KWC LogobyWIZAŻ logo
Kremy i maski do rąk

Pani Walewska Gold, Krem koncentrat do rąk i paznokci przeciwzmarszczkowo - regenerujący 

3,5 na 511 opinii
flame1 hit!
36% kupi ponownie

Porównaj ceny

ceneo
Miraculum Pani Walewska, Gold Krem Koncentrat Do Rąk I Paznokci 75ml
9,29  zł

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
3,5 na 5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Zapach:
Kupi ponownie: 36% osób
  • 13 marca 2020 o 23:17
    Wolę wersję granatową
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Wszystko, co ma w nazwie Pani Walewska , staje się moim obiektem pożądania. Nie jestem pracownikiem Miraculum, nie mieszkam w Krakowie, po prostu mam lekkiego hopla na punkcie tej marki. O ile granatowy krem do rak stosunkowo niedawno gościł w świątecznym zestawie nawet w Biedronce, tak tego złotego moje wyczulone na Panią Walewską oko dostrzec nigdzie nie mogło. W końcu- udało się! Kremik wypatrzyłam w malutkiej osiedlowej drogerii, więc kupiłam go i zaniosłam do domu niczym cenne trofeum. Używam go od miesiąca i chociaż generalnie jestem z niego zadowolona, to jednak wolę i tak wersję granatową (mimo, że granatowy krem pachnie identycznie jak budzące skrajne emocje perfumy PW Classic). Dlaczego? Zapraszam do lektury. Wersja Gold pachnie niezwykle przyjemnie- zgodzę się z Poprzedniczką , że da się tutaj wyczuć zapach migdałowych landrynek. Sam krem ma biały kolor i na pozór lekką konsystencję. Wchłania się jednak długo, niemiłosiernie długo. Z tego powodu nadaje się bardziej do stosowania na noc niż na dzień. Po prostu w ciągu dnia, kiedy wiecznie brakuje nam czasu, większość kobiet- pracujących, mających rodzinę, dom, dzieci- raczej nie będzie miała czasu, aby po każdym kremowaniu rąk czekać piętnaście minut, aż kosmetyk się wchłonie. Za to na noc- możemy rozpieszczać łapki tym cudem- nałożyć grubą warstwę kremu, na to bawełniane rękawiczki, potem iść spać, i obudzić się z gładkimi, miękkimi dłońmi. Krem działa, naprawdę działa. Wygładza i regeneruje nawet skrajnie suche dłonie. Czyni je miękkimi, miłymi w dotyku- i co ważne, ten rezultat jest długotrwały. I gdyby tylko wchłaniał się szybciej, zostałby moim ulubionym kremem do rak. A tak pierwszeństwo ma jednak wersja granatowa.
    Zalety:
    • regeneruje i wygładza nawet skrajnie suche dłonie,\
    • przyjemnie pachnie migdałowymi landrynkami
    Wady:
    • bardzo długo się wchłania
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    22 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • AnulaQa
    AnulaQa
    5 / 5
    31 lipca 2019 o 20:00
    "Powrót do przeszłości." Remake.
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Co jakiś czas doznaję olśnienia. Wybudzam się z Matrixa i pragnę coś zmienić, odważyć się. Ambitne plany odkładam do poniedziałku. Wiadomo. Przez weekend nabieram sił, mocy, przekonań i kalorii. Trzeba się najeść na zapas. Zazwyczaj wytrzymuję do wtorku, a potem... znów zasypiam. Tym razem zaczęło się podobnie. Olśniło mnie i odbiło sentymentem. Zachciało mi się powrotu do przeszłości. Nie dacie wiary, ale za jednym zamachem kupiłam Familijny szampon, Mydełko Fa (te niebieskie, koniecznie) 4 dezodoranty Extase (różne zapachy, żeby nie żałować, kobieca logika, no dobra logika niezdecydowanego, sentymentalnego zakupoholika) i zestaw krem+ krem do rak Pani Walewska. No i właśnie o tym kremie będzie mowa. WOW! Może nie powinnam spojlerować tym WOW, ale należy się Wam. Jeśli dobrnęłyście do tego momentu WOW. :D Ostatnio borykam się z przesuszającą się skórą dłoni. Tzn. dramatu nie ma, ale zazwyczaj po ich myciu (bez względu na rodzaj detergentu) odczuwam lekkie ściągnięcie skóry dłoni, lekkie, aczkolwiek uciążliwe. Niegdyś stosowanie kremu to jedynie fanaberia, dziś konieczność. Pani Walewska przed lata odwiedziła i mój dom rodzinny, a było to w czasach sprzed "Klanu". Dajecie wiarę? To co utkwiło mi w pamięci to głęboki odcień indygo, błekit paryski , przepiękny słoiczek zdobiący najpierw półkę łazienkową mamy, potem szkolny kącik higieniczny. Nie pamiętałam jak pachnie, ale zawsze wyobrażałam sobie, że to coś zbliżonego do kremu Nivea. Czy faktycznie??? Krem pachnie przyjemnie. Faktycznie w klimacie retro. Jak dla mnie to taki krem Nivea + landrynki migdałowe. Kosmetyk ma lekką, przyjemną konsystencję. Z łatwością się rozsmarowuje. Jest mleczny, kremowy, odrobinę silikonowy. Nie wchłania się natychmiastowo, ale po ok. 10 minutach, nie czuć go na skórze. Nie klei się, nie powoduje uczucia spoconych, mokrych dłoni. Wchłania się całkowicie. Bardzo dobrze wygładza słonie (haha, miałam edytować, ale zostawiam, wiadomo, że chodzi o dłonie, zresztą słoń też pomarszczony, to niezła alegoria co nie?), nadaje im delikatnego blasku- świeżej, zdrowej skóry. Wygładza, zmiękcza. Przede wszystkim nawilża. Uczucie ściągnięcia skóry znika natychmiastowo i utrzymuje się przez długi czas. W składzie między innymi gliceryna, masło shea. Naprawdę, jestem mocno zaskoczona efektami, bo przyznaję, nie spodziewałam się aż tak dobrego działania. Polecam Wszystkim (oczywiście zapach to kwestia względna, ale ja jako wrażliwiec, lubię i za głowę się nie łapię) i namawiam do wspierania polskich marek a także i ... powrotów do przeszłości. Oczywiście, trzymajcie rękę na pulsie. ;)
