inne balsamy świata.Po żadnym nigdy nie miałam tak nawilżonej skóry.Może być również kremem do twarzy,wspomoze przy odparzeniach pieluszkowych..Niezastąpiona przy łuszczycy.Szybko się wchłania o ile zostanie zastosowana zgodnie z zaleceniem czyli na wilgotną lekko skórę

Przyznam się, że kupiłam ją wyłącznie ze względu na nazwę na opakowaniu "Dr Duda, maska siarczkowa". Nie ukrywam, że lubię nowości i ta maska siarczkowa przemówiła do mnie "kup mnie". Ok zacznę od tego, ze maska służy do masażu i zaleca się ją potem zmyć. Ja używam tej maski po wieczornej kąpieli, wmasowuję ją w każdy zakamarek mojego ciała i zmywam przy porannym prysznicu. Zapach jest mega intensywny, leśno- miętowo - ziołowy, nie wiem jakim cudem ale pomaga mi w zaśnięciu. Mega wydajny!!! Stosuje ten produkt przez kilka miesięcy, Dr Duda potrafi rozpieścić moja skórę. Uwaga: konsystencja jest wazelinowa, klei się. Nie trzymaj jej w ciepłym i nasłonecznionym miejscu.

Produkt bardzo unikatowy i cieszący się wieloma bardzo pochlebnymi opiniami odnośnie zbawiennego działania poprawiającego wygląd skóry i nie tylko. Dołączam do tego również moją pozytywną opinię. Efekt stosowania jest widoczny już po kilku aplikacjach. Skóra jest bardziej napięta (maska ma działanie antycelulitowe i niweluje rozstępy ), nawilżona i wygładzona. Maska pomogła wyciszyć różne problemy skórne. Co do zapachu to faktycznie jest on dość specyficzny ale nie nieprzyjemny i uciążliwy. Powiem nawet, że dzięki niemu można się poczuć faktycznie jak w spa lub uzdrowisku. Dużym plusem jest również wydajność produktu.

Najlepsza maska siarczkowa na świecie.. zastosowanie jej w masazu działa rewelacyjnie.. Jak wiemy woda siarczkowa jest tzw wodą życia.. hamuje starzenie się skóry, poprawia krążenie, wpływa korzystnie na stawy oraz obniża poziom cholesterolu.. Nawilza ciało w stu procentach.. nasza skóra potrzebuje wyjątkowej pielęgnacji po wakacjach..

Maska super nawilża nawet najbardziej suchą skórę. Jest jednak bardzo tłusta (nawet po zlaniu wodą), więc do stosowania wyłącznie na noc lub leniwy dzień. Ma bardzo charakterystyczny i intensywny zapach, który wielu osobom będzie przeszkadzał; utrzymuje się na skórze. Ja mam z nim problem wyłącznie podczas nakładania, gdyż jest wtedy mocno nachalny, później jest już O.K., ale dla osób wrażliwych, nie do przejścia. Konsystencja ciężkiego kremu, bardzo wydajna, co za tym idzie, cena produktu jest śmiesznie niska. Najlepszy nawilżacz do ciała jaki znam! Tylko ta nazwa firmy, tak się źle kojarzy....

Maska bardzo fajnie nawilża i pielęgnuje ciało. Choć w zaleceniach na opakowaniu jest napisane, aby ją zmywać, jeśli nie boicie się tłustszej warstwy (maska ma żelowo-maściową konsystencję, nie zostawia białej warstwy), ja polecam zostawić ją na skórze przynajmniej na noc. Maska dogłębnie nawilży wtedy naszą skórę, mi pomogła również na niewielkie podrażnienia. Pachnie obłędnie! Jeśli ktoś lubi klimaty wód uzdrowiskowych :) To bardzo świeży zapach, a maska podbija to poczucie świeżości, zostawiając przy aplikacji wrażenie zimna na skórze.

Ostatnio zakupiłam ta maskę. Po pierwszym użyciu tej maski moja skóra była jedrniejsza. Używam jej zgodnie z instrukcją. Lubię jej zapach. Podoba mi się również to, że nie trzeba się smarować żadnymi balsamami po kąpieli bo moja skóra jest ożywiona i odpowiednio nawilżona. Czuję się trochę taka tłusta warstwę. Używam jej głównie po treningu. Maska w pełni spełniła moje oczekiwania.

Maska leżała na dnie szafy, bo jakoś nie zachęcała mnie do używania. Jednak zimą zaczęłam mieć problemy z bardzo suchą skórą, żaden balsam, krem ani olej nie pomagały mi w zlikwidowaniu uczucia ściągnięcia i swędzenia. Wtedy zdecydowałam się sięgnąć po tę maskę. I to był strzał w dziesiatkę. Maska jest bardzo tlusta, ma specyficzną konsystencję, zostawia na skórze tlustą warstwę, która chroni przed wysuszaniem. Na instrukcji jest napisane, ze powinno się ją ze skóry zmyć, ja jedna zostawialam ją aż do następnego mycia, zeby jeszcze bardziej nawilżyć cialo. I tu pojawia się jedyny minus. Maska po pary godzinach na skórze zaczyna okropnie śmierdzieć. Jest to taki słodkawo - zgnily zapach, niestety dość intensywny. Jeśli jednak zastosujemy się do zaleceń na instrukcji, taki problem nie powinien się pojawić.