Dove Go Fresh, Antyperspirant w aerozolu o zapachu granatu i werbeny cytrynowej 

Odkąd pamiętam byłam fanką antyperspirantu w sztyfcie, jakoś tak najbardziej potrafił zaspokoić moje potrzeby związane z ochroną przed potem. Ostatnio podczas zakupów zainteresował mnie właśnie ten produkt i muszę przyznać szczerze, że to połączenie zapachowe sprawiło, że powiedziałam sobie biorę go. # Antyperspirant znajduje się w 200 ml metalowym opakowaniu. Na górze zabezpieczenie w postaci różowej nakrętki, pod nią przycisk wykonany z fajnego tworzywa tak jakby antypoślizgowego , wszystko działa sprawnie. # szata graficzna jak w większości kosmetyków Divę, białe tło, napisy , jedyne co się zmienia to grafika. Tutaj możemy znaleźć listki trawy cytrynowej i granat . # zapach jak dla mnie fenomenalny, świeży, orzeźwiający, właśnie takie nuty zapachowe odpowiadają mi najbardziej. # produkt stosuje codziennie od miesiąca, już na samym starcie stwierdzam że jest bardzo wydajny. Strumień który wydobywa się po naciśnięciu atomizera rozprasza się niczym mgiełka dzięki czemu kosmetyk rozprasza się po całym miejscu, które chce chronić. Świeżość i komfort utrzymuję się ładnych parę godzin, nie mogę mu pod tym względem nic zarzucić. Nawet zauważyłam, że dużo mniej się pocę. Kolejna sprawa nie pozostawia plam na ubraniach, a tego się chyba najbardziej bałam. Skóra pod pachami po jego użyciu jest delikatna, nie mam żadnych podrażnień, a miewałam już z tym spory problem. Jestem mile zaskoczona , otrzymałam od niego wszystko czego oczekiwałam, jedyne czego nie sprawdzałam to czy faktycznie chronić 48 h, ale myślę że raczej nikt tego nie próbuje;-)

Antyperspirant w wygodnym opakowaniu z atomizerem, który nie zacina się . Antyperspirant charakteryzuje się bardzo przyjemnym zapachem. Antyperspirant nie podrażnia oraz nie brudzi i nie zostawia śladów. Antyperspirant chroni przed potem choć wolę używać go razem z antyperspirantem w postaci kulki, myślę że sam używany nie da pełnego komfortu. Produkt wydajny.

Najczęściej sięgam po antyperspiranty marki Nivea, jednak widząc na hipermarketowych półkach koleżkę z konkurencyjnej firmy Dove ;) o zapachu granatu i werbeny cytrynowej długo nie trzeba było mnie namawiać na przetestowanie.wyżej wymienionej wersji. Opakowanie to tradycyjna aluminiowa puszka w białym kolorze,mój egzemplarz miał pojemność 200 ml, z przodu umieszczono logo producenta z wizerunkiem granatu i listkami werbeny,zatyczka w kolorze bladego różu,spray przez cały okres użytkowania spełniał swoją rolę ni zacinajac się. To co mnie w nim urzekło to zapach,o rany cudny!! Mój nos wyczuwa …pieczone jabłko z cynamonem :D,do tego aromat jest wyczuwalny przez otoczenie i komplementowany jako …perfumy ;).jeśli chodzi o działanie to nie mam nic mu do zarzucenia, spełnia swoją rolę,dobrze chroni przed niechcianymi brzydkimi zapachami,odświeża,daje poczucie komfortu i czystości, polecam