    Zalety:
    • działanie
    • nawilża, odżywia, wygładza, niweluje uczucie ściągnięcia
    • dobrze się wchłania
    • nie klei się i nie lepi (ale trzeba odczekać 10 min.)
    • produkt polski
    • produkt z tradycją
    • Neutralne:
    • zapach, ja lubię, aczkolwiek zdaję sobie sprawę, że nie każdemu przypadnie do gustu
    • dostępność, raczej nie znajdziemy go w popularnych drogeriach lecz w internetowych lub sklepach osiedlowych
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    14 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 19 marca 2013 o 15:24
    Strasznie nijaki
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:rok lub dłużej
    Krem jest lekkiej konsystensji i calkiem ladnie sie wchlania a dlonie nie pozostaja tluste albo klejace ale nie widze tez wiekszych efektow w jego dzialaniu. Ma niby wybielac i byc moze i to robi ale zima trudno taki efekt zaobserwowac bo cala jestem blada jak sciana a szczczegolnych przebarwien na dloniach nie posiadam. Jedna plamke mialam na prawej dloni i jest jakby mniej widoczna ale nie jestem pewna czy jest to zasluga tego kremu. Splycania zmarszczek nie zaobserwowalam. Ot taki sobie poprostu przecietny krem. Jesli chodzi o nawilzenie dloni jest ono na bardzo przecietnym poziomie. Czesto trzeba powtarzac aplikacje. Jego niesamowita wada dla mnie jest natomiast zapach. O ile na poczatku moze sie nawet podobac to po jakims czasie staje sie bardzo meczacy i trudny do zniesienia. Z czasem zreszta zapach zamienia sie w chemiczny smrodek. Opakowanie wygodne i estetyczne. Używam tego produktu od: 2 moze 3 miesiecy Ilość zużytych opakowań: 1 cale
    Produkt kupił/a w
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • nicia55
    nicia55
    1 / 5
    13 kwietnia 2022 o 22:11
    Nie wart nawet złotówki...
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:2 tygodnie
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Po 2 tygodniach użytkowania stwierdzam,że krem nie spełnia obietnic składanych przez producenta... Mam wrażenie, że im częściej go używam tym bardziej moje ręce są wysuszone...Wzięłam go do pracy, żeby koleżanki pomogły mi go skonczyc i ich wrażenia o kremie są podobne do mojej.
    Wady:
    • Wysusza ręce
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    Drogeria Rossmann
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 26 marca 2020 o 14:35
    Zwyklaczek
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Krem znajduje jest w miękkiej tubce o ładnym, złotym kolorze. Zamknięcie to solidny zatrzask. Mimo, że tubka stoi do góry nogami , to na końcówce produktu, warto jednak ją rozciąć, bo sporo kremu zostaje jeszcze na dnie i ściankach. Przyznać muszę, że ta tubka bardzo elegancko prezentuje się na mojej toaletce. Zapach jest ładny, , kwiatowo- perfumowany. Ja oceniam go jako delikatny. Nie jest intensywny, jakiś mdły. Ot przyjemny, subtelny zapach, który szybko ulatnia się ze skóry. Konsystencja lekka, wydajna. Krem nie jest tłusty , szybko się wchłania i nie pozostawia lepkiego filmu czy tłustej warstewki. Krem nawilża, ale bardzo delikatnie i na krótko. Trzeba często powtarzać aplikację, aby utrzymać efekt nawilżenia i i cieszyć się gładką oraz miękką skórą. Nie polecam go nakładać na spierzchniętą i podrażnioną skórę, bo potrafi podrażnić jeszcze bardziej. Z bardzo suchą skórą dłoni sobie nie radzi kompletnie. Nie zauważyłam także działania odmładzającego czy rozjaśniającego przebarwienia. Dla mnie to zwykły krem, który odrobinę nawilży i wygładzi nam skórę np. po umyciu rąk. Na pewno nie ma on działania regenerującego i nie sprawi ,że nasze dłonie odmłodnieją. Ot taki sobie zwyklaczek.
    Zalety:
    • cena
    • wydajność
    • eleganckie opakowanie
    • ładny zapach
    • lekka kosnytencja
    • szybko się wchłania
    • nie pozostawia tłustej i lepkiej warstwy
    Wady:
    • nawilża słabo i na krótko
    • nie rozjaśnia przebarwień
    • nie odmładza skóry
    • potrafi bardziej podrażnić już podrażnioną skórę
    • nie działa regenerująco
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W drogerii internetowej
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną

Produkty podobne