Avon, Solutions, Deep Cleansing Warming Mask (Maseczka rozgrzewająca głęboko oczyszczająca)

maseczka jest okropna! nie napisze o dzialaniu, bo... nie moge jej wycisnac... wlasnie wyrzucilam cala maseczke do kosza (calkowicie stwardniala, nawet przy nadepnieciu na tube nie da sie jej wycisnac?!)... zdecydowanie nie polecam!

Używam tego produktu od: nie wiem
Ilość zużytych opakowań: zero cale jest w koszu

mam cerę wrazliwą skłonna do tworzenia sie zaskórników.uznalam ze skoro maseczka jest rozgrzewajaca bez trudu poradzi sobie z tym problemem. niestety zawiodłam sie. spowodowała u mnie łuszczenie w niektórych partiach twarzy(nos, policzki) a poza tym strasznie zapchala mi pory, nabawilam sie tylko kilku bolących pryszczy. dziekuję za takie dzialanie.nie wspomnę co stało sie z jej konsystencją po kilku miesiącach - beton : )

Używam tego produktu od: 1 rok
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

fakt faktem grzala i to niezle przez pierwszych kilka chwil jak twarz byla mokra ogolnie zle sie zmywa i zostawia na twarzy cos w rodzaju filmu Odswieza ale efekt utrzymuje sie tylko kilka godzin Po kilku miesiacach przechowywania strasznie gestniala tak ze3 ciezko bylo ja wydusic z tubki Teraz uzywam jej na ramiona i wcieram w uda do twarzy raczej sie nie nadaje ale na wymienione czesci ciala dziala i jest ok

Używam tego produktu od:7 miesiecy
Ilość zużytych opakowań:wiecej niz polowa tubki

wydajna, dość mocno rozgrzewająca, czułam jakby zabierała z mojej skóry wszystko co toksyczne ale masakra jesli chodzi o zmywanie oraz syfki i tak sie tworzyły więć oczyszczenie owszem ale antybakteryjne działanie to już nie eee :):):) wiec nie widzialam wiekszego sensu nakladania jej- taka zabawka- bez nadzwyczajnych rezultatów oraz kompletnie bez odżywienia i nawilżenia skóry... ble

Używam tego produktu odpół roku
Ilość zużytych opakowań:1

Nie umiem się ustosunkować do tej maseczki. Używam jej ale bez przekonania. Coś tam oczyszcza. Kosztuje śmieszne pieniądze (zwłaszcza na wyprzedaży, ja kupiłam za jakieś 10 zł). Mam ją z miesiąc no i faktycznie widzę że już gęstnieje. Irytuje mnie że ciężko ją zmyć z twarzy, to znaczy pozostaje taka śliska warstwa, która mnie się kojarzy z filmem jaki zostawia proszek do prania, a że do końca im nie ufam...
Chyba ją zużyję - chyba. Ale raczej już więcej nie kupię.
Aha. Na początku nieźle się wystraszyłam jak mnie maseczka w sekundzie "przygrzała| na twarzy, miałam wizję poparzenia:) Ale nie.

Używam tego produktu od:miesiąca
Ilość zużytych opakowań:moze 1/5 bo wydajne

No coś w niej jest, sama nie używałam, ale stosowałam mojemu mężczyźnie na plecki, bo ma problem z zanieczyszczeniami skóry w tej okolicy i muszę przyznać, że wygląd jej znacznie się poprawił. Czerwone drobinki złuszczały przy okazji naskórek.

Grzeje maksymalnie, rozprowadza się super, kiedy dodamy odrobinkę wody, można pomasować trochę :) Takie też chyba są wskazania :)

Niestety, odejmuję dwie gwiazdki, bo po zużyciu ok 1/3 opakowania nie dało się jej wybobyć, nawet chłopak nie daje rady jej stamtą wycisnąć.

No coż, znajdę jakiś alternatywny produkt, ale generalnie ta spełnie swoje zadanie całkiem nieźle.