... bardzo szybko się kończy. Mam wrażenie, że kiedyś antyperspiranty wystarczyły na duuuużo dłużej. Co się stało, że kończą się po dwóch tygodniach codziennego stosowania? Poszłam do Rossmanna, żeby kupić jakiś dobry antyperspirant. Z produktów Dove jestem zadowolona: są delikatne, dobrze chronią przed potem, w dodatku oferują interesujące, niebanalne zapachy (szczególnie w linii "GoFresh"), a poza tym minimalistyczna biała smukła puszka z estetyczną i dyskretną grafiką oraz kolorystycznie dopasowanym do niej korkiem zwyczajnie zachęca do zakupu. Tym razem antyperspiranty od Dove były objęte promocją. Sięgnęłam po wariant granatowo-werbenowy, gdyż wydawał się być strzałem w dziesiątkę na upały. Nie pomyliłam się. Rzeczywiście daje radę, dobrze odświeża, jednak przy temperaturze powyżej 30°C nie ma bata, żeby się nie dopsikać (mówię jako osoba, która nie poci się intensywnie). Ochrona przed potem jest dość standardowa, typowa dla marki, a więc optymalna (na gadkę o dwudniowej ochronie nie dam się nabrać). Wiele dobrego wnosi przede wszystkim zapach. Fajny, rześki aromat cierpkiego granatu i odświeżającej trawy cytrynowej to zdecydowanie jeden z najlepszych wyborów na lato. Kto używał sprayów od Dove, ten wie, że spust to jedna z mocniejszych stron produktu - działa jak należy, nie zacina się, nie trzeba się z nim siłować, wkurzać się, palec się nie ześlizguje, dozuje odpowiednio gęstą mgiełkę, nie dusi przy aplikacji. Psiuka jak ta lala i wchłania się natychmiastowo! :) Nie brudzi ubrań, nie obsypuje się cukrem-pudrem... przynajmniej mój egzemplarz. Z tyłu puszki widnieje stempelek zapewniający, że produkt nie był testowany na zwierzętach - co trzeba bezwzględnie docenić. Minusem jest obecność soli aluminium, ale mało który dezodorant jest ich pozbawiony. Cena w stosunku do działania byłaby przeze mnie oceniona jako "przyzwoita", ale jeśli brać pod uwagę wydajność... gdyby nie ubywał po tych dwóch czy trzech tygodniach... Robi to. Miesiąca u mnie nie przetrwał. Kiepściutko... Czy kupię go ponownie? Być może tak... Chociaż nie przywiązuję się do antyperspirantów i lubię próbować różnych wariantów zapachowych.

Antyperspirant dla kobiet ma unikatowy zapach stworzony z granatu i werbeny cytrynowej. Zapach zapewnia świeżości w ciągu dnia. Antyperspirant dla kobiet zapewnia ochronę Nie pozostawia plam na ubraniach Nie zawiera alkoholu , nie podrażnia.

Stosowałam różne dezodoranty i antyperspiranty. Dove wygrywa w każdej kategorii. Świetnie chroni przed nadmiernym poceniem się, nie pozostawia białych śladów na skórze i na ubraniach. Nie podrażnia skóry, stosowałam czasami na skórę po depilacji i nic się nie działo. Zero pieczenia, swędzenia, krostek. Produkt chroni i nawilża skórę pod pachami. Idealnie spełnia swoje zadania. Ładnie pachnie , jest wydajny i łatwo dostępny.

Na jakiejś solidnej promocji w Biedronce wybrałam tę wersję i moją ulubioną original. Za każdą sztukę zapłaciłam nieco ponad 10 zł. Nie mam problemów z nadmiernym poceniem ani z mega brzydkim zapachem, więc do szczęścia wystarczają mi nawet zwykłe dezodoranty. Ale od antyperspirantu mam prawo oczekiwać czegoś więcej. A tutaj wyszło tak sobie. Ogólnie zapach mi się trochę spodobał, raczej owocowy, ale nie mogłam w nim znaleźć granatu ani werbeny. Niestety pod wieczór czułam już mieszankę siebie i dove, o wysiłku fizycznym nie wspominając, bo tu było jeszcze gorzej. Ochrony przed wilgocią oczywiście zero - zachowywał się jak dezodorant. Szkoda. Pozostałe cechy bez zarzutu - dobrze się rozprowadzał, choć za pierwszym razem zostawił mi biały puder (?) na skórze - za słabo wstrząsnęłam. Nie podrażnił mnie, nie zostawiał żadnych śladów na ubraniach, szybko wysychał i już po chwili można było się ubrać. Minusem było to, że dusił mnie przy rozpylaniu, aż drapało w gardle, aplikowałam więc kosmetyk na wdechu i uciekałam z łazienki. 200 ml wystarczyło mi na ponad 2 miesiące codziennego użytku. Tej wersji ponownie nie kupię.

