Souvre Serum kolagenowe wit. A+E 

Serum w kilka tygodni rozprawilo się ze zmarszczkami w okolicy oczu. Skóra jest rozświetlona, nawilżona, elastyczna. Serum warte swojej ceny. Polecam ????

Czytając wcześniejsze recenzje, że serum jest "żelazkiem do zmarszczek" nie sposób się z tym nie zgodzić. Serum należy nakładać na wilgotną skórę i delikatnie wklepać w skórę pod oczami oraz na powieki. Prawidłowa aplikacja daje aksamitną gładkość i napięcie okolic oczu. Serum mocno napina, nawilża, wygładza, rozjaśnia cienie pod oczami oraz zmniejsza opuchliznę. Regularnie stosując można zauważyć naprawdę spektakularne efekty.

Bardzo dobry produkt, od razu widać i czuć różnicę, śmiało mozna go nazwać zelaskiem na zmarszki. Mnie pomógł, jednak należy pamiętać że stosuje się go na mokrą skórę aby mógł wniknąć w głąb skóry.

Jeden z najlepszych produktów jakie miałam, rewelacyjnie niweluje cienie pod oczami, spłyca zmarszczki i to efekt już po kilku tygodniach stosowania. Jest to czysty koalgen połączony z witaminą A+E ja osobiście jestem bardzo zadowolona i uważa, że produkt jest wart polecenia.

Żeby zauważyć efekt zużyłam kilka opakowań. Ważne jest aby produkt stosować na mokra skórę.. Efekt może i był ale nie jest wart tej ceny. Takie same rezultaty można uzyskać tańszym serum czy też kremem pod oczy. Rozczarowała mnie tez firma która chwaliła się super kolagenem na wyłączność. Teraz zajmują sie również środkami czystosci, suplementami,perfumami i kosmetykami które nie kosztują mało a prawie wszędzie w składzie podrazniający SLS. Co mnie zszokowalo to wiedza ich konsultantów. Młodziez w wieku szkolnym która uwaga! chciała wyleczyć u mamy mojej kolezanki stwardnienie rozsiane poprzez naturalną witamina C... Konsultanci sie pogubili, myśla ,ze są lekarzami i wszystko wylecza witamina C i kolagenem.

Gorszego kosmetyku na rynku jeszcze nie było... Po użyciu pojawiło się pełno kaszaków pod oczami, a stan cery bardzo się pogorszył. Zdecydowanie odradzam...

Skuszona doskonałością kremu do rąk tej firmy, zainwestowałam w to serum. Pierwsze wrażenie dobre: konsystencja żelu z drobnymi mikrokapsułkami, estetyczne opakowanie, łopatka do nakładania na skórę. Po pierwszym użyciu tragedia: serum zasycha jak białko z jajka, pozostawiając białe smugi (dokładnie jak białko). Uwydatnia to nawet najdrobniejsze zmarszczki i wywołuje efekt zaschniętej maski. Po zużyciu całego opakowania żadnych widocznych efektów, które obiecuje producent. Porażka! Dokładnie takie samo wrażenie wywołuje kolagenowy balsam do ciała. Coś z tym aktywnym kolagenem jest nie tak :(