Używam tego produktu od 3 miesiace
Ilość zużytych opakowań: 1/3 opakowania

Nie zauważyłam jakiś cudownych efektów. Jedyny jej plus to że miło rozgrzewa skóre, ale też niestety piecze, jeśli sie ma jakieś krostki, ranki itp.
Nie byłoby tak źle gdyby nie to co sie z nią stało po ok 1 miesiącu użytkowania. Z konsystencji kremowej zrobiła się "betonowa skała" i wydobycie jej z tuby stało się niemożliwe. Zeschła się i koniec. Prawie całe opakowanie sie zmarnowało w koszu. Niemiła niespodzianka. Nie polecam!

Używam tego produktu od:juz nie uzywam
Ilość zużytych opakowań: nawet połowy (nie dało sie)

Dla mnie ta maseczka jest taka średnia. Efekt rozgrzania faktycznie jest, ale, żeby oczyszczała to za bardzo nie zauważyłam. Za to po umyciu skóra moja była taka ściągnięta i wysuszała mi buzie. Zrezygnowałam z niej ze względu na moje naczynka, zostalo mi pół opakowania, przetreminowała się i poleciała do kosza. Jednak nie dla mnie.

Maseczka - jak wiekszosc kosmetykow Avonu z biegiem lat wciela sie w nowe opakowania, " ulega ulepszeniu" :D - pamietam, ze stosowalam ja w liceum, czyli jakies 7 lat temu, trez byla w pomaranczowej tubie.
Wspominam jako fatalna, stosowalam zgodnie z zaleceniami, a jednak przyniosla wiecej szkody niz pozytku. Gesta konsystencja z trudem rozcierala sie na skorze, chwilowe cieplo bardziej szczypalo niz rozgrzewalo, a efekt... coz to jedyna maseczka jakiej uzywalam, ktora wywolala u mnie kilka przyszczy, ktore nie mialy prawa sie pojawic. Musiala zatkac silnie pory.
Nic a nic nie oczyszciła, wspominam ja bardzo zle.

eeee...;/ wkurza mnie to, ze po protu nie można zosatwic tej maceczki na 1minutę, tylko trzeba masowac twarz;/ zapach nawet fajny, moze byc, co do oczyszczania to wcale mi ani ,,porewki" nie oczyscila, konsystencja...e....moze nie bede sie wypowiadac w tej kwestii..... i te okropne kuleczki......nie znosze firmy Avon, a ta maseczka tylko dowiodla, ze Avon to jeden z najwiekszych badziewi XXI wieku i nie tylko:P

Z maseczki jestem zadowolona, faktycznie oczyszcza, rozgrzewa, cera po niej jest świeża i gładka. Nie wiem po co są pomarańczowe kulki, ale skoro maseczka działa to co mnie to obchodzi.
Ale, jest jeszcze to ale i za to odejmuję 1 gwiazdkę. Gdy kupiłam maseczkę pierwszy raz miał inną konsystęcję - lżejszą - co powodowało, że wychodziła z tubki jak pasta do zębów. Czekałam jak wariatka na promocję, żeby kupić ją ponownie i tu nastąpił dramat - nie wiem co się stało, ale wydobycie maseczki z opakowania graniczy z cudem, a to poważnie zniechęca do jej stosowania. Zanim ją wydobędę to tak się umorduję, że nie muszę już ćwiczyć ;-).

Przyznam, ze wlasciwosci maseczka ma niezle - oczyszcza, wygladza cere, rozgrzewajac cere - otwiera pory przygotowujac twarz do dalszych zabiegow kosmetycznych:-) Ale co z tego skoro musze sie mocno nameczyc, zeby wydobyc ja z tubki (trzeba dwoma rekoma, ale na co ja wtedy wycisnac?), zapach ma dosc nieprzyjemny, poza tym dosc trudno rozprowadzic na calej twarzy, bo jest naprwde gesta. I mimo dokladnego zakrecania tubki - coraz gestsza.