Ocenię z dwóch stron. Dorosła osoba: Skuteczność jest poniżej oczekiwań. Zapach nie jest drażniący, ale też nie jest szczególnie przyjemny. Wygodne opakowanie, lubię - bo duże, ale nie lubię z tego samego powodu, bo kończy się, kończy i skończyć nie może. Nastolatka: Lubi za wszystko :) i twierdzi, że daje radę przy normalnym trybie dnia. Treningowo niestety nie. Tu obie jesteśmy zgodne. Co więcej, córa ma już niezliczone ilości opakowań za sobą i chętnie sięga po nie dalej. Cena zaczęła odstraszać ostatnio. Inflacja? Ale aż tak?

Nie jestem osobą, która poci się jakoś mocno, ale jak wiadomo dużo zależy od pory roku, w te chłodniejsze chyba każdy poci się mniej, latem to inna bajka. Niezależnie od tego czy pocimy się mniej czy więcej o ochronę antyperspiracyjną warto dbać, zwłaszcza jeśli pracujemy wśród ludzi to nikt nie chce być źródłem przykrego zapachu. Mam nadzieję, że większość ludzi myśli podobnie :) Ale wracając do tematu. Dove Go Fresh to seria produktów do pielęgnacji ciała, która ma być nie tylko skuteczna, ale i dopieszczać nasze zmysły. W serii są kostki myjące do ciała, kremowe żele pod prysznic, mydła oraz antyperspiranty w kulce, sztyfcie i spray'u. Skupię się na produkcie antyperspiracyjnym o pięknym aromacie granatu i werbeny cytrynowej. Zapach jest super świeży, jakby lekko słodki, ale na długo pomaga utrzymać świeżość pod pachami i neutralizować nieprzyjemny zapach. Wiadomo, przy większym wysiłku na siłowni praktycznie żaden tego typu produkt nie da rady, w końcu celowo wyciskamy z siebie siódme poty. Chodzi mi o takie normalne, codzienne funkcjonowanie w domu czy w pracy, kiedy nawet nieco stresujące sytuacje czy bieganie po domu z odkurzaczem może nas nieco zmęczyć. W takich sytuacjach antyperspirant dobrze sobie radzi, nie mam wrażenia mokrych pach. Producent obiecuje ochronę na 48h, ale tym bym się nie sugerowała, używajmy takich produktów każdego dnia. Antyperspirant nie zawiera alkoholu a więc jest bardzo delikatny dla skóry, nawet takiej jak moja - bardzo wrażliwej, reaktywnej. Producent, jak chyba we wszystkich swoich kosmetykach, na opakowaniu umieszcza informację, że kosmetyk zawiera 1/4 kremu nawilżającego. Ja po prostu patrzę na skład i widzę, że na liście INCI mamy olej z nasion słonecznika, który rzeczywiście zapobiega przesuszaniu się skóry pod pachami oraz sprawia, że nawet po aplikacji skóra jest przyjemnie miękka, nie ma mowy o jakichkolwiek podrażnieniach, nawet po depilacji. Tak naprawdę jedyne, na co polecam zwracać tu uwagę to sposób użycia. Ten antyperspirant trzeba przed użyciem wstrząsnąć, jak z resztą większość tego typu kosmetyków, ale tu polecam zrobić to naprawdę porządnie. Nie wykonanie tej czynności lub zrobienie tego mało energicznie gwarantuje białe wiórki pod pachami lub co gorsza - zostawienie białych śladów na ubraniach. Po solidnym wstrząśnięciu tego problemu nie ma, ubrania pozostają czyste. Przeszłam już chyba przez 3, może 4 opakowania i chętnie będę do niego wracać, bo nazwyczajniej go polubiłam. Kuszą mnie też inne wersje zapachowe, takie jak np marakuja, bo wersję z ogórkiem właśnie nabyłam :) Polecam osobom, które nie chcą doświadczać problemu podrażnień pod pachami, chcą mieć dobrą ochronę antyperspiracyjną i nie lubią przepłacać :-)

Antyperspirant ma bardzo delikatny, owocowy, orzezwiajacy zapach. Nie znalazlam lepszego niz ten. Lubie do niego czesto wracac. Polecam z calego serca!!! Jest mega!!!

Nie zostawia białych śladów na ubraniach, po jego użyciu przez cały dzień czuję się świeżo i nie boję się plam od potu pod pachami. Zapach mi odpowiada, jest delikatny i bardzo świeży. Opakowanie starcza na długo.

Antyperspirant Dove Go Fresh zapewnia ochronę przez cały dzień, można go kupić w różnych pojemnościach ja akurat wole tą mniejsza pojemność 150 ml, ponieważ opakowanie jest bardziej podręczne. Zapach werbeny cytrynowej oraz granatu jest przyjemny, dla mnie neutralny. Świetna ochrona przed brzydkim zapachem skłania mnie do ponownego zakupu. Antyperspirant ten nie podrażnia mojej skóry, nie wysusza ani tez nie pojawiły się u mnie żadne reakcje alergiczne po zastosowaniu produktu. Cena przystępna koło 10 zł w cenie regularnej, w promocji nieco mniej niż 10 zł. Warto spróbować, polecam z czystym sumieniem.

Próbowałam przestawić się na bardziej naturalne produkty chroniące przed potem, ale mi nie wyszło. :D Wciąż wracam w to samo miejsce. Antyperspiranty Dove uważam za najbardziej skuteczne, najładniej pachnące i najprzyjemniejsze w aplikacji. Powyższa wersja ma nieco mydlany, słodki, choć świeży zapach. Nie zostawia białych śladów , nie podrażnia wrażliwej skóry i pomaga w utrzymaniu świeżości calutki dzień.

Już bardzo długo używam antyperspirantów firmy Dove ale ten przez swój zapach najbardziej przypadł mi do gustu. Nie zostawia plam, nie piecze, może w upalne dni nie spełnia tej 48-godzinnej ochrony lecz przy takiej pogodzie nie można mieć mu tego za złe. Jeśli muszę aplikuje go ponownie. Jest baaardzo wydajny. Zdecydowanie polecam :)

Owocowe zapachy to najlepsze co może mnie spotkać w kosmetyku. Wprost je uwielbiam więc nie mogłam przejść obojętnie obok tego antyperspirantu. Zapach nieziemski. Za kazdym razem po aplikacji, gdy podnoszę rękę to czuję jakbym wprost wyszła spod prysznica. Z trwałością jest trochę gorzej. Trzeba ponawiać aplikację w upalne dni ale to chyba w sumie normalne przy wysokich temperaturach więc nie wiem czy się czepiać :D Ten antyperspirant mam wrażenie, że jest taki delikatny dlatego może tak kiepsko z tą trwałością. Generalnie kosmetyk jest bardzo wydajny. Juz mam go dość długo a stosuję codziennie. Cena jest normalna porównując do kosmetyków konkurencji. Z czystym sercem mogę polecić ten kosmetyk osobom lubiącym słodkie i świeże zapachy!

Na pewno duży plus za zapach, który bardzo mi podpasował. Gdybym oceniała go tylko za zapach, z pewnością byłoby 5+! Przejdźmy jednak dalej. Opakowanie dosyć typowe, grafika prosta, ale kobieca, jest ok. Antyperspirant nie zostawia plam i nie barwi ubrań - tu też zdał egzamin. Jednak co do najważniejszego - działania... Miałam chyba zbyt duże oczekiwania. O ile antyperspirant powiedzmy, że radził sobie w codziennych sytuacjach, to jednak w chwilach stresu, czy większego wysiłku już sobie nie radził. Zda więc egzamin u osób, które nie mają problemów z potliwością, natomiast dla tych, których problem jest nieco większy już się nie sprawdzi. Stąd ocena 4/5.

Antyperspirant w arezolu, kupiłam po raz pierwszy tej firmy, szybciej nie miałam okazji używać. Najpierw był całkiem ok , ale później zauważyłam plami pod pachami i tylko pare godzin utrzymywał się. I zawsze po depilacji, kiedy bym nie użyła to piecze jakąś chwilkę. Zalety: -cena -dostępność -ładnie pachnie Wady: -pieczenie -zostawia plamy

Jakoś nie przekonał mnie w 100 %. Owszem jest jednym z lepszych jeżeli chodzi o ochronę przed przykrym zapachem i daje sobie radę w okresie zimowym te 7-8 godzin, ale u mnie pojawiały się nieestetyczne plamy pod pachami więc nie podzielę opinii o stu procentowej skuteczności. Bardzo ładnie pachnie, jest delikatny dla skóry. Używałam po depilacji nie odczuwałam przy tym pieczenia, czy swędzenia.